Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Malownicze plaże i ukryte zatoczki otoczone sosnami
Historyczne miasteczka, takie jak Tossa de Mar z ruinami fortyfikacji
Świetne warunki do uprawiania sportów wodnych, w tym żeglarstwa
Hotel na przełomie lipca sierpnia wypełniony młodzieżą, wszechobecny gwar. Polecam osobą chcącym zasmakować nocnego życia Lloret. Wszystkie kluby w bliskim sąsiedztwie. Dość niski standard, dobry dla ludzi młodych, niewymagających luksusów.
Dobra lokalizacja
Bardzo niski standard pokoi. Hotel dla młodych ludzi
Ogólnie nie polecam tego hotelu to zdanie moje rodziny a nawet Rezydenta który sie opiekuje ludzmi w tej miejscowosci
Jedzenie
Pokój łazienki bardzo złe warunki Hotel bardzo głośny nie nadaje sie dla rodzin
Najgorzszy hotel w jakom byłm w źyciu. Latające butelki przez okna, pijani Anglicy, obsługa jest jakimś nieporozumieniem, a wszechobecny smród dziwnego płynu do dezynfekcji powala. Czuć go w łazienkach i "szkalankach na drinki" z plastiku. Piliśmy alkohol kupiony w sklepie bo tan z baru to strach było pić. Nie polecam nikomu.
I love you !
Hotel świetny - jestem pod wrażeniem! Przyjechałam na obóz, zakwaterowano nas w tym hotelu, żyć, nie umierać - nastawiona byłam na meeega zabawę, zapewnili ją Niemcy i Belgowie, stanowiący 3/4 osób wynajmujących hotel. Imprezy na balkonach, zrzucanie krzeseł i worków z wodą na ochronę, śpiewy do samego rana, rzucanie butelkami po absyncie i sangrii - RAJ! Nie ma co liczyć w tym hotelu na ciszę czy spokój, idealny hotel do wyjazdów ze znajomymi i dla ludzi, którzy liczą na imprezy 24/7. Położenie doskonałe - z balkonu jest widok na Tropicsa, do plaży 5 minut piechotą, blisko sklep u chińczyka, gdzie można kupić wszystko. Hotel otwarty 24/7, mili ludzie w recepcji. Za rok wracam do Lloret, postaram się też do właśnie tego hotelu! :D
Jedzenie ok, czystość w pokoju ok. Pokoje nie są wyciszone słychać wszystko łącznie z nastolatkami z Niemiec. Jesteśmy starszymi osobami i biuro podróży powinno nas uprzedzić że tak tam właśnie jest. Krzyki i pijackie imprezy. Obsługa klasyfikuję się do nagrody roku. Mają w głębokim poważaniu gości i to co się tam wyprawia. Szkoda bo hotel ma warunki. Wartościowe rzeczy radzę chować do sejfu lub zabierać ze sobą.
Może jakość do ceny adekwatna ale nie polecam zgadzam się z przedmówczynią. Jak się wraca do hotelu jaki by on nie był chce się odpocząć. A tutaj?? Gówniarze z Niemiec robią wszystko co im się podoba. Sikają, ćpają i Bóg raczy wiedzieć co jeszcze. Nie polecam a już w szczególności rodzinom z małym dziećmi. Obsługa nawet nie raczy zareagować. Rozumiem powiedzenie klient nasz Pan. Ale bez przesady.
W tym hotelu byłam w lipcu2008 roku. Początkowe wrażenie było bardzo złe: mnóstwo ludzi w recepcji, ogólny harmider, młodzież leżąca gdzie popadnie na ziemi. Trudno ująć w słowa pierwsze wrażenie i uwierzcie, że nie przesadzam. Później był lepiej gdyż sobota to dzień zmiany turnusów. W hotelu tym mieszkają praktycznie sami nastoletni Niemcy, którzy zachowują się strasznie, plują z balkonów, puszczają muzykę na maksa itp. Pracownicy hotelu nie radzą sobie z ogromną ilością turystów mieszkających w tym hotelu i na żadne nawet najbardziej skandaliczne zachowanie nie reagują. Hotel zupełnie nie nadaje się dla rodzin z dziećmi i osób starszych!!! Jednak nasz urlop był bardzo udany, a za 1100zł. w środku sezonu w Hiszpanii nie można na nic narzekać. Więc jeśli ktoś z Państwa wykupił już wczasy w tym hotelu na pewno miło spędzi czas na Costa Brava a hotel przy ogromie pozytywnych wrażeń zejdzie na drugi plan. Miłego wypoczynku w cudownej Katalonii.
Nie polecam, chyba, że ktoś chce się poczuć jak w Niemczech bo praktycznie tylko ich tam można spotkać, a Niemcy są okropni, sikają z balkonów latają z gołymi dup... Pija, ćpają, śpiewają do rana. Porażka. Byłem od 12-19 VII 2008 Pozdrawiam wszystkich z naszej grupy, a szczególnie pokój 513!
Hotelu zdecydowanie nie polecam. Hotel ogromny a obsługa hotelowa nie potrafi (bądź nie chce) zapanować nad tym co się w jego wnętrzu dzieje, a dzieje się bardzo, baaardzo wiele. Ściany w pokojach są bardzo cienkie więc wszystko przez nie słychać, a ponieważ za sąsiadów ma się najczęściej nastoletnich Niemców nastawionych na hotelowe życie nocne, tak więc o spaniu można zapomnieć! Kolejna atrakcja to drzwi, które wystarczy pchnąć, aby się otworzyły, tak więc nic wartościowszego nie można zostawić. Reasumując: NIE POLECAM.
p.s. pozdrawiamy Gosię, Agnieszkę, Bartka, Łukasza i koniecznie 513!!
Może odwiedzilibyśmy Rabę Wyżną?:)
Byłam w terminie od 15-23.08.2008. Hotel posiada trzy gwiazdki, dla mnie wygląda jak schronisko młodzieżowe, nie przyznałabym ani jednej gwiazdki! Jest głośno, brudno, obsługa powinna dostać nobla za zdolność olewania gości! Nie polecam!