W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Malownicze zatoczki z turkusową wodą i białymi plażami
Tętniąca życiem stolica Palma de Mallorca z gotycką katedrą
Góry Tramuntana z trasami idealnymi na piesze wędrówki
Hotel bardzo czysty, zadbany ale Angielska młodzież nie do zniesienia... w nocy nie dało sie spać! ciągle w pokojach straszliwy hałas!!a najgorsze jest to że obsługa hotelu tylko załamywała ręce
Hotel Marina Baracuda polecam ludziom,którzy uwielbiają imprezy,hałas, krzykliwych anglików.Nie jest to hotel dla osób starszych,ani dla rodzin z dziećmi.Basen jest tam malutki i już o 7 rano są zajęte(wszystkie leżaki. Pokoje są niewielkie, ale całkiem ok. Najgorzej jest z łazienką, która jest zagrzybiona. Najlepiej się kąpać w klapkach. Sprzątanie w pokoju polega na wyrzuceniu śmieci z łazienki i zmianie ręczników. Plusami hotelu jest jedzenie i obsługa. Jedzenie jest pyszne, urozmaicone, świeże. Obsługa jest bardzo sympatyczna i pomocna. Wielki plus hotelu to też to że bardzo blisko jest plaża (400-500m). Plaża jest piękna, piaszczysta.
Hotel jak na swoje 3* jest porządny. Dużym minusem jest jedzenie - nastawione na angielskich turystów, których tu pełno. Jedzenie jest monotonne - niby różne dania, ale wszystkie smakują podobnie. Zgodnie z upodobaniami Anglików na śniadania serwowana jest fasolka i bekon, ale już biały ser jest rarytasem nieosiągalnym, mały wybór warzyw. Za to dostępność alkoholi spora. Miejscowość Megaluf zdecydowanie nastawiona na młodych imprezowiczów - masa dyskotek i knajp.
Bardzo dobre wrażenie i tyle, POLECAM !!!!
Witam, właśnie wróciliśmy z pobytu , postanowiłem napisać coś od siebie bo sam sie kierowałem opiniami . Jedyny plus to lokalizacja poza tym porażka. Zdjęcia zamieszczone w Waszym portalu to polowa z nich jest wielką ściemą . Na 17 pokazanych zdjec 5 zdjec jest z tego hotelu . Basen - mala dziura w betonowym tarasie - brak slow ze mozna to basenem nazwac, jesli kogos widzialem to byl to koles zalany ktory nie mial sil isc nad morze. Kolejna porazka to jedzenie - dosc ze strasznie tlusto i pod anglików to mega niesmacznie, bez jakichkolwiek smaku. Pokoje jak to pokoje w 3 gwiazdkach niema sie czegos lepszego spodziewac, lazienki z wannami w kiepskim stanie. Ogolnie hotel dla osoby ktore po nocnych libacjach w imprezowym miasteczku do szczescia potrzebuja sie tylko przespac hmm zaznaczam mocnym imprezowaniu bo na trzezwo nie da sie tam zasnac , krzyki , libacje nocne jak nie anglicy to nasi .
-blisko do plaży ( jakieś 4 min na nogach )
- łazienka - basen jesli mozna to cos nazwac basenem - jedzenie , monotonne i bezpłciowe - halas
Hotel nie godny polecenia. Jedzenie bardzo tłuste, nie urozmaicone. Obiad niekiedy niczym nie różnił się od kolacji. W drodze na śniadanie napotkano nawet kalarucha. Co świadczy o czystości hotelu. Pokoje PRL. Jednak najgorsze tam jest towarzystwo które pije i nie umie się zachować. Puste kubki i kiepy walaja się przy basenie. Z okien lecą majtki ręczniki woda i wszystko co możliwe. Na Majorke jedzie się imprezowac jednak hotel ma być miejscem chociaż chwilowego wypoczynku a nie libacji bydła.
brak
-jedzenie -czystość -brak zasad
bylam tam w 2011 roku i powiem ze rewelacyjnie. w prawdzie nie jest to hotel dla rodzin z dziecmi ale i sama majorka nie jest na cichy wypoczynek dla rodzin z dziecmi jak ktos chce jechac z maalymi dziecmi to niech jedzie do bulgarii ;) majotka tak jak ibiza jest typowo do imprez ;)) wiec niech nikt nie narzeka ;)wybierajac takie miejsca na wypoczynek. jedzenie w tym hotelu znakomite obsluga tez NARZEKACIE na anglikow a ja nie w pokoju obok mieszkal polak z zona i co wieczor robil jej awanture wyzwiska itd wiec wole mieszkac kolo angoli ktorzy sie tylko bawia
Magaluf jak i hotel Marina Barracuda przeznaczona głownie na angielskich mlodych turystow, ktorzy pija bez opamietania. faktycznie nie przestrzega sie tam ciszy nocnej, ciagle sa imprezy, pelno pijanych Anglikow. Jestem rozczarowana basenem, do ktorego w ogole nie weszlam bo towarzystwo jakie tam wokol niego siedzialo przyprawialo o mdlosci, bywal dj oraz dwie panie prawie nagie tanczace na podescie przy basenie.. mozna za to korzystac z baenu obok - Marina Pax - jest tam pelno francuzów ale kulturalnych! :) warto zwierdzac, pojechac na wycieczkę wokol wyspy! hotel kompletnie nie dla rodzin z dziecmi.
Moja opinia jest już wcześniej napisana. Uwaga zdjęcia powyżej na 100% nie są z tego hotelu. Te są piękne w porównaniu z rzeczywistością. Chyba komuś się coś pomyliło!!! Kompletnie Hotel nie nadaje się dla rodzin z dziećmi.
Hotel godny polecenia. Blisko do plaży, sklepu, centrum miasta, przystanku. Jedzenie smaczne i na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Obsługa bardzo miła, chociaż przydałoby się żeby w recepcji mówili po polsku:) Animacje wieczorne bardzo fajne:) w pokojach czystko, codziennie sprzątają. Co do głośnych angolów - to prawda, czasami bywa głośno, ale da się przyzwyczaić. Po 24 jest cisza nocna więc spokojnie da się wyspać. POLECAM W 100%
Hotel raczej starszy, nie opływa w luksusy, ale cały pobyt na duży plus. Obsługa przemiła i pomocna, jedzenie bardzo dobre, chociaż jak na mój gust trochę zbyt tłuste i przygotowywane \"pod Anglików\", jednak każdy znajdzie coś dla siebie. Opinie, że jest za głośno mocno przesadzone - animacje kończą się o północy. Rewelacyjne miejsce dla młodych ludzi spragnionych rozrywki :) Polecam pojeździć po wyspie, bo inne plaże i widoki są po prostu bajeczne. Nie polecam wynajmowania samochodu od pana Gabriela z firmy Gaya - jakieś 50m po prawej stronie od hotelu. Stary cwaniak, niesolidny, kręci wałki ;) Obowiązkowa wycieczka na Fermentor i do Valdemossy. Jaskinia Smoka nie robi szału â szkoda kasy, w Wieliczce ładniej :) Ogólne BAAARDZO polecam :)
Faktycznie starsze osoby i ceniące ogromny spokój mogą być trochę niezadowolone bo hotel tętni życiem, szczególnie po wieczornych ciekawych zresztą animacjach. Polecam hotel szczególnie młodzieży, której w hotelu jest bardzo dużo. Jedzenie super- bardzo urozmaicone. Pokoje codziennie sprzątane. Bardzo blisko do plaży. Komunikacja bardzo dobra. Miejscowość mała ale bardzo ładna. Polecam zobaczenie w niej domu Katmandu (postawionego tak jakby do góry nogami) zwiedzanie ciekawego wnętrza i film 4 D robią fajne wrażenie. Ogólnie przy skorzystaniu z kilu wycieczek i fajnej organizacji własnego czasu wolnego niewiele czasu spędza się w hotelu więc nie ma powodu do narzekań. Hotel ok.
b.mały basen przy hotelu,plaża jakieś 10 min od hotelu,dość droga,obsługa miła,ale w hotelu nie obowiązuje cisza nocna bo Anglicy tego nie przestrzegają a obsługa sobie nie radzi choć próbuje.Dobre jedzenie.Drinki rozcieńczone...Koniecznie trzeba zwiedzać ale polecam Chorwację,większy szał widoków:)
lubisz imprezy? chcesz przypomnieć lub poczuć się znowu jak w akademiku? to właśnie dla Ciebie ten hotel:) jedzenie smaczne, miła obsługa, niedaleko do knajpek i plaży, ale plaża nie jest tania. ludzie na wyspie bardzo mili co wynagradza beznadziejny hotel. Odpadają tynki wewnątrz. Brak suszarki w łazience. Pilot faktycznie za kaucją. Ściany jak z waty...wszystko słychać. Impreza za imprezą łącznie z tancerkami na podeście w soboty na basenie... (co kto lubi). Leżaków sztuk 37.
Hotel nie nadaje się dla rodzin z dziećmi.Nie da się spać w nocy, wiecznie pijani angole.Jedzenie dobre,bardzo dużo,urozmaicone a to tylko jedyny plus tego hotelu.Basen beznadziejny,wiecznie nie było w nim miejsca,o brodziku dla dzieci można zapomnieć tyle os przy nim było.Do plaży nie 100m tylko 300. W pokojach bardzo skromnie, brak suszarki.Telewizor działał na pilota (kaucja 10euro).Na szczęście przenieśli nas do hotelu Marina Pax,bez porównania.Ogólnie hotel odradzam.
Nie zgadzam się z waszymi opiniami. Ja skorzystałam z usługi w lipcu 2009, hotel został nam wylosowany przez opcje \\\"mega fortuna\\\" (o hotelu dowiaduje sie na miejscu). W pokojach było czysto, łazienkach również, codziennie posprzatane, czyste ręczniki, łóżka pościelone, naprawde brak zastrzeżeń. Co do informacji to baseny są 3, także nie wiem moze ktoś korzystał z tego basenu na dole, który liczył 37 leżaków, czy ile tam wyliczyłeś? Ale na 5 piętrze były jeszcze 2 baseny, trzeba bylo wyjsc na zewnątrz. Jedzenie naprawde super. Codziennie jakieś tematyczne, codziennie miłe przywitanie przez kierownika restauracji. Co do wyjazdu z dziećmi to animacje są w języku polskim!! Niektórzy pracownicy hotelu również!
Hotel Dobry dla ludzi nie lubiących spać. Wszędzie pijani okropni Anglicy!!! ?Mam 30 lat a szokowało mnie ich zachowanie Polecam jedynie ludziom naprawdę imprezowym
Generalnie umiejscowienie hotelu dobre, blisko do miasta, na plaze. Jedzenie bardzo dobre i urozmaicone. Natomiast za mało obsługi hotelowej nieradzącej sobie z niczym. Jeden bar w hotelu tylko z alkoholem bez snackow. Hotel nie posiadajacy ciszy nocnej, głównie nastawiony jest na grupy kolonijne z Hiszpanii i Anglii. Głośno, gwarno, pijane dzieciaki wszedzie !!! Przed wejsciem do hotelu notoryczne imprezy. Latające naczynia, odziez, i tym podobne rzeczy z balkonów. Raz nawet interwencja miejscowej policji.
byłam tam w czerwcu 2009...najgorszy wyjazd jaki miałam...i to nie ze względu na hotel...ale na bandy anglików,które są tam zakwaterowane... picie piwa non stop przy basenie i rzucanie kubków pod stół to norma...dzikie darcie, też norma...przez okna lecące ręczniki,poduszki,paczki po papierosach i jedzenie...też norma... od czasu do czasu nawet materac z łóżka poleciał...a wracanie nad ranem z imprez na mieście,to też w tym hotelu normalne... więc jak komuś odpowiada taki wypoczynek i jest kompletnie głuchy żeby znieść animację...bo płot pneumatyczny przy prowadzącej animację....to jak brzęczenie komara... to może tam jechać...ja to wspominam jak najgorszy koszmar...
Miłe wrażenia po wczasach. Miejscowość przepiękna, plaża bajeczna - piaszczysta , morze ciepłe. Hotel w standardzie 3 gwiazdkowym. Pokoje sprzątane dziennie. Jedzenia bardzo dużo, urozmaicone . Jednak dużo zastrzeżeń co do biura Ecco Holiday - brak właściwej opieki rezydenta począwszy od przylotu na lotnisko po sam wylot. Pożegnano nas bez śniadania i wyprawki na podróż. Rezydenta w hotelu nie było - tylko telefonicznie co wiązało się z kosztami. W hotelu przewaga hamskich angoli wiecznie pijanych i zachowujących się jak bydło. Ogólnie super polecam poza tymi dwoma zastrzeżeniami.