1391 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Doskonała baza wypadowa na zwiedzanie okolicy i wycieczki na wyspy greckie, dokąd codziennie pływają promy z Bodrum.
Położony w sercu Gumbet - urokliwego miasteczka, słynącego z pięknej piaszczystej plaży, tylko 2 km od ekskluzywnego kurortu Bod
Urokliwe wioski i miasteczka z białymi domami
Krystalicznie czysta woda idealna do kąpieli i snorkelingu
Hotel kameralny położony w centrum imprezowej miejscowości. Oferuje busa na plaże. W hotelu czysto, pokoje też schludne. Dużą zaletą jest okolica w jakiej położony jest hotel. Nie miał większych mankamentów natomiast poleciłabym bardziej jako baze wypadową.
Polecam pokój ok jedzenie ok obsługa ok żadnych zastrzeżeń
Wszędzie blisko dyskoteki sklepy restauracje
Nie mam żadnych zastrzeżeń
Hotel kameralny, idealny na wypoczynek. Można w spokoju się zresetować i nabrać sił. Pokój był bardzo ładny i przestronny. Jedzenie wyśmienite, lokalne. Obsługa bardzo miła. Uśmiechnięta. Atmosfera wręcz rodzinna. jest to HOTEL godny rekomendacji. W Bodrum szczególnie polecamy zwiedzić zamek św. Piotra, który z zewnątrz jest dość niepozorny, ale oferuje piękne widoki oraz mieści Muzeum archeologii podwodnej z ciekawymi eksponatami wydobytymi z okolicznego morza.
Obsługa hotelu na świetnym poziomie. Każda z osób pracujących w hotelu z naturalną sympatią nawiązuje relacje z gośćmi. Pokoje czyste, sprzątane każdego dnia. Łazienka w stanie b. dobrym, ręczniki wymienianie codziennie. jedzenie jest smaczne i świeże, poza standardowym menu codziennie na kolację organizowane jest danie extra, np. ryba z grilla, kebab. Hotel położony jest w typowo imprezowej dzielnicy.
Minus tego hotelu to brak plaży hotelowej ustyułowenj przy obiekcie
Piszę opinię z perspektywy dwojga dorosłych z dwulatkiem (poza hotelem w wózku lub na ręku). Generalnie hotel może być godny polecenia parom, grupom znajomych, ale dla nas minus w postaci położenia przeważył wiele plusów. Zarówno Bodrum, jak i Gümbet jest położony kaskadowo, podobnie jak np. Santorini - do którego mamy porównanie. Jednak praktycznie całe Gümbet składa się ze stromych podjazdów (na których rozklekotane auta, których w Turcji nie brakuje, ledwo podjeżdżały) i równie stromych zejść; tak trudnej dla spacerów i w ogóle pieszego poruszania się okolicy nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy. Hotel jest położony na wzgórzu, w wysokim punkcie. Nie ma przed nim chodnika, zresztą chodnik bywa że w ogóle nie występuje, jest za wąski dla wózka lub nie mieszczą się na nim dwie osoby obok siebie, albo owszem jest, ale na jego środku rośnie palma, parkuje skuter lub samochód albo ktoś właśnie wyłożył stertę skrzynek i trzeba manewrować ulicą. Wysokie parkany, mało podjazdów na chodnik - o ile jest. Niedziałające windy na wiadukcie. Przepisów ruchu drogowego nie przestrzega się, więc pieszy musi ciągle uważać na skutery, taksowki i samochody, w tym śmieciarki i ciężarówki, pędzące bez ograniczeń na wąskich ulicach, na których auto z naprzeciwka musi się zatrzymać z boku, żeby drugi przejechał. Przejść dla pieszych nie ma -na 3 miejscowości widzieliśmy 2 - a po wejściu na jedno z nich samochody dalej jechały nam przed nosem. To położenie było tak fatalne, że pobyt wspominamy kiepsko, bo męczyliśmy się za każdym razem kiedy wychodziliśmy - czyli codziennie. Odległość od plaży nie byłaby problemem, poza drapaniem się po wzniesieniach, gdyby to była ładna plaża, niestety jest brudna, brzydka, zaśmiecona, a po niej, jak wszędzie (!) wałęsają się wielkie bezpańskie psy. Sam hotel te plażę odradza. Na plażę w Bitez, gdzie hotel ma swoje leżaki, jedzie codziennie tylko jeden rozklekotany bus, w którym z reguły część pasażerów stoi (ale zaczyna od hotelu Shark). Plaża w Bitez jest fajna, chociaż leżaki są do samej linii brzegowej (i uwaga na drobne jeżowce). Woda czysta, długo plytko. W połowie czerwca nie było jeszcze bardzo tłoczno. Minusem hotelu - dalej z perspektywy rodziny z małym dzieckiem - jest mały basen, w całości 1,4m głębokości, bez łagodnego zejścia, w małym brodziku obok zalegają dorośli, bo dzieci w tym miejscu prawie nie występują. Bardzo brudne materace na leżakach. Same leżaki zajęte od 6 rano(!), na basenie tłoczno, choć oczywiście nie wszyscy goście korzystają. Ogromnym plusem hotelu jest jakość obsługi. Dużo pracowników, pomocnych (jak ktoś nie rozumie, to mu kolega tłumaczy), szybki serwis na stołówce (czasem zbyt szybki - raz podeszłam po coś do jedzenia i zabrali mi pełny talerz), dzięki któremu są zawsze miejsca mimo że jest dużo gości naraz. Jedzenie świeże, smaczne, choć mało zróżnicowane. Codziennie na przekąskę (15-17) burger i frytki, nic innego. Duża przerwa między obiadem a kolacją. Jedyne co było naprawdę okropne to kawa z automatu, który często nie działał i ciągle nie było w nim mleka w proszku. Dobry pomysł z porcjowaną po 200 ml wodą,dostępną cały czas dla gosci. Podejście mają wyluzowane do własnych zasad (nikomu nie przeszkadzała głośna muzyka w nocy - może poza nami, można zabrać przekąski do pokoju, napoje), można zostać dłużej w dzień wyjazdu za drobną opłatą (20 euro/300 lt). Udzielają informacji, podpowiadają gdzie pójść (plaża itd). Na basenie są animacje - aerobik dla kobiet, a popołudniu water polo dla mężczyzn. Wieczorami do 23 bingo, karaoke, wybory miss, tego typu. Bardzo głośno, więc znowu może być minus dla wyjeżdżających z małym dzieckiem. Codziennie sprzątanie, chyba że ktoś nie chce. Wifi nie działa w pokojach (taka informacja jest zresztą podana w ofercie), ceny są wysokie, więc jeśli ktoś używa, dobrze mieć pakiet internetu. W miasteczku w zasadzie nic ciekawego (dla nas, bo do zabawy było kilka dyskotek). Kilka alejek ze sklepami (królują podróbki w cenach outletowych, ale co kto lubi), w tej części na ogół jest chodnik. Zdecydowanie bardziej atrakcyjne jest Bodrum, a plażowo Bitez. Większość gości to Anglicy 50+, czasem z dorosłymi dziećmi, raczej spokojne towarzystwo nam się trafiło.
Obsługa, miła, uśmiechnięta, profesjonalna i pomocna. Dość czysto, małe maknamenty w pokoju (2 wyrwane gniazdka, ale nie korzystaliśmy z nich, mrówki - pokój był w piwnicy i balkon wychodził na ziemię). Zaleta okolicy - tanie taksówki, główny sposób przemieszania się, bo pieszo do Bodrum jest 40 min, a do Bitez też daleko i fatalna droga.
Położenie na wzgórzu, brak chodnika, stromo, nieciekawa okolica, brzydka i brudna plaża miejska i daleko do plaży hotelowej. Brudne materace na leżakach na basenie, bardzo blisko siebie i mało, bo trzeba bardzo wcześnie zajmować - o 8 już wszystko zajęte.
LOKALIZACJA BARDZO DOBRA, WIZUALNIE ODBIEGA OD ZDJĘĆ, RESTAURACJA PRZYPOMINA STOŁOWKE NA KOLONIACH
POŁOZENIE HOTELU MOŻNA OCENIĆ JAKO BARDZO DOBRE
ZAWYŻONY STANDARD, W NASZEJ OCENIE 3GWIAZDY
Obsługa niemiła, nie wszyscy kilka osób bardzo pozytywnych, Jednak mlodzi nie angazowali się ani trochę. Pokój mieliśmy w piwnicy w widokiem na ścianę. Sprzątane w pokoju ... jak się codziennie zostawiało napiwek. Brak ręczników na przywitanie. Drinki ? Lepiej kupić swój alkohol. Drinki rozwadniane woda z sieci. Butle były codzienne napełniane woda z sieci, co prawda filtry założone, ale jeżeli ktoś ma wrażliwy żołądek to może mieć przygody. Instalacja i napełnianie na widoku. Jedzenie różnie, ale ogólnie poniżej oczekiwań. Dużo by pisać ... podsumowując, jeżeli ktoś przyjeżdża się bawić i w dzień śpi, a późnej zbiera energię na noc i wszystko mu obojętne ... może hotel się podobać. Ja jednak ze swojej strony nie polecam hotelu.
Blisko dyskotek. Położenie na wzgórzu
Obsługa Jedzenie Czystość Napoje
Pobyt był udany ,widoki z hotelu robią wrażenie ,panorama zapiera dech .Byłem w czerwcu koniec ,a upał ok.37 st.w cieniu,hotel polecam.
Mila atmosfera posiłki,napoje super.Obsługa uśmiechnięta i miła.
Daleko do plaży dowóz tylko raz na dzień.
Pierwsze wrażenie mylne -front hotelu wygląda nie interesująco.Polecam wycieczki stakiem organizowane przez lokalne biura,najlepsze te ,które płyną w lewą stronę portu (tanio we wrześniu 10-20$ od 10,00-17,00 pływają od zatoczki do zatoczki a tam przemiłe kąpiele nierzadko z pięknym białym piaseczkiem pod stopami.
Odległość od plaży zmuszająca do ok.12 minutowych spacerów nad wybrzeże. Pokoje bardzo w pożądku , choć niektóre z widokiem na betonową ściane -hotel położony na zboczu.
Zbyt dobre jedzenie.Wypas na śniadanie,obiad i kolacje.My i przesympatyczni nowo-poznani w hotelu znajomi po tygodniowym pobycie w Clup Shark straciliśmy troche na powabności ze względu na pewien przyrost tkanki tłuszczowej.
Z pobytu jesteśmy bardzo zadowoleni, poznaliśmy osobiście managera, który zajął się nami w indywidualny sposób i pomagał w wielu kwestiach. Piękna okolica za dnia, w nocy centrum tętniło życiem młodych ludzi. Wszyscy byli bardzo mili (może z wyjątkiem paru zbyt nachalnych sprzedawców). Jeśli chodzi o sam hotel, to pomimo paru maleńkich wad, przeszkadzali nam tylko goście w postaci młodych BRYTYJCZYKÓW. Głośni, chamscy, nie liczący się z innymi turystami brudasy. Jeśli chodzi o pokój rozrywek (bilard, ping-pong) niestety w całości do renowacji łącznie ze sprzętem. Rozbite bile, zniszczony stół, uszkodzone paletki. Nie bierzcie dużo ubrań, na miejscu można się nieźle obłowić w naprawdę dobrych cenach (buty, ubrania, torebki, okulary). Lokalne biura podróży oferują wycieczki w konkurencyjnych cenach :) Mamy miłe wspomnienia, szczerze polecamy, naprawdę warto!
+ w miarę nowocześnie urządzone pokoje + pyszne, rozmaite jedzenie + miła obsługa + zgodnie z umową regularnie sprzątane pokoje i wymieniane ręczniki + ścisłe centrum Gumbet (sklepy, dyskoteki, restauracje)
- mały basen, czynny tylko do 18:30 - około 10 min do plaży (znając najszybszą trasę) - wolne i zwieszające się wi-fi - all inclusive bez ograniczeń tylko do 22:00
Hotel kameralny, czysty, w świetnej lokalizacji. Bar Street tuż za rogiem, komunikacja ok. 50-100m od hotelu, plaża w odległości spaceru lub dla leniwych busik plażowy. Hotel posiada udogodnienia dla dzieci, ale bardzo niewiele i ze względu na marne animacje - nie polecam. Generalnie animacje raczej słabe, codziennie water polo i rzutki, wieczorem jakiś pokaz. Jedzenie mimo iż nie jest mocno urozmaicone, smaczne. Hotel psują Brytyjczycy, których jest wszędzie pełno, są bardzo głośni i bywają uciążliwi. Prawdą jest jeden drink na osobę po 22. Jeżeli chodzi o moc alkoholu, zależy kto stoi za barem. Obsługa bardzo miła i pomocna, starają się uczyć podstawowych zwrotów w języku polskim. Łaźnia turecka właściwie nie działa, a o siłownię nikt nie dba. Można z niej korzystać właściwie całą dobę, ale sprzęt jest częściowo uszkodzony. Basen nie jest imponujących rozmiarów, ale miejsca zawsze jest dla wszystkich. są tacy, który leżaki rezerwują bladym świtem, ale jest to zbędna nadgorliwość. Nie wiem, czy hotel zasługuje na 4*, ale bardzo mocne 3* na pewno.
lokalizacja, obsługa, czystość, jedzenie
zatrzęsienie Brytyjczyków
Wakaje w hotelu Hotel Shark wraz z moim chłopakiem oraz znajomymi przebiegały bez zastrzeżeń, jednak na dzień przed wylotem moi znajomi narzekali na złe samopoczucie. Wszyscy po kolacji poszli do pokoju, dopiero rano kiedy zarientowałam się wraz z chłopakiem ,że znajomi nie schodzą na śniadanie zaniepokoiliśmy się. Okazało się ,ze przez cała noc nie mogli spać z powodu wymiotów oraz biegunki. Do tej pory nie wiemy co było przyczyną. To nie dotyczyło jednej osoby kilka osób zachorowało nawet jedna kobieta zemdlła. Może przyczyną były nie świerze kurczaki lub woda mineralna. Więcej zastzrerzeń mam do biura niż do hotelu. Polecam wyjazd dla par.
Zaletą hotelu jest personel jest on miły i uprzejmy. Pokoje czyste i jasne. Klimatyzacja dzialająca. Wszystkie zdjęcia widoczne w sieci oddają realny wizerunek hotelu.
Jedzenie powtarzało się. Alkohol FATALNY! bar miał być open jednak tylko do 22 po tej godzinie przysługiwał tylko jeden drink. Plaża hotelowa bardzo daleko trzeba iśc pół godziny. Woda nie do końca czysta, a plaża żwirowa.
Nie polecam tego hotelu . Mialam tam 2 razy zatrucie pokarmowe chociaz jedzenie wyglada na swieze.
czysto
brak internetu nachalni kelnerzy i ich manager Mehmet brak ciekawych animacji daleko od plazy
wg mnie cena nieadekwatna do jakosci. posilki slabo uzozmaicone wersja all inclusive dosc marna ( napoje bezalkoholowe i alkoholeowe) obiady i kolacje dobre ale mieszy tymi same fasfoody frytki i hamburgery z mrozonki, dobre dania warzywne, desery i przystawki oblsuga sympatyczna natowmiast na barze bardzo oszczednie leja alkohol, po 22 1 osoa moze wziac tylko 1 drinka, brak wlasciwie animacji godnych uwagi , manager dosc obcesowyo traktuje personel ktory jest grzeczny i pomocny ale jak ti w Turcjji zdecydowanie zbyt przyjacielski hammam fajny ale wszystko dobywa sie grupowo lepiej zakupic gdzies indziej wersje indywidualna pokoje ladne i nowoczesne malutki basen duzo Turkow z dziecmi, Polacy i Brytyjczycy
ładne pokoje smaczne posiłki bardzo blisko do bar street
maleńki basen i mało leżaków słabe animacje napoje alkoholowe strasznie cienkie , dość nieuprzejma obsługa na barze za to obsługa części w której są posiłki aż nader przyjazna okropny manager traktujący pracowników jak śmieci i tylko szukający okazji by się zaprzyjaźnić z turystkami
Hotel wygląda tak samo jak w opisie pyszne jedzenie miła obsługa hotel jest czysty. Idealny dla osób którzy chcą spędzić urlop z daleka od dzieci z powodu braku animacji jest ich bardzo mało. Minusów jako takich dla mnie nie było taką cenę było naprawdę fajnie. Przydało by się może jedynie delikatne odświeżenie ścian pokojach i wymiana fig pod prysznicem. Hotel mały skromny z niewielkim lobby ale warty odwiedzenia polecamy jak najbardziej.
Pyszne jedzenie miła obsługa hotel czysty .
W czerwcu 2013 wraz z chlopakiem bylismy na 2 tygodniowym wypoczynku w hotelu Shark.Bylismy bardzo zadowoleni.Hotel polozony jest w centrum Gumbet,blisko plazy oraz klubow gdzie wieczorem mozna wyjsc posiedziec i sie pobawic.Wyzywienie i napoje bez zastrzezen.Bylismy juz kilka razy w Turcji ,wiec orientujemy sie w standardzie hoteli.Moze pokoje moglyby byc wieksze,ale poniewz hotel jest nowy sa ladnie wyposazone. Bylismy tez na kilku wycieczkach fakultatywnych .Korzystalismy z uslug Pani Doroty i jej biura KLS VOYAGES. Bardzo mila obsluga,Pani Dorota bardzo pomocna ,ma tez bardzo sympatycznego meza. Na wycieczkach byl bardzo fajny polski przewodnik.Polecam wszystkim to biuro zwlaszcza ,ze jest bardzo blisko hotelu Shark,okolo 100 metrow.Serdecznie pozdrawiam Pania Dorote i jej meza.Na pewno znowu skorzystamy z ich oferty bedac w Bodrum.
Dobre polozenie,blisko do centrum,blisko na plaze.
Wysoki standard, czyste, schludne pokoje, przemiła obsługa, przepyszne i różnorodne posiłki, naprawde wspaniałe miejsce do wypoczynku wakacyjnego. Zdecydowanie polecam
Hotel połozony w centrum. Blisko do wszelkich atrakcji i plaży. Hotel idealny - czyściutki, dobrze wyposażony, ładny dobre, urozmaicone jedzenie, bardzo miła obsługa /przy wylocie ok.godziny 24.00 i godzinie wymeldowania o 12.00 od pań w recepcji dowiedzielismy się, że do czasu wyjazdu możemy korzystac z basenu, jeść posiłki i korzystać z baru, przy oczywiście zwolnieniu pokoju - na bagaze wskazano nam pomieszczenie obok recepcji/. Idealne wczasy. Gorąco polecam!
Hotel położony w centrum Gumbet, genialne miejsce, do publicznej i hotelowej plaży kawał drogi, ale coś za coś. Plaża faktycznie fataaalna (tak jak wszyscy piszą) - bardzo, bardzo wąska, brudna, żwir zmieszany z kamieniami. Woda czysta, maksymalna przejrzystość, ale dużo chłodniejsza niż myślałam. Jeśli ktoś spędzał wcześniej wakacje na Riwierze Tureckiej niech całkiem zapomni o plaży na półwyspie Bodrum. Serio. W Hotelu wszystko nowiutkie, wielkie wygodne łóżko, podwójna kabina prysznicowa, mini lodówka, w 100% sprawna klimatyzacja, (co często się nie zdarza), przyjemny basen. Animacje prawie codziennie, ciągle coś się dzieje;) Ogólne robi bardzo dobre i przyjemne wrażenie. Nic nam nie zginęło, ale wszystko trzymaliśmy w torbie zamykanej szyfrem. Jedzenie naprawdę świeże i smaczne, spory wybór, ale ciągle to samo! Między posiłkami serwowane były hamburgery, frytki. Obsługa miła, sympatyczna, widać, że mocno zdyscyplinowana. Przy posiłkach zawsze obecny był menager, który nie spuszczał oka z chłopaków;) Jeśli chodzi o alkohole w opcji All inclusive to faktycznie hotel poległ na całej linii. Nigdzie, a już tym bardziej w hotelu 4* (jak twierdzą) nie traktuje się gości w ten sposób. Wódka lana po 10 ml (!) do tego z lodem A do tego jakieś dzwine limity(!) (które zresztą nie obowiązywały od początku naszego pobytu tylko wprowadzono je w trakcie) na ilość tego ?alkoholu? np. jednocześnie można było brać tylko po 2 drinki a potem już 2 na godzinę! Dacie wiarę? Wakacje kosztowały sporo, dlatego byliśmy tym naprawdę szczerze zdziwieni? Jeśli chodzi o wycieczki, korzystaliśmy z lokalnych biur podróży, ale z ?polecanego? (zresztą teraz zastanawia mnie, przez kogo?) na większości forach biura ?KLS voyages? słynnej pani Doroty skorzystaliśmy tylko przez własną naiwność. Organizacja żadna, trzeba było przypomnieć o sobie telefonicznie z recepcji hotelowej, że od 30 minut czekamy na transport. Ta kobieta miła tylko pozornie. Robiła absurdalne problemy.
Hotel nowy, pokoje ładne i raczej czyste. Łazienka z podwójną kabiną prysznicową. Sprzątanie codziennie, już od rana, więc czasami dobrze wywiesić kartkę, żeby sie wyspać;) Przez dwa tygodnie raz mieliśmy zmienione ręczniki, a pościeli wcale, ale nie było źle. Trafił nam sie pokój z balkonem a'la studnia a nie francuskim, ale przynajmniej były 2 krzesla i stolik oraz dwóch sąsiadów;) Obsługa bardzo miła, posiłki w dużych ilościach i urozmaicone. Napoje w barze, w tym alkohole były dobre. Polecamy lufkę raki na trawienie:) Basen dośc duży, niestety czynny tylko do 18.30, potem zaczyna się czyszczenie. Na plażę hotelową 2 razy dziennie można dojechać bezpłatnym busem z hotelu, wprawdzie nie ma tam all inclusive ale są bezpłatne leżaki i parasole. Zainteresowanym sportami wodnymi polecamy rezerwacje takich atrakcji dzien wcześniej, gdyz oferują więcej za tą samą cenę. Wycieczki polecamy kupować na mieście np KLS Voyages, bo są o połowę tańsze niż u rezydenta. Polecamy zwłaszcza rejs statkiem i koniecznie w wersji all inclusive (zwraca się już po pierwszych 3 wodach, nie mówiąc o innych trunkach). Wycieczka do Efezu lub Pamukkale wiąże się z dłuższą jazdą autokarem, co kto lubi. Wiatraki widoczne na wzgórzu można zwiedzić we własnym zakresie, ale sa w kiepskim stanie. Hotel położony blisko Bar Street, więc nie ma problemu z dotarciem na imprezę, jednakże nie przeszkadza to gościom w hotelu bo jest dosyć cicho. Animatorzy codziennie organizują wyjścia do klubów, oczywiście za darmo. W wolnej chwili ( a takowych mało) warto wybrać sie do Bodrum dolmuszem (mały busik za 3TL/os), gdzie można zwiedzić twierdzę Św. Piotra (wejście do muzeum 20TL/os) i port albo wybrać sie na bazar ( wtorek-odzieżowy, piątek- owoce i przyprawy). Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni i gorąco polecamy wszystkim.
Bardzo miły hotel, położony dosłownie 3 min. od głównej rozrywkowej ulicy Bodrum. Przemiła obsługa, fajni animatorzy, bardzo dobre posiłki, wszędzie czysto i przyjemnie. Jedynym jak dla nas minusem był brak bezpośredniego dostępu do morza i plaża hotelowa oddalona o 3 km od hotelu(w zamian mieliśmy hotelowy basen). Wiele hoteli również w samym centrum posiada swoje plaże pod samym hotelem. Ogólnie mogę śmialo polecić ten hotel.
Tripadvisor