249 opinii
W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Złociste plaże otoczone zielonymi wzgórzami i turkusowym morzem
Antyczne ruiny Aspendos i Side wśród olśniewających krajobrazów
Luksusowe kurorty z basenami i widokiem na morze
Jedynym plusem tego hotelu to jest położenie w centrum Avsalar oraz to, że jest nad samą plażą i ma bezpłatny serwis plażowy. Poza tym to jedna, wielka kicha, a w szczególności wyżywienie (obiad i kolacja tylko jeden rodzaj mięsa, ryż lub makaron do tego i nic więcej na ciepło). Na śniadanie codziennie jajka na twardo, czasami parówki bądź jajecznica oraz te ichniejsze wędliny i sery, w kółko to samo. Pokoje, łazienki małe i zapuszczone, na wyższych piętrach brak ciepłej wody po 17, a plastykowe kubki w barach to przechodzą już same siebie... fuj! Na każdym kroku brak higieny, obsługa też niezbyt sympatyczna.H otel nastawiony typowo na Rosjan!
Jedzenie okropne, brak klimatyzacji, w pokoju temperatura dochodzi do 40 stopni, a sprzątaczki tylko patrzą kiedy wyjedziesz żeby mieć spokój, głównym językiem jest rosyjski, a Polaków uważają za Rosjan, napisy po rosyjsku i w ogóle wszystko po rosyjsku. Tak piękny hotel, położony w tak przepięknym miejscu, z dobrą infrastrukturą psuje wyżywienie wraz z zapachem naczyń jakie serwują do alkoholu i soków, tydzień po powrocie do kraju jeszcze odbija mi się ten plastik, który wchodzi w reakcję smaku nie tylko alkoholu, ale nawet i wody. U nas za takie kubki wielorazowe i sztuczne sanepid by ich skasował.
Hotel słaby, jak na 4*, nawet biorąc pod uwagę, że jest to Turcja (jak to mówiła nasza rezydentka "Turcja to nie Polska":)Położenie bardzo dobre - praktycznie w centrum Avsallar - po przejściu przez ulicę jest się na deptaku ze sklepikami z obu stron. Plaża przy samym hotelu, kamienisto-piaszczysta (bez butów chodzić raczej nie można), pilnie strzeżona przez ochroniarzy :) Leżaki, parasole i materace bezpłatne. Atrakcją jest niewątpliwie pontonowy pomost. Wyposażenie pokoi średnie, zdarzały się zdezelowane meble, ale znacznie gorzej prezentują się łazienki (widać, że już mocno zużyte, w niektórych zdarzał się grzyb). Wieczorami brakowało przeważnie ciepłej wody. Sprzątanie odbyło się trzy razy w pierwszych dniach, potem już pani sprzątająca omijała nasz pokój szerokim łukiem. Plusem jest fakt, że zdecydowana większość ma widok na morze. Posiłki to słaba strona tego hotelu. Podczas każdego z nich serwowano tylko jedno ciepłe danie główne (przywitały nas frytki na śniadanie, obiad to przeważnie mięso mielone w różnych postaciach, kolacje różnie - zdarzył się i kebab i kurczak ze dwa razy), do tego na obiad i kolację ryż lub makaron, spaghetti i warzywa). Spory wybór sałatek i surówek, przeważnie 2 rodzaje owoców i lokalne słodkości.
Napoje - z rodziny Pepsi - nalewane przeważnie ciepłe i serwowane w plastikowych kubkach przepłukiwanych później wodą. Animacje prowadzone w języku rosyjskim, ponieważ jakieś 90% gości tego hotelu to Rosjanie. Z basenu nie korzystałam, ze sportów również. Mam mieszane uczucia co do tego hotelu, na pewno można trafić lepiej w tej cenie. Powrotu w to miejsce nie planuję.
hotel zasluguje na 3*, ale patrzac na pogode i to, ze w hotelu przebywalo sie w ograniczonym czasie nie mozna nazekac, bylismy z 2 dzieci (wiek szkolny) atrakcje wedlug nich byly b dobre, polozenie przy samej plazy, pokoj rodzinny (2 pokoje przechodne) z widokiem na morze z klimatyzacja indywidualna, tylko w tym 1 budynku, pozostale 2 budynki- klima centralna, jedzenie raczej lokalne, ewentualne pod turystow ze wsch granicy, stanowili 90% wszystkich gosci, ale b mili i uprzejmi, nastawilismy sie na wypoczynek, a nie hotelowe luksusy takze ogolne wrazenie b dobre, brakowalo tylko polskiego towarzystwa
hotel zasluguje na 3*, ale patrzac na pogode i to, ze w hotelu przebywalo sie w ograniczonym czasie nie mozna nazekac, bylismy z 2 dzieci (wiek szkolny) atrakcje wedlug nich byly b dobre, polozenie przy samej plazy, pokoj rodzinny (2 pokoje przechodne) z widokiem na morze z klimatyzacja indywidualna, tylko w tym 1 budynku, pozostale 2 budynki- klima centralna, jedzenie raczej lokalne, ewentualne pod turystow ze wsch granicy, stanowili 90% wszystkich gosci, ale b mili i uprzejmi, nastawilismy sie na wypoczynek, a nie hotelowe luksusy takze ogolne wrazenie dobre, brakowalo tylko polskiego towarzystwa
Hotel...hmm chyba coś innego, oprócz ogromnego gmachu nie można tego nazwać hotelem. Przestrzegam. Nowy budynek, który był wyposażony w indywidualną klimatyzację-spoko. Ale ja mieszkałam w starym, w którym klimatyzacja, a właściwie jej brak, doskwierał i to bardzo, zwłaszcza w 30stopniowej temperaturze nocy i w głośnej muzyce którą było słychać do 1, albo nawet dłużej w nocy. Balkon musiał być cały czas otwarty, bo nie można było spać w tym cieple. Na prośbę o zmianę pokoju, w momencie gdy dostałam grypy, obsługa mówiąca po angielsku jedynie: "one moment" stwierdziła, że jest to imposible i że mam się przyzwyczaić! 4 gwiazdki, może 2,3 osoby w obsłudze mówiące po angielsku, reszta wszyscy po rosyjsku, skandal. Pokoje, w miarę czyste, ale łazienka... z grzybem w rogu wanny... nie do pomyślenia, napoje podawane w plastikowych kubkach, wódka, drinki również. Animacje wszystkie w języku rosyjskim!! Ech...nie polecam tego hotelu, standard całkowicie nie odpowiada 4 gwiazdkom. Aaaaaa i jeszcze coś w trakcie posiłków między nogami na stołówce wałęsały się koty, przy basenie pieski...?! Brak słów, nie polecam!!!
Dla chcących się opalać - super. Hotel przy plaży, leżaki zajmują każdą wolną przestrzeń, ale zmieściło się małe boisko do siatkówki. W nocy dyskoteka do 1.00. Nie można jej nie słyszeć w pokoju hotelowym.
Ma swoją plażę z leżakami i materacami, trzeba mieć swój ręcznik plażowy. Leżaki stoją również na trawnikach hotelu, w cieniu palm, perfekcyjne, gdy pali słońce. Przy basenie w maju było 35 stopni - ciepło. Można kupić ręcznik na terenie hotelu, jest sklep, ręczniki nie są drogie. Po drugiej stronie ulicy pasaż handlowy - długi, tam jest wszystko. Tuż przy hotelu znajduje się przystanek autobusowy i TAXI. Leżaki ustawione na małym półwyspie.
Pokoje nie są bardzo duże, ale znośne, balkony małe. Baseny niewielkie. Mało miejsca na leżaki, ustawione ciasno, cała przestrzeń plaży wykorzystana na leżaki.
Ludzie co wy chcecie za tą cenę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Hotel na zdjęciu wygląda na 2 gwiazdki FATALNIE w rzeczywistości jest bardzo ładny , zadbany ,odnowiony idealny dla rodzin z dziećmi. Jedzenie (jak to turcja) dobre ......;))) Na terenie hotelu mini aquapark ,sklepy, basen, animacje niestety w języku rosyjskim oraz prywatna plaża. Centrum Avsallar położone około 2 min spacerkiem..;) (wielki plus) Duża ilość rosjanów z tym muszę się zgodzić ale mi to nie przeszkadzało ;)) Ogólnie hotel bardzo fajny;) Polecam !!!!!!!
Spędziłam w tym hotelu tydzień. Ogólnie wrażenia dobre lecz przerazająca ilość rosjanów niestety psuła dobrą zabawę.;( Jedzenie takie sobie nie zarewelacyjne. Więcej owoców niż normalnego jedzenia. Pokoje spoko choć łazienki fatalne. Brud , grzyb i tak dalej. Na parterze sklepy bardzo fajny basen , mini aquapark, blisko plażą i centrum;) To chyba jedyny + Generalnie pobyt w tym hotelu sprawił nam przyjemność.;):)
Wojna polsko-rosyjska .Przytlaczająca dominacja rosjan { niestety} Wyżerają i wypijają doslownie wszystko ,a przy tym zostawiają niesamowity balagan {walające się reszti jedzenia ,porozlewane picie i przepoceni turcy nieogarniający tego balaganu. jedna stolówka na cztery budynki hotelowe to popoprostu Walka o jedzenie i miejsce przy stole. Na koniec rzecz ktora wzbudzila w Nas największą odrazę KUBKI JEDNORAZOWE PŁUKANE W ZIMNEJ WODZIE W NIESKOŃCZONOŚĆ . w Polsce sanepid zamknął by hotel raz na zawsze.Polecamy ludziom znajdujący przyjemność w siedzedzeniu na plaży, bo tylko to jest godne polecenia w tym hotelu.
Może zacznę od pozytwnych wrażeń, plaża piaszczysta, tuż przy hotelu, to chyba jedyne co mi się podobało ,a i jeszcze to że było centrum sklepowe po drugiej stronie ulicy, także nie trzeba było jeździć taksówkami które zresztą były bardzo drogie 10km trasy 15euro. Pokój trafiłmi się nawet całkiem niezły z widokiem na plażę i basen i z indywidualną klimatyzacją, szkoda tylko że to nie był standart i musiałam za taki rarytas dopłacic w recepcji 20 dolarów, ale inni mieli już gorzej cieknące wanny grzyb w łazienkach ,w mojej też był grzyb ale łazienka bez grzyba w tym hotelu to chyba rzadkość, najgorzej mieli ci co nie mieli indywidualnej klimatyzacji tylko centralną, włączaną 2 razy dziennie , co do jedzenia.... szkoda słów jak poszłam na obiad godzine po rozpoczęciu to zjadłamtylko melona z dekoracji bo wszystko z półmisków juz było wymiecione, chyba dlatego ze było tylko jedna stołówka a hotel sie składał z 3 budynkow, na obiad tylko jedno danie mięsne i to pod wydział, no i codziennie te same tania z płyty zimnej czyli makaron z groszkiem i keczupem, makaron z ogórkiem zielonym pomidoremi groszkiem, kapusta czerwona, biała i pomidory, ogórki , ryż, ciasta to dobiero była porażka zwykły biszkopt posmarowany bita smietana ale i na to sie ludzie rzucali, jak nie było wyboru w innych hotelach w których byłam ludzie by tego nie chcieli nawet opluć, niedomyte naczynia to juz standart, szklanki tylko płukane w wodzie czuć normalnie pomyjami, obsługa niezbyt miła wszystko z łaską, wszystko w tym hotelu robione jest pod Rosjan, dyskoteka po rosyjsku, animacje po rosyjsku, angielski w tym kraju nie przyda się do niczego, a szczytem zupełnym było wywieszenie flagi tureckiej i rosyjskiej w wieczorek turecki , poprostu niezła dyskryminacja pozostałych turystów,nie polecam nikomu tego hotelu chyba że jesteście bardzo mało wymagającymi Rosjanami wtedy będziecie się czuć jak w raju....
W zupełności zgadzam się z panem,który był w tym hotelu w lipcu.2008r. Napisał ON prawdę i tylko prawdę.To jest poprostu obóz przetrwania a nie upragnione wakacje w hotelu 4* w opcji ALL.
Byłam w tym hotelu rok temu.Było fantastycznie jedzenie smakowite i bardzo urozmaicone.Polecam bardzo ten hotel.Wracam do niego 4 sierpnia!!
W pierwszym pokoju jaki dostaliśmy, do łazienki nie dało się wejść. Strasznie brudna. Po zrobieniu awantury przenieśli nas do innego pokoju, w którym łazienka już była lepsza, ale jak się wchodziło tam to śmierdziało okropnie. Śniadania były straszne, ale za to kolacje super. Jak na tydzień OK, ale na dwa to porażka. Za to było dużo wycieczek. Przez ulice miasteczko bardzo fajne.
Hotel na zdjęciach wygląda bardzo ładnie, niestety rzeczywistość jest troszkę bardziej brutalna. Hotel nastawiony właściwie tylko na turystów Rosyjskich. Nawet sklepikarze w centrum miasta zaczepiali nas w języku rosyjskim, więc o czymś to świadczy. W ofercie biura podróży Pegas Touristik było napisane, że obsługa jest w języku angielskim i niemiecki. Cóż, po niemiecku nikt ani słowa, a po angielsku tylko podstawowe słownictwo. W zasadzie tylko obsługa recepcji, natomiast z barmanów tylko jedna osoba. Hotel dzieli się na dwie części: nową i starą. Nowa jest fajna bo każdy pokój ma indywidualną klimatyzację. Stara część jest wyposażona w klimatyzację ogólną i określenie, że działała kiepsko, to najdelikatniejsze określenie jakie ciśnie mi się na usta. W nocy nie dało się spać!!! W zasadzie to mieliśmy pokój bez klimatyzacji, bo delikatny zefirek dało się czuć tylko stojąc bezpośrednio nad nią. To coś, co miało dawać przyjemny powiew chłodu było obudowane po chamsku drewnianą sklejką, w środku której był jeden wielki grzyb od wilgoci. Obsługa na prośbę zmiany pokoju odpowiedziała "impossible". Nie byłem jedynym, którym chciał zmienić pokój. Właściwie wszyscy z tego segmentu mieli taką samą prośbę, a to właśnie tam jest najwięcej pokoi. Animacje tylko i wyłącznie w języku rosyjskim!! Jedzenie jak dla mnie monotematyczne: śniadania codziennie te same (czyli jajko sadzone i sałatki), codziennie na obiad kawałki kurczaka tylko że pod innymi postaciami i z innymi sosami. Najlepsze z tego wszystkiego były frytki, szkoda że podawane na śniadanie. Fajną rzeczą były świeże arbuzy, melony i winogrona, ale samymi owocami się człowiek nie naje. Po stołówce (no bo trudno nazwać miejsce, gdzie Rosjanie pchają się po jedzenie, jakby miał to być ich ostatni posiłek, restauracją) wałęsały się koty. Z alkoholi niewielki wybór: wódka, gin i ciepłe wino, na dodatek podawane albo w plastikowych kubkach albo w kubkach typowych na piwo w barze, z tymże nie szły one do kosza po użyciu a do mycia i ponownego użytku. To nie pasuje do czterech gwiazdek!!!! Rezydentka z biura leniwa na maxa!! Była tylko jeden raz w hotelu poinformować nas, jakie są wycieczki. Gdy zadzwoniłem i poprosiłem o pomoc w zmianie pokoju odpowiedziała, że takie rzeczy załatwia się we własnym zakresie. Ciekawe, że gdy poprosiła ją o to jej koleżanka, która akurat była na tym wyjeździe, to załatwiła sprawę z managerem hotelu w jeden dzień. Dla porównania mogę powiedzieć, że rezydenci dla Rosjan byli w hotelu codziennie po kilka godzin. Dodatkowo przed wejściem głównym do hotelu dzień w dzień śmierdziało jak w szambie. Było to chyba zepsute jedzenie, które zostawało po posiłkach. Jedyne co ratuje ten hotel to położenie zaraz nad morzem przy ładnej plaży (która jest piaszczysto-kamienista, a nie piaszczysta, jak to jest zaznaczone w ofercie) oraz dwa baseny, gdzie można się było ochłodzić przy braku działającej klimy. Nie po to płaciłem tyle pieniędzy żeby dostać pokój bez klimatyzacji w czterdziestostopniowym upale, skoro w ofercie było zapewnienie, że każdy ma ją do dyspozycji.
Witam.. Byliśmy w tym hotelu tydzień. Trzy małżeństwa z 3 małych dzieci (8 m-cy, 14 m-cy i 2 lata).. Ogólnie wrażenia dobre, ale parę spraw wymaga wspomnienia.. np: śniadania beznadziejne (obiad i kolacja ok smaczne i dość urozmaicone); pokoje w budynku głównym niezbyt fajne, po awanturze w recepcji dostaliśmy w budynku po prawej znacznie lepsze. Przy kwaterowaniu daliśmy kasę w paszportach żeby nas "lepiej" potraktowali. Nic to nie dało.. Kwaterowali jak mieli wcześniej wypisane, kasa nie pomogła.. Brudno, ale np chyba spodziewali się jakiejś inspekcji bo wszystko w jednym dniu było czyściuteńkie, nawet lustra w windzie.. ale to tylko jeden raz.. Okolica super, wychodzi się z hotelu i centrum miasta, bliziutko, fajnie..
Hotel nastawiony tylko i wyłącznie na Rosjan. Pokój,w którym byliśmy był codziennie sptrzątany , klimatyzacja działała, łazienka rzeczywiście wymaga dofinansowania delkatnie powiedziawszy, plaża jak dla nas bardzo fajna, jedzenie może być, niczym się nie zatruliśmy. Hotel odpowiada co najwyżej trzem gwiazdkom i można do niego jechać ale tylko za cenę w last minute. Mozna go polecic osobom mało wymagającym.
W obiekcie Plaza są trzy hotele - najlepiej wyposażonym jest Sunlife - dwa pozostałe przypominają hotele przyzakładowe za lat 80tych:brud, syf, grzyb na ścianach. Wizytę w tym kompleksie poleciłbym osobom chcącym nauczyć się języka rosyjskiego ( ponad 90% tego Hotelu to Rosjanie. Do pozytywów można zliczyć: blisko do morza, 3 baseny, fajna lokalizacja. Minusy: jedzenie, komunikacja z personelem hotelu, obsługa.
Stanowczo odradzam, niedomyte naczynia, kiepskie jedzenie, 14 dni z mortadelą i ich wynalazek: jednorazowe kubki - wielokrotnego użytku czyli myte byle jak w zimnej wodzie. Jeżeli chcecie zaaplikować sobie biegunkę polecam naleśniki przygotowywane koło zjeżdzalni. Toalety lepiej nie mówić. Krótko mówiąc BEZNADZIEJA za taką kasę można soś wymagać. Odradzam.
W hotelu jest brudno, łazienki w stanie fatalnym, wyżywienie mało urozmaicone, zimne, all inclusive w tym hotelu znaczy kto pierwszy ten lepszy, zwłaszcza przed Rosjanami, którzy rzucają się na jedzenie. Wielkim atutem tego hotelu jest jego położenie przy plaży, leżaki i materace za darmo. Poza tym wszystkie animacje są po rosyjsku, zresztą wszystko w tym hotelu robi się pod nich. Nie polecam!
Tripadvisor