W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Blisko do Chichen Itza - wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO
Bardzo dobre warunki do nurkowania (słynne jaskinie cenoty)
Bogate życie nocne (słynny klub-dyskoteka Coco Bongo)
Dużo atrakcji dla dzieci (park rozrywki Xcartet i park wodny Wet?n Wild)
Hotel tylko dla osób powyżej 23 lat, wieczorami nic się nie dzieje, często dominuja osoby starsze ( geriatria z USA, czy Kanday ). Animacje bardzo słabe,w ciagu dnia to piłka na plazy, aerobic w basenie i gimnastyka przy basenie. Wieczorami godzinne wieczorki tematyczne, na rozkładanej przy basenie drewnianej scenie (a raczej jej namiastka). Mozna obejrzec,ale nie zwala z nog. Sa to wynajeci artysci, ktorzy jezdza pomiedzy hotelami. Poza tym nic sie nie dzieje, turysci siedza zazwyczaj na kanapach badz krzeselkach przy stolikach w holu hotelowym, saczac drinki i grajac w karty oraz prowadzac liczne rozmowy. Srednia wieku 59 lat. Ludziom, ktorzy lubia rozrywke i chca sie rozerwac polecam wyjazdy do centrum, gdzie znajduja sie liczne dyskoteki. Pokoje hotelowe sa dosyc duze, aczkolwiek wymagaja odnowy i renowacji. Pomiędzy pokojami są drzwi, przez które słychać, co robią sąsiedzi w pokoju obok. Serwis sprzatajacy bez zarzutu. Pokoje codziennie sprzatane, reczniki wymieniane na nowe. Do dyspozycji gosci barek w pokoju, uzupelniany zazwyczaj codziennie, czasami co drugi dzien, jak sie przypomni obsludze hotelowej:). Pokoje wyposazone w tv oraz lodowke, na specjalne zyczenie nieodplatnie zelazko. Niedogodnoscia jest wlaczana kazdego wieczoru, w hotelu obok, pompa oczyszczajaca, ktora wydaje niesamowicie glosne odglosy do poznych godzin wieczornych! Obsluga hotelowa w miare ok,z wyjatkiem wiecznych problemow na stolowce, gdzie jest tragiczna obsluga kelnerska ( z dwoma wyjatkami)...Zbyt mala liczba kelnerow oraz miejsc w restauracji przyczyniaja sie do powstawania licznych "korkow" i zmuszaja turystow do oczekiwania na wolny stolik, napoje, nieraz nawet kilkanascie minut.Jedzenie dobre, z wyjatkiem kawy, ktora odbiega od wszelkich strandardow. Po tygodniu potrawy sie powtarzaja,ale nie mozna narzekac, wszystkiego jest pod dostatkiem. Utrudnieniem dla osob niepelnosprawnych i w starszym wieku, sa dosc strome i liczne schody prowadzace do restauracji, w ktorej serwowane sa sniadania, obiady i kolacje. Nie odnotowalismy windy do stolowki! Pokonanie schodow nastreczna osobom w podeszlym wieku naprawde duzych trudnosci ( sami bylismy swiadkiem takiego zdarzenia). W barze sushi czasami czas oczekiwania na podanie zamowionych potraw wynosi ponad godzine. Bar otwieraja o godzinie 12.00 co oznacza, ze kucharz zaczyna zapewne dopiero gotowac ryz, a nastepnie nie spieszac sie przygotowuje pozostale skladniki. Zdarzylo sie, ze w dniu w ktorym padal deszcz, bar byl zamkniety, bez zadnej informacji dla turystow. Szkoda, że meksykanscy kelnerzy nie spieszą sie tak, jak ich koledzy jeżdża miejskimi autobusami :) Sami kelnerzy generalnie wszystko mają głeboko gdzieś. Do dyspozycji gosci hotelowych bezplatnie silownia (kilka sprzetow w malej salce, gdzie nie dziala klimatyzacja) oraz odplatnie internet. Drinki w barach dosc slabe. Plaza waska i nie rzuca na kolana, a duze fale uniemozliwiaja rozkoszowanie sie częstymi kapielami w morzu. Przy basenie wszystkie lezaki sa zajmowane juz od godziny 4.00 rano! Turysci doslownie wpadaja w paranoje, zeby tylko zajac lezak przy basenie! Na plazy mniejsze szalenstwo, ale okolo godziny 9.00 juz pojawiaja sie problemy ze znalezieniem wolnych miejsc. Rozwiazania komunikacyjne bardzo dobre, przy hotelu przystanek autobusowy. Bez problemu mozna sie udac na zwiedzanie centrum Cancun. Bilet autobusowy kosztuje 6,50 pesos za osobe. Mozna tez wynajac taxi, nalezy od razu ustalic cene za kurs. Jezeli chodzi o wycieczki fakultatywne to zdecydowanie odradzamy korzystanie z ofert proponowanych przez rezydentow w hotelu!!! Ich oferty sa zdecydowanie drozsze niz oferty meksykanskich biur podrozy! Osobiscie udalo nam sie nawiazac kontakt z meksykaninem mowiacym dosc dobrze po angielsku, ktory sprzedaje wycieczki w centrum handlowym La Isla - stanowisko przy promenadzie kolo rekina:) Dla zainteresowanych jego namiary: Felipe Gonzales, tel. 00449981-905151. Przy dobrym targowaniu cena znacznie (czasami nawet 50%) niższa niż u innych, zwłaszcza polskich, sprzedawców. Polecamy zwlaszcza wycieczki do parkow Xel-ha w opcji ze zwiedzaniem Tulum ( ruiny Majow) i Xcaret z niesamowitym show meksykanskim, a takze jungle-tour ( wycieczka motorowkami po zatoce i snoorkling na rafie koralowej). Wszystkie wycieczki z anglojezycznym przewodnikiem ( oczywiscie jest tez opcja z przewodnikiami, ktorzy mowia w innych jezykach, ale nie warto. Parki Xel-ha i Xcaret zwiedza sie samemu, korzystajac ze wszystkich dostepnych dla turystow atrakcji. Rola przewodnika polega na zawiezieniu na miejsce i zakupie biletow wejscia! ) Osobicie wynajelismy tez taksowkarza, ktory zabral nas w prywatna wycieczke na zwiedzanie Jukatanu, wedlug zapalanowanej przez nas trasy. Za posrednictwem Felipe rowniez istnieje mozliwosc dogadania sie i ustalenia takiego wyjazdu. Odleglosci pomiedzy poszczegolnymi miastami sa bardzo duze, wiec nie zawsze starczy czasu zeby zobaczyc to na co ma sie ochote.
byliśmy w lutym,temp.28-30st,w nocy 23-25 cały czas przyjemnie wiało,POLECAMY w 100%
To że tak żywo toczy się dyskusja o jedzeniu, niech uzmysłowi wam że nie musicie się martwić o wyżywienie. Dla każdego coś dobrego. Ja starałem się spróbować wszystkiego po trochu z różnym skutkiem. Jedno bardziej mi smakowało inne wcale. Myślę że od tego są takie podróże żeby popróbować wszystkiego. Na basenie przy większej ilości osób robi się tłoczno. Co z tego skoro obok jest plaża.. Styl hotelu raczej modern, wszystko wydaje się być niezniszczone i niezużyte.
Jest to hotel dla dorosłych, nastawiony na ich potrzeby. Nie jestem przeciwnikiem dzieci ale i takie miejsca są potrzebne. Sushi bar dla mnie jest super sprawą ponieważ w rzadko którym hotelu można go spotkać. Jestem jego wielkim zwolennikiem. Jeśli ktoś podobnie jak ja lubi tego rodzaju dania będzie bardzo zadowolony. W hotelu mogliby zwiększyć nacisk na animację. Tutaj też zdarzają się deszczowe dni i wtedy nie ma co robić.
Do restauracji meksykańskiej i brazylijskiej robimy rezerwację dzień wcześniej. Obie mają wyśmienite jedzenie, wspaniały serwis, romantyczny klimat. Główna restauracja gdzie znajduję się bufet. Oferuję bogatą gamę potraw. Nie zapominając nawet o świeżych owocach. Mi nie smakowało jedzenie w Sushi barze. Lubię ryby ale nie podawane na surowo. W każdym bądź razie opcji do tego gdzie zjeść jest bardzo dużo. Z uwag byłoby na tyle. ja tu pewnie jeszcze kiedyś wrócę.
Pełen luksusu jak przystało na 5* hotel. Bufet był niesamowity. Mogliśmy sobie codziennie skomponować własnego omleta na śniadanie. Przekąski między posiłkami dostępne wszędzie. Różne burgery , sandwiche, napoje, drinki. Hotel pod tym względem przechodził sam siebie. Nie polecam poruszać się taksówkami chyba że bardzo musicie. Transport publiczny nie jest najgorszy. Często kursuje i łatwo się wszędzie dostać.
przewoznik lotniczy AURELA-nie nadaje się,stare samoloty,zapychające się toalety,obsługa na pokładzie fatalna,posiłki fatalne.Długośćlotu do Cankun 18godzin!!!!porównywalna z lotem do Bangkoku.Wyjazd z hotelu już o 12.40, gdy odlot samolotu o 20, gdy wiadomo,ze opóznienie będzie min 2godzinne w stosunku do planowanego o 16.45
W hotelu gł.osoby starsze (USA i Kanada)Animacje słabe.Wieczorami turysci siedza w lobby saczac drinki i grajac w karty.Pokoje duze,ale wymagaja odnowy.Wieczorem w hotelu obok włączają pompę, ktora glosno dziala do poznych godzin.Na stolowce tragiczna obsluga.Zbyt mala liczba kelnerow i miejsc,powstają \"korki\"Po tygodniu potrawy sie powtarzaja.Plaza słaba,fale uniemozliwiaja częste kapiele w morzu.Przy basenie lezaki zajmowane od godziny 4.00!Wycieczki fakult.- oferty z hotelu sa drozsze niz biur z miasta.Polecamy meksykanina(mówi po angielsku)w centrum handlowym La Isla,stanowisko przy promenadzie kolo rekina:Felipe Gonzales,tel 00449981-905151.