Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Złociste plaże otoczone zielonymi wzgórzami i turkusowym morzem
Antyczne ruiny Aspendos i Side wśród olśniewających krajobrazów
Luksusowe kurorty z basenami i widokiem na morze
Szeroki wybór hoteli idealnych na wakacje dla rodzin z dziećmi
Wszystkim chcącym spędzić fajowy urlop polecam ten Hotel i to miejsce. Były to moje najcudowniejsze wakacje życia.
Hotel czasy świetności mial w polowie lat 70-tych,remontu nie widzial z 15 lat, w pokojach poza wymianą pościeli sprzątania nie uświadczysz, jedzenie w miarę smaczne ale nie urozmaicone i możesz byc pewny,ze toco bylo na obiad na ciepło,wiecozrem będzie na zimno, pakiet all-incl to wielka ściema, drinki bardzo słabe, piwo z wodą chyba bo zasadniczo rózni się w smaku i kolorze od butelkowego tej samej marki,obsługa w miarę uprzejma ale przy kazdej okazji zedrze z Ciebie kasę, o lunch-boxach na wyjazdy zapomnij
Hotel totalna masakra, pokoje małe, łazienka tragedia: nie działająca spłuczka w toalecie, grzyb, brud. Obsługa beznadzejna kelnerzy którzy ocierają pot z czoła wrzucają lód do drinków. Naczynia brudne, szklanki płukane pod wodą i wycierane ścierą do podłogi. Stnowczo nie polecam nawet za tą cenę, hotel na pewno nie ma 3 gwiazdek może racze minus trzy.
ODRADZAM! To nie chodzi o to żeby codziennie prosić o łyżki i widelce, których notorycznie brakowało, o szklanki do napojów podczas posiłków, o filiżanki do kawy (jeśli kawa była)... Jedziemy do 3-gwiazdkowego hotelu i to chyba gwarantuje to, że będziemy mieli czym jeść i w czym pić. Łazienki to koszmar! Poprzednicy piszą o ohydnych zasłonach, ale u mnie nawet zasłony nie było i cała woda rozpryskiwała się na wszystko. Notorycznie rano i wieczorem nie było ciepłej wody, na fugach jest grzyb. Głośny klimatyzator budził nas w nocy. Hotelowy bar ociekał brudem: ta sama ścierka do szklanek i do rąk i do blatów, na blatach sterty brudnych naczyń, ciepłe piwo i napoje (których też czasem brakowało) Uwaga! Basen ma b. ostre wykończenie jakąś blac
Za 1800zł za 7 dni to koszmar! Brakowało naczyń i sztućców podczas posiłków, brudny bar, a łazienki faktycznie odpychające. Rano i wieczorem zimny prysznic bo brakowało ciepłej wody. Śniadania skromne i monotonne. Ogólnie odradzam. Jedyna zaleta hotelu to jego położenie blisko plaży.
Niedawno wróciłem z 2-tygodniowego pobytu w hotelu Glaros. Co się tam dzieje przechodzi ludzkie pojęcie. Zacznę od jedzenia. Śniadania monotonne, cały czas to samo, obrzydliwa wędlina, mleko to woda o białym kolorze. Woda z dystrybutora to woda z kranu po której dużo osób miało ! Szklanki opłukiwane tylko w wodzie. Kolejną sprawą są wycieczki fakultatywne. Na posiłki do hotelu Glaros przychodzi turek z agencji turystycznej znajdującej się po drugiej stronie ulicy. Nie kupujcie u niego żadnej wycieczki. To zwykły oszust i naciągacz. Będzie starał się z wami zaprzyjaźnić. Stara się być przyjacielem Polaków mówiąc łamaną polszczyzną. Nie dajcie się zwieźć! Kupujcie wycieczki na mieście (są polskie biura), gdzie ceny są zdecydowanie niższe.
Witam, byłam w tym hotelu 2 tygodnie, i szczerze mówiąc jak ma się fajne towarzystwo to nie widać mankamentów, jednak gdy znajomi wyjadą, czlowiek zauważa co tam się dzieje. Alkohol proponuję wziąć z polski, turecki, a szczególnie z baru all nie nadaje się do picia.Jedzenie wydaje się ok, dopóki nie zaczną się problemy żołądkowe, i ciągle to samo. Woda z dystrybutora jest kranu. Na obsługę radzę uważać. Po angielsku ciężko się dogadać, tylko recepcjonista mówi i rozumie w tym języku. Fajna była turecka noc, w której mieliśmy okazję wziąć udział za darmo. Pokoje też były bez zastrzeżeń, czyste. Szczerze mówiąc radze zapłacić troszkę więcej i odpoczywać w lepszym standardzie.
Hotel położony jest blisko plaży i w bardzo dogodnym miejscu. Obsługa hotelowa w porządku. Poleciłabym ten hotel innym, bo warunki dobre i czyste.
Jeżeli spodziewacie się super hotelu to nie to mniejsce, ale i tak było fajnie. Pokoje raczej do spania a nie do przesiadywania w nich. Atmosfera i obsługa miła i bardzo przyjacielska a jeli poznacie fajne towarzystwo w hotelu lub przyjedziecie na mniejsce w większej grupie napewno będzie super. Miłej zabawy!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jeżeli spodziewacie się super hotelu to nie to miejsce "3*** ale w kategorii tureckiej" , ale i tak było fajnie. Pokoje tylko do spania a nie do przesiadywania w nich, łazienki proszą się o mały remoncik. Atmosfera i obsługa miła i bardzo przyjacielska a jeżeli poznacie w hotelu fajne towarzystwo lub przyjedziecie na miejsce w większej grupie napewno będzie super. Miłej zabawy!!!!!!!!!!!!
Poza miłą obsługą nie zauważyłam nic godnego uwagi i pochwały w tym hotelu.Jedzenie mało urozmaicone.Przez tydz.te same sniadania,obiady i kolacje.Drinki w all inc.pozostawiaja wiele do zyczenia.Zazwyczaj byla to wodka z cola firmy ARO,badz gin z tonikiem tez firmy ARO.Pokoje czyste-reczniki wymieniane codziennie,posciel co 3 dzien.Podloga niestety nie byla nigdy zamiatana.Klimatyzacja dzialala.Hotel generalnie oceniam na 1 co najwyzej 2 gwiazdki.Jedyne udogodnenie to 5 min do plazy.
Byłam w Alanyi w hotelach 3* 9 razy,ale takiego standardu jeszcze nigdy nie doświadczyłam. Generalnie dramat! Hotel nie spełnia standardu nawet 2*,mimo zapewnień w ofercie Itaki,iż był wyremontowany na przełomie 10/11r remontu nie widział kilkanaście lat.Brud,smród i ubóstwo to najtrafniejsze określenia. Opcja All Inclusive to parodia-notoryczny brak alkoholu,lodu, o podstawowych zasadach higieny raczej nie słyszeli,basen w stanie tragicznym,rozbite pod leżakami szkło nie sprzątane przez kilka dni. Łazienki obskurne z grzybem. Nie jestem wymagającym klientem,dlatego wybieram hotele 3*, ale GLAROS to jedna wielka porażka.
Fatalna obsługa hotelowa. Odnowione pokoje oznaczają pomalowanie ich tylko białą farbą. Łazienka horror chyba pamieta czasy lat 50 tych ubiegłego roku. W barze hałaśliwy gruby i spocony szef. Kelnerzy sympatyczni. Niestety jak chcesz drina z lodem nie polecam-najpierw ocierają pot z czoła potem ręką wkładają lód do szklanek nawet nie mytach tylko płukanych i czasem wytartych szmata z podłogi. 3 gwiazdki to o 4 za dużo na ten motel bo to nie hotel.
Właśnie wróciłam z tego hotelu.JEDYNY jego plus to polozenie ok 5 minut do plaży.RESZTA-masakra.Pierwszy pokoj mial grzyba na pol sufitu, po dlugiej rozmowie z recepcjonistą dał Nam inny pokój który już był ok.Jedzenie slabe, prawie codziennie to samo.Obsluga mila oprócz grubego, prostckiego właściciela.Przyjechaliśmy tu z Itaką i niestety rozczarowalismy się.Rezydentka p.Julita nsatawiona była tylko na sprzedaż wycieczek fakultatywnych, jeżeli były inne pytania i problemy to miała wszystko w głębokim poważaniu. Poprosiłam ją o pomoc w ważnej dla Nas sprawie i do tej pory się nie odezwała :( Jeżeli ktoś się nastawia na zwiedzanie i wypoczynek na plaży to da radę wytrzymać.Polecam wycieczkę na Pammukale,Rejs Statkiem i Jepp Safari.POWODZENIA
Wszystko by może przeszło, ale nie ten spocony grubas (turek, kierownik hotelu).Był chamski, zarozumiały, miły dla ludzi, których chciał zwabić do restauracji. W dodatku kręcili się tam cały powtażam cały czas jego koledzy.Często brakowało szklanek na napoje! Obsługa miła (kucharz, kelnerzy), ale przy barze grali na czas, piwo słabe lali 3/4 szklanki. Wódka dodawana do drinków rozcieńczona. Moja rada nie bierzcie wycieczek z biura na przeciwko hotelu od cwaniaka co niby mówi po polsku. Zna się z szefem hotelu i szuka naiwnych.
Bardzo polecam hotel, jak widzę te słabe opinie to jestem bardzo zdziwiona. Mimo,że to hotel *** to bardzo fajnie jest. Czysto, jedzenie ok, obsługa przemiła, bardzo przyjaźnie nastawieni wszyscy. Wróciliśmy wczoraj i za rok jedziemy w te same miejsce :) do tego hotelu oczywiście:) Dookoła duuużo sklepów, restauracji, port blisko a tam dyskoteki, plaża-ok.5minut :) opłacało się:)
Największą zaletą hotelu jest nieduża odległość od plaży. Plaża piaszczysko-żwirkowa (w ciągu dnia piasek tak gorący że nie da rady przejść boso). Co do łazienek to nie powalają na kolana. Po wzięciu prysznica pół łazienki mokre mimo zasuniętej zasłonki. Wcale nie jest tak źle z ciepłą wodą. Wystarczyło odkręcić kran (albo prysznic) i chwilę poczekać i woda ciepła była. Jedzenie: śniadania raczej jednakowe, obiady i kolacje: POMIDOROWA! Najlepsza jaką jadłam! różne inne zupy też, ryż, różne mięsa, ziemniaki (w skórce z sezamem!). Jest gdzie wyjść wieczorem, w sklepach z ubraniami czy u ulicznych sprzedawców trzeba raczej się targować, można nawet połowę zapłacić ;].
Hotelu nie polecam, nawet najmniej wymagającym. Jedzenie okropne, co dzień to samo - na gotowanego kurczaka i ryż długo nie spojrzę. Co doobsługi mam podzielone zdanie - niektórzy bardzo sympatyczni, inni niekoniecznie. All Inclusive to jedna wielka bujda - ciągle brakowało a to wódki, która de facto smakuje jak szampon, a to piwa. Jeśli ktoś się będzie tam wybierał proponuję zrobić większe zakupy na strefie bezcłowej. Pokoje małe, choć w miarę czyste - jeśli zostawiało się trochę drobnych to na łóżku można było znaleźć kwaiatuszki bądź serduszka ułożone z ręczników. Łazienka fatalna - grzyb na kafelkach (sprawdzone w 3 pokojach!), ponadto po wzięciu prysznica cała pływała, mimo zasłonki. Jedyny plus - w hotelu większość młodych ludzi.
Wróciłem tydzień temu z 2 tyg wakacji. Hotel tragedia: brud i syf wokół leżaków na basenie sprzątane raz w tygodniu, basen nie chlorowany, cały obdarty o czym świadczyły przebite materace ok 10 3 osoby z rozcięciami na stopach. Jedzenie mega monotonne (dobre dla fanatyków ryżu i frytek). W łazience grzyb. Obsługa nie miła... wódka w hotelu smakowała jak szampon !!! poprostu nie życzę najgorszemu wrogowi... odnośnie biura na przeciwko (właściciel Pasza) - kawał skórw... Jedna rada to kupicie alkohol na bezcówce bo na miejscu w sklepie 0,7 absoluta ok 130zł, a drink w klubie ok 40zł.
I ja dołączam się do opinii Marty, byłyśmy w tym samym czasie;)..pozdrawiam wszystkich znajomych, hotel ma świetną lokalizację i rzeczywiści można poczuć się tam rodzinnie, jeśli tylko się nie marudzi a w pełni korzysta z dobrodziejstw tego klimatu.