Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Fatalna obsluga, nieznajaca jezykow, niemila, niefahowa i niesympatyczna. Basen malenki i \"ulegl od razu awarii\" bo zle sie w nim zachowywalismy ;) Saune musielismy wlaczac sami. Jedzenie fatalne, po awanturze i robieniu zdjec znalazly sie salatki (marne) i 2 talerze z wedlinami (dla 80 osob !!!). Hotel poza strefa Livigno, wiec codziennie narazeni jestescie na kontrole policji celnej (rownie lubiacej Polakow jak obsluga hotelu). Lokalizacja na totalnym odludziu. TV sat pokazuje jedynie sniezenie nawet w sloneczne dni, z kranu leciala brazowa woda wiec powiedziano nam zeby jej nie pic !!! Ogolnie masakra, tutaj Wlosi potrafia zepsuc caly wyjazd...
Katastrofa ! Arogancka obsluga, niekomunikatywna, robi na zlosc gosciom - niezrozumiale !!! Wellnes zamkniete przed Polakami, internet sie popsul i nie naprawil, oszukuja na zamowieniach napojow do posilkow. Posilki dla grup narciarskich wydawane od 8.00 i na nic zdaly sie proby \"uwczesnienia\", tak wiec o 8.00 regularna kolejka. Atmosfera fatalna, grupa firmowa miala gaszone swiatlo o godz. 24.00, brak jakiejkolwiek informacji (okazalo sie, ze jest sala \"nocna\" dla gosci tylko nikt nie powiedzial), jezyk uzywany przez obsluge hotelu to jedynie wloski z wrzutami angielsko-niemieckimi i groznymi minami. Po drodze z Livigno sluzba celna czyhajaca na polskie autokary. U P O K A R Z A J A C E !!!
Internet za opłatą, parkingu brak a garaż dość drogi, TV nie odbiera, pokoje małe, jedzenie dla odchudzajacych się , na śniadanie z pieczywa tylko suchy "chleb" , zimne jajka, coś w rodzaju omletu też zimne...... hotel około 15 km od LIVIGNO na odludziu
Hotel polecam szczególnie osobom chcącym uciec od miejskiego zgiełku, krzykliwego szefa, irytujących kontrahentów, etc. Po prostu zimowy azyl opiewający w cisze i piękno gór. Do stoków niedaleko, bo jakieś 5km, co prawda Livigno leży 15km dalej, ale byliśmy tam tylko raz wieczorem i to całkowicie nam wystarczyło, lecz jak ktoś pragnie wieczorami spędzać czas w okolicznych lokalach, to z dojazdem tam nie ma większego problemu. Mi natomiast zależało żeby spędzić w kameralnej atmosferze tydzień ze świeżo poślubioną żoną i to był idealny wybór.
Powiem krótko : super. Nie ma się do czego przyczepić. Nowiuteńki hotel położony w samym środku Alp z przepięknymi widokami.Jedzenie przepyszne i nie do przejedzenia.Obsługa rewelacyjnie przemiła i oprócz rezydentki z Wygoda Travel która po tym jak nie kupiliśmy u niej skipasów po 200 Euro(normalnie 167 Euro w kasie)olała nas zupełnie i nawet nie odbierała telefonów.Stoki w Livigno rewelacyjne a samo miasteczko bardzo urokliwe. POlecam,polecam,polecam!!!!!!!
Basen wymiary 4x4, jacuzzi osobno, płatne 5 Euro /20 min, dostęp do internetu 2Euro/godz i tylko 5 modemów na cały hotel. Restauracja fatalna, dla 3 posiłków 2 komplety sztućców, brak przypraw i dodatków, kieliszki obtłuczone. Śniadania ciągle to samo, praktycznie brak ciepłych potraw. Narciarnia była, ale bez suszarni butów. I najważniejsze do miasta 15 km, w najbliższej okolicy żadnych atrakcji poza widokami. Zniszczone wyposażenie pokoju.
Brak urozmaicenia podczas posiłku śniadaniowego (przez 7 dni padawane to samo meni), ograniczenia czasowe w korzystaniu z basenu itp.,
Świetnie położony hotel z pięknymi widokami dookoła. Nie jest to hotel dla chcących poszaleć - położony jest na przełęczy i dookoła są tylko góry :) Głównymi atrakcjami są stoki pobliskiego Livigno - ok 15 km lub można startować z Tree Pale (wyciągi są połączone). Raczej dla zmotoryzowanych lub autobusem (nie widziałem skibusów ale też nie zwracałem uwagi, więc nie wiem czy jest alternatywny dojazd). Z okien restauracji piękne widoki przy dobrym jedzeniu. Po nartkach świetne wellnes :) jacuzzi, niewielki, podświetlany basenik w "grocie". Zakupy w samym Livigno - strefa wolnocłowa, a same stoki hmmm bajka :) O jedzeniu nie piszę bo byłem tam przejazdem i jadłem tylko obiadokolację - bardzo dobrą :)