768 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel w super lokalizacji i miłej atmosferze
wszystko ok, byliśmy z dwójką małych dzieci, jedzenie całkiem dobre, bardzo urozmaicone (nic nikomu nie zaszkodziło), pokoje codziennie sprzątane. Hotel położony przy samych wyciągach.
TRAGEDIA!!! Wrócilismy zbulwersowani. Opowiemy krótko w punktach. 1. Obsługa niekomunikatywna i niekompetentna, brak informacji, znajomość jezyków żadna, 2. Jedzenie naprawdę paskudne, rzuca cień na słynna włoska kuchnię, zatruliśmy się i przez 2 doby bylismy wyłączeni z atrakci okolicy. Biegunka i wymioty. Na zgłoszenie faktu w recepcji nikt sie tym nie przejął. (obsługa - animatorka wylądowała w szpitalu) Kierownictwo hotelu nie wzruszone. 3. Zastanawiamy się kto przyznał 4 gwiazdki. Standard hotelu oceniem na pełne 2 lub niepełne 3 gwiazdki. Dla porównania polecam hotel "S.Ilario" w Rovareto i restaurację 2 gwiazdki. Hotel czyściutki jedzenie wyśmienite. Rodzinna atmosfera. 30 km od Folgarii. Spędziliśmy tam 3 doby aby dojść do siebie po pobycie w Folgaria Golf Hotel!! 4. Na "ekskluzywnym basenie" obowiazują szmaciane czepki za które trzeba zapłacić 3E o czym nikt nie poinformował. W saunie obowiazuje strój kąpielowy. PODSUMOWUJAC!!! Hotel wraz z obsługą może nadaje sie na hotel robotniczy, a nie na klientów z zagranicy, nikomu nie uwłaczajac. Same tereny narciarskie też nie należą do czołówki Włoskich tras. Bardziej porównałbym to do Skansenu Narciarstwa pod katem wyciągów. Nie polecam nikomu takich atrakcji jakie Nas spotkały. E i J z Rybnika
Paskudne jedzenie - nieświeże, z puszek, odgrzewane. Żenująco niska jalośc pożywienia decyduje o braku opłacalności wyjazdu. Nieścisłości przy rachunkach za napoje. Poza tym ok. Basen dostępny, choć w niedostatecznie szerokim przedziale czasowym. Pokoje codziennie sprzątane, regularnie wymieniane ręczniki i pościel. Wielkim atutem jest bezpośrednia bliskość wyciągu.
Wspomnienia?Wymioty,biegunka-żywienie z puszek. Cały turnus zatruty.Paskudni Włosi dolewali wodę z gotujących się jajek do jajecznicy!!!.Nic nie nadawało się do jedzenia!!!Worek lekarstw obowiązkowo.Oszukali nas.Wróciliśmy w niedzielę i powoli dochodzimy do zdrowia.
Mocne strony tego hotelu to: pokoje duże,czyste i dobrze wyposażone; położenie względem wyciągów - jakieś 100 metrów.
Słabe strony to kiepskie jedzenie - dużo, ale niesmacznie, co o tyle było dziwne, bo w hotelu była przewaga Włochów. Kucharz szedł ewidentnie na łatwiznę - wiele przystawek było po prostu wyjętych ze słoika lub puszki i rozłożonych na półmiskach, raz trafiła nam się ryba z łuskami. Chociaż miał też wzloty - kilka makaronów było całkiem udanych. Śniadania codziennie takie same, ale ponieważ było dużo propozycji, więc przez tydzień nie zdążyło nam się znudzić. Obiady składały się z przystawek, pierwszego dania (pasty i zupy), drugiego dania (ryby, mięso i dodatki) oraz deseru (lody, owoce, ciastka). Napoje do kolacji płatne.
Obsługa - miła, ale słabo mówiąca po angielsku. Czasami wieczorami bardzo długo czekało się na posiłek.
Basen - zdecydowanie za mały jak na potrzeby takiego dużego hotelu, o pływaniu nie było mowy i o skorzystaniu z leżaka też nie, bo jest ich tylko około 10 sztuk.
Hotel mieści sie w miejscowości Costa obok Folgarii (nie w samej Folgarii). Cisza i spokój. Jeden supermarket, jedna pizzeria, jeden bar (niehotelowy). Wieczorami zieje nudą.
Dzieci - całkiem fajny mini club - dobrze wyposażony w zabawki i sprawnie prowadzone przez dwójkę animatorów, co prawda mówiących tylko po włosku, ale naszej 3 letniej córce to w ogóle nie przeszkadzało. Natomiast jeżeli chodzi o jakieś zabawy na śniegu to praktycznie nie było gdzie. Za to obok hotelu jest fajny stok do nauki jazdy na nartach dla dzieci z taśmą wciągającą na górę. Jedzenie słabo przystosowane dla dzieci.
Tripadvisor