Opinie o hotelu
Melia Sierra Nevada

Niestety opinia o regionie nie może być dobra, ponieważ wyjazd jest kosmicznie pechowy. Zaczęło się od niedostarczenia bagaży przez przewoźnika Small Planet - 90 sztuk bagażu głównego i żaden bagaż sportowy na 158 podróżujących. Przez to straciliśmy jeden - a jak się okazuje JEDYNY możliwy -dzień na stoku. W trakcie transferu z lotniska rezydent Itaka zarządził 40 minut postoju w jakimś plastikowym barze, choć można było wykorzystać ten czas na krótką wizytę w jakimś centrum handlowym w Maladze, gdzie pozbawieni bagażu podróżujący mogliby nabyć choćby bieliznę. Jak się później okazało w Pradolano jest to praktycznie niemożliwe. Drugiego dnia zaczęło wiać i cała stacja została zamknięta. Opinię tą piszę piątego dnia pobytu - do dziś nie udało się nam pojeździć.

Właśnie wróciłam z wyjazdu. Hotel średni, w toalecie nie spływa woda, bardzo głośno- dużo rodzin z dziećmi, pokój z widokiem na góry okazał sie widokiem na komin, oczywiscie jak sie bliżej podeszło i wychyliło to widać było góry. Jedzenie bardzo dobre ale zestawu do kawy i herbaty w pokoju nie ma. Suszarka z lat 20 tych. Spa słabe. Ogólne wrażenie pozytywne ale nie zachwyca.

To hotel wysokiej klasy i taki jest nie tylko w internecie. Zdjęcia dokładnie oddają to co jest w środku - świetna strefa wellness,kuchnia po prostu doskonała, w pokoju zestaw do kawy i herbaty. Przede wszystkim strzałem strzałem w dziesiątkę jest wellness - baseny i sauny bez limitu! Blisko do restauracyjek, knajpek i barów - wieczorem można zaszaleć. dla mnie w wyborze hotelu najważniejsza jest zawsze bliskość do stoku - i ten hotel spełnia także i ten wymóg. gorąco polecam