1200 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Różowy piasek i turkusowe wody na egzotycznej plaży Elafonisi
Najdłuższy w Europie wąwóz Samaria z zapierającymi dech widokami
Malownicze porty i weneckie domy w urokliwej Chanii
Hotel na najwyzszym standardzie, spokojnie, pokoje swietnie urzadzone. Obsluga przemila.
Kameralny hotel, położony w pięknej okolicy. Zadbany, pokoje czyste, sprzątane codziennie(oprócz niedzieli). Jedzenie świeże (dlatego śmieszą mnie opinie o zatruciach pokarmowych,podczas pobytów nie słyszalam by ktokolwiek narzekał na posiłki), smaczne, każdy znajdzie coś dla siebie. Bardzo miła obsługa, zwłaszcza pracująca tam Polka- Aneta, bardzo serdeczna i chętna do pomocy. Byłam tam w dwóch kolejnych latach,w 2012 w hotelu byli głównie Polacy i dało się to niestety odczuć, zachowania niektórych były mocno żenujące - w większości hoteli jest zakaz wynoszenia jedzenia (posiłki serwowane w formie szwedzkiego bufetu,można najeść się do woli,więc nie wiem skąd ta potrzeba wynoszenia)bądź też wnoszenia własnych napoi, więc nie wiem czemu tak się niektórzy o to oburzają i mają pretensje, że potem ktoś ich pilnuje. Jakość adekwatna do ceny, pewnością jeszcze tam wrócę.
Bardzo przyjemny hotel, położony w spokojnej okolicy.
Miejscowośc przyjemna, do plażu 40 m. Właścicele hotelu dośc surowi- brak nastawienia na klineta, zachwowywali się trochę jak szpiedzy. Zastrzeżenia miałam do służby sptzątajacej, która zamiast skoncentrowac się na sprzątaniu, koncentrowała się na układaniu koszuli nocnej w falbanki. Położenie miejscowości i hotelu- dobre , 2 baseny, mogłyby być odświezone, bo farba powoli odchodzi że ścianek...Niestety tylko 2 krzesełka dla małych dzieci na cały hotel, rodziny z dziećmi(1-1,5) musiały długo wyczekiwać na zwolnienie się krzesełka aby spokojnie zjeśc posiłek.
Pani Canella to pewnie pani Aneta, która sama dodała pozytywną opinię. Dwa lata z rzędu to na prawdę nie ma tam czego szukać. Dobrze, że wycofali te ofertę, bo rzeczywiście jedzenie baaaardzo albo nawet więcej niż skromne, "dozorcy" zamieniają pobyt w big brothera a atrakcji poza plażą, ładnym basenem i bilardem nie ma naprawdę żadnych.
Hotel poniżej oczekiwań. Nie polecam ponieważ mam porównanie z hotelami 3 * w Grecji, zdecydowanie nie spełnia oczekiwań hotelu 3*. Jedzenie słabe i na dodatek stare produkty wykorzystywane są do posiłków. Podczas mojego 2 tygodniowego pobytu były zatrucia pokarmowe, biegunka. Większość uczestników wyjazdu miała zatrucia pokarmowe. Pokoje słabo sprzątane, łazienka fatalna, straszny fetor był w łazience z uwagi na nie sprawną kanalizację, non stop cuchnąca woda wylewała się z kratki ściekowej na podłogę w łazience. Okolica bardzo ładna, miasteczko małe ale bardzo urokliwe. Plaża ładna polecam plaże oddaloną o 300 m od hotelu ( Tropicana Beach) jest szersza.
Spędziliśmy w hotelu GB tydzień podróży poślubnej i wspominamy ten czas rewelacyjnie! Co prawda, pokoje nie są rewelacyjne pod względem wyposażenia i samego wystroju, ale są codziennie sprzątane i estetyczne. Akurat nam trafił się pokój z widokiem na morze, więc czego więcej można oczekiwać w takim miejscu ;) Jeśli chodzi o wyposażenie, to mieliśmy TV z polskim kanałem, lodówkę, sejf i działającą klimatyzację (dodatkowo płatna 5?/dzień). Należy brać pod uwagę konieczność dodatkowego wyżywienia, ponieważ czas między śniadaniem(8.00-9.30), a kolacją(19.00-20.30) jest dość długi czas i dla nas było to raczej nie do wytrzymania, bez dodatkowego posiłku w ciągu dnia. Basen średniej wielkości, ale zadbany, czyszczony codziennie, woda filtrowana wydaje się, że cały czas, w nocy wręcz wirowała, dość mocno chlorowana, ale w takim miejscu to chyba nieuniknione. Plaża rewelacyjna, najbliższy punkt dosłownie 30m od hotelu. Trzeba poszukać odpowiedniego dla siebie miejsca, bo jest dość spore zróżnicowanie, od wręcz mrożącej, górskiej wody po tzw. "zupę" i to samo tyczy się samej plaży-od piaseczku, przez żwir po kamienie. Idąc od hotelu w prawo można wyczuć wyraźne różnice temperatur wody i wybrać coś dla siebie, oczywiście biorąc pod uwagę szerokość i rodzaj plaży. Od hotelu w lewo, za portem jest mniej zatłoczona plaża, u ujścia górskiej rzeki. Tam woda zdecydowanie orzeźwiająca, ale bardzo przyjemna ;) Miasteczko malutkie, ale są oczekiwane tawerny, mały rynek, sklepiki, markety, apteka, w której można zastać obsługującą Polkę ;) Ceny spożywcze przystępne, jedyne na co mogę zwrócić uwagę, to żeby nie zapomnieć o dodatkowym zapasie kremu z filtrem-nam niestety zabrakło, całe szczęście ostatniego dnia, bo lokalne ceny są kosmiczne-średnio 15? za zwykły krem np. z filtrem 15, nie wspominając o 50, gdzie ceny oscylują w granicach 20?. Rezydentka dostępna, dyspozycyjna i w zasadzie do co miała, to zrobiła. Biorąc pod uwagę całokształt, zdecydowanie polecam to miejsce! Nie jest to Majorka, ale każdy znajdzie tu coś siebie ;)
dziwię się tym bardzo dobrym opiniom. hotel wyraźnie poniżej oczekiwań. po pierwsze łazienka, w której można brać prysznic w godz. między 12.00 a 15.00 później wody ciepłej i zimnej w ogóle nie ma lub ledwie kapie nie pozwalając na spłukanie piachu z plaży. traktowanie polaków przez "właścicieli" to przede wszystkim ciągły nadzór i zwracanie uwagi na wszystko. hotel funkcjonuje tylko dzięki polakom nieliczni turyści m.in. z angli czy z niemiec, z którymi rozmawiałem traktowali ten hotel jako tranzyt.byli zaskoczeni że ten hotel jest w ofercie wczasów jedno czy dwu tygodniowych byli pewni że jest wykorzystywany tylko w objazdówkach. zresztą basen znajduje się przy olbrzymim parkingu tak że smród spalin jest wszechobecny. w czasie naszego pobytu były 3 zatrucia pokarmowe wynikało to z tego że produkty z których przygotowywane są posiłki są marnej jakości. śmierdząca baranina lub sfermentowane oliwki w roli głównej! kucharka w mojej ocenie b. dobra musi dokonywać cudów by z tego wykreować smaczny posiłek. znajomy był z dzieckiem więc czesto chodził na tak zwany plac zabaw - kompletnie zaniedbany gdy zwrócił personelowi uwagę, że są na nim psie odchody i waro by je ktoś czasami posprzątał odpowiedź p. ANETY (polki mieszkającej na stałe w grecji) ŻE ONA NIE JEST OD TEGO.w ogóle p. aneta raczej jest od tego by pilnować polaków niż do pomocy. zresztą nie ma co robić bo bar świeci pustkami. zarówno kawę jak i przekąski zdecydowanie polecam w okolicznych tawernach.a już frappe to prawdziwy skandal!! zdecydowanie nie polecam tego hotelu także ze wzlędu na obsługę ręczniki zostały nam zmienione tylko raz. były też dni gdy przyjechaliśmy wieczorem a w pokoju zaduch od niewyrzuconych śmieci.dostałem info że o tej porze nie ma już nikogo z obsługi i dopiero rano ktoś nam je wyrzuci. dopiero gdy na recepcji zostawiłem worek ze śmieciami zrobiła się afera i szybko posprzątali.odnoszę wrażenie, że polacy to ostatnia szansa dla tego hotelu.
absolutnie nie polecam!! hotel zupełnie nie przygotowany do obsługi turystów. jakość jedzenia poniżej jakichkolwiek norm, bardzo tłuste mięso, śmierdząca ryba, cuchnące oliwki chyba stąd były zatrucia i problemy żołądkowe kilkoro wczasowiczów. pod koniec naszego wyjazdu gdy z żoną zorientowaliśmy się, że z jedzeniem jest coś nie w porządku zaczęliśmy jadać w mieście. dzięki temu odkryliśmy prawdziwe greckie potrawy: smacznie przygotowana młoda baranina wyśmienite suvlakia (polecamy tawernę BABIS). pokoje nie są systematycznie sprzątane żona wręcz wymusiła zmianę ręczników i to dopiero po tygodniu a niby miały być wymieniane co dwa dni ale to można by było przeżyć. cała obsługa jest niesypatyczna włącznie z pracującom tam polką ANETĄ, KTÓRA ZATRUDNIONA JEST CHYBA DO PILNOWANIA POLAKÓW! bo to jest jedyna grupa turystów tam wykupująca wczasy. pozostali mam wrażenie są tam z przypadku i to na kilka dni.Aneta często zwraca uwagę tylko polakom co im wolno czego nie np. nie można mieć swojego napoju przy basenie tylko należy kupić w bufecie.zachowuje się przy tym jak nadzorca kolonijny jest głośna momentami wulgarna, chętnie wypytująca wszystkich o sprawy osobiste.w czasie pracy niemal przez cały czas bezceremonialnie pali papierosy wdając się w pogawędki z pdstarzałymi panami. zwracam uwagę też na basen,który jest już leciwy poodrapywana farba, nierówności a przede wszystkim małe białe robaczki, pływające po dnie.hotel znajduje się przy ulicy po której nieustannie jeżdżą duże autokary rozwożące turystów do innych hoteli stąd niemiłosirny smród spalin. myślę, że nawet polacy, którzy potrafią naprawdę dużo znieść na wakacjach nie zasługują na takie traktowanie i na taki hotel. szczerze wszystkim odradzam. uważam, że tak szanowany portal jak wakacje.pl nie powinien mieć w swojej ofercie takiego słabego obiektu.
Świetne miejsce! Kameralny, rodzinny hotel, którego właścicielem są sympatyczni starsi państwo :) Za barem stoi przemiła i bardzo pomocna Polka, dzięki której każdy czuje się tam jak w domu. Pokoje mają wszystko co mają mieć - urządzone skromnie, ale z gustem. Meble ładne, sprawne (choć płatne 5E / dzień) klimatyzatory, łazienki też bardzo ok. Hotel jest czysty i zadbany, pokoje sprzątane codziennie (chyba tylko w niedzielę nie). Jedzenie świetne - dużo, smacznie, świeżo. Byliśmy w opcji HB i trochę męczące było wstawanie na śniadanie, którego serwowanie kończyło się już o 9:30 - dla śpiochów to spore utrudnienie ;) Gorące posiłki powtarzalne, ale nie do przesady. Pyszne warzywa i świetne tzatziki, sporo sałatek i codziennie serwowane frytki, które znikały w zastraszającym tempie ;) No i arbuzy - poezja! Do śniadania - kawa, herbata i sok owocowy. Do obiadokolacji - napoje płatne (duże piwo za 3E, świeży sok 2E). W hotelu jest spory basen - woda czysta, dno czyszczone w ciągu dwóch tygodni co najmniej kilka razy, leżaki bezpłatne. Do piaszczystej plaży jakieś 30 metrów :) Plaża wąska i często zatłoczona, dlatego znacznie lepiej wybrać się na tę za portem (jakieś 5 min. drogi na nogach) - jest znacznie szersza, ładniejsza i mniej popularna wśród turystów, bo woda w morzu w tej części mocno "orzeźwiająca" (niedaleko ujście górskiej rzeki) Dwa leżaki na plaży za 5E. Samo Georgiopoulis to malutka miejscowość z wieloma sklepami i tawernami. Jest wszystko co ma być, ale jeśli planuje się całonocne imprezy to powinno wybrać się inną miejscowość - dyskotek brak. Nie brakuje kameralnych knajpek z greckim klimatem i smacznym jedzeniem. Jechaliśmy z 7Islands i nie mamy żadnych zastrzeżeń. Z czystym sercem polecamy ten hotel, szczególnie ludziom, którzy nie mają wygórowanych wymagań i wiedzą, że za 2000 zł na dwa tygodnie w opcji HB nikt ich nie będzie do hotelu wnosił w złotej lektyce, do głównego wejścia nie będzie prowadził czerwony dywan, a na szwedzkim stole nie uświadczą homarów, trufli i sarniny w borowikach.
Bardzo miło spędziliśmy czas pomimo, iż w hotelu nie ma żadnych atrakcji. Basen dość duży i głeboki, ale przede wszystkim nie zatłoczony (bardzo często nasze dziecko pływało w nim samo tylko w tylko w towrzystwie dmuchanego rekina). Do plaży tylko przejść przez drogę, jeśli ktoś koniecznie musi mieć blisko, to rzeczywiście w tym miejscu było dużo ludzi, ale też ze względu na położony w pobliżu parking, na który przyjeżdżali turyści z innych miejsc. Wystarczyło jednak przejść się około 0,5 km i plaża była puściutka. Miejsc do wynajęcia leżaków do wyboru do koloru i to dosłownie, bo były żółte, niebieskie i pomarańczowe ;)). Można też plażować na własnym ręczniczku i nie tłoczyć się pod parasolami umiejscowionymi w odleglości, która powoduje docieranie zapachów sąsiadujacych ciał. Dla mnie najważniejsze było, że plaża była długa (podobno 8km) i można było wybrać się na ponad trzygodzinny spacer brzegiem. Hotel to standard 3 gwiazdki i na to nalezy się nastawić. Za to wspaniała atmosfera nie zabijająca wzajemnych relacji przepychem i nadętością. Sympatyczna obsługa od recepcjonistów i pań sprzątajacych po przemiłą barmankę Panią Anetę, która chetnie udzielała wszystkim wszelkich potrzebnych informacji i pomagała w porozumieniu się z Grekami, kończąc na właścicielu, który "pańskim okiem, tuczył konia" i spędzał tam prawie cały dzień dojeżdżając na pięćdziesięcioletnim skuterku z napisem "Pizza Mela" i jego żonie podlewajęcej rośliny w przepięknym ogrodzie. Faktem jest, że rozrywek trzeba szukać poza hotelem i wieczorem jest on opustoszały, ale brak animacji rekompensuje widok z balkonu na ogród innego hotelu i odbywajace się tam codziennie koncerty (do godz. 23 uwaga na hałas - dla tych co chodzą z kurami spać). 7islands opiekuje sie swoimi turystami, rezydentka dostępna i rzeczowa. Miejscowość nieduża, brak wielkich atrakcji, jeden większy plac zabaw dla dzieci z minigolfem (3 E za plac 3,5 za golfa). W pobliżu słodkie jezioro - można dojechać ciuchcią. Dobrze jest wynająć auto i pojeździć po Krecie.
Zgadzam się z wcześniejszymi wpisami. Hotel godny polecenia. Cisza i spokój. Hotel kameralny z miłą obsługą. Wieczorem życie toczy się wokół ryneczku. Dogodna komunikacja autobusowa w najważniejsze miejsca Krety. Warto wynająć samochód z wypożyczalni za hotelem(od niemieckiego właściciela bo zapewnia dobre warunki).Z napojami nie ma problemu-blisko markety. Rezydentka pani Justyna jest przemiła. Wycieczki cenowo niewiele różnią się od tych w lokalnych biurach. Wyspa jest cudowna.
Wraz z mężem nie polecamy tego hotelu. przede wszystkim ze względu na obsługę, która wyraźnie jest nie chętna turystom a przede wszystkim gościom z Polski.(choć słowo gość jest tu zupełnie na wyrost)Obsługa to raczej grupa nadzorców i pilnowaczy, którzy przez cały czas lustrują swoich gości. wielokrotnie dochodziło do nieprzyjemnych sytuacji, gdy zwracali uwagę np. w trakcie posiłku (koniecznie trzeba zanieść naczynia)stara greczynka będąca menagerem(?!) uporczywym tempym wzrokiem wpatruje się w jedzących od czasu do czasu fukając na pracowników by ci zwracali uwagę jedzącym. Plac zabaw (byliśmy z naszym synkiem) z wystającymi drutami i zwierzęcymi odchodami- na nasze interwencje obsługa nie reagowała. hotel nie spełnia podstawowych wymogów obsługi, a pracujący w nim ludzie w tym Polka Aneta pomylili się z zawodami. hotel zdecydowanie poniżej oczekiwań!! nie polecamy!!
Hotel super. Miałam pokój z dużym pięknym tarasem i widokiem na morze. Jedzenie smaczne, dobrze doprawione.W barze pracuje Polka, Aneta która troszczy się o rodaków.Dzieki niej nie ma problemu z załatwieniem czegokolwiek.Pani sprzatajaca wspaniała.Dawno nie widziałam tak pracowitej osoby.Koniecznie trzeba wynająć auto( 30 euro za dobę). My w dwa dni nieźle zwiedziliśmy zachodnio-poł częsc wyspy. Pani rezydentka zupełnie zbędna.W niczym nam nie pomogła. Lodówka powinna być w pokoju, niestety nie było i monity do pani rezydentki bez echa.
Hotel raczej dla nie wymagających klientów, ale adekwatny do ceny, którą płaciłam. Dla rodzin z małymi dziecmi raczej nie polecam. Obsługa średnia. Śniadania i obiadokolacje bardzo dobre. Bardzo plisko plaży z łagonym zejściem do morza.
Hotel jak za taką cenę dość fajny. Sama miejscowość bardzo ciekawa, świetna baza wypadowa do zwiedzania zachodniej Krety - polecam koniecznie wynająć samochód i pozwiedzać okolice.
Hotel w standardzie ekonomicznym, ale o doskonałym położeniu - widok morza z pokoju rekompensował starą łazienkę. Generalnie czysto, codziennie sprzątane, ręczniki i pościel zmieniane co 3 dni, posiłki smaczne, choć żałuję, że nie było szwedzkiego stołu (byliśmy poza sezonem i chyba dlatego obiad mieliśmy podawany do stołu, bez możliwości wyboru potraw). Jedzenie (kolacje) bardzo świeże, smaczne, mogłoby być więcej specjałów greckiej kuchni. Ogólnie hotel polecam ze względu na położenie. Plaża blisko hotelu wprawdzie mała i z mokrym piaskiem, ale obok małego portu, niedaleko była ładniejsza z \"suchym\" piaskiem i płytką wodą w morzu.
Bardzo atrakcyjny widok z okien na pierwszym piętrze. Znacznym atutem jest restauracja z wielkim ogrodem i basenem znajdująca się po sąsiedzku. Plaża w tym miejscu jest zbyt wąska ale po drugiej stronie rzeki rewelacja a jeśli pójdziemy w przeiwnym kierunku, za inną rzeczkę - będzie zupełnie jak nad Bałtykiem tj. piękny piach i szerokie plaże.
Super hotel, fajnie polozony, basen z krysztalowa woda. Plaza blisko, czysta, lezaki i parasole platne. W miasteczku sporo sklepikow, przytulne restauracyjki.
świetny hotel ze wspaniałą obsługą ! pyszne jedzenie, czyste pokoje- sprzątane codziennie, niedaleko plaży.. Stanowczo polecam :)
Tripadvisor