W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
W pobliżu dwa pola golfowe: Flamingo - 4 km oraz Palm Links - 8 km od hotelu
Hotel położony bezpośrednio przy piaszczystej plaży
Ok. 2 km od lotniska w Monastirze
Wczoraj wróciliśmy z Tunezji , podbyt był bardzo udany. Hotel jest przyjemny, otoczony zadbanym palmowym ogrodem. Obsługa ok. Niestety przy hotelu niczego nie ma , tylko szosa łącząca Monastyr z Suss,więc spacery jedynie po plaży.Jeżeli chce się wyjść do miasta to trzeba brać taksówkę.
Duży problem ze sprzątaniem pokoi i ręcznikami. Brudne ręczniki były zabierane koło południa, a czyste dostarczane dopiero wieczorem.
Pokoje sprzątane niedbale, niekiedy po sprzątaniu czuć było mieszaninę zapachów chloru i brudnej zatęchłej szmaty.
Woda w basenach chlorowana, a nie ozonowana jak w większości basenów w Polsce. Dokuczliwe, zwłaszcza w basenie zamkniętym. Niekiedy ilość chloru powodowała mętnienie wody.
Za to Maur Caffee w hotelu rewelacyjne. Obsługa, kawa po turecku o zapachu jaśminu, herbata po turecku z miętą i shisha jabłkowa do palenia po prostu rewelacyjne za małe pieniądze.
cena 1200 za osobę 1 tydz. all inclusive :))))) hotel z lat 80, lata świetności ma za sobą, ale ogólnie pozytywne wspomnienia. Plaza idealna dla dzieci, jest mini club, dyskoteki dla dzieciaków, kryty basen z cieplutką wodą, krzesełka do karmienia w restauracji i darmowy internet przy recepcji wi-fi. polecamy
Dziś wróciłem z tygodniowego pobytu w tym hotelu. A więc wszystko piszę na świeżo... Hotel położony bardzo dobrze, nad morzem. Jedzenie do znudzenia to samo, żadnego urozmaicenia. Obsługa hmm jeśli im nie da się co jakiś czas dinarów to nie dostanie się dobrego alkoholu czy w ogóle w miarę szybkiej obsługi. Mieliśmy opcję ALL Incl, ale coż z tego jeśli wódka była rozcieńczana z wodą (proponuję kupić tunezyjską wódkę i poprostu sobie spróbować i porównać). W ich "drinkach" w ogóle nie czuć alkoholu. Często wódki nie było już ok południa. Ale często to nie wina kelnerów, rozmawiałem z jednym i poprostu szef tak każe i ich gani za to. Ale dinary pomagają:) Co do meldunku w hotelu radzę dać podczas meldowania ok 20 dinarów (tj. 20 dolarów). Od razu będziecie mieć lepszy pokój. Animatorzy są super, naprawdę starają się umilić wszystkim czas. Szczególne pozdrowienia i szacunek dla Hany i ZiZou, super ludzie :) Hotel polecam raczej rodzinom z dziećmi, ludziom starszym, napewno nie młodym ludziom i ludziom lubiącym dobrą zabaw. w hotelu następuje cisza ok. 22. Pozdrawiam.
Pobyt od 24lipca-7sierpień. To nie moja pierwsza wycieczka do Afryki, jednak hotel Skanes Palace okazał się najgorszym w jakich byłem. Wyposażenie pokoi bardzo zniszczone, braki w papierze toaletowym, ataki mrówek, brak polskojęzycznej telewizji (choć to najmniejszy mankament). Nawet dinary dla pokojówki na niewiele pomagały. Jeśli chodzi o posiłki obiady dobre, spory wybór dań, śniadania znośne, natomiast kolacje fatalne, jakby odgrzane pozostałości z obiadu. Między obiadem, a kolacją zapomnijcie o przekąskach. Dziwna bułka udająca hot doga i naleśniki do których ustawiała się gigantyczna kolejka. Jeśli chodzi o napoje zapomnijcie o możliwości popicia jak w Polsce. Wszystko rozcieńczane z wodą. Dodatkowo na wydział jak u nas za komuny. Kolejka spora, a gdy się doczeka barman wlewa do kubka 0,5-1 cm alkoholu i możliwość wzięcia max 2 kubków. Po prostu tragedia. Hotel zasługujący na max 2 gwiazdki. Plus to ładny basen, piękna, piaszczysta plaża. Zdecydowanie nie polecam.
Hotel usytuowany jest w strefie turystycznej miedzy Monastyrem a Sousse. W odległości około kilometra znajduje się kilka sklepów z pamiątkami, poza tym wokoło znajdują się tylko hotele, plaże i lotnisko po drugiej stronie ulicy. Lotnisko nie jest zbyt dokuczliwe, aczkolwiek w sezonie (byliśmy tam na przełomie lipca i sierpnia) ruch na nim jest olbrzymi i startujące oraz lądujące samoloty słychać. Niemniej jednak hotel ma świetne położenie dla osób szukających spokoju i odpoczynku. Jest tez dobrą bazą wypadową do zwiedzania Monastyru (8km) czy Sousse (15km). Przed hotelem znajduje sie przystanek kolejki, która Nas tam dowiezie za pół dinara od osoby (1zl), można też jechać busem (ok 2-4 dinary) bądź taxi (ok 10 D). Sam hotel składa się z części starej i nowej. I części te różnią się bardzo. Nowa część, w której kwaterowani są głównie Polacy i Rosjanie nie jest jeszcze wykończona, na korytarzach trwają prace malarsko-spawalnicze, pokoje nie zostały jeszcze gruntownie wysprzątane po oddaniu do użytku (niedoczyszczone kafelki i fugi, śmietnik na balkonie, niekompletne meble, jak szafa bez drzwi czy toaletka bez krzesła, woda w kranie lecąca pod tak małym ciśnieniem, że uniemożliwiało wzięcie prysznica) i widok z pokoju na ogród (przy odrobinie szczęścia) bądź na szutrowe boisko, które dopiero jest budowane). Mieszkaliśmy tam 2 dni, po tym czasie wynegocjowaliśmy z kierownikiem hotelu pokój w starej części hotelu, z widokiem na zatokę i basen, z dojściem do pokoju korytarzem pełnym roślinności. Osoby, które mieszkały w hotelu i poznały obie części wiedza, jaka dzieli je przepaść pod kątem standardu. Wszystkich, którzy się do tego hotelu dopiero wybierają gorąco zachęcam do walki o pokój w starej części hotelu, jeśli zostaną zakwaterowani w nowym skrzydle. Czasem sprawę załatwia 20$ włożone w paszport przy zameldowaniu, czasem kilku razowe przypominanie się w ciągu dnia ;)Posiłki w formie bufetu. Ilość potraw oferowanych na obiad i kolacje ogromna, niestety powtarzająca się prawie codziennie i... mówiąc wprost: kuchnia tunezyjska bardzo się różni od kuchni europejskiej i nie wszystko musi smakować. Świadczy o tym choćby fakt, że najwięcej chętnych znajdowała zawsze pizza, spaghetti i frytki (i to zarówno u Polaków, Niemców, Francuzów czy Rosjan). Pierwszego dnia każdy dostaje stolik, przy którym przez kolejne dni spożywa posiłki. Ponieważ gości jest więcej niż stolików jedzenie odbywa się po części turami, nie warto się więc ociągać z posiłkami, gdyż prowadzi to często do szukania czystych sztućców i kieliszków i jedzenia na poplamionym obrusie. Kelnerzy bardzo mili, po kilku dniach przynosili Nam przez Nas preferowane napoje nim zdążyliśmy usiąść do stołu. Pochwalić należy pyszne ciasta, których nie mieliśmy dość, natomiast brakowało Nam owoców. To, co nam oferowano to ciągle arbuz i melon. Raz pojawiły się winogrona, brzoskwinie i śliwki. W barach serwujących napoje (All Inkl) Cola, Sprite, Schweps, woda mineralna, piwo oraz kilka lokalnych alkoholi wysokoprocentowych, chyba ze względu na kulturę niektórych pijących mocno rozcieńczane z wodą. Przekąski serwowane między posiłkami to pyszne naleśniki i bagietki w formie zapiekanki, nieco suche, ale zaspokajające głód. Plaża piękna, czysta, piaszczysta przy samym hotelu, darmowe leżaki, materace i parasole, woda ciepła, aczkolwiek dająca orzeźwienie po wylegiwaniu się na słońcu. Niestety w drugiej połowie urlopu w wodzie pojawiły się dość mocno parzące meduzy. Do dyspozycji gości są również dwa baseny, jeden przy plaży, drugi kryty w hotelu.
W hotelu pracuje kilku animatorów, cały dzień urozmaicających czas gościom hotelowym oraz prezentującym świetne show co wieczór. Warto się z nimi zaprzyjaźnić. Hotel bardzo polecamy, pod warunkiem, że mieszka się w starszej, ładniejszej części budynku. Nowa, dopóki nie zostanie wyczyszczona, a teren wokół niej zagospodarowany, nie da nam poczucia urlopowego komfortu.
Trzeba na początku dac barmanom napiwki, to bedą lać alkohol jak trzeba, w przeciwnym razie lepiej nie liczyć na nic. Whiskey(stosowana w szeroko pojętym znaczeniu do dezynfekcji) bardzo trudno dostępna i horendalnie droga, więc lepiej kupić na zapas na strefie. By dostać pokój z widokiem na morze trzeba dać 10$ na recepcji i załatwione, na prawdę warto to uczynić! Ogólnie wszędzie wyciągają łapę po kasę, czasem warto, czasem lepiej nie. Polecam ogólnie pokój 301 i dalej, ponieważ 300 był na piętrze, ale pojawiały się mrówki w sypialni. Sa to pokoje z widokiem na morze. Ogólnie za te pieniadze to bardzo udany wypad.
alkohol cienczony woda. pokoje gorsze i super. trzeba sie upomniec o dobry pokoj. dostalam z cieknacym sufitem;
jedyny minus to to ze jest "walka o lezaki" jestem swiadkiem jak ludzie podkradaja je sobie!!!niestety trzeba wstac wczesnie rano i zajac je sobie:) ogolnie w hotelu atmosfera baaardzo sympatyczna. jezeli chodzi o zakupy polecam wycieczke do Monastir center i isc na Medine i koniecznie sie targowac wybrana rzecz mozna kupic nawet za 1/4 ceny!!!!
Byliśmy w tym hotelu od 9-16 sierpnia, wylot z Wrocławia. Było naprawdę fantastycznie. Jedzenie super, dużo i różnorodne, ale jak ktoś mądry poniżej napisał Polacy to taki naród, któremu ciągle coś nie pasuje. Nam prawie wszystko się podobało, może trochę przeszkadzało poranne rezerwowanie leżaków na plaży, ale pod koniec naszego pobytu dokupiono sporo nowych leżaków i już nie powinno być problemu. Animatorzy poprostu fantastyczni. Przy okazji pozdrawiam Państwa z Nowego Sącza, wielkie dzięki za rezerwacje leżaków;-))))))
Czytałem wiele negatywnych opinii i sądzę, że są troszke naciągane. Wady hotelu - brak ręczników plażowych, nieprzyjemny zapach śodka dezynfekującego na korytarzu, rozcieńczony alkohol i mały wybór mocnych trunków, kolejki do baru, szybko kończące się zaopatrzenie w barach i czekanie aż uzupełnią. Plusy - plaża piękna, basen przy plaży i kryty oba świetne, jedzenie smaczne, miła obsługa- prawie wszyscy mówią po angielsku, jeżeli sie z nimi normalnie rozmawia a nie traktuje jak \"brudasa\" są mili i nie ma problemu z dostaniem naprawde dużej porcji alko ( nawet cała butelka rozlana do szklanek na wynos po dyskotece), hotel czysty, pokój dostaliśmy taki jak na zdjęciach z widokiem na morze (10$ w paszporcie)
Najpierw to co jest tam na 6 - fantastyczne jedzenie.Dobrze przyprawione,potrawy różnią sie od siebie smakiem (sic!).Co ważne potrawy urozmaicone-jedna lub dwie robione na świeżo przez kucharza.Niestety kawa jak zawsze paskudna! Można tez jeść posiłki na zewnątrz sali-bardzo przyjemnie i ciszej niz na sali głównej. Minusem moze byc bliskość lotniska i kolejki-ale jesli ma sie pokój od strony morza naprawdę to nie przeszkadza.Plusem tej bliskości jest szybki transfer na lotnisko - 2 min! :) A kolejka można sie dostać za naprawdę małe pieniądze do Suss i Monastiru(1 dinar/3 dinary)-hotel idealny dla aktywnych.W pokoju suszarka, lodowka, sejf(platny) Rezydent - masakra. Choć przydzielony byl do nas szef wszystkich szefów ;) - Szymon.
nie wiem czego ludzie chcecie! nie wkładałyśmy do paszportu ani dolara, a dostałyśmy przepiękny duży, czysty pokój! Gdzie wy tam widzieliście mrówki? Może jak tacy naburmuszeni pojechaliście to za sam wygląd takie pokoje dostaliście... Na prawdę wystarczy się usmiechnąć i dostałiśmy 2 piękne pokoje obok siebie. Na basenie uśmichniesz się do barmana to ci drinki do leżaka przyniesie. Gdzie tak można mieć nad polskim morzem?? Sama dużo podróżuje po świecie i wiem jak jest w innych krajach. W samym pokoju też nie spędza się całego dnia! Animatorzy rewelacja, zabawiają od rana do wieczora. Dla dzieci również dużo atrakcji(jest pokoik na plazy z opiekunką) Czego wy jeszcze oczekujecie od 4 **** (ich kategori) hotelu?
Nie polecam dla wszystkich którzy wybierają się z dziećmi.Absolutnie zero animacji.Bezczelna obsługa hotelowa,wyłudzająca napiwki.Bar przy basenie oferował \"chrzczone\" piwo,i od czasu do czasu ubogą ilość wina.Kubki były płukane zimną wodą .Do plaży jest naprawdę blisko, ale wszędzie było pełno odchodów wielbłądzich, i namolnych arabów którzy cały czas wciskali swoje towary.Bar w holu oferował może 6 rodzai alkoholów,które szybko się kończyły.W saunie na krytym basenie śmierdziało szczynami.Posiłki to głównie te same owoce i warzywa przerabiane z dnia poprzedniego(zapomnijcie o mięsie)Ryby były i owszem 2 razy,ale za późno przyszedłem i nie wystarczyło dla mnie.
Obsługa hotelowa ( bary i \"restauracja\") kiepska. Walka o stoliki na posiłki. Wyraźnie lekceważące traktowanie Polaków w stos. do innych. Brud na plaży hotelowej. Woda w brodziku dla dzieci wymieniona dopiero po wyraźnym zażądaniu od personelu choć już dna nie było widać na głębokości 0,5 m. W wewnętrznym ogrodzie unosił się cały czas fetor szamba- chyba tym podlewają rośliny. Na temat możliwości rozrzedzania przez barmanów alkoholu i pseudodrinków można napisać doktorat. Było to moje \"rozczarowujące spotkanie z Afryką\"... Stanowczo odradzam- no chyba, że ktoś uprze się \"wywalić kasę\" akurat na TEN hotel.
Pokój przeciętny,ręczniki wymieniane codziennie ale późno. Około 14. Po powrocie z plaży brak możliwości wysuszenia po kąpieli. Napoje alkoholowe kiepskiej jakości.(Goście z kraju na wschodzie Polski obsługiwani poza kolejnością i ze szczególną starannością). Być może decydującym czynnikiem była wysokość bakszyszu. Animacje słabe bądź ich zupełny brak. Plaża czysta z wystarczająca liczbą leżaków i materacy. Podsumowanie: Każdy gość hotelowy znajdzie coś dla siebie, chociaż by hotelach w cenie porównywalnej. w hotelu przebywałem od 27 września do 11 października 2012r - był to ostatni dzień działalności hotelu w tym sezonie.
Nie jestem osobą o zbyt wysokich wymaganiach. Nie marudzę gdy jedzenie nie jest aż tak urozmaicone. Nie tragizuję, gdy w łazience widzę pęknięty kafelek, nie piszczę gdy zobaczę karalucha gdzieś na terenie hotelu, ale tego hotelu nie polecam nikomu, nawet wrogowi. Ten kto chce w miłej atmosferze i w przyjemnym miejscu spędzić wakacje ze znajomymi i rodziną powinien omijać ten hotel z daleka. Jak na afrykańskie warunki - najgorszy hotel w jakim spędziłam wakacje. Poprzednie spędzone w Egipcie również w 4 gwiazdkowym hotelu były cudowne i nieporównywalnie lepsze i normalniejsze niż te w Tunezji. Zacznę od tego iż obsługa tego hotelu wyprasza gości z restauracji, tłumacząc iż jest mało wolnych miejsc. (Jednak wystarczyło szybkie spojrzenie na okoliczne puste stoliki aby przekonać się że kelner jest po prostu chamski) W restauracji hotelowej należy spodziewać się brudnych stolików (niektóre były czyste i nawet znajdowały się na nich kwiaty, ale to tylko dla gości, którzy dali w łapę kelnerowi) Kolejna sprawa to wydzielanie jedzenia, długie kolejki po jedzenie (z dwóch podgrzewanych stoisk na których wystawiane było jedzenie, czynne było tylko jedno) W kolejkach niejednokrotnie odstać trzeba ok 15 minut!Rezydentka stwierdziła, ze kolejki w restauracji w hotelach tunezyjski to norma - wierutne kłamstwo, odwiedziliśmy znajomych w hotelu, ktory posiadał gwiazdkę wiecej- niegdy nie spotkali się w nim i podczas poprzednich wyjazdów do Tunezji z taką sytuacją) Na wieczorku tunezyjskim, nasi znajomi zostali wielokrotnie wypraszani od stolika, przy którym usiedli (ponieważ nie dali w łapę kelnerowi) Połamane leżaki na plaży i basenie, brak wystarczającej ilosci leżaków - na taką ilość gości. Obsługa hotelu za kasę zajmowała leżaki kładąc na nich ręczniki - co jest totalnym absurdem, absurd ten napędzali sami goscie kładąc ręczniki na leżakach. To hotel powinien zapewnic gościom odpowiednią ilość leżaków przyjmując ich w takiej liczbie. Brak możliwości pożyczenia ręczników plażowych
Obiekt na pierwszy rzut oka bez zarzutu, ale po wejściu do recepcji - prawdziwy szok!!! mam tu na myśli obsługę czekającą na 20e,jeżeli nic nie włożysz w paszport dostajesz pokój z materacem opartym o ścianę zamiast łóżka , śmierdzącą i źle działająca klimatyzację,brak telewizora. Często brak papieru toaletowego, ręczników( bo zabrakło!!!) Ponad to wszędobylski brud, smród i opieszałość obsługi, która tylko czeka na dinara! opcja all inclusive nie działa, brak posiłków, jeżeli sie przyjdzie po godzinie od wydawania posiłków, bałagan na stołach, brak szklanek, sztućców, serwetek, okruchy na obrusie, które trzeba sobie samemu zmieść na podłogę(jeżeli chcesz zjeść w jako takiej czystości), w pocie czoła, ponieważ klimatyzacja nie działa jak należy,potrawy monotonne , nie jednokrotnie nie świeże, np. oliwki zielone spleśniałe, skiszone surówki,śmierdzące mięso wieprzowe. Dla kelnera , gdy dasz mu w łapę jesteś mile widzianym gościem, natomiast w innym przypadku omija cię szerokim łukiem, nawet nie ustąpi ci pierwszeństwa w jeżeli chodzi o kobiety.Pani, która przy wejściu zapisuje na kolację a la carte zabrania gościom hotelowym wynosić z jadalni owoce trzymane w ręce. mała dostepność do kawy, wina, nie mówiąc o wydzielanych pseudo drinkach i piwie, żebrzący o dinara barman, jak nie dasz to ci nie chce nalać drinka do szklanki tylko do plastikowego , syfiatego kubka! SZOK!!!SZOK!!! Nigdy więcej do tego hotelu! Plaża przy hotelu, codzienne zajmowanie leżaków o 6 rano!!! Inaczej leżenie na własnym ręczniku na piasku i bez parasola- totalne smażenie!Plażowy zajmuje leżaki gościom, gdy ci posmarują mu odpowiednia kwotę! Arogancja , chamstwo i brak szacunku do polaków. Rozumieją po polsku, ale udają , że nie mówią.W pokojach rozpierducha: brudna toaletka, lustro i okna, łazienka, wanna...Pani rezydentka Alicja jest tylko po to, aby zapisywać naiwnych na wycieczki. Inne skargi wyszydza, twierdząc, że hotel jest o\'k! Lub na prośbę o zmianę hotelu proponuje dopłate po1 tyś
Hotel jest dobrze położony przy plaży, większość pokoi ma widok na morze,w dużym ogrodzie. Niektóre pokoje są ładne i duże (35 m2). Jednak te atuty nie równoważą fatalnego zarządzania. Wszystko jest zaniedbane, obsługa niekompetentna lub arogancka. Najgorzej jest w restauracji, stoły bez nakrycia, plastikowe kubki, kelnerzy nie obsługują bez napiwku, a gościom którzy próbują się obsłużyć sami szef restauracji osobiście wyrywa sztućce z ręki (ten pan często przechadza się po restauracji i niby kontroluje czy wszystko w porządku- komedia). Jakość jedzenia- dla mnie bardzo dobra, natomiast alkohole- mieszane z wodą. Sprzątaczki udają że sprzątają, pomimo dinara codziennie (wanna nie umyta, koszyk w łazience nie opróżniony przez całe 2 tygodnie). Hotel na pewno nie spełnia kryterium 4*, wygląda raczej jak przerobiony szpital, gdzie "opieka" szwankuje jak w polskim zoz. Wokół hotelu nie ma żadnych rozrywek, ale jest dość blisko do Sousse, gdzie najlepiej dojechać pociągiem (tuż przy hotelu). Czasy kiedy taxi w Tunezji było tanie już minęły (żądają 10 razy tyle co dla swoich). Generalnie nie polecam tego hotelu, chyba że po akazyjnej cenie.
Ludzie co Wy piszecie? Jak można zachwalać ten hotel?? Z moich obserwacji wynika, że zadowolone mogą być tylko dzieci, rodzice tych dzieci bo mogli troszkę od nich odpocząć i nastoletnie podlotki, które były zachwycone bo barman się uśmiechnął do nich. Nie jestem specjalnie wymagająca i zawsze ale to ZAWSZE byłam zadowolona z wypoczynku za granicą. Ten hotel to dno. Muchy w jedzeniu, włosy, brudne kubki albo ich brak, wredna obsługa nawet jak się im dawało za każdym razem napiwek, syf, lenistwo i oszustwo. Nigdy tam nie wrócę i nikomu nie polecę tego hotelu. Jak się za coś płaci to ma być tak jak się należy a nie walczyć potem o swoje prawa. Pokoje bez łóżek, brud, robale co to ma być? I niech mi ktoś powie, że byłby zadowolony z takich wakacji. Wszędzie się zdarzają wpadki ale trzeba umieć z nich wybrnąć a tam nie ma o tym mowy. W recepcji byli zdziwieni że mam z tym problem że pokój jest w takim stanie. Nie dajcie się nabrać. Pozytywne opinie piszą głównie dzieci bo ciągle się bawiły, non stop coś dla nich się działo. Poza tym na pewno same zainteresowane osoby dodają pozytywne komentarze. Nie dajcie się nabrać, nie jedzcie tam. Po roku ciężkiej pracy należy się nam coś lepszego niż to co było w tym hotelu. Szkoda kasy. Byliśmy w 4 osoby i każdy podziela moje zdanie. Większość osób z mojego turnusu była bardzo nie zadowolona. W sumie to nie było jednej zadowolonej osoby więc naprawdę nie wiem skąd te pozytywne opinie. Do rezydentek to ludzie kolejkami stali aby złożyć skargę. Jest tyle hoteli nie ryzykujcie. A jak ktoś zaryzykuje to niech się tutaj wypowie aby uchronić inne osoby. POZDRAWIAM.