8529 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Atrakcje dla najmłodszych: animacje, basen, miniklub (5-12 lat) pokój zabaw.
Bezpośrednio przy hotelu piaszczysta plaża Costa Dorada z łagodnym zejściem do morza.
Bogate zaplecze sportowe: 2 korty tenisowe, aerobik, siłownia, siatkówka plażowa, water polo, windsurfing.
Malownicze plaże
Pokoj 3315 ...pobyt listopad 2018 ....juz w lobby amerykanin nam powiedzial ze obsluga fatalna ...wszystko stare ,wanna bez glazury ,za sejf trzeba bylo zaplacic 20US , na tv menu z calego miesiaca ,drzwi szklane balkonowe brudne ,pani powiedziala ze to od bryzy ale nie sadzilam ze pryza zostawia slady po palcach ,posciel przez tydzien tylko zmieniona jedna poszewka w mojej poduszce ,mojego partnera wogole (mialam poznaczana wiec wiedzialam co zmieniali ) Jedzenie takie sobie ,z glodu umrzec nie mozna ,malo owocow ....w barze przy plazy!!!!!jak sie znasz na dobrych trunkach to zauwazysz ze nalewaja gorszej jakosci alkohole do butelek lepszych trunkow ....wiec nie ludz sie ze pijesz orginalny !!!to samo robia na Kubie ..barmani nie maja pojecia o robieniu dobrych drinkow(w ochydnych miekkich plastikach, pilismy jak zule ) Plaza jedynie dluga ,jest gdzie pochodzic .Bylismy cala grupa i juz wiecej na ten osrodek nie zawitamy ,absolutnie nie polecamy !!! Ten hotel to powinien miec gora 3* nie zasluguje na 4 ,5* mamy porownanie z innymi hotelami ..na Dominikanie ,Jamaica czy Meksyk .
Maly osrodek ,wiec wszedzie blisko, zielono ,natura
Stary hotel ,lazienki okropne ,pokoje niestarannie sprzatane ,posciel nie jest zmieniana ,drinki w plastiku ,jedzenie fatalne ,malo owocow.
Mieszkaliśmy w nowej części hotelu, wszystko więc ładne, wygodne, sprawne. Na posiłki przechodziliśmy do starej części, ale bardzo blisko. Jedzenie mało urozmaicone i niezbyt smaczne. Miejscowość bardzo mała, jakaś jedna dyskoteka, trochę straganów i kilka restauracji, ale co pół godziny jedzie autobus do Sutomoro i Baru. Można wypożyczyć samochód i objechać urokliwe wybrzeże, bo siedząc tylko w Canj, będziemy rozczarowani Czarnogórą.
Duże, przestronne, nowe pokoje, wyposazone w mały aneks kuchenny. Wygodne łazienki
Jedzenie bardzo mało urozmaicone, niezbyt smaczne.
W hotelu fajni animatorzy, jedzenie wsapaniałe, ale po wyjściu z hotelu nic ciekawego.
Niesamowite jedzenie, zarówno ilościowo jaki i jakościowo. Nadmiar przywiezionych kilogramów gwarantowana.
Hotele trochę staroświeckie.
Hotel bardzo ladny, polozony przy pieknej codziennie sprzatanej plazy. Brak bialego piasku. Jedzenie bardzo smaczne. Mozliwosc korzystania z 3 restauracji ala carte. Najlepsza Mylos srodziemnomorska, pozostale dwie (Brazylijska, Meksykanska)kwestia gustu. Bardzo drogie wycieczki oferowane na miejscu przez polskie i lokalne biura podrozy(ok150$). Mozna kupic przynajmniej 10 dni przed wylotem wycieczki duzo taniej przez internet w RicoTravel.com. (Te same wycieczki w cenie ok 90$). Polecam wodospady, super zabawa, nie jest tak strasznie:-) Wycieczka na rajska plaze tez bardzo ciekawa, piekne niezapomniane widoki (bialego piasku rowniez brak) Komarow malo, poniewaz hotel jest odkomarzany ale psikac sie trzeba. Nie polecam picia drinkow typu pinacolada, banana mama itp. sa pyszne ale mozna sie nabawic problemow z brzuchem;-) Uwaga na slonce. Nalezy sie bardzo dokladnie smarowac kremami z filtrem. Nie zapominac o stopach!!! Skradziono nam na wycieczce 30 (moze i dobrze) i juz 3 dnia smarowalismy sie 15. Wrocilismy pieknie opaleni. Nie probowac opalac sie na "zywca" tam slonce doslownie parzy. Chronic glowe. Koniecznie zakladac chustke lub kapelusz. Pokoje duze, czyste lecz niestety stare. Nie wszystkie są odnowione. Unikac parteru podobno niezbyt przyjemnie pachnie. Nie bac sie wymienic pokoju jesli cos bedzie nie tak. Nie robia zadnych problemow. My wykupilismy sejf za 3$ za dzien tak nam zalecano. Nic w hotelu nam nie zginelo.
Piekna, zadbana plaza, dobre, roznorodne jedzenie, pyszne drinki
Pokoje stare, co prawda czyste i codziennie sprzatane. Rozniace sie mocno od pieknych bialych pokazywanych w ofercie.
Hotel jest naprawdę fajnie zlokalizowany - z jednej strony ocean, z drugiej widok na górę Isabel de Torres (polecam wjechać kolejką na jej szczyt, bo widok jest tego wart). Dużą zaletą jest to, iż cały kompleks to kilka mniejszych budynków a nie jeden wielki moloch. Dzięki temu, pomimo, że hotel przez cały nasz pobyt był całkowicie zapełniony gośćmi, nie odczuło się ilości ponad 500 innych turystów. Poza tym ma to oczywiście walor estetyczny. Wszystko wokół hotelu, włącznie z plażą, jest regularnie sprzątane i naprawdę przyjemne dla oka. Największą wadą są same pokoje i sufit korytarzy na najwyższych piętrach. Budynek postawiony w 2001 roku nie był chyba remontowany od samego początku. Pokoje są czyste i codziennie sprzątane, ale odlatująca farba z sufitu (zapewne na skutek przeciekającego miejscami dachu) nie powinna mieć miejsca w - teoretycznie - 5* hotelu. W pokojach jest szafa, żelazko, TV, lodówka, taras, ale wszystko zawiewa nieco oldschool\'em. Klimatyzacja w pokojach też wymaga czyszczenia, bo osobiście ze względów zdrowotnych i wonnych zrezygnowaliśmy z niej i używaliśmy tylko wiatraka nad łóżkiem, co w zupełności wystarczało. Pamiątki - polskim zwyczajem targujcie się albo nie kupujcie w hotelu, bo ceny za najzwyklejszy rum, Mama Juanę (lokalny napitek) czy jakiekolwiek breloki, magnesy i inne opcje są wyższe niż na lotnisku. Na zakupy można się wybrać do miasta, choć tu doświadczenia nie mam, bo nie skorzystałem z tej opcji. Z rad praktycznych - wzięliśmy z żoną euro, bo tak było nam najwygodniej, ale zdecydowanie lepiej zabrać dolary, bo zarówno miejscowi chętniej nimi obracają, ale i przelicznik (nawet u rezydentów) wynosi 1 do 1, co prowadzi niestety do strat. O ile aktualnie kurs dolara i euro jest niemal równy, to jednak przy większej różnicy zamieniając w Polsce PLN na EURO i tak będzie trzeba tam zamienić EURO na USD/PESO. Z wycieczek polecamy wodospady - niezapomniana zabawa. Znajomi z wycieczki do stolicy też byli zadowoleni.
- lokalizacja - restauracje tematyczne (brazylijska, meksykańska i śródziemnomorska - warto zajrzeć do każdej) - spora ilość leżaków (przy późniejszym wyjściu na plażę/basen trzeba się trochę porozglądać, ale generalnie leżaków nam nie zabrakło nigdy) - dyskoteka (zarówno hotelowa jak i Kviar przed hotelem - nie jestem typem imprezowicza, ale byliśmy tam codziennie) - drinki (bardzo duży wybór, 3 bary, barmani leją ile się poprosi bez żadnego kręcenia nosem)
- dość długo nieremontowany - jedzenie (jest go dużo, ale może to po prostu nie nasze smaki, stąd daję je w wadach) - mniej niż deklarowane 5* (głównie ze względu na stan pokoi na najwyższym piętrze)
Witam Serdecznie Dwa miesiące temu spędziliśmy wspaniały tydzień na Dominikanie w okolicy Puerto Plata, pierwszą rzeczą to lot z przesiadką - jeden z najlepszych lotów z międzylądowaniem ponieważ mogliśmy wysiąść z samolotu i rozprostować kości i odetchnąć świeżym powietrzem Azorów a palący mogli pójść na \\\"jointa\\\" :) Oczywiście posiłki i napoje w samolocie - dlatego spokojnie bez kanapek można lecieć. Na lotnisku czekali rezydenci, w hotelu sprawnie nas rozlokowano bez żadnego problemu dostaliśmy pokoje obok znajomych którzy byli z dzieckiem a my tylko we dwoje. Hotel położony na dużym terenie podzielony na kilka budynków, czysty dużo animacji. czysty i wystarczająco duży basen, bardzo duży wybór posiłków w różnych kuchniach z całego świata (nawet langusty) oraz restauracje tematyczne. blisko hotelu znajduje się najwyższy szczyt na wyspie na który można wjechać kolejką linową z którego widać wybrzeże oraz Puerto Plata. Na szczycie znajduje się teren z bujną roślinnością i ścieżkami do spacerowania. Naprawdę polecamy Dominikanę. Josh i Dana
1. Bardzo miłe przywitanie podczas czekania na zameldowanie - podano wszystkim smaczne zimne napoje 2. Dowiezienie walizek do pokoi 3. Bardzo miła i kompetentna Rezydentka 4. Zawsze wystarczająca ilość leżaków (przy basenie lub plaży) 5.
1. Bardzo słaby darmowy internet w Lobby
Zbyt dużo mankamentów jak na pięciogwiazdkowy hotel. Nie polecam.
Blisko morza, dużo wolnych leżaków, ultra all inclusive, sporo barów z dobrym zaopatrzeniem, rozległy basen. Codziennie sprzątane pokoje. Mini barek w pokoju.
Kiepski internet, jego brak w pokojach, plaża i morze z olbrzymią ilością glonów, zimna woda w basenie, monotonne jedzenie oraz jego mały wybór, pokoje mocno ubogie i nadające się do remontu, tony śmieci na plaży sąsiadującej z hotelem, hałas z dyskoteki do 01.00 w nocy. Niebezpieczna okolica, brak możliwości swobodnego spacerowania po plaży oraz przeżyliśmy napaść na ulicy w biały dzień.
Z czystym sumieniem polecamy ten hotel. Spędziliśmy w nim 2 tygodnie razem z mężem. To nie pierwszy nasz wypad na Dominikanę ale tym razem najlepszy. Doskonałe jedzenie wszytsko smaczne ładnie podane i zaprezentowane na stołach, duzo miejsca żadnego ścisku, Duzy wybór dań, brak monotonii. Łóżka ogromne bardzo wygodny materac pokój dosyć spory, codziennie sprzątany. Fajna plaża ? nie było zbyt wielu naganiaczy i natrętnych sprzedawców. Niczym nie zakłócony wypoczynek.
jedzenie, pokoje, plaża
brak
Hotel naprade godny polecenia,wszystko super,blisko plazy,czysto,mila obsluga,super jedzenie.
Za namową znajomych dorzuciliśmy trochę pieniędzy i polecieliśmy na Dominikanę. Muszę przyznać że było warto. Z jednej strony mieliśmy widok na góry co było zaskoczeniem. Obok zaraz była plaża. Cudowna. Każdego wieczora udawaliśmy się aby podziwiac widoki. W hotelu kiedy dowiedzieli się że to była nasza podróż poślubna spotkała nas bardzo miła niespodzianka. Mianowicie po powrocie do pokoju wieczorem czekała na nas kolacja w pokoju... pięknie przygotowana. Polecam żagle, nigdy wcześniej nie miałam okazji żeglować. Bardzo mi się podobało. Życzę takich samych emocji i wrażeń jak nasze. Pozdrawiam
Atmosfera hotelu sprzyja wyjazdom we dwoje. Spędziliśmy niezapomniany tydzień i żałujemy jedynie, że tak krótko. Codziennie robiliśmy zupełnie co innego. Raz spacery po plaży, próbowaliśmy swoich sił na polu golfowym, uczestniczyliśmy w konkursach organizowanych przez animatorów. Innego dnia jazda konna. Wypożyczyliśmy nawet samochód i udaliśmy się na samotne niezorganizowane voyage. Jedzenie wyśmienite. Naprawdę piękny wyjazd. Polecam
Byłem w tym hotelu jeszcze przed wspomnianą fuzją z Hiltonem i uważam że już wtedy był godny polecenia. Krajobraz to jest podstawowa sprawa dla której się wybrałem. Czas płynie tu wolniej, można zapomnieć o wszystkim i cieszyć urokami El Batey. Pomimo tego, że ośrodek jest duży i na rozległym terenie wszystko było fantastycznie wypielęgnowane. Pomimo ogromu trudno się tu zgubić. Zawsze można było liczyć na pomoc obsługi. W ciągu dnia podawane są bardzo dobre przekąski. Bardzo fajny wyjzd, byłem w styczniu 2008 roku i będą to moje niezapomniane zimowe (!!) wakacje.
Hotel z klasą dla ceniących spokojny odpoczynek. Do każdego obiadu dostawaliśmy butelkę wina (nie było może rewelacyjne ale liczy się sam fakt). Bardzo duży teren hotelu, z którego widać niewielkie góry. Położony nad piaszczystą plażą. Animacje są za dnia i wieczorem. Posiłki raczej dobre. Nie spotkaliśmy nikogo z Polski. Większości są to ludzie z USA i Kanady. Nie było problemu porozumieć się w języku angielskim. Bardzo udany wyjazd. Seweryn
Pobyt spędziłem bardzo przyjemnie. W okolicy, tak jak napisano w opisie można dostać bardzo dobre cygara. Z tego co wiem hotel jest przejmowany przez sieć Hiltona. W wyniku czego widać, że hotel podnosi komfort pobytu. Bufety bogate i urozmaicone. Obsługa/personel rzetelny. Pokoje niespecajlnie wiekkie, maksymalnie dla 3 osób. Czyste. Okolica spokojna, więc polecam raczej dla lubiących cichy odpoczynek.
Tripadvisor