178 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Złociste plaże otoczone zielonymi wzgórzami i turkusowym morzem
Antyczne ruiny Aspendos i Side wśród olśniewających krajobrazów
Luksusowe kurorty z basenami i widokiem na morze
Lokalizacja najlepsza, wystarczyło przejść przez ulicę i było się nad morzem. Dookoła mnóstwo sklepów, restauracji. Hotel - dużo zastrzeżeń. Jedzenie monotonne, brak sprzątanych pokoi.
Lokalizacja
Jedzenie, nie sprzątane
prosze dać sobie spokój z tym hotelem. byłem już w 5 hotelach przy plaży Kleopatra ale ten był jedyny w swoim rodzaju. 2 razy zmienialiśmy pokoj ze względu na brud w lazience, kupiliśmy w Migrosie środki czystości i sami wysprzątaliśmy łazienkę, 2 dnia zepsuł się zamek w drzwiach i cały tydzień mieliśmy otwarty pokoj. Kasę i złoto chowaliśmy do sejfu a laptopa zanosiłem na przechowanie do recepcji.
wszechobecny brud i indolencja obsługi.
wyjeżdzamy z zoną 3 -4 razy w roku i nigdy nie pisałem opinii o hotelu, ponieważ różnie bywa. Ale ten hotel jest wyjątkowy. Jeżeli ktoś chce bym wystawił zdjęcia łazienki, ręczników i podłogi przez tydzień nie zamiatanej to służę.
Niestety hotel bardzo kiepski a wcale nie wymagamy zbyt wiele . Hotel brudny pokoje nie sprzątane jak i cała reszta. Jedzenie 4 dni coś ala falafele i warzywa gotowane na obiad i kolację bez wyboru mięsa czy ryb poza tym raz podany był kurczak gotowany w rosole z ziemniakami , podroby z marchewką i ale kotlety z kurczaka i to wszystko. Słodkie było może dwa dni ciasto też beż wyboru , napoje- ala soki z koncentratu , woda ,kawa ,herbata ,koła TR i fanta z alkoholi Piwo, wino (nie dało się go pić) ,Wódka, Rakia. Wifi w pokoju płatne 10 e od telefonu a baru na plaży nikt z gości hotelowych nie widział 😄 Obsługa miła i pomocna
Blisko plaży.
Brudno
Znakomita lokalizacja🙂, która oceniamy na 5 to niestety jedyna pozytywna opinia o tym hotelu😢 Wybrałyśmy go bo zależało nam na bliskości morza, co bylo prawda, ale standard hotelu byl gorszy niż komunistyczny ośrodek wczasowy w czasach komuny. Jedzenie ze względu na jakość i sposób podawania przypominało pasze dla zwierząt, pokoje były sprzątane niecodziennie i bardzo niechlujnie , personel był prostacki i nieuprzejmy ( pomimo, ze moja kolezanka komunikowała się z nimi w ich ojczystym języku po turecku). Barek otwierany był dopiero o 11 i zamykany już o 9 wieczor tak, ze po 21 pozostawał do dyspozycji gości jedynie dystrybutor z woda z baniakiem, który jak podpatrzyliśmy napełniano woda z kranu. Ciepłe napoje i wstrętne soki wydawane były jedynie przez personel tylko w godzinach funkcjonowania barku. Po przestrzeniach wspólnych chodziły karaluchy. Po zamknięciu barku o 21 gaszono wszystkie światła w przestrzeniach wspólnych poza recepcja nawet jeśli osoby dojadała tam jeszcze kolacje podawana od 19.30 do 21. Ręczniki w pokojach były zżółkniętej i postrzępione. Sejf w pokoju, który wykupiliśmy okazał się zepsuty i straciłyśmy pół dnia czekając na technika, zeby go naprawił. Po paru dniach urwał sie cały panel od spłukiwania wody w toalecie. Na balkonie przez cały tydzień brakowało światła. W pokoju stał maluteńki, stary telewizor kineskopowy. Po rozmowach z gośćmi z sąsiednich hoteli i personelem innych hoteli okazało się, ze żaden z nich nie byl az tak fatalny pomimo, ze to tez jak nasz były 3-gwiazdkowe hotele. Przy recepcji często słyszałyśmy protesty i skargi innych gości hotelowych i prośby o zmiany pokoju, które odrzucali ze względu na brak innych pokoi. Pierwszego dnia do hotelu dotarłyśmy z 5-godzinnym opóźnieniem zamiast około godz.20 (na kolacje) to o 1 w nocy. Nie miałyśmy wtedy nie tylko co jeść, ale i pic, a wszystko w pobliżu było już pozamykane. Od razu po śniadaniu następnego dnia wszystkie problem rezydentce (niestety tylko telefonicznie bo przez cały nasz pobyt nie pofatygowała się do nas do hotelu pomimo, ze był w centrum obok innych hoteli sprzedawanych przez tego tureckiego tour operatora ) z prośba o jak najszybsza zmianę hotelu. Dopiero po dwóch dniach napisała nam, dając propozycje zmiany na dwa inne hotele w pobliżu - oba miały to być standard room bez widoku na morze, za który dopłacaliśmy przy zakupie. Po tych dwóch dniach obie z kolezanka czułyśmy się fatalnie bo byłyśmy juz zatrute hotelowym jedzeniem i nie miałyśmy już fizycznie siły, żeby przy panujących tam upałach decydować się na zmianę hotelu(obie jesteśmy już paniami po 50-tce). Przez pozostałe dni nie ryzykowaliśmy już jedzenia i picia w hotelu i zaopatrywaliśmy się we wszystko, łącznie z woda, w pobliskim dużym markecie Milgos i jadłyśmy obiady w pobliskiej restauracji (za Ok.15 Euro za osobę).
Znakomita lokalizacja 30 m od publicznej plaży i pokoje wychodzące na morze z dużymi balkonami. Sąsiedztwo dużego marketu z dobrym i tanim jedzeniem oraz bardzo dobrej restauracji z daniami mięsnymi. Reszta była koszmarem😢
Fatalne wyżywienie, z którego ze względów na jego jakość i higienę podawania musiałyśmy całkowicie zrezygnować (obie z kolezanka zostałyśmy tam zatrute). Przez cały tydzień praktycznie nie było na posiłkach mięsa (tylko 2 razy kurczak i żadnych wędlin poza lokalna mortadela i to niecodziennie). Woda dostępna była tylko w dystrybutorze. Na szczęście obok funkcjonował jedyny w okolicy wielki market, w którym się zaopatrywaliśmy na śniadania i kolacje oraz bardzo dobra restauracja.
Pokoje i położenie ok, ale jedzenie tragedia-kurczak, sałatki, ryż-nie liczcie na cokolwiek innego, zero ryb, ciasta , mięsa-tylko kurczak, nawet głupich frytek brak, zero przekąsek,jeśli masz dziecko chodż do sklepu. Bar beznadziejny-tylko jeden w hotelu i barman bardzo niesympatyczny i oszczędny, Wi fi płatne.Basen bardzo mały. Wykupujesz wczasy na 7 dni a będziesz 5 bo tak Ci zorganizują loty do tego hotelu. Opieka rezydenta beznadziejna.Nie wysyłajcie pocztówek na recepcji , kasują 1,5 euro a ich nie wysyłaj, bo żadna z kilku nie dotarła do dzisiaj. Po kolacji hotel umiera, po 22-ej bar zamknięty, a z basenu o 20-ej wyrzucają.
Położenie blisko morza
beznadziejne jedzenie !!!!!!
Tripadvisor