W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Białe, piaszczyste plaże i lazurowe wody idealne do kitesurfingu
Naturalne solanki w Pedra de Lume oferujące relaksujące kąpiele
Przepyszna kuchnia wyspiarska z owocami morza i lokalnymi specjałami
Od oceny biura podroży jest w tym serwisie osobny dział.... Nie trzeba drażnić ludzi, którzy spędzili w hotelu całkiem miło czas raz po raz tymi samymi spostrzeżeniami ( notabene nie mającego nic wspólnego z żadnym punktem opinii o hotelu i nic o nim nie wnoszącego..). To że wycieczki były droższe jest normalne... Rezydenci zawsze mają droższe wycieczki. Dopłaty owszem są, ale to zależy o jakich promocjach mówimy i od tego jak czytamy umowy zawarte z biurem podróży. Na następny raz polecam niedawno wprowadzoną przez biura gwarancję stałej ceny ( w różnych biurach inaczej się to nazywa) I na koniec w tych trzech opiniach nie ma nic na temat obsługi, jedzenia, stanu pokoju. Niczego czego człowiek interesujący się samym hotelem chciałby wiedzieć.... Wreście ja chciałbym napisać coś o moim pobycie w tym hotelu. Plaża była zaraz przy hotelu. Biały ciepły piasek. Jedzenie także nie najgorsze - chociaż na początku drugiego tygodnia mogło się wydać monotonne. Pokój w miarę duży i wygodnie urządzony. Miałem jedynie kłopot z kranem w łazience z którym uporano się na trzeci dzień. W hotelu podczas mojego pobytu działa zespół animatorów organizujący mniej lub bardziej udanie czas gościom. Personel hotelu o ile załatwiać z nimi wszystko grzecznie i spokojnie robił prawie wszystko o co się go poprosiło ( z wyjątkiem kelnera śniadaniowego ). Sprzątanie i czystość - przyzwoicie.
Rezydentka: - trzyma z miejscowymi -rzadko zagląda do hotelu - proponuje droższe wycieczki fakultatywne niż w informatorach - do dzisiaj ( a minęło już 4 miesiące ) nie przekazała nam żadnych informacji o próbie pomocy w odzyskaniu pieniędzy i paszportów zabranych nam z sejfu hotelu, który nam tak świetnie polecała Biuro ITAKA: - nie dba o losy turystów na lotnisku w Warszawie, kiedy oni wracają bez skradzionych paszportów i muszą się przez 2 godziny tłumaczyć przed „ wojskowymi” - bezkarnie dają jednostronne umowy wycieczkowe, tak, że później mogą sobie podnosić opłaty Uwaga !!! Te pozytywne opinie o Pani Rezydent i Biurze są ogólnikowe i bez konkretów nie dajcie się na to nabrać !!!!!
Średnia wieku gości hotelu to 45 lat, zdecydowanie za drogie wycieczki u pilota.
Zaczynając od początku w miejscowości tej jest bardzo wietrznie, po południu zachodzi słoneczko i wtedy polecam już bluzę i długie spodnie, wieczory dość chłodne. Sam hotel wymaga remontu… wypadające gniazdka, popękane kafelki, prysznic pozostawiający wiele do życzenia oraz okna przysłonięte potężnymi zasłonami bez firan- praktycznie cały czas pozostają zasłonięte, ponieważ odsłaniając je widać wszystko co dzieje się w pokoju. Obsługa- codziennie sprząta pokoje jednak często zapomina zostawić czysty ręcznik, a nawet papier toaletowy…. Atrakcje hotelowe- grupa animatorów która codziennie robi to samo- występy taneczne (przez cały pobyt ta sama muzyka i ten sam układ taneczny). Lekarz- niestety w weekend nieosiągalny. Siłownia- oblegana nie przez gości hotelowych a przez miejscowych…. Leżaki- w większości popsute. Same wyspy przepiękne, morze lazurowe, plaże puste….można zrelaksować się i wypocząć…
Całkowicie zgadzam się z poprzednią oceną.Cudowne miejce,piękne plaże,boski ocean,pyszne jedzenie(jeśli ktoś narzeka na monotonność,to ciekawe czy w domu ma tyle do wyboru)animatorzy przyjażni i uśmiechnięci,tu naprawdę można się zrelaksować.A ktoś,kto szuka luksusów,ekskluzywnych butików,czy restauracji, to rzeczywiście polecam inne kierunki.
Moja opinia, zresztą jak każda inna, będzie subiektywna. Jestem bardzo zadowolona z wyjazdu (moi znajomi również). Muszę przyznać, że przygotowałam się do niego i wiedziałam, czego mogę oczekiwać. Przecież to nie Majorka ani Wyspy Kanaryjskie. Wiadomo, że dopiero zaczyna rozwijać się tam turystyka i hotel 4*- gwiazdkowy na wyspie Sal na razie nie będzie odpowiadać 4* np. na Teneryfie. Na to musimy trochę poczekać. Osobiście podobały mi się kolorowe domki Djadsala ( co prawda nie miałam odpadających tynków, cieknących kranów i wypadających gniazdek) stojące wśród zielonego ogrodu. Wychodziliśmy z hotelu i oczom naszym ukazywał si ę niesamowity widok - długie, piaszczyste plaże zachęcające do spacerów, no i turkusowe wody oceanu zapraszające do kąpieli. Mało ludzi, cisza, spokój - naprawdę można odpocząć. A przecież po to tam pojechałam. Miejsce to było świadomie wybrane i spełniło moje oczekiwania. Bywaliśmy w urokliwym (oczywiście w naszej opinii) miasteczku Santa Maria, wybraliśmy się również na wycieczkę objazdową wokół wyspy, którą prowadziła nasza rezydentka. Wyjeżdżam dosyć często, spotykam różnych rezydentów, ale muszę przyznać, że pani Agnieszka należy do tych najlepszych. Reasumując - jest to miejsce naprawdę cudowne, ale dla osób szukających relaksu, chcących wyciszyć się, lubiących długie wędrówki brzegiem morza. One będą na pewno zadowolone z wyjazdu. Jeżeli jednak ktoś lubi gwar, tłumy ludzi, niech wybierze Gran Canarię, Majorkę ...
Zdecydowanie nie polecam nikomu: 1) tego hotelu 2) Pani Rezydentki ( Pilotki) z biura Itaka 3) korzystania z usług tego biura 4) korzystania z innych hoteli wyspy SALI, które poleca to biuro Ad. 1 Dyrektor tego hotelu, w razie strat, jakie Państwa mogą spotkać ( mnie takie spotkały- patrz wyżej) nic nie pomoże, dodatkowo nie boi się nikogo, bo jest spowinowacony rodzinnie z Prezydentem wyspy. Policja jest nieprofesjonalna nie ma żadnej instytucji, do której można się zwrócić, nie ma też Ambasady polskiej. Ad.2 Pani Rezydentka zdecydowanie trzyma stronę miejscowych ( sam się o tym przekonałem), posiada małe doświadczenie, nie dba też o interesy finansowe uczestników, czego dowodem były załatwiane wycieczki fakultatywne po cenach o ok. 15 % droższych niż podane w informatorach, dodatkowo nawet wycieczki te mimo 100 % frekwencji polskiej są organizowane bez tłumacza angielsko-polskiego. Bardzo dziwnie dla mnie też, wygląda taka scenka, jak po kradzieży paszportów (w polecanym przez Panią Rezydent sejfie hotelowym), później mieliśmy długie bardzo nieprzyjemne tłumaczenia naszym " wojskowym" na lotnisku w Warszawie a to, dlatego, że Pani Rezydent nie powiadomiła o tym fakcie przedstawicieli z biura ITAKA na lotnisku żeby nam pomogli. Te problemy wynikały z faktu, że jedyny dowód, jaki mieliśmy o skradzionych paszportach to notatka policji z wyspy SALI w języku portugalskim. Ad.3 Biuro Itaka zawiera jednostronne umowy ze swoimi klientami. Później może od swoich klientów życzyć sobie nieuzasadnionych podwyżek, szczególnie od tych, co nabrali się na rzekome rewelacyjne zniżki w dużo wcześniejszych przedpłatach. Rezultat takich transakcji to tylko zysk dla biura, bo mogą sobie podnosić u takiego " schwytanego" klienta a ta rewelacyjna obniżka ceny to wielka fikcja, bo później ta sama wycieczka zakupiona w last minute jest w takiej samej cenie albo jak teraz w cenie niższej jeszcze nawet o 30 %. Dodatkowo przedstawiciel biura ( nazwisko podam jak będzie trzeba) po mojej złożonej reklamacji z powodu utraty pieniędzy i paszportów, nie przedstawił mi żadnych nawet niewielkich propozycji i rekompensaty i śmiał mi jeszcze napisać w odpowiedzi, że ma nadzieję, że mimo zgłoszonych zastrzeżeń w reklamacji nie wpłynie to negatywnie na ogólna moją opinię o biurze. Z biura ITAKA korzystałem już wielokrotnie w przeszłości, ale po tym, co mnie spotkało, sam już z tego biura nie skorzystam, będę namawiał liczne grono moich przyjaciół do podobnego zachowania, jak i Państwa do tego namawiam!!!!!! Ad. 4 Wspomniana Pani Rezydent ( Pilot) ma też pod swoją pieczą pozostałe hotele tej wyspy SALI. Dalej dodajcie Państwo już sobie sami!!!!
Hotel posiada 4 gwiazdki, lecz niestety jest to ocena bardzo zawyżona. W pokojach normą jest odpadający tynk, cieknące krany, zniszczona armatura, ale przede wszystkim wypadające ze ściany gniazdka, co przy obecności małego dziecka staje się bardzo groźne. Także na zewnątrz domków przewody elektryczne nie są zabezpieczone, dziecko trzeba więc trzymać w wózku, lub prowadzić za rączkę. Basen na terenie hotelu jest tylko jeden, woda morska i niestety pomimo małej ilości osób był problem ze znalezieniem leżaka, ponieważ większość leżaków była zniszczona, a połamane, ostre plastikowe kanty to kolejne zagrożenie dla małych dzieci. Jedzenie bardzo monotonne, wybór bardzo mały. Zawsze tylko jedna ryba - na szczęście smaczna, choć dla moich starszych dzieci nie było to pocieszające, bo ryb nie lubią, a mięso - też tylko jeden rodzaj - było niesmaczne i bardzo twarde. Opisywany w katalogu bar serwujący pizzę stoi, ale przez dwa tygodnie nie był ani razu otwarty. Plusy to przede wszystkim duży profesjonalizm rezydentki, ciekawy program animacyjny dla nastolatków, silne wiatry - dzieci surfują, więc były zachwycone (polecamy zabranie gumowych butów, dno jest bardzo kamieniste, a dla małych dzieci czapeczki na uszy lepiej nałożyć jeszcze przed wyjściem z samolotu, bo wiatr jest chłodny i bardzo silny). Plaża piękna i prawie bezludna. Ogród przy hotelu zadbany, choć przeszkadzał zapach wody, którą go codziennie podlewano.
niezly hotel, przesympatyczna obsluga, rzeczowa i kompetentna rezydentka itaki (pozdrowienia). okolica to jeden wielki plac budowy, za kilka lat wysiadajac z samolotu nie bedzie wiadomo czy to tunezja, egipt, hiszpania czy inna cholera. poki co, jezeli ktos oczekuje spokoju, prawie pustych pieknych plaz, cieplego oceanu, nienachalnych tubylcow - bezwzglednie polecam. jezeli ktos chce wiecej info z wyjazdu prosze o kontakt mailowy codos@wp.pl
Tego hotelu nie polecam Państwu. Zostawiliśmy( byłem razem z żoną) w sejfie paszporty i oszczędności po propozycji naszej Pani Pilot. Były 2 klucze do sejfu, jeden w recepcji a drugi otrzymaliśmy my. Można było otworzyć sejf wg informacji pracowników recepcji tylko przy użyciu jednocześnie tych dwóch kluczy.Swój kluczyk nosiliśmy z sobą a mimo to w ostatnim dniu zastaliśmy pusty sejf. Po interwencji (bardzo słabej) naszej Pani Pilot zostaliśmy " na lodzie". Prowadzimy w tej chwili interwencje w biurze ITAKI o rezultatach powiadomimy Państwa. To skandal, czujemy się okradzieni i oszukani. Miał to być tani wyjazd a był najdroższy z moich dotychczasowych. Będziemy konsekwentnie dochodzić utraconego mienia, ( jeżeli będzie trzeba to i w sądzie) opiszemy wszystko dokładnie Państwu następnym razem.
Lata swietnosci ten hotel ma już za sobą. Elewacje są odnowione ale w pokojach widac upływajacy czas. Jest czysto.Bardzo duża staranność o utrzymanie zieleni pomimo braku wody na wyspie.Na plaży mało zacienionego miejsca dla uciekających od słońca. Oferta allinclisive zadowalajaca (bylismy w kwietniu 2008 i w hotelu nie było zbyt wielu gości). Dla szukajacych spokoju wszystkie niedogodności rekompensuje ładna plaża,słońce i terkus oceanu.
Byliśmy z Itaką na początku kwietnia. Opóźnienia samolotu w obie strony - po 1,5 godz (chociaż podobno zdarzają się znacznie większe). Pierwsze wrażenie po wylądowaniu - co za pustynia! Pierwsze wyjście na plażę zrekompensowało wszystko - piękne, szerokie i prawie puste plaże, boski kolor wody. Leżaki przy plaży za darmo (leżaki plastikowe, bez materacy). Jeśli ktoś ma - polecamy zabrać parawan - na wyspach wieje wiatr, który czasem jest naprawdę silny (aż dziw, że na miejscu nikt nie wpadł na stosowanie parawanów). Na najpiękniejsze, bezludne plaże wystarczy pójść jakieś 15 min w prawo od hotelu, wzdłuż plaży. Pokoje hotelowe (bungalowy) nieduże, ale nawet przytulne - codziennie dokładnie sprzątane, łącznie z wymianą pościeli i ręczników. Mają lodówkę, tv, indywidualną klimatyzację. Jedzenie jest głównie włoskie, ale też można popróbować miejscowych specjałów. Obiady i kolacje przepyszne, na śniadaniach brakowało mi urozmaicenia i warzyw (nie wiem czemu, ale tak jak na kolacji i obiedzie warzyw jest pełno, tak śniadania są bezwarzywne). Obiady i kolacje urozmaicone, zawsze dużo owoców, warzyw surowych i grilowanych, zawsze też są świerze, naprawdę pyszne ryby. Wieczorami animatorzy starają się rozbawiać - polecam szczególnie wieczór cabowerdiański, kiedy jest pyszne jedzenie a wieczorem animatorzy pokazują swoje umiejętności taneczne. Ciekawy jest też wieczór afrykański. Z wycieczek byliśmy na Foo - trzeba to zobaczyć, widoki warte tych 200 EUR! Polecam też objazd wyspy Sal na buggach (chociaż skorup żółwi nie ma - są rozebrane), ale jeśli ktoś lubi się porządnie pobrudzić i lubi prędkość i wertepy - polecam (koniecznie trzeba zabrać coś na twarz - okulary i chusta zasłaniająca nos i usta przed kurzem). Rezydentka Itaki - Agnieszka, jest bardzo często w hotelu, jest z nią łatwy kontakt. Na wyspach można swobodnie płacić w Euro, przeliczając ceny wystarczy od ceny w escudos odjąć dwa zera (150 escudos to 1,5 EUR). W hotelu są głównie Włosi, chociaż Polacy też nie pozostają bradzo w tyle. Co najważniejsze - nie ma tam jeszcze Rosjan (jeszcze - bo podobno mają zostać uruchomione loty z Moskwy) i Niemców. W all inclusive można pić whisky, gin i wódkę - w drinkach nie żałują - leją pół na pół, a także piwo, wina i miejscowy poncz. Ogólnie - hotel nie jest może bardzo luksusowy (kiepski basen, małe pokoje), ale osoby, które chcą spędzić miłe, spokojne wakacje spędzając dużo czasu na plaży, spacerując, opalając się - będą zadowolone.
jest bosko!!
Hotel super spędziłam tam piękne cudowne chwile z moim przyjacielem któremu dziękuję za ten wyjazd i mam nadzieję ze jeszcze razem kiedys znowu tam trafimy :)
Wspaniała obsługa, z którą dobrze się zaprzyjaźniłam. Trzech barmanów rozumie nawet dobrze polski. Animatorzy wspaniali, jedna animatorka potrafi mówić po polsku. Wspaniała atmosfera oraz dyskoteka czynna od 12:00 pm. Na dyskotece wspaniała muzyka(afrykański styl).W Cabo Verde woda jest bardzo cenna. Mój wyjazd był wspaniały, podobały mi się animacje i inne rzeczy, bardzo polecam!
hotel w dobrym standardzie, miła obsługa, poza hotelem notorycznie zaczepiający naganiacze dla których każdy jest przyjacielem a on ma naprawdę rewelacyjnie dobrą cene tylko dla nas i super sklep w mieście z pamiątkami ;) sama wyspa nie oferuje zbyt wiele do zobaczenia - stąd albo wczasy stacjonarne z dziećmi albo plany zwiedzenia innych wysepek za sporą dopłatą u touroperatora gdyż na linie lokalne nie ma co liczyć- jako monopolista sami dyktują warunki i nie ma pewności co do jakości obsługi adekwatnej do ceny za bilet rzędu 168 euro (tam i powrót). Animacje w hotelu w języku włoskim przy dość dużej liczbie polaków stawały się czasami mocno irytujące. Angielski obsługi hotelowej pozwalał na zamówienie kawy bądż drinka. Wyżywienie oferowane przez hotel po tygodniu stawało się zbyt monotonne.
Mam bardzo mieszane odczucia odnośnie hotelu i samej wycieczki. Na plus tego hotelu przemawia to, że:
plaża jest przepiękna, ocean fantastyczny (blisko hotelu)
pokoje są ładne, czyste i schludne
jedzenie pyszne (zwłaszcza ryby, lody kokosowe, tarty owocowe itp).
Okolica spokojna, kameralna
Reszta już niestety jest zdecydowanie na minus:
- basen tylko jeden i to w dodatku brudny i ze słoną wodą (w katalogu Itaki jest wymieniony 2 gi basen, ale jest to właściwie brodzik, w którym myją się leżaki)
- animacje kiepskie, jeśli w ogóle były, a obiecane "wieczorki" - poczęstunki capoverdańskie kończyły sie po 30 minutach
- na terenie hotelu śmierdzi (podlewają ogród odzyskaną wodą z wc ze względu na brak słodkiej wody na wyspach)
- na wyspach strasznie wieje zwłaszcza w miesiącach listopad-maj. Dla kiteserferów to raj, ale dla dzieci, którym piasek leci do oczu niekoniecznie
- obsługa nie radzi sobie z pijanymi ludźmi (a takich nie brakuje) hałasującymi do 2-3 nad ranem
- no i do tego dochodzą kilkunastogodzinne opóźnienia samolotów linii TACV. Lecąc z W-wy 04.01.2008 opóźnienie wyniosło ponad 16 godzin, z powrotem 6. Opóźnienia to standard dla tych linii (przypominam, źe te miejsca w czarterach wynajmuje Itaka!)
Ogólnie nie polecam tego kierunku. Jeśli nie jesteś kiteserferem to po kilku dniach będzie Ci bardzo nudno. Wycieczki fakultatywne jednodniowe na sąsiednie wyspy bardzo drogie - ok 219 euro.
Generalnie niech kogoś nie zmyli nazwa arhipelagu wysp, bowiem wyspa Sal nie ma wiele wspólnego z kolorem zielonym :-). Poza oazami zieleni w hotelu to pystynia. Można oczywiście się przyczepić do kilku rzeczy np. zapach wieczorową porą, kiedy to trawniki są podlewane niewiadomo czym lub też obsługa niektórych kelnerów. Natomiast na plus zdecydowanie jedzenie! Wybór, jakość, urozmaicenie... po prostu palce lizać! Co do all inc. to również wszystko ok. Kelnerzy na prawdę nie żałują alkoholu. Plaża i ocean - zapierają wręcz dech w piersiach. Warunki dla surferów - znakomite.
I na koniec mała przestroga. A mianowicie barmani w hotelowej dyskotece bez skrupułów wykorzystują stan upojenia i zdarza się, że do rachunku dopisywane były rzeczy, których nie zamawiano. Aaaa i jeszcze druga przestroga - w dyskotece mnóstwo kobiet lekkiego obyczaju ;-).
Hotel o średnim standarcie ,zwraca uwagę piękne położenie blisko oceanu ,miasteczka Santa Maria i pięknej promenady.
Na uwagę zasłuduje bardzo dobra obsługa w restauracjach i barach.Menu dobre,ale mało urozmaicone.Słabe animacje.
Minusy to brudny basen z zimną wodą morską i pokojowe-zginęło mi z pokoju kilka rzeczy ( m.in śliczny złoty top).
Wrażenie mieszane.