W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położony nad Jeziorem Ochrydzkim - perłą Macedonii.
Piękna plaża z łagodnym zejściem do wody.
Możliwość wypożyczenia rowerów i zwiedzenia urokliwej okolicy hotelu.
Niedaleko hotelu liczne sklepy z pamiątkami, restauracje, bary.
Właścicielka chciałaby, żeby goście najlepiej tylko spali w obiekcie. Brak możliwości do grupowej integracji. Gospodyni nie lubi młodych grup. Psy i koty wchodzą do pokoi. Łazienka w średnim standardzie. Oferowane śniadania przygotowywane przez obsługę niechętnie. Serwowane są w szczególności sadzona jajka i jajecznice. Ogólnie śniadanie taniej zjesz na mieście. Słaby zasięg Wi-Fi.
Właścicielka wchodzi do pokoju bez pukania. Pokoje nie są sprzątane. Opłata za wymianę ręcznika. Śniadania opierają się w szczególności na jajkach. Kiepski standard łazienki
Hotel godny polecenia. Profesjonalna i dyskretna obsługa hotelowa. Na szczególne wyróżnienie zasługują posiłki.
Czysto, milo i przyjemnie. Na szczególne wyróżnienie zasługują posiłki oraz profesjonalna obsługa.
Jedynie dość ruchliwa ulica.
Wyjazd, ze względu na niewątpliwe uroki Macedonii uważamy za udany. Hotel nie spełnił jednak do końca naszych oczekiwań. W łazience brak drzwi w kabinie prysznicowej, a \"słuchawka\" wisi na wieszaku przymocowanym jedną śrubką. Trzeba uważać żeby nie spadła na głowę. Dodatkowo zatkany odpływ w brodziku. Na plus codzienna zmiana ręczników + pościeli 2x na tydzień. Łóżka bardzo, bardzo wygodne. Posiłki raz lepsze, raz gorsze. Generalnie zawsze coś można wybrać dla siebie. Przy śniadaniu nie ma co liczyć na donoszenie, więc jeśli późno się zejdzie do stołówki, to zostaje tylko to czego nie zjedli inni. Lepiej wstawać wcześniej :) Obsługa która nie ma zbyt wiele do roboty, a jest to liczne grono, uwielbia przesiadywać nad basenem, palić i dyskutować przy kawie. Wg mnie to bardzo irytujące, nie wiadomo o czym rozmawiają, czy aby nie o nas? Dobra obsługa powinna być uczynna, ale raczej mało widoczna... Rezydentka na spotkaniu objaśniła gdzie można wymienić pieniądze, wyciągnąć je z bankomatu, oraz jak dostać się do miasta. Nie wykazała się jednak profesjonalizmem z starcu z klientem biura, skarżącym się na organizację jednej z wycieczek. Polecamy wycieczkę do Skopje! Największym chyba minusem wyjazdu był kompletny brak animacji. Pani grająca do kotleta na skrzypcach to jakiś kiepski żart... Nie było nawet muzyki przy basenie, chyba że ktoś puścił z telefonu. Stół bilardowy który biuro rego bis wspomina w swojej ofercie raczej nie nadaje się już do użytku
Pokoje z balkonami, zawsze gorąca woda, darmowe leżaki przy basenie, codzienna zmiana ręczników
łazienka pozostawia sporo do życzenia (np. brak drzwi w kabinie prysznicowej), zamknięty bar przy basenie, obsługa która cały dzień snuje się nic nie robiąc, a tymczasem w koło biega pełno bezpańskich kotów i psów których nie ma kto przepędzić, brak animacji
Wspaniały i czystyhotel idealny do wypoczynku :) byłam z córka która świetnie się bawiła, czułyśmy się bezpiecznie, bliskość płazy i widok z okna powalający ?? Aż chciało się wstać bladym świtem by podziwiać piękno miejsca. Pokoje codziennie porządnie sprzątane, bogaty wybór potraw na śniadanie i kolację. Szczerze polecam.
Blisko jezioro, przepiękny widok, czysty zadbany hotel, kameralny, bezpieczny, personel bardzo miły i pomocny
Nie ma
Fajny hotel na tygodniowy wypoczynek. Dobre położenie, fajne miejsce na pobliskie wypady.
Smaczne i bogate śniadania i obiadokolacje. Hotel dba o czystość, ręczniki wymieniane codziennie. Basen duży, czysty. Miła obsługa.Niedaleko do plaży.
Nie zauważyłam.
Gdy opalenizna już lekko schodzi, emocje nadal nie opadły i nawet nasza polska kapryśna pogoda nie psuje humorów po wczasach w Macedonii przyszła pora by wstawić parę słów opinii. Zaczynając od samego początku : świetne doradztwo w biurze wakacje.pl (pani Kasi z Bielska, która poleciła nam hotel Filip- brawo), zainteresowanie nami do samego wylotu z Polski. Na miejscu świetna organizacja z biura Rego Bis (ani sekundę nie czułyśmy się z koleżanką zagubione) i bezproblemowy transfer prosto do hotelu. Zameldowanie wzorowe i widok z pokoju o poranku.. Zachwycający--piękny krajobraz, jezioro.. Pokoje bez zarzutu, codzienne sprzątanie (jedyne co było zastanawiające to mechanizm działania prądu w pokoju, ale można było się przyzwyczaić, że codziennie inny kontakt działał :). Wystrój hotelu przepiękny (absolutnie nie dla fanów stylu "Ikea"). Posiłki przepyszne, bardzo urozmaicone (aż żal, że żołądek ma tak małą pojemność! :) obsługa przemiła, uprzejma i pomocna! Dojazd do Ochrydy bezproblemowy--czy to busem, czy taksówką (można było poprosić na recepcji o zamowienie taksówki na konkretną godzinę), a nawet stopem (Macedończycy są niesamowicie uprzejmym i pomocnym narodem:) Myślę, chociaż nie- jestem pewna, że Macedonia jak i Hotel Filip to miejsca w które zdecydowanie warto wrócić i m nadzieję, że tak się będzie w naszym przypadku! ????
Zadbany, czysty, dobre położenie z widokiem na jezioro, świetna obsługa - pomocna i życzliwa
Ciężko to uznać za wadę hotelu- jednak wpiszę to tutaj- brak pobocza przy ruchliwej drodze gdzie kierowcy maja hmm "bardzo luźny stosunek do przepisów drogowych" ????
Hotel idealny na bazę wypadową po Macedonii, do plaży jest ok 300 metrów. Plaża kamienista. Centrum jest oddalone o około 7 km od hotelu. Pokoje są raczej przestronne, wyposażone w działającą klimatyzację. Czysto - codzienne sprzątane i zmieniane ręczniki. Wyżywienie w niezłym wyborze i smaczne.
Jedzenie, super właściciele
Ruchliwa droga przy hotelu oraz wystrój hotelu
Hotel sąsiaduje z hotelem Laki. Czysty, zadbany, dobra kuchnia, blisko jeziora. Taksówka do Ochrydy 3 euro. Posiada pretensjonalne umeblowanie części wspólnych ? właściciel zbiera antyki, powoduje to lekkie spięcie I trzeba uważać jak się chodzi I gdzie się siada. Dla jednych ejst to wada dla innych zaleta.
Hotel bardzo przyjemny z pysznym jedzeniem, Mąż zachwycał się zwłaszcza daniami mięsnymi. Ciekawy wystrój i nigdy nie zauważyłam, żeby był problem z korzystaniem z mebli tam się znajdujących (?). Ręczniki mogą być wymieniane codziennie, pościel co 3 dni. Pokoje zapewniające prywatność, bo ściany grube (nie słychać sąsiadów, jak to często się zdarza), a balkony dość duże, z których również zwykle nie zagląda się do sąsiada. Moim zdaniem ważna informacja - bardzo przyjemna trasa piesza lub rowerowa do Ochrydy. Wystarczy przejść przez ulicę i po przejściu ścieżką przez chaszcze, dotrze się do ulicy wzdłuż jeziora i pośród hoteli i później lasu (tylko krótka część główną ulicą akurat z chodnikiem). Główna ulica do Ochrydy jest bardzo niebezpieczna, bo nie posiada pobocza, więc definitywnie odradzam - tylko autobusem lub taksówką. Ochryda cudna!!! Woda w jeziorze również!!! Generalnie baaardzo się nam podobało!!!
dość kameralnie, pyszne jedzonko, muzyka przy posiłkach, bliskość jeziora z możliwością korzystania z plaży, przyjemny wystrój
męcząca muzyka na basenie niewspółgrająca z muzyką i wystrojem w hotelu
Przepiękne widoki na jezioro i góry,malownicza okolica. Do Ochrydy można dojechać autobusem lub taksówką (na cztery osoby prawie ta sama cena)jedzenie w hotelu przepyszne ,do lokacji przygrywała nam pani na skrzypcach bardzo to było piękne i miłe zaskoczenie.Jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu w Macedonii i polecam hotel Filip.Pozdrawiam.????
Przepyszne jedzenie, bardzo miała obsługa,często w pokojach jak również w całym hotelu,basen z leżakami i barem,piękne bołożenie hotelu.
Hotel przy dość ruchliwej drodze,kiepskie zejście na plażę.
:Hotel zdecydowanie polecam dla par czy singli. Kameralny hotel sprzyja odpoczynku. Wolny od wrzasków dzieci czy hałasu miasta. Polecam szczególnie fanom muzyki klasycznej, czy też samych muzykom. Hotel posiada kilka instrumentów muzycznych. Są też organizowane wieczorki muzyczne. Organizowane są animacje dla dorosłych. Miła rodzinna atmosfera.
Kameralny, rodzinna atmosfera, czystość
Brak all inclusive, brak bezpośredniego dostępu do plaży, daleko do miasta
Hotel z własną duszą, prowadzony przez muzyka. Wystrój nie należy nowoczesnych, dedykowany jest osobom szukającym ciszy i odpoczynku ? raczej bez dzieci. Położony jest nad Jeziorem Ochrydzkim, ale widok z okna będzie atrakcyjny bez względu na wybraną opcję ? jeśli nie jezioro, z okna będzie widać atrakcyjne góry oraz lasy. Istotne jest położenie hotelu, blisko starej części Ochrydy. Hotel posiada niewielki basen na zewnątrz budynku, podzielony jest na dwie części (jedna mniejsza, mniej głęboka przeznaczona np. dla dziecka). To kameralny, ale bardzo charakterystyczny obiekt. Spodobał mi się, chociaż chętnie skorzystałabym tam z opcji wyżywienia all, której brakuje.
Bardzo domowa atmosfera, piękne położenie
Brak all inclusive, niespójny wystrój wewnątrz hotelu
Hotel głównie dla osób dorosłych szukających spokoju. Obiekt prowadzony przez muzyka, który dzięki zgromadzeniu wielu eksponatów i zabytkowych przedmiotów nadaje wnętrzom niepowtarzalny charakter i duszę. Hotel posiada pokoje z balkonami z widokiem na góry lub jezioro. Ładny basen z dużą ilością leżaków oraz animacjami w sezonie. Plaża przy hotelu Granit oddalona ok. 300 m.
bardzo oryginalnie urządzone wnętrza, ładny basen z dużą ilością leżaków, pokoje z balkonami z ujmującym widokiem na jezioro,
dojście do plaży przez dość ruchliwą ulicę
Bardzo udane wakacje, polecam wybrać się śladem wycieczek fakultatywnych samemu - Macedończycy są bardzo pomocni i Polaków lubią :)
Czysty, zadbany hotel, w pokoju wszystko działało. Czysty basen. Niesamowicie zróżnicowane jedzenie-zawsze świeże i bez ograniczeń. Obsługa zawsze miła i pomocna, sami właściciele są ludźmi o wysokiej kulturze osobistej, świetnie mówią po angielsku, nawet rozumieją coś po polsku :)
Małym minusem jest położenie hotelu. W bliskiej odległości nie ma większych sklepów czy barów, a druga główna nie ma pobocza i jest nieoświetlona - odpadają nocne spacery. My po zachodzie słońca nie mieliśmy ci robić.
Hotel ma ciekawy \\\"klimat\\\". Właściciele są muzykami i wszędzie są akcenty z tym związane. Dużo zabytkowych pianin, patefonów itp. W -czasie posiłków gra muzyka nadająca przyjemną atmosferę. Na basenie nigdy nie brakowało leżaków. Z hotelu do ścisłego centrum jest około 7-8 kilometrów. Na piechotę jakieś 1,5 godziny. Dobrze, że komunikacja jest tania.
Spokój, cisza, basen, winda, bilard, siłownia, jedzenie, Animatorka Oliwia. (bez niej było by nudno na basenie)
Rezydentka Pani Ela, miała chyba płacone od ilości wypowiedzianych słów na minutę. Nie słyszałem dobrej opinii o niej.
Hotel przeznaczony dla osób dorosłych. Nie jest to miejsce dla dzieci ze względu na muzealny wystrój i dużo obiektów, mebli, elementów wystroju, antyków które są zdecydowanie wizytówką tego miejsca. Hotel oferuje zajęcia dla dorosłych tj. aerobik w basenie, nauka tańca, siatkówka wodna.
ciekawe muzealne wnętrze z antykami, dodatkowe zajęcia dla dorosłych, lokalizacja umożliwiająca zwiedzanie
brak strefy spa, wyżywienie tylko w opcji HB, plaża innego hotelu z płatnymi leżakami
Nie mogę się zgodzić z twierdzeniem, że jest ponuro i ciemno, ale obsługa mogłaby się zająć migającą w restauracji żarówką :) To oczywiście drobiazg, ale takie coś negatywnie wpływa na wizerunek. Podoba mi się muzyka podczas posiłków. Niezbyt głośna. Również zdarzały się subtelne występy na żywo. Niestety, nie można wiele dobrego powiedzieć o posiłkach. Owszem smaczne, ale i tu nie obyło się bez drobiazgów, które kilka osób na pewno zauważyło. Oferta owoców bardzo skromna, a rynek jest przecież wyjątkowo bogaty w tym regionie. Były jabłka, gruszki, brzoskwinie i ... banany. Dlaczego banany? Przecież tu nie rosną. Gdzie są arbuzy, melony, winogrona? Gnijące brzoskwinie, podawane następnego dnia, jak sądzę, nie są dobrym pomysłem. Bardzo ograniczona była oferta ciast, a dziwne wydawało się podanie babki z lodowatym wnętrzem. Nawet dobra. Pierwszy raz taką jadłem, zatem uznaję ją za narodową potrawę w Macedonii :) W ofercie nie znalazły się też narodowe smakołyki - \"tavcze gravcze\" (zapiekana fasola), nadziewana papryka lub zapiekany topiony ser podawany z pieczywem. DLACZEGO? Obsługa za to nie robiła żadnych problemów, gdy wynosiliśmy jakiś drobny prowiant. W interakcję z obsługą nie wchodziłem, ale zaskakujące było dla mnie, że pomimo naklejki w łazience z deklaracją hotelu, że dbają o ekologię i moglibyśmy zostawiać ręczniki na wieszaku jeśli nie potrzeba ich wymieniać, to obsługa i tak je wymieniała. Druga sprawa to brak zawieszki \"do not disturb\". Sprzątaczki dość wcześnie zaczynały sprzątać i wiecie jak to jest, gdy nagle do pokoju wchodzi sprzątaczka, a tu niezręczna sytuacja :) No, można się jeszcze zakluczyć, ale zdarzało się zapomnieć. Wiem, przesadzam :) Zaraz po wejściu do pokoju dorwaliśmy ulotkę z ofertą rowerów. 5Eur za dzień. No to poszliśmy obejrzeć. Odniosłem wrażenie, że już sam obsługujący nie był przekonany, że dobrze robi. Naprawdę było z tym kiepsko. Sprawą dyskusyjną okazał się zorganizowany nocny koncert jazzowy, którego główną atrakcją był właściciel hotelu. Ponoć dość sławny muzyk w Macedonii. No, ale jak ktoś wykupił wycieczkę i o 6.00 następnego dnia planuje się obudzić wypoczęty lub nie przewidywał udziału w takich atrakcjach, to nie ma takiej opcji nawet jeśli cudem zabrałeś zatyczki do uszu. Gdy impreza się skończy, to też nie znaczy, że będzie cisza. Od czasu do czasu ze snu wyrwie szuranie stołami :) W każdym razie jednym się pomysł podobał, innym nie. Uprzedzam przy tym rodziny z dziećmi, że obsługa tego dnia już od rana wywala wszystkich z basenu. Szukajcie innej rozrywki niż basen! Macie przecież jezioro. Ok. To idziemy na plażę hotelu Granit. Uwaga na węże pływające przy brzegu i śmieci na dnie. Poza obszar plaż hotelowych chyba nie warto wychodzić. Są katastrofalnie zaśmiecone. Za to woda jest krystaliczna i pełna małych rybek. Dość marudzenia. Proponuję abyście wybrali się na wzgórze ścieżką naprzeciw wjazdu do hotelu Granit. Można też iść drogą. Trzeba iść dość daleko, cały czas pod górę, ale dojdziecie do niewielkiej restauracji, w której jest doskonałe, tanie jedzenie. Idąc dalej natkniecie się na opuszczoną wioskę. Dom przy domu, Wszystko w ruinie. Zostało tylko kilka domów. W jednym z nich mieszka staruszka o wzroście około 110 cm. Wygląda również na 110 lat. Bardzo wesoła. Rozmawia z każdym kogo spotka. Mieszka w tym rumowisku i w trakcie rozmowy gestem wskazuje, że chciałaby trochę kasy. Wystarczy 100 din, a nazwie Was prijatelami w Polski :) Za 200 zaprosi Was na swój profil FB (żartowałem) Za 300 być może wpuści Was do domu i zrobicie fotki. Tylko nie łudźcie się, że pogadacie po angielsku, ale niektóre słowa są podobne jak w naszym języku. Spotkanie tej staruszki i wędrówka po opuszczonej wiosce były dla mnie najciekawszą atrakcją. Wycieczka na 2-3 godziny. Po powrocie można się wygodnie rozsiąść na fotelu na balkonie z widokiem na jezioro (o ile taki dostaliście). Potem, resztę dnia spędzić w barze przy basenie lub przy restauracji (nie miałem przyjemności :). Nastrój może jedynie zepsuć dym papierosowy dochodzący z sąsiednich balkonów lub z dołu. Wycieczki fakultatywne sprzedaje lokalne biuro Fibula. O ile transfer z lotniska jest prowadzony w wyjątkowo wygodnym autobusie - dużo miejsca, to autokary Fibuli, którymi jeździliśmy na wycieczki są raczej niewygodne, zwłaszcza dla osób wysokich. Jeśli osoba siedząca na poprzedzającym fotelu zechce położyć oparcie, to masz je pod nosem, a nogi przyduszone. Zapewniam, że w żadnym przypadku nie potrzebowaliśmy zawracać głowy rezydentce :), więc ogólnie było ok, a to co wymieniłem, to jedynie niedopatrzenia, które hotel mógłby rozważyć dla własnego dobra. Ponadto, moim zdaniem, jeśli szukacie spokoju, to będziecie zawiedzeni ze względu na ruchliwą trasę i dość późne imprezy w tym i leżącym obok hotelu LakiSpa. Koniecznie kupcie Avatar :) (Ajvar)
Czystość, winda, w zasadzie można nawet powiedzieć, że rowery, ale tu są też wady. Muzyka na żywo podczas posiłków. Dość smaczne jedzenie.
Hałas. Monotonne i dość skromne wyżywienie. Kiepska oferta dla wegetarian. Położenie przy dość ruchliwej szosie. Brak bezpośredniego dostępu do jeziora. Troszkę zaniedbane drobiazgi np. przepalone lub migające ostatkiem sił świetlówki. Ręczniki - o tym szerzej w opisie. Rowery w kiepskim stanie. Brak standardowej zawieszki na drzwi \"do not disturb\"
Hotel godny polecenia ze względu na pyszne jedzenie, miła obsługa i to by było na tyle...Brakuje plaży, a jeśli chce się dostać do jeziora, trzeba przedrzeć się przez zarośla i chaszcze. Okolica brudna, śmieci, straszą opuszczone i zaniedbane budynki; najbliższy sklep ok. 2 km. Można ewentualnie skorzystać z zaplecza hotelu Granit ( jakieś 5 minut od Filipa). Polecam przepiękną plażę w Trpejca ( bus lub taksówka) lub znaleźć urokliwą zatoczkę 2- 3 km za miejscowością Pesztani. Widoki przepiękne. W hotelu Filip nic się nie dzieje, oprócz animacji Reo- Bis. Świetna animatorka Oliwia. Żadnych imprez, oprócz głośnych wesel w weekendy ( od piątku popołudnia nie można korzystać z basenu aż do niedzieli). Hotel Filip owszem, ale tylko jako baza noclegowa i żywieniowa. Sama Macedonia przepiękna! Ludzie życzliwi i gościnni! Woda w jeziorze krystaliczna, koniecznie trzeba zabrać obuwie ochronne.
przepyszne jedzenie, czystość w hotelu i w pokojach, łatwa komunikacja z Ochrydą i St Naum, świetna animatorka z Rego- Bis - Oliwia
okropne otoczenie, brak chodnika i pobocza, brak zejścia do jeziora, brudno poza hotelem, zimna woda w basenie
Pobyt w lipcu 2018.Drugi pobyt w Ohrid-pierwszy rok wcześniej w centrum miasta. Ogólnie bardzo dobre wrażenie. Lepsze niż ubiegłoroczne. W bezpośredniej bliskośći jeziora z krystalicznie czystą wodą, kilka plaż w niewielkiej odległości od hotelu. Hotel posiada niewielki ale własny basen. Przyjemna atmosfera. Czystość w pokoju, w hotelu, oraz w otoczeniu hotelu w zasadzie bez uwag. Jedyna wada to zbyt niski standard łazienek w stosunku do tych czterech gwiazdek. Młoda i bardzo sympatyczna Pani animatorka z Biura REGO BIS starała się bardzo, aby umilić pobyt wczasowiczom. Należy się jej szczególna pochwała. Posiłki w miarę urozmaicone, często serwowane dania kuchni regionalnej, duża ilość sezonowych owoców i warzyw. Hotel godny polecenia dla tych, którym zależy na wypoczynku i zwiedzaniu. Dobra komunikacja z centrum Ohrid busami - ok. 10 min. Dla chętnych do poznawania przepiękna starówka w Ochrid - miasta pod auspicjami UNESCO. O jego walorach zainteresowani mogą sobie poczytać. Polecam również zwiedzenie Skopje, Bitoli, Strugi,Jeziora Prespa, oraz trekking w pobliskie góry. Ceny w Macedonii bardzo przystępne. Przyjaźnie nastawieni Macedończycy chętnie służący radą i pomocą. Niewielka odległość od lokalnego lotniska, na które w sezonie lata mnóstwo czarterów z Polski. Polecam Hotel Filip, Ohrid i Macedonię szczególnie z biurem REGO BIS, które organizuje wyjazdy do Macedonii.
Urozmaicone posiłki, przyjemny klimat wewnątrz i w otoczeniu hotelu.
To nie wada hotelu, raczej administracji miejscowego samorządu : brak bezpiecznego dojścia do hotelu wzdłuż ulicy(dojście jest praktycznie ulicą ze względu na brak chodnika). Kultura jazdy miejscowych kierowców pozostawia wiele do życzenia. To właściwie jedyny minus w mojej opinii, niemniej bardzo istotny i mający wpływ na wybór hotelu. Nie wszędzie można dojechać taksówką zamówioną w recepcji.
Jesteśmy zadowoleni z pobytu w Macedonii i Hotelu Filip. Polecamy wszystkim, którzy chcą odpocząć od zgiełku. Będąc w Hotelu Filip warto udać się ok. 2 km na plażę do Metropol Lake Resort. Można się też tam dostać busikiem za ok. 2 zł.
Pokoje schludne, przepyszne jedzenie, duży basen, na którym zawsze znajdzie się miejsce, miła obsługa hotelowa. Hotel znajduje się blisko centrum Ohrydy. Miasto godne odwiedzenia.
Hotel Filip nie ma swojej plaży, ale można korzystać z plaży przy hotelu Granit chociaż ona nie spełniła naszych oczekiwań ponieważ jest betonowa.