Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Plaża piaszczysta przy hotelu
Doskonałe miejsce na rodzinny wypoczynek, podróż poślubną)
Bogata oferta salonów SPA
Dużo sklepów (markowe butiki, sklepy wolnocłowe)
Na koniec pobytu policzyli nas horendalną sumą za korzystanie z mini baru w pokuju zaznaczając że mieliśmy all inclusive.Strasznie to było irytujące, a pan z recepcji przebieg jeszcze za nami do środka autobusu powrotnego na lotnisko że niby się jeszcze czegoś doliczyć z mini baru. Dziwne to all inclusive u nich.
Mało rozrywki nocnej w pobliżu hotelu i w hotelu.
Bardzo ładny obiekt, przyjazna, liczna i staranna obsługa. Zastrzeżenia mam tylko do posiłków. Rozczarowanie spotyka oczekujących bogactwa i przyzwoitej jakości owoców , w tym także zwykłych, lokalnych. Organizacja serwowania posiłków jest zadziwiająco niedobra. Wygląda na to, że hotel programowo jest nastawiony na krótkie, kilkudniowe pobyty. Chyba tylko z okolicy (Japonia, Australia),bo z Europy to podróż ponad 24h i chciałoby się zasmakować trochę luksusu w tropiku. Tego brak.
Położenie hotelu prawie na plaży. Plaża: piękny złoty piasek, morze w tym miejscu bardzo spokojne jak jezioro, płytkie, codziennie około południa zaczyna się odpływ i można w głąb morza spacerować oraz oglądać skarby, które się odkrywają. SPA w hotelu ma bardzo przystępne ceny.
Cena względem jakości ok. Byliśmy we trzy pary. Pokoje obszerne, z klimą, na balkonie stolik i krzesełka. Tropikalny ogród z którego można było wyjść na hotelową plażę. Po odpływie była zabrudzona, lecz nie za długo ponieważ codziennie była oczyszczana. Obsługa hotelowa według mnie bardzo dobra. W restauracji na nic długo się nie czekało. Z innych spraw, pokoje były sprzątane codziennie. Basen dostępny także wieczorami, co nie zdarza się w każdym hotelu. Nikt z nas nie miał problemów z żołądkiem, choć wszyscy nieraz jedliśmy także poza hotelem. Wymiana waluty: najlepiej zabrać euro i prawie jak wszędzie uważać żeby nas nie okantowano. Kurs w hotelu słaby, lepiej wymienić na mieście.
Jest egzotycznie. Jednych to może przerazić, innych jak mnie i Igora który się wcześniej wypowiadał może się bardzo podobać. Ja także byłem na Komodo i miałem okazje podziwiać te niezwykłe wręcz prehistoryczne zwierzęta. Same wyspy to po prostu powalają. Podczas jednej z wycieczek byliśmy świadkami niezwykłej ceremonii pogrzebowej. W niczym nie przypomina to naszej smutnej uroczystości. Indonezyjczycy są bardzo oddani swojej religii. Jeśli ktoś chce i czuję się na siłach proszę bez wahania się tu wybrać. Hotel stoi na bardzo dobrym poziomie. Byliśmy bardzo zadowoleni z dużych i przestronnych pokoi i bardzo czystej plaży.
Wróciłem zadowolony :))))) To się nazywa egzotyczna wycieczka. Co z tego że zamiast typowych śniadań były dania obiadowe albo że nie jest zbyt czysto poza hotelem. Gdyby nie te opinie to bym o tym nie wspomniał. Kraj jest fantastyczny!!! Niesamowita roślinność. Byłem na Komodo. Widziałem smoki, czyli słynne warany, a także inne gady. Restauracje polecam na lewo od hotelu, świetne jadło. Na plaży hotelowej spotykałem kraby. Dla mnie, człowieka z dużego przemysłowego miasta wycieczka warta każdych pieniędzy. Pozdrawiam.
W porównaniu z tym jak czystość prezentuje się na Bali, hotel lśni czystością. Plaża jest przyjemna, trzeba jednak dość wcześnie się kąpać ponieważ morze szybko się cofa. Do kąpieli niezbędne są buty. Po odpływie można zajść daleko w morze i podziwiać to co nie zdążyło zabrać się razem z odpływem. Na śniadanie nie było śniadania tylko obiad... ziemniaczki, mięso, warzywa!!! Jedzenie po za hotelem grozi sensacjami żołądkowymi. Zabiegi w spa rewelacyjne i w dodatku za małe pieniądze. Ludzie niezwykle życzliwi. Pokój sprzątany codziennie z ładnym widokiem. Jeśli ktoś chce złamać z kanonem standardowych wycieczek typu Egipt, Grecja to polecam.
Witam. Na Bali polecieliśmy poprzez biuro turystyczne TUI. Lot liniami Singapur Air Lines ok, każdy z pasażerów miał do dyzpozycji ekran LCD przed sobą, na którym można było oglądać filmy, słuchać muzyki i grać w gry. Byliśmy na Bali z naszymi przyjaciółmi czyli 2 pary, zawsze raźniej. Hotel- położenie beznadziejne, wieczorami nie było gdzie wyjść, ogólnie borykają się z brakiem elektryczności. Atrakcje w okolicy dla naszych żon były to galerie Bali Art oraz wycieczki, ale to po wyspie (dla zainteresowanych więcej na e mial). Hotel miał swoją plażę, fakt to taki, że dbali o porządek niestety poza plażą hotelową dokoła było brudno. Polecam transport taxi naprawdę niedrogo. Pokoje są średnie choć po przyjeździe zgłosiliśmy zastrzeżenia i po 4 dniach dano nam naowe pokoje, poprzednie nie spełniały naszych oczekiwań chodziło o widok. Pokoje były codziennie sprzątane, dodatkowo przychodził boy około 18 godz, który ścielił łóżka do spania. Wyposażenie ok tv sat, łazienka wyposażona w prysznic oraz wannę. Posiłki jak dla mnie nuda, mieliśmy wykupioną wersję all inclusive nie polecam samych śniadań, a żywienie się w restauracjach obok powoduje narażanie się na choroby żołądka, ogólnie taniocha poza hotelami 4 i 5 gwiazdkowymi. Obiady i kolacje mało urozmaicone nudne wręcz. Restauracja Japońska znajduje się niedaleko toalet, skąd czasami dochodzi nieprzyjemny zapach. Pomimo opcji all musieliśmy podpisywać "signature" choć kilka razy próbowano nam dać do podpisania rachunek z kwotą za kolację lub obiad, później tłumaczono pomyłką. Jedynym pozytywem to muzycy grający do kolacji, mieliśmy tą satysfakcję, że nauczyliśmy ich śpiewać "viva Polonia". Jeżeli chodzi o rozrywki i animacje to po prostu ich nie ma, kilka razy udało nam się zgrać w siatkówkę z miejscowymi oraz z Jemenem taki mecz Polska kontra reszta, nie muszę chyba dodawać kto był górą, chociaż nie zawsze przychodziło zwycięstwo łatwo. Dużo Australijczyków, Azjatów, Anglików i co ciekawe więcej Węgrów niż Niemców, Polaków też niewielu. Jeżeli koś chce tam zabrać dziecko to odradzam, brak animacji oraz jedzenie nieco specyficzne (w porównaniu z Dominikaną i Kubą, beznadziejne animacje, jedzenie, sport i obsługa). Dla ciekawości napiszę, że w ostanim dniu pomimo wersji all mogliśmy z niej korzystać jedynie do godz 14, pomimo wyjazdu z hotelu o 17. Ogólnie hotel nie powinien się znajdować w katalogu TUI, wiem co piszę bo to moje 4 wczasy z tym biurem (Majorka, Dominikana, Kuba, Bali-beznadzieja). Dodatkowym atutem są wycieczki to chyba jeden z nielicznych plusów. Wyspa bardzo egzotyczna dla zainteresowanych info o wycieczkach na email. To nie jest rajska wyspa, pomimo takich określeń w katalogach.
Andrzej
Hotel sprawia sympatyczne wrażenie. Czysty, plaża także czysta. Po odpływie sprzątana z wodorostów. Niestety poza hotelem na Bali panuje nieład i nie jest zbyt czysto, mówiąc wprost jest raczej brudno. Pokój przestronny z małym tarasem, łazienką. Uczucie lekkiego smrodu spowodowane wilgotnym klimatem można zneutralizować poprzez włączenie klimatyzacji. Jedzenie. I tu jest problem ponieważ jest dziwne, zupełnie inne od naszego. Średnio smaczne prawdę powiedziawszy. Ogólne wrażenie pozytywne. Z pewnością było egzotycznie :)
Sam hotel Aston Bali jest bardzo sympatyczny. Pokoje spore z małymi balkonikami (ze względu na dużą wilgotność powietrza niestety czuć trochę taki wilgotny zapach w pokoju), łazienki duże, bardzo ładne z prysznicem i wanną. My się zakochaliśmy w basenie, który jest duży i leży praktycznie na plaży. Zresztą sama plaża w porównaniu z okolicznymi jest czysta i ładna (codziennie sprzątają z wodorostów). Jeśli ktoś lubi kąpiele w morzu, to musi wziąć pod uwagę, że morze się dość szybko cofa i to dość daleko. Polecam wziąć buty do kąpieli, bo dużo jest rozgwiazd i innych krabów w wodzie. J Hotel leży w spokojnej okolicy, więc jeśli ktoś lubi dyskoteki, knajpy i nocne życie, to raczej powinien znaleźć hotel w Kucie (do Kuty z tego miejsca jest spory kawałek jakieś 25 min taksówką, ok. 70 000 rupii). Z hotelu jest bezpłatny bus do Kuty o ile pamiętam o 11.00 (powrót o 15.30) i o 15.30 (powrót na swój koszt). Na ten bus trzeba się wcześniej zapisywać!!!
Jeśli chodzi o jedzenie, to mieliśmy wykupione tylko śniadania, które są dość. dziwne. Bo właściwie na śniadanie jest obiad tzn. ryż z warzywami, makaron, kotlety, ziemniaki zapiekane, fasola gotowana, etc wszystko na ciepło. Jest też stanowisko, na którym kucharz codziennie robi bardzo dobre omlety z warzywami. Jeśli chodzi o taki tradycyjny bufet śniadaniowy (sery, wędlina, warzywa, sałatki) to z tym jest bardzo skromnie. Są oczywiście płatki śniadaniowe, mleko, jogurty, rogaliki i ciastka francuskie i bardzo dobre owoce. Codziennie też są w hotelu organizowane kolacje różnotematyczne (mongolska, balijska, włoska, japońska etc.), na które można się zapisać (koszt ok. 150 000 rupii), ale my nigdy nie wzięliśmy w tym udziału (ale wyglądały na bardzo atrakcyjne).
Na obiady chodziliśmy do restauracji w pobliżu hotelu. Polecam Bumbu Bali (na lewo od hotelu), La Scala, C&C (na prawo od hotelu). Raz też poszliśmy do restauracji naprzeciw hotelu, ale tu porcje są małe i jest drogo. Na Bali jest stosunkowo tanio - średnio obiad z napojami na jedną osobę to ok. 20 zł. (kurs orientacyjny to 3 zł = 10 000 rupii). Warto wiedzieć, że do każdego rachunku doliczają napiwek i jakiś podatek (ok. 15- 22%).
Może komuś się przyda jeszcze informacja dot. wymiany waluty. Kurs jest chyba lepszy dla euro i z tą wymianą trzeba uważać, bo można zostać oszukanym (a ilości zer na banknotach są imponujące! J ). Ale są bezpieczne punkty w hotelu (ale tu kurs jest beznadziejny), albo na lewo od hotelu jest sklepik Kodaca z autoryzowanym punktem wymiany waluty mają bardzo dobry kurs (my zawsze tam wymienialiśmy).
W hotelu są głównie holendrzy, japończycy, australijczycy, trochę węgrów. Polaków bardzo mało.
Dla tych, co chcieliby wziąć udział w mszy świętej w niedziele, to jest taka możliwość o godz. 17.30 w języku angielskim. W hotelu mają adres do kościoła. (taksówką można dojechać w 10 min, kosztuje to ok. 20 000 rupii w jedną stronę, czyli ok. 6 zł). Jeśli chodzi o taksówki to polecam niebieskie Blue Bird, bo mają taksometry, są konkurencyjni i nie trzeba się z nimi targować, płaci się tyle, co na taksometrze.
Hotel napewno nie zasługuje na 5 gwiazek. Nie znaczy to, że jest zły ale .... . Bliskość oceanu, wspaniałe zabiegi Spa, ładne otoczenie rekompensują raczej słabe pokoje. Obsługa bardzo życzliwa ale to taka kultura:) Bufet raczej słaby. Zresztą cena sama mowi za siebie.... hotel na 4.
Hotel Aston Bali to dobry kompromis pomiędzy ceną a jakością. Dla nas osobiście hotel i jego jakość nie był sprawą najważniejszą.
Hotel spełnia oczekiwania najbardziej wymagających klientów. Pokoje przestronne, meble z drewna egzotycznego, łazienka z wanną i prysznicem. Codzienne sprzątanie i wymiana ręczników, a wieczorem wizyta chłopca z obsługi, którego zadaniem było odścielenie łóżka i udekorowanie go kwiatem (za pierwszym razem byłam tym mocno zaskoczona). Przepiękny ogród z lagunowym basenem, siatką do piłki wodnej, koszem, barkiem w którym przygotowywano pyszne koktajle. Obok restauracja, w której jedliśmy lunche.
Obsługa na najwyższym poziomie, gotowa spełnić każde życzenie. Śniadania urozmaicone, każdy znajdzie coś dla siebie, nie trzeba latać po kawę czy herbatę, obsługa chodzi cały czas po sali z dzbankami i nalewa. Jest też stanowisko w którym można zamówić jajecznicę, jajko sadzone lub omlet, wszystko według własnego życzenia.
W okolicy sporo restauracji i sklepów.
Spędziliśmy tam podróż poślubną i był to strzał w dziesiątkę.
Hotel calłkiem przyjemny, ale nie dałabym więcej niż 3*.
Hotel na dobrym poziomie 4 *.
Pokoje naprawdę wspaniałe. Duże, przestronne, z olbrzymim łożem, piękne balijskie meble,
pełna automatyka w pokoju, nastrojowe lampy, miękko obite meble. Rzeźbione okiennice. Piękny podświetlany barek, również rzeżbiony. Balijskie meble są naprawdę przepiękne!
Łazienka obłożona granitem w ciepłym odcieniu miodowym, wyposażona zarówno w dużą wannę, jak i kabinę prysznicową.
Wszystkie detale wykonane z drewna, w tym również pudełko na chustki. Naturalnie pełen zestaw rozmaitych mydeł i balsamów.
Pokój położony na parterze posiadał olbrzymi taras z widokiem na ogród i częściowo na morze. Pokój tonął w zieleni.
Basen bajkowy, zaaranżowany przy użyciu wapiennych skałek oraz roślinności, pełen zakątków, otwarty także nocą.
Usytuowany nad samym morzem, pełna obsługa w zakresie drinków. Na uwagę zasługuje też bar basenowy, przy którym nie wychodząc z wody można było skosztować pysznych drników owocowych oraz przekąsek.
W ogóle należy stwierdzić, że jedzenie w hotelu bardzo dobre, wręcz rewelacyjne.
Dużą wygodą był również room service serwujący wszelkie posiłki z dostawą do pokoju, pełen luksus.
Należy dodać, że hotel ten przeznaczony jest jednakowoż dla nowożenców.
Aston Bali jest hotelem dysponującym rozbudowanym ośrodkiem spa. W ofercie można znaleźć całe zestawy masaży połączonych z kąpielą w kwiatach, okładami z jogurtu, peelingiem z roślin i in. Masaże absolutnie rewelacyjne! Niespotykane wręcz nigdzie w Europie.
Generalnie należy stwierdzić, że hotel ze względu na wysoki komfort oraz przemiłą obsługę zapewnia wyjątkowy urlop, który ze względu na wilgotny gorący klimat nie miałby prawa spełnić się nigdzie indziej.
Hotel poleciłabym zdecydowanie nowożeńcom i narzeczonym z uwagi na romantyczną atmosferę i kameralność.
Osoby szukające rozrywki będą się lepiej czuły w Kucie, która tętni życiem nocnym.