526 opinii
Nie polecam! Po przeczytaniu opinii myślałam, że jak zawsze będzie pół na pół jednak okazało się, że te najgorsze opinie były trafione w punkt!!! Jedzenie totalna porażka, codziennie to samo!!! Na śniadaninie jajecznica z proszku, pomarszczone parówki, z owoców całe 7 dni arbuz i melon, a przekąski przy barze to croissanty rzucone 3 razy na małej tace w odstępach czasowych ....Bar czynny, ale Pan barman musiał obsługiwać kolację i obiad więc w tych godzinach nie można było nic wziąć do picia. Więc do all inclusive daleka droga. Za te pieniądze spodziewaliśmy się zdecydowanie wyższego standardu.
Kasia, 27.07.2022
Pyszne jedzenie, widok z basenu zapiera dech w piersiach. Zdecydowanie polecam.
Dawid, 17.09.2019
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Krystalicznie czyste wody Morza Egejskiego otoczone piaszczystymi plażami
Starożytne ruiny Asklepionu z zapierającymi dech widokami
Urokliwe wioski z tradycyjnymi białymi domkami i lokalnym rzemiosłem
W wielkim skrócie Hotel dla osób nie wymagających .
Największa zaleta jest położenie hotelu . Cisza i spokój oraz widoki .
Monotonne jedzenie . Na okrągło to samo :(
Straszny bród. Jedzenenie fatalne, ciągle to samo. Pokój ani razu nie sprzątany.
Nie polecam! Po przeczytaniu opinii myślałam, że jak zawsze będzie pół na pół jednak okazało się, że te najgorsze opinie były trafione w punkt!!! Jedzenie totalna porażka, codziennie to samo!!! Na śniadaninie jajecznica z proszku, pomarszczone parówki, z owoców całe 7 dni arbuz i melon, a przekąski przy barze to croissanty rzucone 3 razy na małej tace w odstępach czasowych ....Bar czynny, ale Pan barman musiał obsługiwać kolację i obiad więc w tych godzinach nie można było nic wziąć do picia. Więc do all inclusive daleka droga. Za te pieniądze spodziewaliśmy się zdecydowanie wyższego standardu.
Brak .
Po przybyciu do hotelu o 5 rano pomimo doby zaczętej dnia poprzedniego nikt nas nie oczekiwał. Po półgodzinnym poszukiwaniu Pani z kuchni poinformowała, że pokój nam nie przysługuje i mamy czekać do 14, nie chciała poprosić nikogo z recepcji. Po interwencji u rezydenta po kolejnej pół godzinie zszedł sam właściciel nadąsany, bez uśmiechu z wielką łaską zaprowadził nas do pokoju " odświeżonego", brudnego, niedomytego z farby, z poplamionymi materacami, ze starymi meblami przemalowanymi na biało .
Przebywałam w hotelu w terminie 18-26.06.2022 .Hotel ładny ,kameralny. Bardziej przypomina sanatarium. Goście to Czesi, Niemcy, Brytyjczycy, Węgrzy oraz Polacy. Bardzo ładny basen .Niestety teren zewnętrzny zaniedbany. Obsługa bardzo miła, a w szczególności - barman. Nie jestem osobą wymagającą, ale jeśli chodzi o jedzenie to dramat - jajecznica z proszku oraz brak jakichkolwiek warzyw do śniadania (nawet nie było pomidora...), z owoców jedynie arbuz. Na obiad i kolację bardzo mały wybór dań. Nawet kurczak pojawiał się sporadycznie. Kawa i herbata jedynie do śniadania, a jeśli ktoś chciał się napić do obiadu lub kolacji to musiał przynieść sobie z baru...Spory wybór alkoholu: piwo ,wino ,ouzo , gin, wódka, koniak, brandy. Napoje strasznie słodkie. Do miasteczka Kardameny ok 2-3 km. Jeździ autobus, koszt biletu w jedną stronę to 1,80 euro. Niedaleko hotelu znajduje się wypożyczalnia aut, koszt wypożyczenia to ok 45 euro + paliwo. Polecam wypożyczyć auto i objechać wyspę na własną rękę, w szczególności polecam odwiedzić wioskę w górach - Zia, świątynię Asklepjona, miasto Kos- platan Hipokratesa, twierdzę Joannitów, port oraz urokliwe uliczki, z drugiej strony wyspy - miejscowość Kefalos. Nie polecam kupować wycieczek od rezydentów, po pierwsze są drogie, a po drugie źle zorganizowane (wycieczka promem do Turcji-do Bodrum, brak czasu na zrobienie zakupów, które miały być jednym z punktów wycieczki) Ogólnie wyspę polecam ,jest piękna ,ale ten hotel zdecydowanie odradzam. Nigdy tam nie wrócę. Urlop udany, ale tylko z powodu poznanych znajomych z -Katowic, Warszawy oraz Częstochowy ;)
ładny basen, wybór alkoholu, cisza, spokój
jedzenie!!!!!! brak kawy i herbaty do obiadu i kolacji
Pyszne jedzenie, widok z basenu zapiera dech w piersiach. Zdecydowanie polecam.
Pyszne jedzenie, widok z basenu zapiera dech w piersiach.
Łazienki mogły wyglądać lepiej ale nic jej nie brakowało.
Jedynie do plaży można sie doczepic śliskie kamienie bardzo latwo o skaleczenie,lubie nurkowac cala wyspa ma podobbne plaze ,i te same widoki pod woda czyli kamiieenie z jakimis glonami obklejonymi ,do zwiedzania warto wypozyczyc auto jest co zwiedzac piekne widoki kuchnia nie jest zbyt roznorodna ale kazdy cos dla siebie znajdzie wszystko probowalem rewolucji nie bylo w żołądku wiec jest ok,obsluga bardzo mila jak wszyscy grecy .,,,,.....napewno wróce.
cisza i spokój
basen przy hotelu otoczony przez palaczy .nie dla ludzi oddychających powietrzzem !
Było super jak dla mnie polecam tam pojechać mysle ze to będzie dobry wybór na wakacje żeby pojechać z dziećmi lub chłopakiem można tam bardzo dużo pozwiedzać jak najbardziej polecam
Blisko plaża, miła obsługa, basen fajny, pokoje tez ujdą myśle ze hotel sam w sobie tez fajny, niby daleko do kardameny ale da radę dojść bo my szliśmy w ta i spowrotem, morze kamieniste ale to chyba normalne wiec tu nie ma się do czego przyczepiać choć sama sobie o kamienie skaleczyłam nogę ale tak to nie ma się do czego przyczepić w basenie czasem było tłoczno ale zawsze można przyjść później kawiarenka tez była spoko, były to udane wakacje i mysle ze bym tam drugi raz wróciła
Nie dobre jedzenie codziennie to samo, Pająki w pokojach nam się przytrafiły tylko dwa wiec tyle szczęście bo obecnie boje się strasznie pająków, szkoda ze animatorka dla dzieci co dzień tańczyła to samo aż do znudzenia, jeden barman był strasznie nie miły, zalet jest więcej niż wad bo te wakacje należały do udanych
córka rozwaliła ręce i ja także w morzu o kamienie .polecam wziąc plastry oraz opatrunek w sprayu. nie polecam dla rodzin z dziecmi chcacych pływac w morzu.
ładne pokoje ,blisko plaża.
plaża bardzo kamienista i jej zejscie do wody także ,w wodzie kamienie o róznej wielkości mozna sklaleczyc ręke oraz stopy jesli ktoś nie będzie miał butów do wody.Dzieci raczej nie przebywały nad morzem. W związku z tym w basenie hotelowym było tłoczno.wieczorem nie ma gdzie isć na spacer,do Kardameny daleko.
Pokój w miarę czysty \"remont\", \"odnowiony\" to zwykła atrapa i chwyt biur podróży.. Urwane większość elementów, suszarka czy lampki nocne. Łóżka twarde, zaryzykuje twierdząć że spanie na podłodze czy na tych łóżkach nie zrobiłoby większej różnicy.... Jak się później okazało był to najgorszy wyjazd jaki tylko mogliśmy sobie wyobrazić. Już po pierwszej nocy rano w łazience roiło się od pająków sztuk 15, chcieliśmy sami z nimi walczyć ale było ich na tyle dużo i były tak szybkie, że nie miało to sensu. Po zgłoszeniu tego faktu pani w recepcji usłyszeliśmy \"This is everywhere\". Byliśmy już kilkukrotnie w Grecji a nawet jest to nasz drugi wyjazd na wyspę Kos i zdawaliśmy sobie sprawę, że tego typu robaki owady itd się zdarzają ale... dlaczego w pokoju/łazience?? Pani powiedziała, że zgłosi to i ktoś przyjdzie ze sprayem, uspokojeni udaliśmy się na śniadanie, po śniadaniu nadal nikogo nie było więc zmuszeni byliśmy ponownie interweniować tym razem bezpośrednio u pana który zajmował się drobnymi naprawami itd w hotelu, nie znał angielskiego ale jak pokazaliśmy mu zdjęcia to już wiedział o co chodzi, po chwili przyszedł ze sprayem i wypsikał całą łazienkę. Wydawało nam się, że jest ok - ale to nie koniec. Następnego dnia wypożyczyliśmy samochód i udaliśmy się na nocne zwiedzanie miasta Kos, wróciliśmy do hotelu ok godz. 1 w nocy. Tym razem w łazience pająków nie było, były natomiast w pokoju, coraz bliżej łóżek..Niestety zmuszeni byliśmy przenocować w samochodzie a następnego dnia zaopatrzyć się w spray i działać na własną rękę. Jak się później okazało w drzwiach balkonowych również był pająk ale nie taki jak te wspomniane wcześniej, był to pająk wielkości dłoni, egzotyczny... Zgłosiliśmy wszystko rezydentce - reakcja? \"To okropne zgłoszę to w hotelu\" i chyba na tych słowach się zakończyło.Wydawało nam się, że jesteśmy pozornie bezpieczni ale co noc żyliśmy w strachu, każde wejście do łazienki wzbudzało w nas lęk czy nie natkniemy się na pająki lub inne robactwo.Może mieliśmy trefny pokój, lub gniazdo pająków - ciężko stwierdzić ale nikomu nie życzę takiego pobytu...Teraz trochę o jedzeniu - zawsze się śmialiśmy jak ktoś pisał opinie typu \"monotonne jedzenie\" czy \"jajecznica z proszku\" bo zawsze kiedy jechaliśmy w te miejscabyło w miarę znośnie i dało się coś wybrać dla siebie. Jednakże tym razem było inaczej i przekonałem się co to jest jajecznica z proszku.. Dodatkowo jajka sadzone tak twarde jakby były z plastiku. Parówki o zawartości mięsa jakieś 5%.. Kawa, gorąca czekolada oraz inne napoje to najgorszej jakości proszek bo kawą rozpuszczalną nazwać tego nie można, w tym hotelu liczy się ilość a nie jakość. Na śniadanie obiad i kolację frytki - wiadomo można ich nie jeść ale sam fakt, że są w takiej częstotliwości podawane? W hotelu panuje niesamowity \"recykling\", nic nie jest marnowane, dania na obiad robione są ze śniadania i dnia poprzedniego, a kolacja z obiadu i śniadania. W pieczywie i sałatkach znajdowały się robaki, które udało nam się uchwycić na zdjęciach. Niestety wypływały one również z automatu z napojami, których jakość również pozostawiała wiele do życzenia (te napoje z automatu przy basenie były słone) Wszystkie soki to generalnie zmieszana woda z cukrem i barwnikiem.Piwo rozgazowane, typowe hotelowe szczyny - jedyny jego plus że było zimne :) Wszystkie naczynia i sztućce niedomyte jak również krzesła i obrusy wyplamione, strach było usiąść bo można było sięjuż nie odkleić :) Odnieśliśmy wrażenie, że wszystko jest mega słone albo mega słodkie aby jak najszybciej się zapchać... Nie jesteśmy jakoś bardzo wybredni i jakoś przeżyliśmy tydzień.. ale przed nami było jeszcze 5 dni - niestety zmuszeni byliśmy stołować się w na zmianę w hotelu lub lokalnych knajpkach, do których wcześniej trzeba było dojechać ok 3,5km - ale o tym na szczęście poinformowało biuro podróży. Do miasta można dostać się lokalnym busikiem - bilet kosztuje 1,8 euro, jednak trzeba uważać bo jego przyjazdy i odjazdy względem rozkładu to +/- 15min. Plaża była bliziutko ok 300m leżaki teoretycznie płatne ale podczas naszego pobytu nikt nie pobierał za nie opłaty - snack bar na plaży? Był w trakcie budowy,a biuro informowało że jest dostępny dla gości... Plaża piaszczysto żwirkowa z przewagą żwirku, w wodzie kamienie więc bez butów ani rusz,ale jak się ma samochód lub skuter można jeździć na inne plaże przy okazji zwiedzając wyspę.W ostatni dzień kiedy czekaliśmy na autobus od wymeldowania czyli godz. 12 do ok 22 bo wylot mieliśmy w nocy nie można było skorzystać z toalety na stołówce,ponieważ przy wejściu czekały dwa ogromne egzotyczne pająki - jeżeli komuś to nie robiło problemu to ok.. ale nie wiadomo było czy pająki nie są jadowite a że był to dzień wylotu nie mieliśmy zamiaru ryzykować, jak to powiedziała pani w recepcji - są wszędzie.. szkoda tylko że w pokojach, łazienkach, na stołówce, i w jedzeniu...Serdecznie odradzam niech was nie skusi niska cena. Nie wiem skąd tyle pozytywnych opinii
Jeżeli ktoś lubi to z dala od centrum i zgiełku Blisko plaży
Robactwo Fatalne jedzenie Spartańskie warunki w pokojach
Hotel na uboczu ,cisza,spokój ale jest wszystko na miejscu ,basen czysty morze blisko . Autobusem można wybrać się do miasta lub pieszo. Jedzenie bardzo dobre,obsługa również .Rodzina greków która zarządza hotelem bardzo dba o zadowolenie klientów Atrakcję rozrywkowe każdego wieczoru.
Na pewno przyjadę do tego hotelu ponownie, jedynie co bym zmieniła to większe urozmaicenie dań, a kawa i herbata powinna być dostępna w czasie wszystkich posiłków, a nie tylko na śniadanie.
Hotel nie duży, nie ma tłoku na stołówce i basenie, obsługa bardzo miła i uczynna, czysto, co drugi dzień wymiana ręczników..
plaża nie duża, trochę zaniedbana
Byliśmy w tym hotelu 14 dni z Biura podróży GRECOS . Zostaliśmy zakwaterowani na parterze w najdalszej części hotelu, gdzie wychodząc na balkon widziałam krzaki i czubek gór. Po interwencji przenieśli nas do części angielskiej do pokoju nie wyremontowanego , gdzie klimatyzacja była zamontowana bezpośrednio na łóżka i nie mogliśmy korzystać z niej w nocy , ani nie mogliśmy otworzyć balkonu ze względu na ogromną ilość komarów ,w nocy była jedna wielka męczarnia żeby zasnąć ze względu na duchotę jaka panowała w pokoju. Animacje w tym hotelu prawie żadne co trzeci dzień przyjeżdżały dwie osoby i tańczyły do znudzenie te same tańce ludowe, a w inne dni pomiędzy tymi animacjami, zabawiał nas właściciel hotelu śpiewający smętne piosenki greckie (koszmar). Żadna osoba pracująca w tym hotelu , oraz właściciele nie znali innego jezyka tylko język angielski. Nie znam języka angielskiego natomiast znam język rosyjski , żeby porozumieć się w recepcji musiałam prosić Panią , która tam sprzątała była to Rosjanka , albo czekać na dyżur rezydenta , Po siedmiu dniach naszego pobytu gdy przyszliśmy z plaży o godzinie 13:00 właściciele kazali nam się usunąć z pokoju , ponieważ twierdzili że nasz pobyt w tym hotelu zakończył się o godz. 12:00 . Biegali w koło nas i coś mamrotali pod nosem po angielsku , gdzie przypatrywali się temu wszystkiemu inni wczasowicze i patrzyli na nas jak na intruzów . Ja musiałam udowadniać im i szukać umowy , że pobyt w tym hotelu mam opłacony na dwa tygodnie. Po okazaniu umowy właścicielka powiedziała ,, Sory,, i sobie poszła uważając ze sprawa została załatwiona , dla mnie pobyt w tym hotelu to koszmar nigdy więcej.
jedzenie dobre
Klimatyzacja było zamontowana bezpośrednio na łóżka, Właściciele znający tylko język angielski , turystów z Polski dużo , nie można było się porozumieć w innym języku, plaża nie zagospodarowana bród na plaży ,
pobyt miło wspominam, jedzenie średnie, pokoje duże, bardzo miła obsługa, spokój
miła atmosfera, hotel fajny, obsługa super, cudowny basen
plaża mała, wejście do morza kamieniste, wymaga poprawy
POLECAM SERDECZNIE. Dlaczego: Personel robił wszystko,aby spełnić zachcianki gości..Nie zauważał czasem ich niekonwencjonalnych zachowań.Bardzo starał się być bardzo uczynnym. Zaskoczyło nas, Polaków, że właściciel osobiście żegnał się z każdym a jego córka wszystkich obcałowała. Pozostałe elementy nie odbiegały od standardów obowiązujących we wszystkich miejscach ,które odwiedziłem przez lata ( niezależnie od kategorii).
ogólnie było fajnie lecz troszkę daleko do najbliższego miasta
ładny basen
dużo komarów w nocy
Nie dla kogoś kto chciałby mieć w hotelu animacje i mieć blisko do miasta. Dla nas położenie na uboczu było jednak dużą zaletą. Spokój, cisza. Na plaży poza gośćmi hotelu praktycznie nikogo. Można się zrelaksować. Plaża piaszczysto-kamienista. Do wody niewygodne kamieniste zejście, więc konieczne buty albo płetwy. Do snorklingu super. Małe fale, ciekawe skały, dużo przeróżnych ryb, czysta woda, dobra widoczność. W okolicy nie ma prawie nic. Jedynie mały sklep 10 minut plażą w stronę gór. W drugą stronę 30-40 minut pieszo drogą wzdłuż plaży do miasteczka Kardamena. Niby kawałek drogi, ale taka wycieczka przy plaży bardzo fajna. Są też autobusy spod hotelu do miasta chyba co godzinę. Samo miasteczko Kardamena typowo turystyczne (restauracje, sklepy z pamiątkami, bary), bez jakichś zabytków, ale z ładnym portem. Z portu mnóstwo rejsów wycieczkowych w dobrych cenach (o połowę taniej niż u rezydenta). Sama wyspa super. Piękne miasto Kos z licznymi zabytkami. Komunikacja autobusowa na wyspie trochę utrudniona. Wszystkie autobusy wyjeżdżają z Kos. Z Kardameny trzeba zatem najpierw dojechać do Kos (1 godzina), a dopiero z Kos można jechać gdzieś indziej, np. do Kefalos, które jest dużo bliżej Kardameny niż Kos :-) Najlepiej więc chyba wynająć samochód. Podobno są też wycieczki z Kardameny do Kefalos - słyszeliśmy, że za około 9-10 euro za osobę można zamówić transport spod swojego hotelu do Kefalos.
Fajny basen. Miła obsługa. Bardzo blisko plaża. WiFi z dobrym zasięgiem za jedyne 5 euro za cały pobyt.
Jedzenie - niewielki wybór i niestety niesmaczne, produkty niskiej jakości. Niezbyt czysta łazienka, która nie była dokładnie sprzątana. Codzienne sprzątanie ograniczało się do wymiany ręczników i pościeli i wyrzucenia śmieci.
Opcja HB. 07-13.09.2014. Jedzenie bardzo słabe. Brak wyboru. Dzieci nie będą miały co jeść. Rano płatki, jogurt, miód, dwa dżemy. jedna wędlina i ser. Jeden chleb zwykły. Jeden tostowy. Pomidory. Kawa, herbata, sok, woda, mleko. Aha, i oczywiście jajecznica z proszku. Przypalona.. Wieczorem obiadokolacja. Pierwszego dnia kiełbasa pokrojona i zagrzana w sosie. Drugiego dnia, jak już porządnie zgłodniałem, można było coś zjeść. Jedzenie bardzo słabe. Monotonne. Wszystkie napoje do obiadokolacji płatne. Szczęście, że chociaż było dużo soczystego arbuza.. Podczas wieczoru greckiego, potrawy z grila podawane do stołu. Rozpacz. Wieczorki były dwa razy. Za każdym razem wychodziłem głodny. Dwie kelnerki obsługują restaurację. Mocno dociążone pracą. Cięgle zmęczone. Plaża żwirowo-piaskowa. W wodzie duże kamienie.. Bez butów do pływania lepiej nie wchodzić. Leżaki i parasole mocno wysłużone. Do centrum najbliższej miejscowości Kardamena, 30min szybkiego marszu (asfalt wzdłuż morza) lub autobus (nie trzyma się rozkładu, 1,8eur). Idąc do Kardamena, po drodze mijamy Malibu bar. Dobre imprezy. W centrum Kardameny Carrefour. Mały Mythos ~0,72eur (w hotelu 3eur). Za portem w Kardamena piaszczysta plaża bez kamlotów w wodzie. Z Kardamena można popłynąć statkiem na Nisyros obejrzeć uśpiony wulkan. Bilety na statek w porcie 16eur (można się targować). Przejazd autobusem na Nisyros pod wulkan 6eur. Ogólnie rzecz biorąc, Kardamena jest słabo skomunikowana z resztą wyspy. Bezpośredni autobus tylko do Kos Town. Pozostałe kierunki możliwe po przesiadce do innego autobusu na lotnisku. Różnice czasowe pomiędzy autobusami sprawiają, że nie skorzystałem z tej możliwości. Wynajem samochodu od 38eur/dzień. Nie warto tankować za więcej niż 10eur. Stacji benzynowych jest sporo, a droga z Kardamena do Kos Town to jakieś 40km, z Kos Town na południe do Kefalos to 42km. Wyspa jest niewielka. Zawsze można dolać paliwa, żeby niepotrzebnie nie zostawiać naddatku w baku...
Kameralny, blisko plaża.
Stary, brzydki, plaża żwirowa z dużymi kamieniami w wodzie. Beznadziejne jedzenie.
Prawie w pełni zgadzam się z opinią Krzyśka i Marty. Nie mam zastrzeżeń do czystości a panie sprzątające były cały czas do dyspozycji. Poza tym należy docenić starania właścicieli o stworzenie miłego nastroju z dużą ilością greckiej muzyki. W przeciwieństwie do wcześniejszej opinii brakowało mi tam też miejsca do spacerów. Można było chodzić wzdłuż morza po jezdni ale nie czułam się tam bezpiecznie. Niestety zgadzam się również z oceną posiłków (1). Nie oczekuję na wakacjach frykasów ale kiedy przez dwa tygodnie je się identyczne śniadania, ten sam rodzaj jednej konserwowej szynki, jeden żółty ser i jeden biały oraz jajecznicę zaczyna się marzyć choćby o polskich parówkach. Trudno było nawet coś zmieniać przez różne kompozycje, bo nie było w czym wybierać. Na wycieczki, które rozpoczynały się przed śniadaniem, dostawaliśmy (bardzo) suchy prowiant. Dwa suche tosty, plasterek wspomnianej szynki i plasterek żółtego sera.Bez masła. I małą butelkę wody. Oczywiście można było zjeść coś w tawernie ale..... Obiadokolacje nieco lepsze, często chłodne. Chciałabym jeszcze odwieść wszystkich od korzystania z wycieczki organizowanej przez rezydenta biura \\\"Itaka\\\"- objazd wyspy. Start 7.30. Potem 1,5 godziny objeżdża się hotele i zbiera komplet do autokaru.Jedzie tylko grecki kierowca, Przewodnik dosiada się gdy już jest komplet, czyli nie mamy żadnej informacji , choćby najmniejszej gdzie jesteśmy, co mamy za oknem. Potem bardzo powierzchowne (oprócz Asklepionu - tu jest ok.) pokazanie kilku miejsc, bez zaglądania do stolicy Kos, żeby na godzinę wylądować na przeciętnej plaży (ponoć perła plaż) z propozycją kąpieli i zjedzeniem posiłku we wskazanej knajpie ( za własne). Duży nacisk na reklamę produktów w zaprzyjaźnionych sklepach. Potem powrót w tym samym stylu co start. Szkoda prawie 40 euro.
Czysto, blisko morza, własna plaża, bezpłatne leżaki i parasole. Miła atmosfera, spokój.
Słabe jedzenie. Brak miejsca do spacerów w pobliżu hotelu.Kamienie w morzu utrudniające wejście do wody.
Klimatyzacja 3eur/dzien. Jezeli nie wykupisz klimatyzacji, a zrobi to Twoj sasiad, to za duzo nie pospisz. Jest glosno. Po za tym jak zamkniesz balkon, to sie udusisz. Zaduch w pokoju robi sie bardzo szybko. Ale jak juz otworzysz balkon, to zjedza Cie komary! Tak tak, nigdy bym sie ich tam nie spodziewal.. Na szczescie, mozna w miescie kupic raida :/
Blisko morze
Wiele ich bylo
Tripadvisor
