Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Plaża publiczna Diani Beach, bezpośrednio przy hotelu
Bezpłatny internet bezprzewodowy w wyznaczonych miejscach
Dobra baza wypadowa - m.in. do Mombasy i Lamu (wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO)
Rezerwat Shimba Hills National Reserve (wyjątkowe gatunki zwierząt, m.in małpa Colobos)
Hotel polecam chętnie tam wrócę może pokoje w nie najwyższym standardzie ale to Kenia, wilgoć wszędobylska, ale wystarczyło wyłączenie klimatyzacji i otwarcie okien, moskitiery oczywiście zamknięte ze względu na małpy bardziej niż komary, szum morza wiaterek świetnie wysuszal. W Keni klimatyzacja to nieporozumienie ze względu na wilgoć o ile w Grecji czy Chorwacji bez klimatyzacji nie można żyć o tyle w Keni całkiem nie jest potrzebna wiaterek od morza świetny i powietrze przyjemniejsze niż zatęchła z wilgoci klima. Jedzonko monotonne ale smaczne.
Piękne położenie na rafie blisko piękna plaża
Wymaga odnowienia
Byliśmy w hotelu w marcu 2013 r. Pokoje duże, przestronne, dokładnie sprzątane. Plaża cudowna, bajkowa, czysta. Jedzenie bardzo dobre, urozmaicone, dużo owoców. Obsługa hotelu bardzo miła i życzliwa. Atrakcją jest oczywiście safari, ale polecam również fantastyczną wycieczkę KINAZINI (myślę, że mało reklamowaną) - cudowny przewodnik - to na niej poznałam prawdziwą Afrykę, ich mieszkańców, posiłki, wioski i śliczne dzieci. Wrócimy do Kenii - to pewne !
Hotel przestronny ,gustownie urządzony,przyjemnie otoczony zielenią.Dokucza brak formuły all inclusive,martwe z powodu cen bary oferujące 1l.wody za 5$.Pokoje czyste ,sprzątane nieraz dwa razy dziennie,wszystkie z widokiem na morze i dość dużym balkonem.Poziom łazienek kiepski ,ręczniki wymieniane codziennie aczkolwiek ma się wrażenie że niecodziennie prane.Przepiękna plaża z możliwością korzystania na niej z leżaków bez obecności krajowców(część wydzielona dla gości hotelowych).Na zewnątrz możliwość dokonania zakupu podstawowych artykułów typu napoje ,owoce ,słodycze.Ogólne wrażenie pozytywne.
Hotel: Okolica spokojna i zielona. Widok z pokoju (4034) na basen i ocean, bardzo przyjemny, choć już sam pokój (a w szczególności łazienka!), odbiegający od standardów hoteli 4-5-gwiazdkowych ;) Dominuje zapach wilgoci, która 'wżera' się w tekstylia ->ręczniki, pościel, zasłony, odzież ;) Pokoje, wyposażone w sejf, lodówkę, czajnik (+saszetki herbaty i cukru oraz mini serwis herb.-kawowy). Codziennie, dostarczane butelki wody (po 1 dla każdej os.). Ręczniki, mimo że wymieniane, zapach i wygląd, wskazywał na dużą oszczędność środków piorących ;) Personel: Bardzo uprzejmy i uśmiechnięty. Animator Mbarak, sympatyczny chłopak, nieźle mówiący po polsku, służący radą i pomocą (choć uwaga na jego pomocną dłoń przy wykupie Safari -umawiają się na płatność wynegocjowanej kwoty w dolarach, a gdy przychodzi do zapłaty, żądają ustalonej wartości w euro). Może, to incydent, a może stały "punkt programu" i sposób na wyrwanie dodatkowej kasy... Nie wiem. Zalecam ostrożność. Insekty: Mimo pory deszczowej, komarów, znikoma ilość. W pokoju, widzieliśmy tylko jednego. Wieczorami, czasem kilka latało w lounge bar Zebra (gdzie jest bezpłatny dostęp do internetu), lecz wystarczyło kilka psiknięć Muggą i "komar nie siadał" ;-)) Plaża: Super! Leżaki, głównie materace, podniszczone, ale słońce, jasny piasek i szum oceanu, rekompensują niskiej jakości wyposażenie ;)) Pogoda: Podczas naszego pobytu (koniec kwietnia, pierwsze dni maja) padało każdej nocy i nad ranem. W ciągu dnia, ładnie się przejaśniało. Ostatnie 2 dni, lało bez przerwy. Temperatura natomiast, doskonała w dzień i w nocy. Ciepło i przyjemnie. Ogólne wrażenia z Kenii, bardzo pozytywne :)
Najpiękniejszy odcinek plaży w Kenii jest w tym właśnie hotelu !!! natomiast jedzenie w Diani reef KIEPSKIE !dla mnie nawet BARDZO KIEPSKIE !!! Baobab zdecydowanie lepszy !!!Spędziłam 5 dni w tym hotelu Diani Reef, oraz 5 dni w Baobab Beach Resort, w Baobabie zdecydowanie lepsza obsługa, atmosfera, jedzenie. Diani Reef ma piękny ogród i plażę !!!i dlatego wybrałam ten hotel , minusem brak opcji all inclusiv, hotel bardzo spokojna atmosfera, dla mnie za spokojnie !!! Następnym razem tylko BAOBAB-)))
Polecam ten hotel, przepiękny odcinek plaży Diani, bardzo miła obsługa, wszyscy życzliwi i zawsze uśmiechnięci:) W hotelu pracuje Kenijczyk Modi znany w hotelu jako Mbarak - świetnie mówiący po polsku i chętnie udzielający pomocy. Z racji, że to była nasza podróż poślubna dostaliśmy w prezencie pokój z przepięknym widokiem na ocean. Rano cudowny wschód słońca na ocean:) W trakcie naszego 10-dniowego pobytu na miejscu skorzystaliśmy z 3 wycieczek od miejscowego organizatora Franco Kilonzo: http://www.dianikenyasafaris.com/ Można go spotkać na plaży. Polecam jego usługi w 100%, wzięliśmy fishing (mąż złowił pangę), 2-dniowe safari (nasz filmik z safari jest na YT http://www.youtube.com/watch?v=la5GBhsV_m8 ) oraz rejs na Wasini. Jesteśmy bardzo szczęśliwi z wycieczek, jak i całego pobytu. Jeśli chodzi o okolice to przede wszystkim polecamy beach bar Forty Thieves, pyszne jedzonko oraz fajne imprezki, my jeździliśmy taxi z hotelu (koszt 300 szylingów). Koniecznie również trzeba odwiedzić restaurację Ali Barbour's Cave - restauracja w jaskini, jest ona obok Forty Thieves, więc koszt taxi ten sam. Jeśli chodzi o profilaktykę antymalaryczną nie braliśmy żadnych leków, używaliśmy sprayów Mugga i oczywiście spaliśmy pod moskitierą. Podczas całego pobytu widzieliśmy 3 komary, także nie ma co panikować. Polecamy także Neckermanna, w którym wykupiliśmy ten wyjazd, podczas rezerwacji dostaliśmy gratis przewodnik o Kenii, a pani z biura dołożyła wszelkich starań, byśmy z racji naszej podróży poślubnej na miejscu otrzymali jakieś profity:) Kenio tęsknimy, było bosko!!!
nie kupowac na plazy od miejscowych handlarzy-marza 400%,wyzyskiwacze. zabrac kredki,olowki,dlugopisy,zeszyty-dzieci chca sie uczyc a nie maja na czym pisac.(stare zabawki,koszulki,skarpetki,klapki takze wkazane)
Tak naprawdę to cały pobyt chciałbym spędzić na safari .I jeśli ktoś tam pojedzie niech korzysta na maksa .Niesamowite wrażenia . Korzystałem z lokalnego przewoznika na safari .Dużo taniej ,a jeżdżą tymi samymi trasami . Bez obaw jeśli chodzi o insekty . kiedyś mieszkałem przez rok w Afryce i jak ktoś ma trochę rozsądku ,to nic złego się nie stanie .Ja byłem w listopadzie 2008 za 3500zł .Śmieszna kwota . Dla smakoszy alkoholu .Zamawiajcie podwójne , są słabe . Lodu do drinków nie polecam ,jest robiony z kranówki . Na plaży krąży gość co próbuje pogadać po polsku .Miły facet , pogada pomoże w zorganizowaniu safari . I przestrzegam kolekcjonerów muszli !!!! Jeśli nie chcesz mieć problemów na lotnisku nie bierz nic z plaży .A jeśli już tak bardzo chcesz mieć pamiątkę z rafy ,można ją kupić w D Free na lotnisku po odprawie . Napisz jak masz pytanie interbudowa@wp.pl
Pobyt listopad 2010 fajny hotel ,ładna plaza choc przeszkadzaly troche wyrzucane podczas odplywu glony,jedzenie nieco monotonne(pobyt 14 dniowy) choc smaczne,codziennie po kolacji ciekawe animacje,mały minusik to namolni beach boys ale po paru dniach daja spokoj i atakuja glownie swierzo przybylych , duzo Anglikow i Niemcow gosci z Polski raczej niewiele,polecam piesza wycieczke z Shee (bardzo fajny animator z hotelu) do jego wioski i miejscowej szkoly No i oczywiscie safari ja z zona bylismy w Masai Mara samolotem super przezycie Ogolnie bardzo udane wakacje
Najbardziej denerwujące w hotelu było wyłączanie klimatyzacji i awarie prądu. W tak ciepłym kraju klimatyzacja naprawdę się przydaje. Uwaga na gryzące mrówki, są praktycznie wszędzie, zwłaszcza na głównym tarasie i przy barze przy basenie. Obsługa bardzo miła, choć niezwykle powolna, ale to z zasadą 'pole pole', czyli powoli, powoli - taki klimat. Z przyjemności polecam masaż u Priscilli, natomiast zastanowiłbym się czy warto iść do szkoły nurkowania - droga i niesumienna. Wycieczki spokojnie można kupić na pięknej plaży przy hotelu u Mohameda - porządny sprzedawca.
codzienne wylaczanie pradu,co wiaze sie z braKIEM KLIMATYZACJI na wiele godzin/ dwa razy nawet po 10 godzin/, plaza wysmienita, safari zamowilem u agenta na plazy, bylo wysmienite, cena przystepna, mozna sie targowac, jedzenie ponizej krytyki, za to duzo owocow i ciast
W 100% polecam! To były wymażone wakacje...
Hotel lepszy jak się spodziewaliśmy. Pokój przestronny, personel bez zastrzeżeń. Pogoda bardzo upalna. Jedzenie ok. Jak ktoś ma problem że musi wybierać z menu no cóż jego sprawa. Bufet tematyczny rzeczywiście bardzo fajny. Plaża znajduje się tuż przy hotelu. Wycieczki na Safari można dostać praktycznie wszędzie. W hotelu, zaraz jak się z niego wyjdzie u miejscowego, lub w miasteczku. Ja nie pokuszę się o polecenie któregoś miejsca. Mogę jedynie napisać że my postanowiliśmy zaryzykować i kupić taką wycieczkę u tubylca. Było ok.
Jest to kraj trzeciego świata więc ludzie bądźcie obiektywni. Niektórzy tu głodują a wy marudzicie że jedzenie było w zbyt małym wyborze. Troszkę obiektywizmu. Cena jak najbardziej adekwatna do jakości. Drzewa otaczające hotel, małpki beztrosko biegające po terenie hotelu, wspaniała plaża.Wszystko to łączyło się na fantastyczny urlop. Nic więcej nie potrzebowaliśmy. Z obsługą żyliśmy za pan brat. Żadnych spięć, zawsze pod ręką gdy czegoś potrzebowaliśmy.
Albo polubicie ten hotel albo znienawidzicie. Wszystko zależy od tego czego oczekujecie. Osobiście mi bardzo pasowało. Dokładnie wiedziałam gdzie jadę, czego mogę się spodziewać. Hotel średniej wielkości. Czysty, ładnie utrzymany basen, ogród. Wszędzie czysto dopóty nie zaczniecie karmić milusińskich małpek. Plaża ze złotym piaskiem. Snurkowanie ok. Tubylcy na plaży średnio namolni. Jedzenie. No cóż to jest 3* hotel dlatego ma się to za co się zapłaciło. Czyli jest smacznie ale wybór nie jest oszałamiający. Obsługa hotelu urocza. Postarajcie się zagadnąć w ich języku ;).
Moja uwaga apropo rekreacji w hotelu. Były kiepskie. Od razu jednak uspokajam, że samemu można robić tyle że dwa tygodnie miną nim się obejrzycie. Polecam kilkudniowe Safari, spacery plażą. Pojechać mini busem do Ukundy. Jedzenie jak na kategorię 3* bardzo dobre. Starano się dogodzić każdemu. Zgadzam się że jak ktoś ma problem z tym że sam może sobie wybierać na co ma ochote a potem narzeka jest malkontentem. Okolica jest bezpieczna do nocnych i dziennych spacerów. Polecam.
Miejsce godne polecenia. Czystość oceniam przeciętnie ponieważ ludzie karmią małpy. Te potem zostawiają skórkę od banan gdzie popadnie. Była kiedyś sytuacje że kobieta która siedziała w ogrodzie dostała taką skórkę w głowę. Także mnóstwo kawałków innych owoców. Ogród to drzewa, palmy kwiaty wielkości której możecie pomarzyć żeby mieć takie w domu. Jedzenie adekwatne do ilości gwiazdek. Plażę i Safari będę pamiętał do końca życia. Naprawdę warto tu przyjechać, godząc się na kilka niedogodności.
Kolacje są serwowne z menu, a to zawsze ma znaczne minusy (monotonia i trzeba długo czekać). Bodajże raz w tygodniu jest wieczór tematyczny z bufetem i wtedy jest super. Polecam pizze przy basenie!