632 opinie
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Słoneczne plaże z turkusowym morzem i białymi domkami
Klimatyczne mediny i kolorowe bazary pełne przypraw
Luksusowe kurorty i ośrodki spa z widokiem na morze
Niestety pobytu nie oceniam najlepiej.Hotel to slaba trojka.Musialam zmienić pokoj ponieważ nie lubię mieszkac z mrowkami.
Położenie przy samym morzu,piaszczysta plaza.
Zapach w łazience,smrod z kanalizacji okropny,zatkany odplyw w umywalce,zepsuta spluczka,brud.Brak lodowki, brak czajnka,zero naczyn w pokoju, drzwi które nie dawaly się zamknąć.Brudne naczynia ,zwlaszcza szklanki, wyżywienie sredniej jakości,muchy w jadalni.Uciazliwe wielblady na plaży.Momentami ;parkowalo ;6 sztuk.
Hotel nie jest najnowszy, pokoje raczej skromne bez lodówki, którą należy ewentualnie ekstra zamówić w recepcji ale poza tym czysto, obsługa bardzo miła, infrastruktura bardzo ładna i olbrzymia, zaletą jest możliwość korzystania z basenu połączonego obok hotelu - z zasadzie to jeden hotel podzielony na dwa różne z możliwością korzystania ze wszystkich części wspólnych (w tym drink barów) poza restauracją - tutaj każdy hotel ma swoją. Ładna plaża, leżaki przy basenach i na plaży bezpłatne, cudowna czysta i ciepła woda, można naprawdę wspaniale wypocząć jeśli nie oczekuje się złotych klamek. Bardzo fajni animatorzy w hotelu nie ma nudy - w jednej muzyka i zabawy w drugiej bardziej spokojnie, czyli do wyboru dla każdego. Jedzenie nie najgorsze, choć sporo jest ostrych dań ale to urok miejsca. Taksówki nie drogie więc można pojechać do miasta czy innych atrakcji na Djerbie lub skorzystać z wycieczek fakultatywnych dla wygodnych. Generalnie polecam niezdecydowanym, na ogół nie wracam w te same miejsca ale tutaj spokojnie mogłabym przyjechać raz jeszcze aby wypocząć :)
Położenie przy plaży, miła obsługa, ładna i rozległa infrastruktura.
Pokoje mogły by mieć lodówkę i nowszą klimatyzację.
Bardzo dobry hotel, ze względu na zły opinie oczekiwałam że nie uda nam się spotkać coś dobrego. Ale naprawdę polecam ten hotel, nie jesteśmy wymagającymi ludźmi. Plaża jest czysta, morze jest ciepłe. Jedzenie jest do koloru do wyboru. Był gotowany tuńczyk , cielęcina, codziennie ryba , ryż, ziemniaki i pasta, pizza. Dobry wybór słodycze i ciast. Można korzystać się również z baru hotelu Narjess. Na terenie którego znajduje się większy basen i plaża. Wieczorem są disco i tańczy ekipa animatorów. Spokojny i przyjemny odpoczynek. Potrzebuje remontu ale nam to nie przeszkadzało. Miła obsługa, pani na recepcji pomogli ze wszystkim o czym pytaliśmy. Był wieczór tradycyjnej kuchni, bardzo się postarały , muzyka, atmosfera. Widać że się starają. Mieliśmy bungalo , czyste i codzienne sprzątane czego czasami nie było na 5 gwiazdkach Egiptu. Polecam od całego serca. Napewno się wrócimy ❤️🙌
Obsługa Przyjemny animatorze Plaża Jedzenie
Obszarpane ściany hotelu (ale to bardziej problem właściciela)
Hotel spełnia wszystko co potrzebne do spokojnego wypoczynku
Piękna plaża, dobre jedzenie, obsługa bardzo miła
Wadą było to że w październiku już prawie koniec sezonu i przy małej liczbie turystów posiłki trzeba było spożywać w drugim hotelu tj. część Narjes , będąc osobą mało mobilną sprawiało dyskomfort bo było trochę dalej
Pobyt bardzo udany. Są to właściwie dwa hotele. W jednym "Zahra" - posiłki. Natomiast w obu ( Zahra i Narjess) baseny .rozrywka, tańce, występy. Przy opcji all w obu hotelach darmowe napoje, piwo i drinki. Śniadania dość ubogie, obiad lepszy wybór, a kolacja? Można się najeść do syta...
Najbardziej podobały się baseny, szczególnie ten w "Narjess" oraz solankowy w "Zahrze". Pokoje z tarasem odgrodzone wysokim murem od pozostałych z osobnym wejściem na taras (podwórko)...
Dość monotonne śniadania dające skromny wybór.
Hotel na 100% odpowiada na swoje 3-4 gwiazdki. Kuchnia smaczna, zawsze można dla siebie coś wybrać smacznego, słodycze też smaczne. Morze przepiękne, plaża super piaszczysta. Morze cieplutkie i czyste. Miejscowie ludzie zawsze spotykają turystów z uśmiechem.
Morze, plaża, jedzenie.
Brudno, stary remont, wi fi tylko na recepcji.
Hotel przyjemny. Miałam szczęście bo dostałam bungalow. W pokojach czysto, sprzątane codziennie. Jeśli chodzi o jedzenie to są to zdecydowanie tunezyjskie smaki, więc nie przypadną do gustu każdemu. Dla fanów drinków też nie będzie to najlepszy wybór ponieważ są wyjątkowo rozcieńczone i zamiast soków lub napojów gazowanych(cola, fanta) są rozwodnione z automatów napoje. Jednak jeśli nie to jest najważniejsze w wakacjach to człowiek będzie zadowolony. Przepiękne morze tuż obok hotelu ( z basenu zejście na piaszczystą plaże). Na terenie obiektu znajdują się dwa hotele, a goście mogą korzystać ze wszystkich barów, basenów i atrakcji obydwu miejsc oprócz stołówki. Animatorzy genialni, cały dzień zapewniają atrakcje i dobry humor. Do miasta 4km, ale taksówką to tylko 7 dinarów. Pomimo pierwszego szoku innością w porównaniu do all inclusive w takich miejscach jak Bułgaria czy Grecja, to mogę powiedzieć że był to jeden z lepszych wakacji jakie miałam. A co najważniejsze - wracam za rok !
blisko plaży, fantastyczni animatorzy, wieczorne imprezy, ładna piaszczysta plaża, czysto
mało zróżnicowane jedzenie
Właśnie wróciłam z tygodniowego pobytu w hotelu Monarque Dar Jerba Zahra. Na wstępie zaznaczę, że nastawiłam się na to, że przy tak atrakcyjnej cenie oraz 3* nie powinnam liczyć na wiele, natomiast teraz bardzo żałuję, że nie wzięłam sobie do serca tych wielu niepochlebnych opinii, które jak się okazało nie były przesadzonymi komentarzami osób oczekujących "złotych klamek". POKOJE - wystrój jest dokładnie taki sam, jak na zdjęciach. Część pokoi to takie domki w stylu tunezyjskim z ogródkiem lub pokoje na 1 piętrze w budynku głównym z balkonem. Ogródek daje wrażenie celi, nie ma zadaszenia, przy wysokich temperaturach jest bezużyteczny, bo nie da się na nim wysiedzieć. Niestety pokoje nie są najnowsze, widać, że starają się je naprawiać, ale to trochę jak naklejanie plastra na kapiącą rurę. Pierwszy pokój, który otrzymałam zarówno ja, jak i dwójka znajomych nie nadawał się do użytku do tego stopnia, że zdecydowaliśmy się, że za żadne skarby nie spędzimy tam nocy (brak klimatyzacji, smród, pleśń, woda kapiąca z sufitu, ogólny brud), co skutkowało czekaniem od 3 nad ranem do 11 na nowy pokój, bo hotel nie miał już dostępności. Kolejne pokoje były do zaakceptowania. Pokoje bywają sprzątane, pościel jest czysta i łóżko super wygodne, natomiast wszystkie mniejsze i większe usterki i niedoróbki sprawiają, że nie ma ochoty się w nich przebywać dłużej niż jest to konieczne. W razie potrzeby zmieniają pokoje, jeżeli chcecie się odwdzięczyć napiwkiem, to zróbicie to dopiero po zobaczeniu pokoju, nie wcześniej. OBSŁUGA - zdecydowanie to miejsce cierpi na brak ludzi, tak jakby ograniczyli koszta operacyjne do niezbędnego minimum. Jeden recepcjonista na zmianie równa się wydłużony czas na załatwienie czegokolwiek na recepcji - radzę niczego nie zostawiać na ostatnią chwilę.Pokojowych jest mało, nie wszystkie pokoje są codziennie sprzątane, czasami zabierają ręczniki i zapominają donieść nowe. Nie ma personelu, który sprząta plaże, ogólnodostępne łazienki to dramat, większość zamiast być posprzątana, jest po prostu zamykana, a w tych otwartych można znaleźć niemiłe niespodzianki - obiekt jest rozległy, jeżeli nie chcesz tracić czasu na wracanie do pokoju, najlepsze łazienki są przy i naprzeciwko recepcji Narjes. Podłoga jest bardzo śliska, tym bardziej jeżeli spadnie deszcz, natomiast nie ma nikogo, kto sprzątałby to na bieżąco, więc o wypadek nie jest trudno. JEDZENIE - niby jest jakiś wybór, ale bardzo skromny, choć jedzenie jest smaczne. Jeżeli jecie wszystko to ok, dla osób wege, ze specjalnymi dietami czy dzieci może być ciężko. Osobnym tematem jest to, że na stołówce odbywa się wieczne polowanie. Podczas tygodniowego pobytu tylko na jednej kolacji i na dwóch obiadach udało nam się dostać bezproblemowo talerze i w miare czysty i wolny stolik. Obsługa nie nadąża z myciem lub/i mają za mało talerzy. Przygotowanie stolika przez kelnera polega na strzepnięciu przy was obrusu i odwróceniu na drugą stronę. Część kelnerów jest wspaniała, nam niestety trafił się jeden ancymon, który wymuszał za wszystko pieniądze, a jak ich nie dostał trzaskał przy nas talerzami wjeżdżał specjalnie w nasz stolik wózkiem i był bardzo niemiły. Do obiadu i kolacji można dostać wino (o ile są szklanki...). PLAŻA/BASENY - zdecydowanie najlepszym basenem jest ten w siostrzanym hotelu Narjes, z którego infrastruktury można korzystać. Jest duży, ma sporo leżaków z materacami i tu odbywa się najwięcej animacji. Plaża jest bardzo brudna, trzeba bardzo uważać żeby nie nadepnąć na coś ostrego. Leżaki nie mają materacy i same w sobie są w kiepskim stanie. Wejście do moża jest dużo ładniejsze po stronie Zahra, ale do baru jest bliżej po stronie Narjes. Ogólnie woda jest cudowna, bardzo długo jest płytko. Szkoda, że nie dbają o plażę, bo to naprawdę główny atut tego miejsca. ROZRYWKI - bardzo fajny team animacyjny, oferują duży wybór zabaw w ciągu dnia i ciekawy program wieczorny. Jest white party, piana party, pokazy tańca itp. Można miło spędzić czas również w dwóch barach przy recepcji obu hoteli. Z hotelu jest zaledwie 20 minut na piechotę na farmę krokodyli, można ogarnąć wycieczkę na własną rękę. Nie bójcie się taksówek, koszt to ok 1 dinar za 1 km, włączają taksometr i nie oszukują. Z hotelu ok 12-15 dinarów do bazaru w Houmt Souk. PORADY - weźcie z Polski takie większe kubki do napojów, w razie czego można w sklepikach kupić plastikowe jednorazowe za 1 dolara. Weźcie ze sobą ręcznik plażowy, żeby nie tracić czasu na recepcji. Wifi jest słabe i czasem nie działa, najlepiej w recepcji Narjes i na tamtejszym basenie przy barze, w sklepikach w hotelu za ok 15 dolarów można kupić karte z internetem (10gb) - starczyło mi na cały pobyt. Podsumowując, gdyby nie to, że poznałam na wyjeździe wspaniałcyh ludzi, byłby to bardzo nieudany pobyt. Parafrazując słowa jednego z Polaków - hotel jest świetny, jeżeli w planie macie 4-dniowy pobyt na Saharze. Jeżeli możecie wybrać inne miejsce, to rozważcie to, na Djerbie jest wiele fajnych hoteli.
Główną zaletą było to, że wszyscy zarówno w Zahra, jak i Narjes, mieliśmy takie same przeboje, co skutkuje natychmiastowym nawiązywaniem kontaktów towarzyskich i świetną zabawe, taka grupowa terapia pt. "śmiech przez łzy". Na plus mogę ocenić duży basen po stronie Narjes i wejście do morza. Bardzo fajny program animacyjny.
Każdego dnia miałam mniejsze i większe kryzysy, które sprawiały, że chciałam wracać do domu. Cały czas toważyszyło mi poczucie frustracji, spowodowanej powszechnym brudem, zniszczeniami i brakami. Jedna Pani poniżej pisała o szukaniu dwóch plusów na jeden minus - rozumiem taką pozytywność w momecie, gdy jest się już na miejscu, natomiast nie po to są wakacje, żeby stale o coś walczyć, albo wymyślać różne sposoby na polepszenie kiepskiej sytuacji. Jeżeli jeszcze możecie, wybierzcie inny hotel!
Hotel spełnił nasze oczekiwania , wszystko było dobrze zorganizowane , obsługa starała się bardzo aby uprzyjemnić pobyt gościom hotelowym, baseny czyściutkie, plaża piękna , woda w morzu super , jedzenie bardzo urozmaicone i codziennie zawsze można było próbować nowych potraw , oczywiście jedzenia bardzo dużo nigdy nie brakło sztućców ani talerzy , pobyt bardzo udany , było super !
Nie wiem jak w innych hotelach w Tunezji ale w tym było wszystko na duży plus !
Jedna rzecz mi się nie podobała , jak temp. powietrza spadła poniżej 30stopni to klimatyzacja jest wyłączana , jeden dzień mieliśmy taki , ale to jest wszystko napisane w ofercie hotelu , że po 15 września klima jest wyłączana , i to tyle z wad !
Pomimo złych opinii na ten hotel zaryzykowałam i pojechaliśmy ze znajomymi byłam bardzo zadowolona z pokoi z obsługi i z wyglądu całego obiektu polecam
Możliwość korzystania z dwóch obiektów duża plaża dużo animacji i innych atrakcji
Uważam uważam że do trzygwiazdkowego hotelu nie mam żadnych zastrzeżeń wszystko było okej
Hotel mimo trzech gwiazdek godny polecenia. Jedzonko dobre, jest opcja rezerwacji jednej kolacji tematycznej, animacje na bardzo wysokim poziomie, codziennie wieczorem dyskoteka i wieczorki tematyczne, alkoholu nie brakuje, pokoje czyste, na basenie świetna muzyka od 10-18 co jest wielkim plusem. Publiczne toalety czyste. Oprócz zwykłego basenu jest też basen termalny, pierwszy raz się z czymś takim spotkałam. Hotel łączy się z drugim hotelem, z którego również można korzystać. Dużo sklepików. Niestety plaża nie wygląda tak jak na zdjęciach, brudna i zaniedbana tak jak i leżaki i śmierdzi rybą, no i to nieprawda że na plaży jest beach bar. Dodatkowo często brakuje talerzy w jadalni oraz sztućców. Problem jest też z ręcznikami w pokojach, bo czasem ich nie ma.. Ale podsumowując to i tak były mega udane wakacje i chętnie pojechałabym tam jeszcze raz!
Muzyka Animacje Baseny Obsługa
Zaniedbana plaża Brak ręczników w pokojach Brak talerzy i sztućców w jadalni
Jak na hotel 3 gwiazdkowy w Tunezji bardzo dobre warunki. Posiada wady ale za taką cenę da się przyzwyczaić. Jest to dobry wybór jeśli większość pobytu chce się spędzić poza hotelem :)
Ładny hotel, czysto, klimatyzacja w pokoju dobrze działa, codziennie ładnie posprzątane pokoje, blisko pięknej plaży, nie ma tłumów na basenie, dyrekcja sprawnie rozwiązuje uporczywe problemy.
Obrzydliwe jedzenie, mały wybór jedzenia i niekorzystne pory posiłków. Niektórzy pracownicy hotelu przekraczają wszelkie granice, kelner po usłyszeniu, że „go nie kocham i nie chce żeby mnie całował” nie chciał wydać mi jedzenia, szarpał moją przyjaciółkę i nagabywał na nas resztę pracowników. Na szczęście problem po zgłoszeniu się rozwiązał ale 2 dni były dla nas bardzo niekomfortowe. Internet tylko na recepcji.
Wyjazd nisko budżetowy i nie należy spodziewać się fajerwerków, chociaż wieczorem były wielokrotnie. Zespół animacyjny bardzo zdolny, zabawiał gości od rana do późnego wieczora. Z negatywnych rzeczy najbardziej razi brudna, niesprzątana plaża pełna petów i plastikowych kubeczków oraz resztek pobitej terakoty i poremontowych odpadów gruzu.
Adekwatny do ceny
z higieną i czystością na bakier
W zasadzie to kompleks dwóch hoteli, położonych nad piękną hotelową i strzeżoną plażą. Nie trzeba brać parawanów.Kilka barów dla spragnionych. W dzień na basenie mnóstwo animacji na świetnym poziomie. Obsługa super a za drobne tipy można wszystko załatwić. By zorganizować dodatkowe atrakcje wystarczy wyjście na plażę a tam oferują wszystkie lokalne atrakcje w dobrej cenie a jak się trochę potargujemy to zawsze się coś urwie. Jedzonko bardzo dobre i różnorodne. Pokoje jak to w Afryce…..taki stary akademik ale codziennie posprzątane . Jak ktoś chce standardów Hiltona to niech śpi w Hiltonie…….a nie jedziemy tam siedzieć w pokoju. Więc jak dla mnie piąteczka. Ale jak to w życiu …..zawsze się znajdzie ktoś co mu nic nie pasuje.
Super plaża, dobre jedzenie i świetna obsługa. Mnóstwo atrakcji na miejscu. Wszystko do uprawiania sportów wodnych i ni tylko. Na plaży zawsz są wielbłądy, koniki i fenki.
Ja tam tylko spałem, a jak wiadomo w nocy wad nie widać.
Oceną szczera. Nie jesteśmy osobami wymagającymi. Lepiej dopłacić i wykupić nocleg w hotelu Narjess który jest praktycznie w tym samym budynku. Po za tym widać hotel 3,5 gwiazdkowy i widać że to Afryka czyli inne standardy. Jedzenie bardzo słabe. Kelnerzy i kucharze uwijają się jak mogą więc jest ok. Mimo wszystko mały wybór dań. Nie wchodzę w Szczegóły bo każdy ma swoje smaki dla nas nie wymagających było kiepsko. Pokój poprostu do spania i mycia się. Głosna klimatyzacja. Basen ładny (mówimy tu o Narjess) bo ten Zahry to w ogóle mogłoby by go nie być. Drinki tragedia. Tylko piwo jako taki wchodzi. Hotel wymaga remontu nawet od strony Narjess . Zabawy itp ok. Wieczory występy ok ale to też co kto lubi. Plaża - wejście do wody trzeba sobie znaleźć dobre poprostu. Bo przy hotelu jest tragedia w kamieniach. Leżaki nie platne ok . Ale woda piękna. A plaża - mowa o piasku syf. Trzeba uważać pod nogi i jest znośnie. Ogólnie wyjazd 4/10 w mojej opinii. Raczej napewno nie wrócimy .
- Plaża - mowa tu o wodzie, nie o piasku przy plaży - Basen ale w hotelu Narjess z którego można korzystać
Jedzenie Pokoje średnie (klimatyzacja wylewa i głośno chodzi) Drinki
Nie polecam! pokojówka nas okradła, weszła do pokoju bez pukania pomimo wywieszonej karteczki aby nie wchodzić. Niedogotowane jedzenie, monotonny jadłospis. Łazienka w pokoju który dostaliśmy zagrzybiała i brudna. W hotelu nie obowiązywała żadna cisza nocna, ciągle głośno i drący się personel. Biegające psy na plaży które kładą się na leżakach na których leżą ręczniki.
w porządku baseny, fajny lobby bar.
My już po wakacjach ;) A Ty? ;) Zastanawiasz się nad spędzeniem urlopu w Hotelu Monarque Dar Djerba Zahra? Przeczytaj i zadecyduj, czy to miejsce dla Ciebie ;) Wybierając hotel na długo wyczekiwany urlop kierowaliśmy się głównie ceną, nie ukrywam ;) Dlatego też z góry braliśmy poprawkę na wiele rzeczy i liczyliśmy się z opiniami o hotelu. Czy polecamy hotel? Jeśli podobnie jak my, na jedną wadę jesteś w stanie dopatrzeć się dwóch zalet, to śmiało pakuj się i leć. U nas dzięki dużemu dystansowi i pozytywnemu podejściu bilans wyszedł na plus ;) Zatem: - MINUS. Zgodnie z tym co czytaliśmy w opiniach, przekonaliśmy się na własnej skórze, że w restauracji brakuje porządku i sprawnej obsługi. ALE MAMY NA TO PLUS! ;) Znaleźliśmy sposób ;) Wchodząc do restauracji głównym wejściem wystarczy zająć miejsce na końcu sali po prawej stronie - ten „rewir” zwykle obsługuje niewysoki, ciemnoskóry pan, który jest bardzo serdeczny i wyjątkowo dba o swoich gości, co nie jest niestety naturalną rzeczą dla jego kolegów. Po pierwszej sympatycznej rozmowie zapamiętał nas, zapraszał codziennie do siebie i sprawił, że byliśmy nie tylko elegancko obsłużeni, ale i niczego nam nie brakowało. DRUGI PLUS? Z restauracji nigdy nie wyszliśmy głodni, czy nawet „niedojedzeni” ;) Owszem, dzieciaki może nie były zachwycone, ale w ich przypadku, z dość dużą wybiórczością, choćby szef kuchni stawał na głowie - byłoby podobnie. My z mężem każdy posiłek celebrowaliśmy poznając smaki tunezyjskiej kuchni, która została bogato zaprezentowana podczas tygodniowego pobytu na Djerbie. Zawsze znaleźliśmy coś dla siebie, choć oczywiście - były również dania, które nie przypadły nam do gustu. Jednego wieczoru odbyła się kolacja w stylu śródziemnomorskim, podczas której na klimatycznie wystrojonym bufecie do wyboru było mnóstwo ryb i owoców morza. Pyszne makarony na kolacjach. Polecamy desery - ciasta, ciasteczka - w żadnym hotelu nawet o wyższym standardzie nie jadaliśmy tak pysznych ciast (smakowały jak domowe). - MINUS. Braki w barze. Czego brakuje? Szkła, klasycznych drinków w opcji all i personelu w barze. W lobby barze wieczorem ustawiają się bardzo długie kolejki, w których oczekwianie na drinka trwa dość długo. ALE NA TO TEŻ MAMY PLUS ;) Czytając opinie przed wyjazdem zdecydowaliśmy się, by zabrać własne duże kubki ze słomką. Patent okazał się dość oryginalny - obsługa baru była nieco zaskoczona, ale i rozbawiona naszymi 0,5 litrowymi kubkami w stylu glamour :D Nie było to jednak żadnym problemem, gdyż bardzo sympatyczni i rozmowni barmani uzupełniali nasze szkła pod sam korek. KOLEJNY PLUS? Alkohol był dobrej jakości, nie narzekaliśmy na smak drinków, nie uważamy też, by były rozrabiane z wodą. A duże kubeczki sprawiły, że nie musieliśmy ustawiać się w kolejce ponownie ;) Także polecamy ten patent :) - MINUS Jak na to nie spojrzeć - formuła all w tym hotelu jest na dość niskim poziomie. Snack barem określane jest niezbyt przyjemne miejsce, w którym serwowane są jedynie pan cake’i. W dodatku przy większej kolejce są wyliczane po dwa na osobę, więc pięcioosobowa rodzina musi wówczas stanąć w kolejce co do jednego, żeby dostać potrzebną ilość jedzenia (podobnie jest z bufetem w wieczornej restauracji, gdzie kotlety do burgerów były również wyliczane, tak jak jajka sadzone na śniadanie…). ALE JUŻ PODAJEMY PLUS! Świetną opcją okazało się skorzystanie z kolacji w restauracji a’la carte. Do każdego pobytu jedna taka kolacja jest w cenie i warto o tym pamiętać, bo z rozmów z innymi gośćmi wiemy, że nie każdy korzysta z tej opcji. Eleganckie wnętrze restauracji, obsługa na wysokim poziomie, wspaniale podane lokalne potrawy, a do tego muzyka na żywo - poczuliśmy się jakby luksusowo ;) Z pewnością ta kolacja pozostanie na długo w naszej pamięci. WIĘCEJ PLUSÓW? Choć w barze znajdującym się na dziedzińcu nie uświadczycie niczego, co byłoby w opcji all inclusive, to warto wybrać się tem ze względu na panujący tam przyjemny nastrój i prze-miłą obsługę. Warto spróbować lokalnego drinka z karty ;) - MINUS Recepcja (na której nie zawsze działa obiecywane w ofercie wi-fi). Na powitanie po nocnym locie zostaliśmy uraczeni czekaniem w długiej kolejce do check-in’u. Wszystkich wyjeżdzających, jak i przyjezdnych gości obsługiwał tylko jeden recepcjonista, co znacznie wydłużyło czas zameldowania. Zauważyliśmy jednak, że przyjeżdżający w ciągu dnia mieli więcej szczęścia, wówczas recepcjonistów jest znaczenie więcej i idzie to całkiem sprawnie. Cóż, tak trafiliśmy. Przeżyliśmy w oczekiwaniu na wspaniałą przygodę ;) I MAMY JUŻ KOLEJNY PLUS! Po dotarciu do pokoju okazało się, że nie jest tak źle, jak czytaliśmy w opiniach. Klimatyzacja przyjemnie wychodziła nasze dwa połączone ze sobą pokoje. Było czysto i przyjemnie. Standard pokoi nie odbiega niczym od tego, co widzimy na zdjęciach w ofercie. A jako, że oferta dotyczy hotelu o niewysokim standardzie, takie też są pokoje. Nie doświadczaliśmy ani mrówek, ani pająków, ani niedziałającej klimatyzacji. Można przyczepić się jedynie ciężko działającego zamka w drzwiach, ale to drobnostka. Codziennie dokładne sprzątanie i świeże ręczniki. Przyjemny taras, na którym spędzaliśmy wieczory i lokalizacja rzut beretem od plaży! Wstajesz rano, wychodzisz z pokoju i po paru sekundach jesteś na plaży ;) TO KOLEJNY PLUS :) - MINUS Zanieczyszczony brzeg morza Niestety trzeba bardzo uważać, by na samym brzegu nie nadziać się na wyrzucane przez morze odłamki pustaków (?), czy glazury… (Buty do wody wskazane, mimo piaszczystej plaży). I o ile z pewnością nie jest to zasługa hotelu, bo wyspa sama w sobie nie należy do najczystszych, tak już hotel dla dobra gości mógłby zadbać o bieżące sprzątnie (choć to zapewne jak walka z wiatrakami). ALE PLAŻA MA TEŻ SWOJE PLUSY. Pierwszy plus - jest wyjątkowo malownicza, co daje hotelowi ogromną zaletę. Polecam wybrać się na wschód słońca ;) Bajka! Jest spokojnie i to, że plaza nie jest od A do Z zastawiona leżakami, to dla nas duży atut. PLUSEM jest także częsta obecność wielbłądów, czy też koni - dla rodzin z dziećmi, które niekoniecznie mają ochotę na udział w wycieczkach, to świetna opcja na zaliczenie dodatkowej atrakcji. Polecam jednak rozsądnie targować się co do ceny za przejazd, gdyż stawki są każdego dnia inne :D - MINUS…? Chyba nie pamietam już żadnych minusów, za to jest coś, co zasługuje na OGROMNE UZNANIE! Chcemy bardzo podziękować Karolinie - animatorce z Sun & Fun, która tak wspaniale organizowała naszym dzieciakom czas w Kids Clubie. Karolina, jeśli to czytasz, to stałaś się jednym z najlepszych wspomnień naszej A. z tych wakacji! Wspaniałe zabawy kreatywne, ruchowe, o mini disco nie wspomnę :D Poza Karoliną cała ekipa animacyjna zasługuje na wielkie słowa uznania - animacje w basenie, wieczorne show, piana party, fire show… Długo by wymieniać! Dziękujemy! Jedyna sugestia dla Was - przydałby się jakiś ogólnodostępny harmonogram, żeby być na bieżąco z tym, co planujecie. Choć wszystkiego można dowiedzieć sie bezpośrednio w miłej rozmowie, to jednak warto to zmienić. - Nie określę minusem braku leżaków, gdyż znaleźliśmy sobie na ten „problem” świetne rozwiązanie. Zajmowaliśmy kanapę i fotele przy stolikach pod zadaszeniem, tuż przed wejściem do strefy głównego basenu. Było to dla nas świetne rozwiązanie, gdyż nie zależało nam na większej ilości słońca, niż ta, którą mieliśmy w trakcie kąpieli w basenie. Piękny widok na basen, fotele i kanapy 100 razy wygodniejsze od leżaków, troszkę cienia i bliskość Kids Club’u - czego chcieć więcej? :) - Na terenie hotelu znajduje się mnóstwo sklepików, gdzie bez problemu można kupić kartę do internetu, jak i pamiątki. Ceny do ustalenia ;) niektórzy sklepikarze reklamują się po polsku, że „WSZYSTKO ZA DARMO” ;) Żeby nie zaliczyć nieprzyjemnej sytuacji ze sprzedającymi panami, należy pamiętać, że nie lubią niezdecydowanych klientów, którzy do podjęcia decyzji o zakupie potrzebują czasu. Wyjątkowo nieprzyjemny okazał się zwłaszcza jeden Pan, mający sklepik na dziedzińcu i uważający się za Boskiego Armani :P Gdybym wiedziała, że na lotnisku w strefie bezcłowej jest masa sklepików z o wiele większym wyborem w tych samych cenach, nie robiłabym zakupów w hotelu. Z opinii wyszedł reportaż, ale wierzę w to, że dla kogoś okaże się przydatny! Jeśli więc nie szukacie standardu 5 gwiazdek w hotelu 3-gwiazdkowym i potraficie wrzucić na luz i cieszyć się chwilą, to bardzo polecamy!
- baseny (zarówno główny w Hotelu Narjes, jak i nieco mniejszy i spokojniejszy w Zahrze) - malownicza plaża - duży wybór smacznego jedzenia - ANIMACJE! - czyste, codziennie sprzątane pokoje - duży obiekt, na nudę nie można narzekać - sympatyczni barmani w lobby barze - przestrzeń wokół głównego basenu - restauracja a’la carte
- brak snack baru z prawdziwego zdarzenia - kiepska obsługa w restauracji - kolejki w lobby barze - brak lodów w restauracji
Unikamy tego hotelu ,kolejki za jedzeniem ,brudne naczynia,owoce podgnite ,obsługa ma gdzieś klienta długo czekamy na sztućce wodę i szklanki ,jedze jednostajne nie polecam
Ciężko powiedzieć chyba tylko plaza
Uporczywy zapach ,brudno,obsluga
Jak za tą cenę, hotel bardzo w porządku. Wygląd hotelu bardzo na plus. Pokoje bungalow (z zamykanym tarasem) bardzo ładnie wyglądają w drodze na plaże, dookoła palmy, kwiaty. My akurat miałyśmy pokój w innym budynku na pierwszym piętrze z pięknym widokiem na morze (nie dopłacałyśmy, pokoje były z gory przydzielone do danej osoby). Pokój w środku bardzo w porządku, czysto, bardzo dobrze działająca klimatyzacja. Największy mankament moim zdaniem to brak wody w butelkach w pokoju, która jest potrzebna także do mycia zębów! O wodę można było poprosić na stołówce (1,5l) i resztę tej wody brałyśmy po prostu do pokoju. Jeśli mowa o stołówce, jedzenie oceniam na 6/10. Zazwyczaj połowa rzeczy z talerza nie smakowała mi, niektóre potrawy były dosyć ostre, czasem mięso, czy ziemniaki surowe. Codziennie było praktycznie to samo, ale np zamiast ryżu była kasza, pojawiały się owoce morza za co duży plus, codziennie świeże owoce. Największa różnorodność była w sobotni biały wieczór, był naprawde duży wybór jedzenia. Najgorsza na stołówce była obsługa. Po nałożeniu jedzenia szło się do brudnego stolika, czekało się przynajmniej 20 minut na kelnera ze sztućcami, lub szukało się ich samemu.. Kelnerzy nie zawsze też przynosili wodę, lub kieliszek na wino. Po wino szło się na koniec stołówki, było kiepskie jak cały alkohol na hotelu. Starszy kelner rozlewający wino był wyjątkowo natarczywy, prosił o podanie whats appa i męczył mnie do końca pobytu. Na hotelu zahra były dwa nieduże baseny, ale było tam dosyć nudno 1-2 animacje na cały dzień, więc jeśli ktoś woli spokój to polecam ten basen. Tak samo na plaży zahry było spokojnie. Gdy przechodziło się do sąsiedniego hotelu, tam jest już duży basen, więcej animacji, gry, zabawy, piana party na plaży obok. Było kilku super animatorów i animatorek z Polski. Szczególnie polubiłyśmy Klaudię w loczkach. Pozdrawiamy! :) Wieczorami w różnych częściach hotelu odbywały się różne pokazy i imprezy, które bardzo nam się podobały. Szczególnie podobały nam się występy taneczne na amfiteatrze i pokazy ognia na piana party. Wykupiona wycieczka u Salema na plaży- na quady, kosztowała nas po 10 euro za osobę i była bardzo spoko. Masaż w strefie spa bardzo delikatny i drogi, ale panie bardzo miłe ;) W hotelu było na tamten czas duzo Polaków, bo ok 100, reszta to Czechy, Francja, Algieria, pojedyncze osoby z Ukrainy. Sejf za który zapłaciłyśmy, zaciął nam się dwa razy. Pierwszym razem zgłosiłyśmy to w recepcji natomiast zabrało nam to godzinę czasu. Zanim ktoś na recepcji się Tobą zainteresuje, zanim się z nimi dogadasz (słabo rozumieja po angielsku), zanim przekaża to komuś dalej, jeszcze 3 razy dopytają o co w sumie chodzi... no można się wściec. W niektórych częściach hotelu były chyba odpompowywane ścieki, strasznie śmierdziało :// Ceny w sklepikach w hotelu dosyć wysokie, polecamy podjechać sobie do najbliższego centrum, lub galerii. Na hotelu niezbyt da się targować.. My na hotelu głównie kupowałyśmy wodę 1,5l za 1,5euro właśnie dlatego, że ta w butelkach nie byla tak dostępna. Co ważne, my jako dwie młode dziewczyny czułyśmy się tam bezpiecznie. Również na mieście było w porządku. Jak za tą cenę polecam, pobyt bardzo fajny, super atmosfera, ale jak w każdym hotelu są mankamenty. Pozdrawiamy serdecznie, udanego urlopu ! :D
Występy, animacje Miła obsługa wygląd, wystrój hotelu atmosfera bezpiecznie klima
Smród w niektórych częściach hotelu obsługa na stołówce trudno dostępna woda w butelkach zacinający się sejf słaba znajomość angielskiego w recepcji, bardzo wydłużona obsługa
Hotel ma ogromny potencjał, ale niestety nie został on nawet w 1/4 wykorzystany. Ogromny kompleks z prywatną piaszczystą plażą i lazurową wodą. Jedzenie dobre, jednak wymagało doprawienia. Napoje skromne. O coli zero zapomnij. Przepyszne ciasta. Ryby codziennie, owoce morza- czasami, kilka rodzajów mięs, sałatki. Zamiast masła- margaryna. Do obiadu i kolacji z alkoholi tylko wino. Na śniadania jajka sadzone, omlety, naleśniki i gofry przyrządzane na bieżąco. Świetni animatorzy, dostarczający rozrywki od rana do 23/24. Sporty wodne na plaży. Ceny bardzo przystępne. Pokoje sprzątane codziennie,ale ich sprzątanie nie ma nic wspólnego, z tym, jakie znamy w Europie. Lokalsi obecni, ale nienachalni, uśmiechnięci i szczerzy, nie oszukują.
Dobre położenie, piękna plaża, miła obsługa, super animacje
Niewykorzystana infrastruktura, niedoczyszczone miejsca ogólnodostępne
Tripadvisor