9267 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Park Retiro Josone (wyjątkowe gatunki roślin i ptaków)
Rezerwat Reserva Ecológica Varahicacos
Bardzo dobre warunki do nurkowania i uprawiania sportów wodnych
Bogate i urozmaicone życie nocne (polecamy klub La Rumbe)
Hotel dla osób ceniących spokój, skłonnych rezygnować z dodatkowych wizyt w restauracji za niższą cenę z możliwością dokupienia dodatkowych usług. Dla osób z wyższymi oczekiwaniami, chcącymi korzystać z pełnej ofert restauracji czy SPA polecam część Sanctuary
+zaangażowanie obsługi, rozwijająca się oferta dostępnych darmowych atrakcji jak np. sporty wodne, jasny podział stref (cicha/głośna)
- odległość od miasta, brak stałych rozwiązań np. w przypadku diety specjalnej
Tragedia !!! Hotel określony jako cztero-gwiazkowy nie odpowiadał jakimkolwiek standardom. Co do pokoju, który nam przydzielono: Szukaliśmy go z bagażami, bo na drzwiach nie było numeru pokoju. Sejf i lodówka by nieczynne. Nie mogliśmy otworzyć drzwi na balkon. Przez 4 dni nie było ciepłej wody pod prysznicem. Nie działała spłuczka klozetowa - w muszli pływały odchody, których nie dało się spłukać. Nigdy więcej !!!
Ładny ogród
Fatalna obsługa, brak leażków na plaży
Po przybyciu do pokoju hotelowego nie rozpakowaliśmy walizek,żona była przerażona brudem w pokoju,w dniu następnym zmieniona nam pokój, nie był dużo lepszy.Na zdiecjach widać stan łazienki i pokoju,nie rozumiem dlaczego jest on sprzedawany w standardzie pięciu gwiazdek,ponadto jedzenie tam oferowane jest monotonne i nie doprawione,byliśmy 14 dni i codziennie było to samo ,ale w innej postaci.Od godziny 23 ośrodek zamiera,nie ma żadnych animacji,i dyskoteka jest otwarta czasami przez 2 godziny,generalnie nie polecam tego hotelu.
Hotel ten ma 3 zalety,infrastruktura,jest przy plazy,oraz jest piękna błękitna woda,i to koniec
Brudne pokoje,brak papieru toaletowego,wiem że to śmieszne,ale to prawda,jedzenie szok,alkohol jest ,ale nie potrafią i nie mają składników do ich robienia,brak rozrywek po godzinie 22
Hotel jest juz mocno wysluzony, pokoje zasluguja na 2* a nie 5*. Z ciekawostek - mialem pokoj na parterze i kazdego dnia karaluchy biegaly po podlodze. Wstawalem wczesnie rano (jetlag) i urzadzalem na nie polowania, przez caly pobyt zabilem okolo 10 sztuk. Jednego dnia wystawilem kilka podkoszulek, kapielowek i bluz na balkon do przeschniecia - po 1h wszystko bylo ukradzione a wiec polecam pokoj na pietrze. Skargi w recepcji etc nic nie daja, niezbyt ich to zdziwilo. Jedzenie - czuc biede na Kubie w porownaniu do europejskich hoteli ale generalnie jak ktos nie jest bardzo rozpieszczony nie powinien narzekac, irytowal brak kawy poza sniadaniem w stolowce, trzeba bylo biegac po recepcjach. Otoczenie hotelu ladne, plaza sliczna, nie bylo wiekszego problemu z lezakami. Panie sprzatajace nie biora napiwkow w bilonie (tubylcy nie moga wymieniac monet w banku) - warto o tym pamietac biorac drobne na napiwki). W hotelu wieczorami jest zupelna nuda, "dyskoteka" to raczej "kacik dyskotekowy" w ktorym nic sie nie dzieje wieczorem.
Hotel i obsługa ok. Spędziłam tam udane wakacje. Polecam Wszystkim. Wakacje pl jak zawsze na medal!!!!
płożenie
brak
Tripadvisor