W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Różowy piasek i turkusowe wody na egzotycznej plaży Elafonisi
Najdłuższy w Europie wąwóz Samaria z zapierającymi dech widokami
Malownicze porty i weneckie domy w urokliwej Chanii
Ostrzegam i serdecznie odradzam wybór tego miejsca. Wybierając ten hotel zepsujecie sobie wakacje! Cena nieadekwatna do całości. Hotel mały, bardzo kameralny, zasługuje na jedną gwiazdkę. 95% to Polacy. Uwaga na komary.
Położenie - w centrum małego miasteczka - blisko tawern/aptek/sklepów Niedaleko do plaży Posiłki wydawane na tarasie z pięknym widokiem Działająca winda Klimatyzacja w pokoju
Posiłki - nie liczcie na opcje ALL inclusive. Były wydawane 3 razy dziennie i tylko na śniadanie była możliwość wypicia kawy, herbaty czy sztucznego soku (rozwodniony pomarańczowy lub jakiś bananowy). Jedzenia bardzo często brakowało. Jeśli nie przyjdziesz na początek, jesz zimne i wybrakowane. Brak reakcji ze strony biura podroży. Otrzymaliśmy tylko odpowiedź, że są różne rodzaje all inclusive i że złożenie reklamacji nic nie da. Na śniadanie ciągle to samo: za każdym razem pieczona jajecznica z papryką, albo frytkami i kiełbasą, które nie mogły się zmarnować z dnia poprzedniego. Jajka wystawiane na miękko były w rzeczywistości zawsze ugotowane na twardo. Parówki do tego stopnia wydzielane , że krojone. Jeden rodzaj chleba, tosty albo rogaliczki. Ser biały i dodatki: miód, dwa rodzaje marmolad. Plasterki mortadeli i sera żółtego. Płatków śniadaniowych 4 rodzaje. Do tego kawałki pokrojonego kupnego ciasta. Całkowity brak owoców na śniadanie. Na obiad natomiast przez 90% pobytu pojawiały się te same sałatki: z sosem jogurtowo-czosnkowym, kolejna z poszatkowanej kapusty białej i czerwonej oraz grecka, w której ciężko było doszukać się fety czy oliwek. Do sałatek najczęściej gotowane ziemniaki, ryż, soczewica, bardzo tłuste pieczone mięso, frytki. Nic nie doprawione. Zawsze jedna zupa krem: groszkowa albo pomidorowa. Jeden rodzaj deseru zawsze w kieliszkach - bez szału (pogniecione ciasteczka z owocowym sosem). Raz zdarzyło się, ze mieliśmy jeszcze czekoladowe ciasto (z kolei bardzo dobre). Do obiadu zawsze z owoców był podawany wydzielony arbuz. Przekąski w godzinach 15-18 nie istniały. Personel nic nie wie w tym temacie. Obiadokolacje bardzo tłuste. Nadal brak typowego greckiego jedzenia. Wszystko to samo. Brak prywatnej plaży i tenisa stołowego Ręczniki pokojowe(łazienkowe) płatne!!! 5 EURO za dzień. Pościel w pokoju ani razu nie zmieniana (byliśmy tam 12 dni). Zero atrakcji na terenie obiektu- 1 występ na żywo Greka, który śpiewał covery przez 2 h, a to w ciągu 12 dni pobytu - relacja na Instagramie. Wieczorami przy hotelu, gdy otwierał się bar właściciel siedział przy basenie i wszystkich obserwował. Gdy zamawiacie piwo, proście o nową puszkę, ponieważ jeśli w starej pod barem coś zostało, to zostaniecie poczęstowani wygazowanym piwem. Bar z bardzo skromnym wyborem alkoholów.