155 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Różowy piasek i turkusowe wody na egzotycznej plaży Elafonisi
Najdłuższy w Europie wąwóz Samaria z zapierającymi dech widokami
Malownicze porty i weneckie domy w urokliwej Chanii
Dobrze wspominam pobyt. Pokoje małe, ale czyste. Dopłaca się do klimy. Dużym atutem są dobre obiadokolacje. Dostaliśmy pokój parter od ulicy, więc było niestety głośno. Brak dzieci-duży plus. Cena adekwatna do jakości.
Jedzenie
Hałas w pokoju, małe pokoje.
Hotel nieduży, kameralny, bardzo ładnie i stylowo urządzony,czyściutko, pyszne jedzenie,blisko plaży.Napewno tam wrócimy!!
Hotel nieduży, kameralny, bardzo ładnie i stylowo urządzony,czyściutko, pyszne jedzenie,blisko plaży.
Brak
Ogólnie hotel bardzo nam się podobał, jednak pokoje prezentują 3 różne standardy. Nam trafił się pokój gdzie znajdowała się wanna z siedzeniem z zasłonką, cała łazienka miała już swoją historię. Było czysto ale standard raczej kwaterowy bądź 1*. Ponieważ przyjechałam jako przyszła mama postanowiliśmy dopłacić do pokoju superior, bo Pani powiedziała, że ewentualnie może nam znaleźć pokój o tym samym standardzie ale z prysznicem. Nie chcieliśmy ryzykować. ( jednak osoby którym trafiaja się pokoje odnowione z ładnymi łazienkami płacili tyle samo co my). Dopłata to 5 euro za dzień i bardzo się opłaca, bo masz święty spokój. Jest czysto i nowocześnie. W pokojach lodówka free, wi fi free. Klima płatna 5 euro za dzień ale cicha i warto. Sejf płatny 2 euro za dzień jednak mały. Laptopa nie spakujesz nawet mój netbook po ukosie się nie zmieścił. Jeśli chodzi o pokój standard, sam pokój odmalowany, czysty, balkon malutki do którego można wejść praktycznie z korytarza ale Pani mówi że jest bezpiecznie. Okna z tego co pamiętam drewniane. Lodówka stała przy wejściu obok łóżka więc minąć się już było ciężko. Nad lodówkę zawieszona suszarka ( czemu nie w łazience). Pokój superior to niebo a ziemia. pościel przyjemna, lodówka wbudowana, wszystko na swoim miejscu. TV w tym pokoju to płaski Lg. Z polskich kanałów - polonia. W łazienkach tylko mydełko. Brak mini kosmetyków choćby na pierwszy dzień. Nie ma też szklanek, talerza, nic i nie można ich wziąć ze stołówki. Musieliśmy kupić w sklepie. Z pomieszczenia na bagaż zginął nam materac, radzimy więc uważać. Śniadania wcześnie, nie można za bardzo się wyspać, narzeczony kilka razy zrezygnował kosztem leniuchowania. Nie można nic wynieść ze stołówki, nawet jak zejdziesz nie jesteś głodny to kanapki sobie zrobić nie możesz na później, stąd też wyrzucają dużo jedzenia, bo jak nie masz już miejsca na ciasto które leży na talerzu, musisz wyrzucić. Kolacje pyszne i o dobrej porze. Ogólem polecamy, Christoforos - dziękujemy!
Bardzo miła obsługa szczególnie nocna zmiana. Ładna, czysta restauracja oraz lobby. Dobre jedzenie. Codziennie sprzątane pokoje. Wszędzie blisko. Wi fi free w całym hotelu.
Głośno od głównej ulicy, płatna klimatyzacja, sejf małych gabarytów, Wczesna godzina śniadań, Łazienka na poziomie 3* tylko w pokojach za dopłatą. Brak wyposażenia pokojów.
nie wybierajcie tego hotelu są karaluchy!!!!!!!!!!!!!!!! Pokój rodem z PRL! Meble stare i lekko już śmierdzące poobdzierane pochlapane nie wiadomo czym zwłaszcza widać to było na abażurach lampek, jakaś ławka jak ze szkoły nie wiem po co. W łazience, brak kabiny tylko brudna obleśna kotarka, kafelki popękane posklejane odłaziły w rogach od ściany,podłoga często była zalewana w związku z małym obleśnym starym brodzikiem i nieużywaniu obleśnej starej kotarki, woda stała na kilka centymetrów spływ słabo przyjmował wodę było ślisko (zaliczyłam upadek i uderzyłam się w głowę - dopiero wtedy recepcjonistka przyszła ze szmatami i wytarła, wcześniej przez całe popołudnie i noc woda stała i czekała na sprzątaczkę) TRAGEDIA! Najgorszy był hałas za oknem cała noc jeździły samochody, kłady i motory, nie dało się zamknąć okna bo było gorąco, rano pobudka przyjeżdżała śmieciarka albo samochody dostawcze i ok 6-7 rano włączały sygnał postoju i takie głośne pip pip od razu wybudzało i nie dawało spać koszmar. Najgorsze jednak były karaluchy w pokoju w piwnicy i kto wie gdzie jeszcze bleeeeeee. Jeść nam się odechciało po tym wszystkim. Zgłoszono reklamacje powyższe do obsługi hotelu nie specjalnie się przejęli zwłaszcza karaluchami , z wielka łacha zmieniono nam pokój na bardzo ładny ale jeszcze głośniejszy przy samej ulice, ale już nie marudziłyśmy bo innego nie było a tam nie chciałyśmy wracać. Absolutnie odradzam ten hotel za żadne pieniądze bym tam nie wróciła ten hotel jest jak z programu hell hotel Gordona Ramsay - oczywiście przed przemianą. ODRADZAM!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zdjęcia podobne jak wyżej - karaluchy niestety były za szybkie i nie dały się sfotografować, ale wierzcie mi, że tam są!!!!!
blisko wszędzie
Karaluchy, brud i styl PRL
Hotel położony bardzo blisko morza. Plaża nieduża, ale zawsze znaleźliśmy miejsce. Ponadto hotel blisko sklepów, barów, restauracji i dyskotek. Klimatyzacja płatna 35 euro za tydzień (uważam, że warto zapłacić i żyć komfortowo). Posiłki bardzo smaczne. Największym minusem są pokoje! Zostaliśmy potraktowani jak równi i równiejsi- cześć wycieczki dostała pokoje w pięknej wyremontowanej części hotelu, z darmową lodówką, płaskim tv, wyremontowaną łazienką i dużym łóżkiem. Nam trafił się pokój rodem z PRL! Gumoleum w łazience, brak kabiny tylko brudna obleśna kotarka, meble stare i lekko już śmierdzące, łóżka pojedyncze z połamanymi deskami! TRAGEDIA! Dodam, że wszyscy zapłaciliśmy taką samą cenę! Na szczęście niewiele czasu spędzaliśmy w pokoju. Ponadto dodam tylko, że rezydentka z Itaki pani Ola bardzo niemiła osoba, nieudzielająca wielu istotnych informacji!!! Zapisując się na wycieczkę zostaliśmy poinformowani o możliwości zamówienia tzw. wczesnego śniadania. W praktyce oznaczało to, że dostaliśmy kawę i ciasto! No cóż pani Ola stwierdziła, że to normalne i jeszcze do nas miała pretensję. Ogólnie polecam Krete i miejscowość Hersonissos na wakacje. Jesteśmy zadowoleni :)Ceny w barach i marketach przystępne. Plaża kamienista, wiec polecam noszenie buty ochronnych, które ułatwiają życie :)
położenie-blisko morza i ulicy tętniącej życiem posiłki
płatna klimatyzacja wystrój pokoi i stan łazienki
Hotel, usytuowany w spokojne bocznej uliczce, obsługa miła ,pościel i ręczniki wymieniane co dwa dni, pokoje sprzątane codziennie. Jedzenie , podstawowe dania monotonne, lecz serwowane codziennie inne dodatki pozwalają urozmaicić menu. Hotel dla ludzi którzy dużo zwiedzaj i nie mają zbyt wygórowanych oczekiwań .Polecam.
Cisza i spokój. Maj
Brak. A może nie zauważyłem?
Hotel przeciętny, jedzenie smaczne. Pokoje czyste, plusem było że rzeczywiście dbali o czystość, minusem płatna klimatyzacja i upiorny hałas za oknem - nasz pokój tak jak większość był frontem do ulicy po której kłady i inne obiekty b. hałaśliwe jeździły przez całą noc. Można było kupić klimę 6,5 euro/noc i wtedy zamknąć okna - hałas mniejszy, ale bez klimy duszno nie do wytrzymania. My spaliśmy w zatyczkach do uszu :). Plus: hotel o rzut beretem od wszystkich atrakcji, miejskich i plażowych. Polecam dla osób niezbyt wymagających którym nie przeszkadza w nocy hałas o natężeniu decybeli niespotykanym w Polsce (Grecy nie wynaleźli jeszcze tłumika) i nastawiającym się na całonocne imprezowanie.
Witam, właśnie wróciłam z hotelu 'Mari Kristin'. Pokoje nie są luksusowe, bo małe, trochę stare ale wystarczające. Na pewno cena adekwatna do warunków. Hotel położony bardzo blisko od plaży oraz blisko rozrywek tj. sklepy, kluby. Do promenady Hersonissos jest ok. 400 m od hotelu. Śniadania (7:30-9:00)- monotonne Obiado/kolacje (19-20.30) - urozmaicone i bardzo dobre Na samej Krecie jest mnóstwo Rusków dlatego też osoba znająca język rosyjski będzie się mogła swobodnie i wszędzie nim posługiwać. Grecy mówią komunikatywnie po angielsku. Odradzam wypożyczanie samochodów, (choć tam roi się od nich) ponieważ wszyscy tam jeżdzą jak chcą nie zważając na przepisy. Sama byłam świadkiem wypadku. Grecja w sobie sama jest piękna!!!! Hotel dla młodych osób pragnących bawić się w klubach wieczorami
Trochę stare pokoje i mała nie ładna plaża.
hotel na bardzo niskim poziomie,minimum wyposazenia , stary dawno nie odnawiany, basen brudny,leżaki stare , rozdarte, śniadania zawsze takie same,
hotel beznadziejny lodówka miała być w cenie, kazali sobie płacić przez 14 dni jadłem prawie same frytki, jedzenie było beznadziejne a obsługa jeżeli chodzi o kelnerów mało sympatyczna i gburowata basen - mniejszego chyba już nie dało się wybudować! nie polecam tego hotelu byłem 2 lata temu w hotelu ILIOS było bez porównania lepiej, bliżej centrum i jedzenie super
nie polecam szczerze powiedziawszy
Hotel bardzo przyjemny,panie w recepcji uśmiechnięte .szkoda że w cenę nie jest wliczona klimatyzacja . Prysznic nie ciekawy.
Hotel polecam głównie dla osób młodych (położenie niemal w centrum miasta, które oferuje dużą gamę rozrywek, bardzo dużo barów i klubów), bardzo blisko do plaży, niestety żwirowej. Plaża nie jest hotelowa, więc za wypożyczenie leżaków i parasoli trzeba płacić, bo na ręczniku uleżeć się nie da. Jedzenie średnie, od 7.30 - 9.30 śniadanie, a dopiero od 19 kolacja, co jest bardzo uciążliwe! Śniadania kiepskie, dwa rodzaje mielonki, chleb, dżem, płatki, sok lub kawa. Na kolacje co drugi dzień frytki, bądź ryż, z jakimś mięsem i sałatką. Do kolacji picie - płatne. Bardzo malutki basenik, ok. 1,60m głębokości i kilka leżaków.
Hotel dwugwiazdkowy, reklamowany jako 3*, a czasami jako 4*, co chyba mnie skusiło. Hałaśliwe miejsce, plaża beznadziejna, wąska, kamienista, zaśmiecona. Posiłki monotonne, czasami na deser lody z zamrażarki, które leżały tam od czasu przyjazdu do końca mojego pobytu. Brakowało ciepłej wody, łazienka zawilgocona. O wymianę ręczników trzeba bardzo prosić, bo wymiana jest co dwa dni. Właścicielka niemiła, Polaków lokuje w ciemnych, hałaśliwych pokojach od ulicy, albo w suterenie. Za cenę 2200 os/2 tydz oczekiwałem czegoś lepszego. Odradzam.
Tripadvisor