W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Gorąco Polecamy Apartamenty Lina.Byłam z mężem i 2-letnią córeczką tam przez 2tyg.i było rewelacyjnie,aż nie chciało nam się wyjeżdżać tak tam pięknie.Domek w pełni wyposażony(sztućce,talerze,szklanki,kieliszki,garnki,ekspres do kawy,mikrofala,lodówka,kuchenka elektryczna,suszarka do włosów)nawet odkurzacz itp.Ręczniki mieliśmy wymieniane 3 razy w tyg.papier toaletowy dawany na bieżąco.Z okien domku widok był prosto na morze.Basen mieszczący się na tym ośrodku rewelacyjny,córeczka miała super frajdę,chodziliśmy tam codziennie ponieważ woda w morzu była jeszcze nie za ciepła to Ja z córką kąpałam się w basenie a mąż w morzu.Miejscowość bardzo spokojna więc bardzo nam to odpowiadało.Baliśmy się o pogodę bo byliśmy tam od 1 czerwca ale pogoda była super.Niedaleko Liny jest Lodziarnia są tam przepyszne lody i bardo miła obsługa.Żywiliśmy się sami ze względu na ceny,bo w restauracjach jest stosunkowo drogo,jedynie co to jedliśmy tam 2-razy pizze i jest przepyszna,cienkie ciasto,chrupiąca i pierwszy raz jedliśmy ją z jajkiem sadzonym na wierzchu.Polecamy:)
Piękna wyspa, bajkowe widoki. Jechaliśmy do Orebic i samtąd promem na Korczulę (prom 20minut). Ośrodek czysty, apartament również czysty- sprzątany co drugi dzień (wymieniane ręczniki, zamiatanie ect.). Wyposażony we wszystko co trzeba tzn. czaajnik, lodówka, kuchenka, talerze, garnki, sztućce, TV, radio, klimatyzacja. Osobno sypialnia, osobno pokój dzienny, taras ze stolikiem i krzesłami. W ośrodku MAŁY basen + brodzik dla dzieci. Przy basenie bardzo przyjemnie z widokiem na morze. Do plaży kamienistej 50 metrów, ale nie jest to plaża Liny, Lina nie ma własnej plaży - w ogóle nam to nie przeszkazało bowiem spacerkiem 500-800 metrów dwie inne plaże, za to piaszczyste. Atmosfera sielska anielska :-) Polecamy spacer do latarni 900metrów oraz do Korculi - 6 km, my mieszczuchy chodziliśmy co.. drugi dzień :-) Dobrze nam to zrobiło, bo Lina serwuje nieziemskie, obfite posiłki! Tuna z grila - bajka! Bardzo smaczne, z bardzo przyjemną obsługą. Ogólnie: miejsce dla ceniących spokój, oderwanie od rzeczywistości - gwarantowane. Wrócimy tam na pewno!!
Hotel to apartamentowce. Ogólnie było czysto. Basen z brodzikiem ( wejść może każdy bo nie jest pilnowany ). Plaży hotel nie ma. Natomiast w okolicy kilka. Tuż przy hotelu skalista, kilkaset metrów dalej kamienisto - żwirowa, a dwa kilometry od hotelu malutka piaszczysta. Klimatyczne miasteczko, polecam w szczególności na spacery. Sprzątania nie uświadczyliśmy. Ogólnie hotel jest dobry dla nie wymagających osób. Innym odradzam.
Hotel położony jest przy plaży skalistej (20m), nieco dalej ok. 200 m jest plaża kamienisto-żwirowa, a ok.300 m wąska,piaszczysta, nie ma tam pryszniców! Jest tez duża plaża piaszczysta na otwarte morze (ok 1,5 km) z płatnymi prysznicami.HOTEL NIE MA WŁASNEJ PLAŻY.
Na terenie hotelu jet basen (max.głębokość 150 cm) i brodzik dla dzieci z lezakami i parasolami bezpłatnymi.Basenu nikt nie pilnuje,moga tam wejsc ludzie z zewnatrz i czasem rozrabiaja dzieci, ale ogolnie siedzi sie tam przyjemnie, bo jest duzo cienia i piekny widok na morze.
Apartamenty sa w budynkach 2-pietrowych ulozonych w kilku rzedach, (do tych dalej od morza prowadza schody, w cieniu).W pokojach jest klimatyzacja,ale tylko w głównym pokoju, nie było czajnika. Reczniki wymieniaja we wtorki, czwartki i soboty, a posciel w niedziele. My bylismy 2 tyg. i nikt nie sprzatal apartamntu. O reczniki czasem tez musielismy sie upomniec.Nie ma parkingu strzeznego, ale jest on w miare bezpieczny.
Samo miasteczko jest ladnie polozone, spokojne, dlatego polecam to miejsce rodzinom z dziecmi, zwlaszcza ze basen bedzie dla nich atrakcja. Polecam zwiedzic blisko polozona Korcule.
Jesli chodzi o dojazd na wyspe, polecam jechac do Orebica i stamtad plynac promem na Korcule (plyna 20 min, co godzine)Trasa jest ladna widokowo i jedzie sie krócej niz plynac promem z Drvenika ( z ktorego plyna tylko 3 promy dziennie, sa stare, "smierdzi "na promie i plynie sie 2,5 godziny), a w dodatku kolejka zeby dostac sie na prom jest straszna. My przyjechalismy tam o 10.00, i nie mielismy szans zeby dostac sie na prom na 13.00 lu 13.30, wiec pojechalismy przez Peljesac, zatrzymujac sie w Stone-zamek, bylismy w Lumbardzie chyba o 15.00). Wracalismy tak samo, wyplynelismy promem chyba o 3.30, przyjechalismy tam o 3.00 i juz byla duza kolejka na prom do Drvenika na 4.30. Naprawde takie rozwiazanie jest najlepsze i na ma co sie bac tej drogi.