190 opinii
W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Hotel położony blisko plaży co stanowi dużą zaletę, ale gdy ktoś trafi na pokój sąsiadujący z pubem nie ma mowy o wypoczynku. Maksymalnie głośna muzyka z czterech wielkich kolumn skierowanych w stronę hotelu i do tego dj. krzyczący od 20.30 do 2.00 w nocy.
Blisko plaży, jedzenie ok, obsługa też.
głośna muzyka
Hotel w dobrej lokalizacji, blisko centrum i do plaży. Dla niektórych bliskość centrum może przeszkadzać ze względu na głośna muzykę w nocy. Plaża ładna, ale duże fale szczególnie po południu, dla niektórych to atrakcja. Jedzenie było dla mnie dobre, jestem osobą, która na śniadanie wystarczy chleb, szynką i ser. Chleb to tylko weka, nie ma innego. Bardzo dobre ciasta i ciasteczka. Pokoje już nadają się do remontu, szczególnie łazienka. Sprzątanie pokoju mogło by być lepsze. Chciałem zaznaczyć że to mój pierwszy raz w Turcji, zawsze jeździłem do Grecji.
- blisko centrum z licznymi knajpkami i bazarem z ciuchami - dobre jedzenie - blisko ładna plaża (wejście do wody szybko robi się strome)
- pokoje do remontu (przy tej cenie nie ma się też czego spodziewać) - nierówno traktowani goście, obok Anglików to skakali, patrzą żeby im dać napiwki, - brak animacji, zabaw w hotelu
Jezeli gosc hotelu nie jest poinformowany o swoich prawach np. ze klimatyzacje ma w cenie badz baterie do pilota, to obsluga hotelu bedzie probowac obciazac dodatkowymi kosztami. Nie ma mozliwosci wyboru posilku i wszystko jest narzucane przez hotel. Czasami zdarzalo sie, ze kolacje byly nie do zjedzenia. Jezeli chodzi o obsluge hotelu to nie byla zadowalajaca, gdyz goscie angielscy byli inaczej traktowani a biuro podrozy powinno walczyc i upewnic sie ze goscie z Polski maja takie sama prawa i tak samo sa trakowani.
Bardzo dobra lokalizacja hotelu.
Rewelacyjne miejsce.Nie można było przyczepić się do niczego.
Czysto, bogata oferta dań,które ciągle donoszono.Miła obsługa, niesamowite widoki z hotelu.Wszędzie blisko.Czyste leżaki, nie było priblemu z wolnymi leżakami.Pokoje sprzątane codziennie.Dekoracje kwiatowe na pościeli.Polecam.
Trochę słaby internet.
wróciliśmy z Turcji w poniedziałek. byliśmy w hotelu 7 nocy i 8 dni bez szału zdecydowanie hotel nie ma 4* nawet w kategorii LOKALNEJ... na śniadaniu przez cały pobyt odwiedziliśmy rest 2 razy. śniadanie typowo angielskie z tym ze nic to nie przypomina angielskiego serwisu nie wiem jak to nazwać. obiady nie urozmaicone ciagle to samo przeważa kurczak. zdjecia wyzej nie sa podobne do hotelu w ktorym bylismy. kolacje byly najlepsze byl live cooking ale nie codziennie. najlepszy snack bar pizza itp... pokoje małe ale tam gdzie mieszkalismy w pokojach o nr 515,518 itp nowe wyposazenie blok F odremontowany rowniez bardzo ladne lecz male pokoje. klima działała bez zarzutu. dalismy za wycieczke 2400 z wizą zdecydowani za duzo jak na taki standard . wycieczki fakutlatywne duzy wybor i fajne lecz polecam sie przejsc uliczką wychodzac z hotelu w prawo i caly czas prosto do gory po lwewj stronie ,,u wiesi\\\\\\\\\\\\\\\'\\\\\\\\\\\\\\\' polka sprzedajaca wycieczki ;) ulica przy hotelu tetni zycem do ok 2 w nocy. bar przy basenie równo 23 jest zamykany i nie ma szans nic dostać , napoje b/a okej a alko to juz jak kto lubi. nie ma co liczyc na drinki ;/ a na piwo z mirynda czy sprite byl problem dla barmana nalac. w rest obsluga okej , kucharze tez ok.
basen
małe pokoje
Oludeniz zachwyciło nas położeniem, kolorem wody, plażą na terenie Parku narodowego, atmosfera miejscowości - paralotniarzami, uroczymi kafejkami, przyjaznymi gospodarzami. Miejscowość otoczona górami, krótkie trasy na spacery, mnóstwo sklepów typowych dla miejscowości wypoczynkowych. Piękna panorama z tarasów barów/kafejek z widokiem na morze.
W centrum miejscowości, zamknięty obiekt, kameralna atmosfera, liczba leżaków i parasoli wystarczająca dla wszystkich chętnych do korzystania, piękna zieleń na terenie obiektu,
Pawilon do posiłków zbyt upodobniony do stołówki, a nie restauracji. Przy barze na dziedzińcu za mało stolików, co szczególnie zauważalne było wieczorem, docierająca głośna muzyka z sąsiednich obiektów
Hotel bez wyrazu. Największa zaleta to jego położenie w centrum, blisko plaży. Dużo restauracji, barów i tawern oraz sklepików na deptaku przy hotelu. Okolica bardzo ładna, dobra na niedalekie spacery. Laguna zatłoczona, jej zatoka wewnętrzna przypomina jeziorko.Plaża bardziej piaszczysta od publicznej i zejście do morza łagodniejsze. Hotel odpowiedni dla młodych, chętnych do zabawy do 2-giej w nocy, a dzień spędzających na plazy lub przy basenie. Tak zresztą powiedziała rezydentka, zdziwiona naszą obecnością , osób po 60-tce. Jedzenie mało urozmaicone, dostępne przez pół godziny. Wracającym z wycieczek później niż o 19-tej niewiele pozostaje na półmiskach.Pokojowe i pan od napraw technicznych bardzo mili.
Lokalizacja-super (centrum miasta, ale nie jest mega głośno, blisko plaży). Pokoje -zgodnie ze standardem, sympatycznie wyposażone, sprzątane, wygodne łóżka, klima działa bez dopłaty, TV, lodówka. Jedzenie (HB)-porażka, najsłabszy punkt-zarówno jeśli chodzi o wielkość porcji, dostępność, czas wydania (kolacja tylko 19.00-20.00), zero urozmaicenia-cały czas to samo menu. Oludeniz jako miejscowość -super (kameralna, przyjaźni ludzie, paragliding, ładne plaże i laguna, kilka imprezowni czynnych do około 2:00). Dla osób lubiących zabytki-wszędzie daleko. Dla mega imprezowiczów-imprezki wyjazdowe.
UWAGA!!!! Zdjecia przedstawione w ofercie pochodzą z hotelu Marchan w Hisaronu, natomiast rezerwacja dotyczy hotelu Marchan Beach w Oludeniz. Hotel typowy dla 3* wakacyjnych a więc średniej klasy, dla osób nie wymagających luksusu ale też nie płacących dużych pieniędzy za wakacje. Obsługa - bardzo miła, nie zuważyłam różnicy w traktowaniu Polaków i Anglików, którzy stanowią większosć. Posiłki - typwe dla Turcji, sporo warzyw, mniej mięsa (kurczak, baranina, na śniadanie nabiał i dżemy lokalna wędlina). Ceny piwa i napojów podobne jak w Polsce. Wieczorem w barze - 95% to Anglicy (bo Polakom chyba szkoda kasy...). Plusem jest dobra lokalizacja - blisko morza, przy głównym deptaku, który wcale nie jest w tym miejscu głośny. Ogólne wrażenie dobre, adekwatne do ceny. Był to mój 3 pobyt wakacyjny w Turcji (po Didim i Alanii) - miejsce (Oludeniz) zdecydowanie najlepsze. No i koniecznie lot na paraglajcie kupiony w Pegasie (65 Eur)
Oludeniz jest naprawdę fajną miejscowością dlatego nie warto psuć sobie nastrój wybierając ten hotel; pokoje nie są najgorsze, naprawdę nie spodziewałam się niczego lepszego; ogólny wizerunek hotelu zepsuła obsługa - głównie kierownictwo (główny manager) oraz niektórzy kelnerzy i recepcjoniści. Zdecydowaliśmy się na posiłki HB - śniadania obiadokolacje. Jako że w hotelu oprócz Polaków mieszkali głównie Anglicy którzy wykupili pokoje śniadania , śniadania były serwowane po ludzku w głównej restauracji - były bez zarzutu; kolacje natomiast serwowane tylko Polakom podawano w formie bufetu przy basenie w godz. 18-20. Już pierwsza kolacja sprawiła że przestało podobać nam się to miejsce: przyszliśmy na kolację o godz 19:15, i zobaczyliśmy tylko resztki na talerzach; gdy poprosiliśmy kelnerów o doniesienie potraw (zostały tylko jakieś jajka w śmietanie i ryż) oni rozłożyli ręce mówiąc że nie są przygotowani i że to finish - mimo że do 20:00 było jeszcze 45 min.
Skończylismy wieczór w restauracji wydają sporo kasy na kolację- ceny w tej miejscowości nie należą do najniższych. Następnego dnia przyszliśmy na kolację już o 18:15 żeby załapać się na coś konkretnego do jedzenia; nie byliśmy jedyni - wszyscy Polacy stali w kolejce do bufetu z talerzami (kelnerzy oczywiście stali obok i podśmiewali się z nas). Codziennie zwracaliśmy obsłudze uwagi że dają nam za mało jedzenia; oprócz tego że małe ilości to również nie było urozmaicenia - jeden rodzaj mięsa - gdy nie lubisz baraniny zostaną Ci tylko warzywa - rezydentka również była informowana lecz chyba była przyzwyczajona do niezadowolenia mieszkańców tego hotelu bo raczej unikała kontaktu z nami. Z dnia na dzień atmosfera wśród Polaków stawała się coraz bardziej nerwowa. Sytuacja nie wpływała dobrze na ich wakacyjne samopoczucie :(
Punkt kulminacyjny nastąpił na początku drugiego tygodnia kiedy poprosilismy głównego managera o doniesienie arbuza czy melona (codziennie brakowało), Manager powiedział że już nie mają arbuzów i że jest finish. Powiedzieliśmy rezydentce, żeby z nim porozmawiała; pokazaliśmy jej jak wygląda bufet po godz 19:00. Rezydentka poszła na rozmowę z managerem. Po godzinie przyszła do naszego pokoju i powiedziała że manager każe nam opuścić hotel bo jesteśmy agresywni.
Zostaliśmy wyrzuceni z hotelu.... i przeniesieni na szczęście do innego - o niebo lepszego - KARBEL BEACH HOTEL - piękne pokoje, kolacje od 20:00 do 22:00, rozmaite potrawy w ilościach nie do przejedzenia. Obsługa przemiła. Szkoda że nie dyskutowaliśmy z managerem na początku pobytu bo zmieniłoby to nasze wspomnienia o 90%
Gdy przyjechali anglicy, to obslugo wchodzila im poprostu.. bez masla.
Az szlak mogl traic!
Zdazylo sie tak, ze nie bylo gdzie usiasc na kolacji, bo bylo za malo stolikow!!
Obsluga okropna! Jedzenie tylko pod wydzial (cieple na kolacje), a jak ktos podchodzil po dodatkowe salatki to krzywo patrzyli. Napoje na kolacje-brak, na sniadanie- kawa, herbata, i woda z jakims zabarwiaczem.
Jedzenie bardzo zle!
Miejsce jest swietne! Klima w pokoju dziala.
Programy w tv-sa takie jak wiatr zawieje- zdazalo sie ze podczas ogladania filmu program znikal i pojawial sie np za 2-3 dni.(obsluga kombinowala- wszystko pod anglikow)!! Gdy przyjezdzal szef-manager, wszystko sie zmienialo - wtedy mozna dac te 3 gwiazdek. Czystosc wpokojach- srednia, pani sprzatala, ale posiel nie byla wymieniona.-reczniki 1 raz.
ITAKA- rezydentki to porazka!! pojawily sie tylko 2 razy- 1.dzien zeby zebrac kase na wycieczki fakultatywne (bardzo drogie!!- na miescie (regionalne biura) za cene 1 wycieczki z itaka mozna jechac na 3 inne plusem byla p.Agata- przewodniczka -zawsze swietnie przygotowana- polecam!
Basen- zdazylo sie 3 razy (w przeciagu 2 tygodni) ze woda byla zielona-glony! az strach bylo plywac.
Zakaz plywania pomiedzy 19:30 a 8:30!! (szok!!!!)-podobnie jak w innych hotelach, ale tu poprstu wypraszali z basenu!!.
Koles przy barze nie oddaje reszty (dawac najlepiej odliczone kwoty).
Raz w tygodniu jest panienka ktora robi male show - taniec brzucha, ale nikt nie powiadamia o tym gosci.
Gadaja po angielsku- nie wszyscy(o niemieckim mozna zapomniec)
miejscowosc super!!
zamkniety cypelek-przereklamowany!
wymiana kasy mozna na poczcie-wszedzie sie trzeba targowac o ceny, bo jak nie to zaplaci sie jak anglicy....
nie udalo mi sie polatac na paragliding (kiepsko sie czulem w ostatnich dniach)-ponoc wrazenia niezapomniane.
Efez- meczace-ale warto
Pammukale- wszyscy wjedza
kanion- fajne, mozna sie blotem wypaprac:)
kilka innych ale zapomnialem nazwy
TEN HOTEL MOGę POLECIC W 100% ... JEST PIęKNIE POłOZONY...WSPANIAłE WIDOKI...PRZESLICZNA PLAżA...OBSłUGA PRZEMIłA... CODZIENNIE DUżY WYBóR JEDZENIA...DO śNIADANIA BEZPłATNIE NAPOJE (ANGLICY MUSIELI PłACIć)... rEZYDENT Z iTAKI ZNAKOMITY :) POLECAM WYCIECZKę STATECZKIEM ... JEST BOSKO:) BYłAM NA WYSPACH KANARYJSKICH, NA SYCYLII, NA rODOS, I JESZCZE W KILKU MIEJSCACH...ALE TO BYłO NAJPIEKNIEJSZE... tURCJA I HOTEL MARCAN Są bOSKIE!!
Hotel położony w bardzo dobrym strategicznie miejscu. Do plaży zaledwie kilka minut główną spacerową ulicą Oludeniz.
Marcan (czyt.Mardżan) jest miłym i przytulnym hotelem. Polecam go niewymagającym luksusu podróżnym!!! Ja zapewne jeszcze kiedyś tam wrócę:)
Uwaga obsługa whotelu fatalna. Jeśli chodzi o jedzenie - często poniżej oczekiwań nawet najmniej wybrednego osobnika.
Niestety nie poleciłbym tego hotelu ze względu na bardzo słabą oraz dziwną jakość obsługi.
dramat ,jeśli macie jakiś wybór hoteli to na pewno nie wybierajcie hotelu marcan!
Hotel ogólnie bardzo dobry, super obsługa, bardzo dobre położenie (niewielka odległość od plaży). Naprawdę godny polecenia. Niestety w odróżnieniu od rezydentów i obsługi biura ITAKA- brak jakiegokolwiek profesjonalizmu!!!
Tripadvisor