12668 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Doskonała infrastruktura sportowa: basen w kształcie jeziora, snorkeling , sporty motorowe, windsurfing.
Luksusowy hotel położony bezpośrednio przy jednej z najpiękniejszych plaż na Dominikanie.
Atrakcje i udogodnienia dla dzieci: mini klub, park wodny, wydzielony obszar w basenie dla dzieci.
Bogaty program animacyjny - dzienny i wieczorny, dla dzieci i dorosłych.
Po raz pierwszy w tym hotelu byliśmy w 2016 roku.Wtedy byliśmy zachwyceni i postanowiliśmy tam wrócić.Niestety teraz jesteśmy rozczarowani.Hotel wiele stracił zarówno na czystości jak i podejściu do gości.Wiekszosc gości obecnie to latynosi. Europejczyków i Amerykanów niewielu.Napewno już tam nie wrócimy.
Zadbana zieleń wokół hotelu.
Opinię wpisuję w tym miejscu ponieważ nikt do tej pory tego nie zrobił, a jast to część hotelu wchodząca w skład kompleksu (Gran) Bahia Principe opisywana na tym portalu. Hotel składa się z bliżniaczych części Bavaro i Punta Cana. Clubie Premier i Haciendach dodatkowo darmowy jest internet i możliwość posiłków w pokojach, ale nie jest to warte dopłaty do czegoś co funkcjonuje w całym hotelu bardzo dobrze. Możliwość wyboru kolacji (bardzo dobrych) w restauracjach tematycznych niekoniecznie jest plusem ponieważ kolacje serwowane w głównej restauracji w niczym im nie ustępują. Obsługa na wysokim poziomie, na nic nie trzeba czekać. Bardzo dobre rozwiązanie komunikacyjne w tym rozległym kompleksie zapewniają kurujące 21 godzin na dobę co minutę samochodziki na trasie recepcja - plaża.
Podobno (i to opinia turystów ze stanów, kanady czy też francji) najlepszy hotel w Punta Canie
Postanowiłem umieścić tu swój komentarz ponieważ jest to ten sam hotel, który opisujecie w innym miejscu (Bahia Principe).
Hotel składa się z bliżniaczych Bavaro i Punta Cana w których wszystkie atrakcje sa podobne a poza tym każdy gość hotelowy może korzystać z całego kompleksu. Dla chcących mieć pokój ciut bliżej oceanu (bez gwarancji widoku) przeznaczony jest min club premiere czy też hacienda, ale nie wiem czy warto dopłacać:). Ewentualne niedogodności (odległość od oceanu, czy restauracji) rozwiązywane są wyśmienicie - przez cały kompleks co minutkę kursują darmowe samochodziki rozwożące wszystkich na trasie plaża-recepcja. Restauracje tematyczne są warte polecenia, ale niczym im nie ustępują posiłki serwowane w głównej restauracji. Jednym słowem - i to opinia nie tylko moja ale i innych gości z Kanady, Stanów czy też Francji - jest to najprawdopodobniej najlepszy hotel w Punta Canie.
Hotel ogólnie w ładnym miejscu, ale na plaży nie ma miejsca, obsługa nie robi nic w kierunku zwiększenia przestrzeni, mimo wolnych leżaków w hotelu obok (też Gran Bahia Principe) nie pozwalają ich używać. Czułam się tam jak \"człowiek.zip\". Bardzo dużo bezczelnych rodziców (tak, rodziców) bo przecież do skaczących do wody dzieci nie można mieć bezpośrednio pretensji. Poza tym, obsługa która na każdym kroku chce wydrzeć pieniądze. O wyszukanych alkoholach można zapomnieć, przy nalewaniu piwa palce wsadzają do kubka, ohyda. Nie polecam również sprzedawanych atrakcji ponieważ poza ceną podstawową, naciągacze chcą za wszelką cenę wyciągnąć więcej.
Zadbana zieleń, czyste baseny
Wilgoć w pokoju, brak należytego serwisu, brak wolnych leżaków
W hotelu notorycznie nie uzupełniano napoi w minibarku, z alkoholi w barku tylko piwo, na plaży praktycznie nie ma miejsca. Leżaki na plaży i przy basenach \"zarezerwowane\" przez ręczniki. Skradziono mi czapkę, pomimo że ochroniarze chodzą przez plażę z karabinem (bez kabury!). Praktycznie wszystko jest dodatkowo płatne: np. katamarany - niby za darmo, ale jak nie przejdziesz szkolenia za $35 to Ci nie wydadzą bo pomimo patentu w ich ocenie na pewno nie umiesz pływać na żaglówce. Do barów kolejki (rekord 30 min czekania na słońcu na napój). Wylot o 23 w nocy, a wymeldowanie o 12 w południe i radź sobie sam, a jak nie to dopłata za kolejną dobę. Dla niewtajemniczonych dodam że wyjazd poza granice hotelu grozi wybiciem nie tylko szyby w samochodzie. OGÓLNIE CEBULANDIA I DRAMAT.
Świeże owoce
Smród z kanalizacji Brak codziennego serwisu Zajęte leżaki Brak miejsca na plaży Kolejki do barów
Kompleks hotelowy duży, wiele restauracji tematycznych, wiele basenów. Nad ocean kursują elektryczne meleksy - super sprawa. Pokoje duże, czyste, sprzątane codziennie, łazienki podobnie. Animacje codziennie, piękne w szczegolności Król Lew. Personel przyjazdny i uprzejmy. Jedzenie urozmaicone, każdy znajdzie coś dla siebie.
wszystko
brak
Ja byłam w tym hotelu wraz z mężem i dzieckiem w lipcu 2018 roku. Miały być to wakacje życia, gdyż bardzo dużo podróżujemy, ale z opinii znajomych słyszeliśmy że Dominikana to bajka. Wszystko zgadzało by się z tą opinią tj. piękny duży pokój, w łazience wanna z hydromasażem, super, naprawdę rewelacyjne jedzenie, mnóstwo dań, kuchnia japońska, meksykańska, włoska, a przede wszystkich mega duża liczba owoców - tropiki górą. Super baseny, bardzo dobre drinki, hotel ma architekturę takiego małego miasteczka, w którym są sklepy, restauracje, mały ryneczek, aquapark, park linowy, nawet pole golfowe. Ale plaża to jedyny koszmar i wielki koszmar tego hotelu. Naprawdę codziennie wypływały na plażę niesamowicie duże ilości alg morskich, w wodzie, aż zielono i cały czas jeździł traktor i zbierał glony , z których usypana była masakryczna góra smrodu. Raczej nikt się nie kąpał w morzu, każdy modlił się aby się szybciej ruszali i to sprzątali, ale nic z tego, codziennie tego przybywało. Stojąc na plaży z prawej strony było tego więcej, a na lewo mniej. Więc aby nie poddawać się wpadliśmy na pomysł, że maszerowaliśmy brzegiem morza na lewo, za tą zatoczkę po prostu na plaże hotelową innych hoteli - ręczniki plażowe mieliśmy niebieskie takie jaki inni plażowicze z tamtych hoteli i śmiało kapaliśmy się tam. Jedynym mankamentem był all bo nie mogliśmy tam korzystać. Ale za to plaża i woda w morzu bajka. Super biały piaseczek, szkoda tylko, że to nie była nasza plaża. Dlatego jak wybieracie się na Dominikanę, to rezydent powiedział, że nigdy Punta Cana, bo zawsze są algi tylko od strony Morza Karaibskiego, bo tam ich nie ma w ogóle. Brak plaży, która na Dominikanie odgrywa najważniejszą rolę, spowodował, że urlop mogę uznać za średnio udany i poniżej ceny którą zapłaciłam.
Bardzo dobre jedzenie, praktycznie wszystkie kuchnie świata, architektura hotelu, atrakcje wieczorne
Plaża - koszmarna ilość alg, przed wyjazdem powinna być informacja że hotel nie może poradzić sobie z tym problemem i przede wszystkim nie jest przygotowany do walki na taką skalę
Hotel bardzo fajny ale swoje lata świetlności ma już za sobą. Ale nie jest nowoczesny, wszystko jest stare. Jest w nim wszystko, bardzo dbają o każdą drobnostkę i są pomocni.
Wszystko w jednym miejscu. Restauracje tematyczne.
Jedzenie, nie smaczne słabo doprawione w głównej restauracji.
Wróciliśmy pod koniec listopada 2017.Jedzenie urozmaicone,obsługa cudowna szczególnie polecam Paole i Ramiona w restauracji przy plazy(????????????)Polecam także wycieczki kupione przez Josepha. przez 10 dni nie sposób się nudzić.Koniecznie trzeba też odwiedzić delfinarium,niezapomniane przeżycia. Czystość na bardzo wysokim poziomie! Ogólnie rajskie miejsce!!! Muszę tam wrócić
Hotel z piękną plaźą i jeszcze piękniejsza plaża.Polecam
Nie było się do czego przyczepić????
Olbrzymi kompleks kilku hoteli, przy samym morzu. Z uwagi na wielkość, można powiedzieć, że do niektórych miejsc daleko, ale nie trzeba chodzić, jeżdżą meleksy, bardzo często, co kilka minut. Pokoje wielkie codziennie sprzątane, jednak trzeba uważać na kradzieże, nam ukradziono 300 $. OK, nie mieliśmy w sejfie, więc trudno. Obsługa przemiła, zawsze uśmiechnięta. Co do jedzenia, to rzecz gustu. Tak na amerykański styl ale za to w ilościach nie do przejedzenia. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Dużo fast foodów, mega słodkich ciast i lodów. Alkoholu nie żałują, zwłaszcza rumu. Plaża super, chociaż glony, które wyrzuca morze stanowią problem ale obsługa stara się, na bieżąco grabi i wywozi. Byliśmy na nurkowaniu w innym hotelu, tam było dużo gorzej, w porównaniu z tamtym, to nasza plaża była czyściutka. Codziennie wieczorem animacje, na bardzo wysokim poziomie. Chętnie bym tam wróciła.
Same zalety
Nie stwierdziłam
Wakacje na Dominikanie były fantastyczne. Bajkowy, niezapomniany świat. Plaża cudowna. Biały piasek, palmy i turkusowy ocean. Hotel świetny, bardzo czysty, pokoje duże i bardzo ładne. Barek codziennie uzupełniany. Budynki kameralne, usytuowane wśród palm, cykasów i bananowców. Ze względu na odległości między lobby, plażą, restauracjami i willami kursuje bardzo często elektryczny autobus. Bardzo liczna obsługa hotelowa chętna do pomocy. Ogromna ilość rozrywek, 6 restauracji a\'la Carte, mnóstwo wycieczek fakultatywnych. Bardzo gorąco polecamy :)
Komfortowy, Niesamowity. Wszechobecna zieleń - palmy, bananowce, cykasy
Bardzo duży kompleks kilku hoteli
Hotel zasługuje na 5 * Ale jest tam dosłownie masa ludzi - OGROM + masa dzieci skaczących do basenu i zalewających drinki które sobie człowiek chował pod leżak. Do tego kolejki wszędzie ( o recepcji nie mówiąc) Plaża piękna tylko czuliśmy się jak sardynki w puszce dociśnięte pulchnymi czarnoskórymi ;/ DLA PAR ODRADZAM zwłaszcza tych które chcą odpocząć w ciszy tu jest to po prostu niemożliwe !
Wygląd obiektu, ogrody
Piękna plaża- ALE cała w leżakach z turystami jak sardynki jedno na drugim leży; masa drących się latających pijanych amerykanów i ciągle wszędzie kolejki. Do tego uciążliwy zapach w pokoju który utrzymywał się przez 2 tygodnie ( pokój delux )
Hotel na bardzo dużym terenie, ale jeździły meleksy, teren zadbany, zielony. Podział na strefy rodzinom z dziećmi, bez dzieci, wersja droższa. Piękna szeroka plaża z palmami. Jedynie słabe pokoje i obsługa. Ale ogólnie polecam wszystkim, każdy znajdzie tu sobie miejsce. Jeżeli miałabym wrócić, mogłabym tu.
Położenie, czystość na terenie hotelu, roślinność, komunikacja na terenie hotelu, plaża, baseny, podział na strefy bez dzieci i z dziećmi.
Pokoje duże, ale trochę w średnim stanie, zalało sufit panelowy, który pod ciężarem spadł do wanny, leciało po ścianie z klimatyzacji, nie dokładano szamponów i płynów do kąpieli, słabe światło,
Autor nie dodał opinii tekstowej
Właśnie przyjechałam z Dominikany i chętnie tam wrócę.Hotel zasługuje na swoje 5*.Jest ogromny,jak w Egipcie,ale przez 10 dni nie zobaczyłam go całego.Spotkałam Polkę z N.J.która stwierdziła,że jest coraz więcej Polaków.Nie spotkałam takich którzy przylecieli z polskiego biura-wszyscy byli z niemieckich biur.Jedzenie super i nie trzeba zapisywć się do restauracji tematycznych - w ogólnie dostępej restauracji zjecie to samo.Owszem w japońskiej dodatkowo kucharz serwuje pokaz żonglerki. Polecam wycieczkę na Soamę-M.Karaibskie jest niesamowite.4 godziny spędzone na katamaranie wypełnone są ...rumem i tańcam. Nie ma potrzeby wymieniać gotówki na miejscową-spokojnie wszędzie można płacić dolarami.I polecam zabezpieczyć się w naminał 1 dolara,przydają się. Na początku nie było problemu z leżakami i nie było "tłumów", ale później pojawiły sie tłumy ludzi i wolny leżak na plaży trzeba było wypatrzyć lub dać chłopakowi z plaży 1-2 dolara to przynosił leżaki.Może w Stanach rozpoczęły się wakacje ?
Przy hotelu są jeszcze dwa Esmeralda i Ambar - ten drugi tylko dla dorosłych. Sam hotel Grand Bahia bardzo przyjazny, ogromny teren, ale mozna się poruszać meleksami. chociaz osobiscie polecam spacer z plazy do pokoju - mozna zobaczyć w środowisku naturalnym papugi:) Sieć tych hoteli w zasadzie dba o to, zeby klient nie miał potrzeby wychodzić na zewnątrz - jest nawet małe centrum handlowe. Obsługa robi atmosfere sa wpaniali. Polecam to miejsce. Dla aktywnych również, można bez końca grać w siatkę na piaseczku. Woda i wejście do morza karaibskiego boskie..... hmmmmm wspomienia
HOTEL BARDZO DOBRY JEDEN Z LEPSZYCH A BYŁEM W WIELU JEDZENIE OBSŁUGA NA BARDZO WYSOKIM POZIOMIE HOTEL BARDZO DUŻY ALKOHOLE WSZYSTKIE ORYGINALNE OGÓLNIE SUPER POLECAM
Kompleks hotelowy 5* położony przy plaży Bavaro składa się z kilku wydzielonych hoteli, które można pogrupować w 3 kategoriach: 1. Dla przeciętnych turystów (hotele: Bavaro, Punta Cana i Club Premier). 2. Dla bardziej wymagających turystów (hotele Ambar i Esmerald). 3. Dla zamożnych turystów (Privilege Club). Polacy lokowani są w Club Premier ? najbardziej oddalonym od plaży ? ale najbardziej kameralnym i spo- kojnym. Goście grupy hotelowej nr 1 mogą korzystać z barów, restauracji itp. wszystkich 3 hoteli, ale nie mają wstępu do hoteli grupy nr 2 i 3. Na szczęście, jest wiele ?obszarów? dostępnych dla wszystkich. Poza plażą najbardziej istotne są baseny i bary zlokalizowane bezpośrednio przy plaży (niezależnie od basenów hotel-owych). Obiady można jeść na plaży od godziny 12,00 do ok. 17,00 ? albo wracać transportem wewnę-trznym do hotelu na obiad. Śniadania serwowane od 5,30 (na zimno, w wydzielonej restauracji) lub od 7,00 w pełnym zestawie w restauracji głównej.Duży wybór potraw podczas wszystkich posiłków. Śniadania zawierały zarówno elementy zestawów ?kontynentalnych?, jak i ?angielskich? ? z nieodłącznym bekonem, fasolką po bretońsku, plackami ?hash brown?, kiełbaskami ang. itd. Podawane były soki owocowe, ale słodzone oraz świeże owoce, szczególnie papaje, ananasy i melony. Dla smakoszy mięsa i wędlin (wieprzowiny i wołowiny) był duży wybór szynek konserwowych, kiełbas szynkowych i tamtejszego ?salami?. Jednak najbardziej smakowały sery i twarogi. Obiady i kolacje obfitowały w duży wybór ryb i innych owoców morza. Wspaniałe były przystawki ? nawet z wędzonym łososiem, małżami, ?kawiorem? i suszi (w dniu orientalnym). Każdego dnia była inna kuchnia tematyczna najlepsze dni: meksykański i orientalny. Kompleks Bahia Principe dysponuje też 9 restauracjami a la carte (w ramach AI), ale trzeba się zapisywać zaraz po przylocie ? potem brakuje miejsc. Szczególnie chwalone: japońska i śródziemnomorska, ale i francuska ma dobrą renomę.Oczywiście, zdarzały się i ?wpadki? w postaci nieświeżego prosiaka z grilla.
Piękny i rozległy hotel. Olbrzym, ale jest w nim wszystko czego potrzeba do odpoczynku i rozrywki. Wydzielony "rynek:" ze sklepikami i rozrywką pozwala odpocząć od zgiełku. Pokoje bardzo przestronne, codziennie sprzątane, wymiana ręczników i barek uzupełniany codziennie o 2 piwka i 6 napojów gazowanych + woda 1,5 litra. Plaża piękna, ale trzeba wstać wcześniej żeby zająć sobie dobre miejsce. Jedzenie -pyszne. Najróżniejsze potrawy z całego świata. Obsługa bardzo miła i sympatyczna. To miejsce do którego chce się wracać!!
Byłem w lipcu 2012 z żona, przyjaciółmi. Hotel super acha zaznaczam byłem z Austryjackiego Nekermana wylot z Frankfurtu. Takiej obsługi nie spotkałem nigdzie byli przemili, jednym słowem super. Jedzenie też na najwyższym poziomie, hotel zajmuje bardzo duży obszar, ale komunikacja była dobrze rozwiązana, miałem 150 m do plaży i 100m do basenów, gdzie lano drinki, naprawdę super nie żałowali rumu, Wiski, czy wódki, plaża super poznałem tam fajnych ludzi z polski, oni też byli zadowoleni, wystarczy zostawić 1 dolara a pokuj był cały w kwiatach czasami mnie to wkurzało, bo trzeba było to sprzątać, wanna z bąbelkami deska do prasowania, żelasko, kawa i mini barek dzienne uzupełniany, wilgotność była spora, ale można z tym żyć. Jeśli chce ktoś coś więcej to pisz ogienek@poczta.fm.
Tripadvisor