7 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Długie, piaszczyste plaże nad Morzem Egejskim
Bliskość mitologicznej góry Olimp oferującej niesamowite widoki
Urokliwe miasteczka z tradycyjną grecką architekturą
Kpina, hotel niby z trzema gwiazdkami a jest bardziej motelem. Właścicielka mówi, że hotel jest jedno gwiazdkowy chodź według niej mógłby być już dwu gwiazdkowy, lecz nie starają się o to bo tak jak według niej "wolą miło zaskoczyć różnymi udogodnieniami" takimi jak np. ręczniki, chodź w ofercie są one gwarantowane.. Wszędzie brud, kurz i włosy. Brudne sztućce po poprzednich lokatorach, zapchany odpływ pod prysznicem, prysznic, który ma nie całe 50 cm. Nie da się umyć bez zalania całej łazienki. Pleśń w łazience, lodówka przestaje momentami działać. Słyszy się sąsiadów.
Blisko plaży i blisko do centrum. Właścicielami jest małżeństwo - kobieta jest Polką oraz rezydentką Rainbow.
Drogie wycieczki, właściciele założyli biuro turystyczne na dole hotelu, dwa razy droższe wycieczki niż się znajdzie w burach w centrum, wycieczki jak za cenę 35 euro za osobę to porażka. Na stronie widnieje, że jest basen leżaki i parasole, a każą płacić za leżak - każda osoba, która chce leżak musi kupić coś w barze. Najtańszy napój 2 euro.
Zgodnie z opisem nic nie brakowało nam. Wyposażenie kuchenki kompletne.
Czysto, schludnie, bardzo przyjaźnie, są tam super ludzie którzy prowadzą ten hotel Wycieczki organizowane przez Natalię to czysta przyjemność, szczerze polecamy, lokalizacja blisko morza, basen z barem na schłodzenie się najważniejsza zaletą hotelu to ich właściciele, którzy tworzą cudowną atmosferę i zawsze oferują swoją pomoc. Czuć w tym miejscu pasję i serce jakie właściciele wkładają w swoją pracę. Szczerze polecam Byliśmy rodziną 2+2 nastolatków.
Nie ma nic takiego.
Wybrałam ten hotel po przeczytaniu kilku pozytywnych, zachęcających opinii. Nie wiem kto je napisał, ale po dwutygodniowym pobycie muszę napisać prawdę, żeby uchronić innych przed wyrzuceniem pieniędzy i zmarnowaniem urlopu. To nie jest hotel położony w spokojnej okolicy, ponieważ znajduje się przy bardzo ruchliwej przez całą dobę drodze oraz bez przerwy ( do rana) słychać głośną muzykę techno dobiegającą z kilku klubów muzycznych położonych na plaży. Pokoje są małe, słabo wyposażone tj. pół stołu, jedno krzesło i pół szafy, bo drugie pół jest w pokoju sąsiada. Aneks kuchenny- szumnie nazwany to jedynie zlewozmywak z zimną wodą , kuchenka dwupalnikowa, która stoi na zlewie i czajnik. Naczyń kuchennych oraz sztućców jak na lekarstwo. Balkony to osobny temat. Z jednego można zajrzeć swobodnie do pokoju sąsiadów. Zero prywatności. Każdy hałas, odgłos, dźwięk słychać w całym hotelu. Na balkonie brakuje też markizy, więc posiłki można zjeść w palącym słońcu. Słowem nie odpoczywasz ani w dzień ani w nocy. Cena rzeczywiście jest atrakcyjna, ale nie usprawiedliwia bylejakości. Sama Paralia to typowy wakacyjny kurort w ogóle nie przypominający tradycyjnych greckich miejscowości. Typowo dla miłośników Krupówek. Jedzenie we wszystkich tawernach jednakowe, bez jakiegoś charakterystycznego smaku( chyba kupowane w Lidlu?).
Jedyną zaletą jest sama pani rezydentka Natalia. Miła, życzliwa, kompetentna, chętna do pomocy.Doskonale spełnia się w roli przewodniczki wycieczek. W hotelu można rozmawiać także po polsku. Miło wspominamy Panią Anię z baru przy basenie.
Hotel położony przy ruchliwej drodze. Ciągły hałas, głośna muzyka nie daje chwili wytchnienia. Brak przepierzeń miedzy balkonami uniemożliwia zachowanie prywatności nie tylko na balkonie, ale także w pokoju. Ścianki działowe między pokojami wykonane chyba z gipso-kartonów, gdyż słychać wszystko co się dzieje w sąsiednich pomieszczeniach. Zero intymności.
wszystko w porządku czysto miło i przyjemnie obsługa na miejscu
ładne pokoje basen przy hotelu
brak
Pokoje małe, ale bardzo czyste, w całym hotelu pachniało świeżością. Bardzo urokliwe miejsce
Czysto, blisko morza
szkoda kasy na ten ''hotel'' ściany z papieru,słychać wszystko co dzieje się w pokoju za ścianą...katastrofa...dobra rada nie jedżcie tam
BRAK
HAŁAS,CIENKIE ŚCIANY,CIASNOTA,WSZYSTKO STARE.
Hotel wart polecenia z uwagi na położenie- oddalony od hałaśliwego i gwarnego przez całą dobę centrum. Budynek od morza (i wspaniałej, szerokiej plaży) dzieli tylko szosa i łąka. Jednak zaleta jest równocześnie wadą - daleko do sklepów. Pokoje bardzo czyste, zadbane i dobrze wyposażone.Polaków kwateruje się z reguły na ostatnim piętrze pod dachem- gorąco i duszno. Jedynym ratunkiem jest klimatyzacja (dość głośna).
miałęm zaznaczyc w poprzedniej opini 10 dlatego ponawiam bo zaznaczyło sie 7,8 a to było by krzywdzące dla hotelu naprawiam wiec pomyłkę
same zalety
w tej cenie nie posiada żadnych
jestem bardzo zadowolony w studiach spodziewałęm sie gorszych warunków wiec zostałęm miło zaskoczony ...były i reczniki i aneks wyposażony i do moza blisko spacerek max 5min spokojnym krokiem i piekna plaża i morze widoczne z balkonu ... jedynym minusem ale to bardziej biura rainbow tours było to ,że nie organizuja dwu dniowej wycieczki do delf oraz aten od ponoc 10l a jest taka w ofercie na stronach rainbow ... ale to wynagradza piekna plaza i okolica poza tym jesli ktos nie był to polecam wycieczke fakultatywna na skhiatos oraz meteory ...do salonik autobusem sie dojedzie samemu spokojnie godzinka drogi ... hotel praktycznie bez zarzutu widac ze odnowiony połozenie bardzo dobre ... klimatyzacja jest ,ale jeszcze w czerwcu nie była potrzebna,reczniki były , papier toaletowy również .. ...póżniej jest chyba opłata dzienna ....ogólnie to wszystko lepiej niz sie spodziewałem jadac tam za atrakcyjna bardzo cene ... piekna plaza szeroka piasek jak w polsce ciągnąca sie 80km ! nie widziałęm lepszej a troche po swiecie jezdziłem góry morze obok siebie i to góry takie jak tatry :) to byl mój drugi raz w tej okolicy i na pewno tam wróce i myśle ,ze właśnie do studiów aparthotelu JASON ... Natalię i jej męża Stefanosa pozdrawiam bardzo miłli madrzy ludzie .... zostawiłem tel który bez problemu odeslą do polski ... mysle ,ze najpóżniej w przyszłym roku tam wróce ,ale tym razem na dwa tygodnie :) aha posilki mozna wykupic w restauracji pobliskiej i na prawde jest blisko ,ale nie korzystałem ceny w grecji za jedzenie na miescie sa takie same jak w Polsce lub nawet taniej a jakosc dobra nasze morze polskie wychodzi drozej i to dużo ;)
blisko wszedzie spacerkiem...paralia to urokliwa wioska, a takie z ogółu sa male ... studia sa na uboczu i dobrze spokój i cisza...spodziewalem się gorszych warunków a byly i ręczniki i aneksy nowoczesne szafki ,szafa itp w stylu ataner i dla mnie wazne krzesła metalowe w pokoju i na balkonie stolik tez a nie plastikowa badziew ...obsługa i opieka rezydencka codziennie od 10-14 nie narzucająca się i bardzo mili ludzie...wróce tam na pewno ... polecam dla ekonomicznych którzy zamiast siedziec w hotelach czy pokoju wola na wlasna ręke zwiedzac okolice
wszystko było lepiej niz sie spodziewałem wiec nie ma wad
Hotel czysty, pokoje, łazienki i wyposażenie aneksu kuchennego wystarczające. Na oknach rolety antywłamaniowe, chronią przed słońcem. W pobliżu market. Przy Jason znajdują się inne hotele gdzie można wykupić wyżywienie. Hotel dysponuje basenem. Rezydentka bardzo miła, z recepcji można pobrać potrzebne rzeczy np. żelazko, mop itd. Do plaży dość daleko jednak to miły spacer. Otoczenie pola bawełny. Z jednej strony widok na Olimp, z drugiej na morze. Miasteczko tętni życiem, w nim tez jest Lidl. Hotel w rzeczywistości prezentuje się lepiej niż na zdjęciach - jest odnowiony. Transfer jedynie długi, natomiast najkrótszy porównując z innymi hotelami - wysiadaliśmy jako pierwsi i ostatni wsiadaliśmy w drogę powrotną. Polecam wykupić rejs na Skiathos - wrażenia warte każdych pieniędzy.
Cisza, spokój, otoczenie (pokój od strony basenu)
Daleko od lotniska
Ogólnie bardzo ladne i spokojne miejsce jednak daleko od serca Parali
Hotel bardzo zadbany. Miał przeprowadzony remont tej zimy a nie tak jak macie napisane na stronie :)
Wad nie odkryłem jedyny minus to daleko od centrum i ewentualnie brak czynnej recepcji c
Położenie z dala od zgiełku centrum Paralii, plaża 3 min przez łąkę, na parterze chłodniej , nie trzeba używać klimatyzacji, basen do dyspozycji tylko gości Jason, zamykany na noc, trzeba tylko przejść przez ulicę.Inne hoteliki nie mają basenu.Można przyrządzić posiłki,jest nieduży aneks kuchenny, komplet garnków, patelnia, durszlak,naczynia, czajnik, lodówka, kuchenka elektryczna dwupalnikowa, czysto świeżo po remoncie, balkony, sejf nieodpłatny.
Rezydentka p. Natalia bardzo pomocna ,troskliwa.W hotelu właściciele mówią po polsku,hotel czysty świeżo po remoncieZainstalowany nieodpłatnie sejf.
Byłam w tym hotelu w 2014 r. i nie wybieram się. Pokoje 2-os. klaustrofobiczne. Brak nawet miejsca na stolik i krzesło. Śniadania jada się na balkonie w palącym słońcu. Nie ma gdzie pokroić chleba, brak jakiegokolwiek kawałka blatu. Balkony w jednym ciągu, bez przepierzeń. Słychać każdy hałas z korytarza i sąsiednich pokoi. Światło jak w grobowcu. Paralia to miejsce dla koneserów - typowy kurorcik, chyba najmniej greckie miasteczko w Grecji. Jak dla mnie - szkoda czasu.
Blisko pięknej plaży.
Ciasnota w pokojach, akustyka, lokalizacja przy drodze wylotowej, zero intymności. Brak restauracji w pobliżu.
W hotelu Jason spędziliśmy okres od 20.07. do 27.07.2015 r. Wakacje uważamy za bezwzględnie udane. Z miłą chęcią powrócilibyśmy tam ponownie. Mimo przeczytanych różnych opinii na temat hotelu, przeżyliśmy miłe zaskoczenie. Zdjęcia hotelu zamieszczone w internecie nie przedstawiają do końca uroków tego miejsca. Należy oczywiście wziąć pod uwagę przystępną cenę wynajęcia pokoju. Jeżeli ktoś radzi sobie sam z przygotowywaniem śniadań, to bez problemu poradzi sobie i tam. Niedaleko hotelu od \\\"rolnika\\\" można było kupić owoce prosto z pola. Hotel oceniamy wysoko. Bardzo pomocne podczas wyjazdu były wszelkie rady Pani Natalii, która jest rezydentką hotelu. Oprócz jej przesympatycznego nastawienia do ludzi, wykazywała znajomość kultury greckiej, a także opowiadała o życiu Greków. Usłyszeliśmy tyle zabobonów i mitów, że teraz sami będziemy o tym opowiadali. Miejsce urokliwe i warte odwiedzenia. Dołączamy się jednak do opinii wielu turystów, które czytaliśmy na forach, że sama Paralia jest tak zdominowana przez turystów, że zbyt wielu Greków normalnie tam żyjących nie ma (tam Grecy to przede wszystkim sprzedawcy).
Baaaardzo blisko plaży, blisko do sklepu sieciowego oraz sklepu typu market, ale tylko z greckim asortymentem, gdzie można kupić produkty jak z bazarku:) Basen nie był zbyt duży, ale my spędzaliśmy wakacje z takimi ludźmi (których dopiero na miejscu poznaliśmy), że jeżeli ktoś korzystał z basenu, to ktoś inny wybierał morze i na odwrót.
Wadą i to chyba jedyną była łazienka, ponieważ nie była pierwszej świeżości, zalewaliśmy ją podczas każdej kąpieli, ale był mop, więc szybko wszystko wracało do normy.
Jeśli ktoś pisze, że pokoje są przestronne i jest dobry aneks kuchenny, to piszą to organizatorzy. W pokoikach nie ma miejsca nawet na stolik. jako blat kuchenny służy ociekacz zlewozmywaka, na którym stoi kuchenka el. W łazience trudno szczupłej osobie zrobić zakręt. Widok na morze to skrawek błękitu na horyzoncie. Balkony bez przegródek, a na nich toczy się zycie, bo w pokojach nie ma miejsca.
Chyba tylko cena. Mały, przyjemny basen po drugiej stronie drogi.
Daleko wszędzie. Ciasnota, hałas z drogi i innych pokoi, balkony bez górnych przegródek. Brak aneksu kuchennego.
Bardzo dobry hotel dla osób aktywnych (dobre baza wypadowa do zwiedzania Salonik, Meteorów, Dijon, czy na wycieczkę w góry Olimpu), położony na uboczu - zapewnia spokój i ciszę, widok na morze lub góry. Zatem śniadanie, czy drinki na balkonie to naprawdę duża przyjemność. Pokoje są przestronne i generalnie niczego nie brakuje. Położeni blisko plaży, do centrum też zaledwie 10 minut spacerkiem. Wspaniała rezydentka p. Natalia, która jest pomocna i sympatyczna - stara się jak najwięcej opowiedzieć i przekazać o Grecji i okolicach oraz zwyczajach mieszkańców. Chętnie udziela rad i porad np. dot. zakupu biletów na podróż do Salonik, a wszystko to z uśmiechem na twarzy.
blisko plaży, duże pokoje, aneks kuchenny, położony na uboczu - dlatego jest cicho i spokojnie, a do centrum zaledwie 10 minut spacerkiem
wyposażenie kuchni dość ubogie, dziwnie działający czajnik, słabe oświetlenie w pokoju, prysznic bardzo mały z zasłoną, która nie wystarczająco zabezpiecza przed wylewaniem się wody na posadzkę
Bardzo przyjemny mały hotel. Pokoje czyste i dwa razy w tygodniu sprzątane. Aneks kuchenny zawiera wszystko co potrzebne (czajnik, garnek, patelnia, sitko, sztućce - nawet mały i duży ostry nóż co rzadko można spotkać, kubki, szklanki, talerze). Do przykrycia się jest tylko prześcieradło ale tak jak nie braliśmy na wyjeździe klimatyzacji to jest wystarczająco :) Z hotelu jest blisko do plaży, a do centrum spacerkiem około 10 minut. Pani Natalia bardzo miła, służyła chętnie pomocą :)Wyjazd na tydzień to mało, chciałoby się zostać o wiele dłużej :)
Bardzo miła obsługa i dobrze wyposażone pokoje :)
Tylko dwa pojedyncze kontakty. Przydałby się jeszcze jakiś przy lustrze. Polecam zabrać przedłużacz :)
Polecam szczególnie dla osób z niewielkim budżetem - bardzo dobry standard ekonomiczny. Plaża, świeże owoce, wino i piekne morze. Miejsce czyste i zadbane. Bardzo miła pani rezydentka Natalia. Polecam szczególnie wycieczkę na Skiathos i wizytę w Katherini. Wyżywienie we własnym zakresie.
-odswieżone pokoje -wpełni wyposażony aneks kuchenny -przesympatyczna rezydentka pani Natalia -hotel z dala od zgiełku centrum -nieopodal Lidl (10 min. spacerem) -piękna piaszczysta plaża -nowe ręczniki
- otoczenie na pierwszy rzut oka może nie jest zbyt atrakcyjne -sprzątnie raz w tygodniu
Super hotel. Właścicielką hotelu jest Pani Teresa-Polka i w hotelu jest zawsze ktoś kto mówi po polsku. Pokoje ładne, schludne - standard taki jak w opisie rainbow. My jesteśmy z nich bardzo zadowoleni. Jest basen blisko hotelu - bardzo przydatny gdy kończy się doba hotelowa a odjazd jest kilka godzin później - są przy nim prysznice, toalety i bar(nie działał w październiku - ale wiele już sklepów w Paralii było juz zamkniętych) Pogoda 01-08.10 była 28-32C, więc bardzo ciepło i bez deszczu, a ogólnie jest chłodniej i często pada. Hotel jest bez wyżywienia, ale ma wszystko co potrzebne do gotowania. Jest garnek, patelnia, durszlak, tarka, kuchenka elektryczna, czajnik elektryczny, sztućce, 6 szklanek, talerze. Trzeba mieć swoje akcesoria do zmywania, olej, sól itp. W knajpkach i restauracjach ceny są różne. Kebab w picie - raczej przekąska niż danie z piciem 2,9euro, kebab danie 6euro-my dania nie jedliśmy, a na obiady chodziliśmy do czegoś na styl restauracji, gdzie mieli menu w j. polskim, płaciliśmy 6,5euro za danie - bardzo duże porcje szczególnie filetów z kurczaka +picie około 2euro. Dostawaliśmy do tego za darmo deser (lody z owocami). Wycieczki fakultatywne: Meteora - 30euro + 2euro za wejście do klasztoru - ubiór mężczyźni(długie spodnie), kobiety (koniecznie spódnice za kolana i zakryte ramiona), jak ktoś nie ma to dają takie szmatki do obkręcenia się. Warto pojechać,widoki są niezapomniane. Pan Roman świetny przewodnik. Skiathos - 40euro - wyspa ze złotym piaskiem i urokliwym miasteczkiem, cena obiadu dosyć wysoka. Rejs statkiem na wyspę super - kapitan przez ostatnie 40 minut zabawia pasażerów tańcem Zorba - można się go nauczyć razem z nim i innymi. Ogólne wrażenia z wycieczki - przyjemnie ale drogo Ateny - 45euro + bilet wejścia na Panteon i Agorę 12euro(dla dzieci i studentów z legitymacją za darmo wejście) - myślę, że byc w Grecji i nie widzieć tych zabytków to jak być w Paryzu i nie widzieć wieży Eiffla. Polecam ludziom, którzy chcą tanio, ale w pełni wykorzystać wakacje w Grecji.
Chyba już wszystko zostało przez komentujących powiedziane, w hotelu typu "robotniczy" spędziłem koszmary tydzień w ramach części pobytowej "Dookoła Grecji" oferowanej przez Rainbow Tours ft Easygo. Widać jak biuro oszczędza na rodakach dając do oferty taki obiekt i przez co te ceny są takie niby atrakcyjne. Hotel z nieużytecznym basenem gdzieś po drugiej stronie ulicy, hotel daleko do plaży i centrum miasta, w ofercie pokój bez klimy i bez ręczników, na uboczu lecz obok ruchliwej i głośnej ulicy, niewyciszony, nie da się zamknąć okien, bo przecież gorąco, rano odgłosy z korytarza krzątających się sprzątaczek. Aneks kuchenny jest nieużyteczny - klaustrofobia; można najwyżej śniadanie zrobić, brak blatu kuchennego, na okapie przy kranie kuchenka elektryczna a na niej czajnik elektryczny, jak chcesz coś zrobić, trzeba wszystko najpierw wywalić na podłogę. Wokół hotelu jakieś błąkające się i szczekające kundle, ale to już chyba przypadłość krajobrazu Grecji, w łazience jak w Kingsajzie; na 1m kw brodzik, umywalka i klozet, jak się wykapiesz to wszyskto pływa. EasyGo, Rainbow Tours WSTYD!!!! Nie polecam!! Nie przyjeżdzajcie tu!!! Ja naprawdę nie piszę tych opinnii, bo przywiozłem sobie frustrację z Polski, ale oceniam to obiektywnie i nikomu na wypoczynek wakacyjny takiego obiektu bym nie zaproponował!!! No może za 5 EUR za dobę.
Tripadvisor