W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Złociste plaże otoczone zielonymi wzgórzami i turkusowym morzem
Antyczne ruiny Aspendos i Side wśród olśniewających krajobrazów
Luksusowe kurorty z basenami i widokiem na morze
Bardzo miła obsługa, posiłki dobre, czysto, jedynie zejście do morza utrudnione (kamienisto żwirowe). Nie był wyremontowany pomost z którego można by było zejść do morza)Ale generalnie bardzo fajny czysty hotel
Hotel usytuowany w spokojnej okolicy, dosłownie na wiosce, która jest idealna na wypoczynek. Wokół cisza i spokój,jedyna uciążliwość to 5 razy dziennie nawoływanie do modlitwy. Naprzeciw hotelu znajdują się sklepy, bazary i to jedyna atrakcja. Żadnych barów, restauracji nie widziałam. Świetne możliwości komunikacyjne, dobra baza wypadowa na zwiedzanie. Hotel położony przy plaży, czystej z leżakami i parasolami. Na plaży piękny pomost z którego można skakać do morza. Uwaga na dno morza, bo jest dość zdradliwe,bardzo szybko robi się głęboko. Baseny na terenie hotelu superowe,czyste z leżakami, materacami i parasolami. Basen cały dzień w słońcu.Jedna animatorka,bardzo kulturalna zapraszała na animacje,nie była nachalna jak w innych hotelach, nie wydzierała się na cały głos przy basenie. Brak chodzących i ciągle zaczepiających naganiaczy na wycieczki- mega plus.Chciałam wypoczywać w spokoju, bez nachalnych tubylców, rozdartych animatorów i trafiłam w 10!Pokoje czyste,sprzątane codziennie,codziennie wymiana ręczników,myta podłoga (1 dolar czyni cuda), z dobrze chłodzącą klimatyzacją i lodóweczką. Codziennie dostaje się na pokój butelkę 1,5 l wody mineralnej-super sprawa. Posiłki jak dla mnie rewelacja,mega urozmaicone,każdy znajdzie coś dla siebie.Trzeba mieć świadomość, że w kraju arabskim wieprzowiny się nie dostanie,natomiast kurczak w kilku postaciach,baranina,sałatek z co najmniej z 10 do wyboru, makarony, pieczone ziemniaczki,grilowana rybka, napoje kto co lubi wódka,piwo,woda,nawet pepsi i sprite! Na śniadanie ichniej sza wędlina, jak nasza mortadela no cóż szynki oni nie mają więc nie oczekujmy polędwicy czy szynki, za to są jajka, jajecznica, płatków do mleka do wyboru, pomidorki,ogórki, owoców mnóstwo. Co najlepsze owoce czy inne smakołyki można swobodnie wynosić ze stołówki.Aha, no właśnie stołówka jest na wolnym powietrzu, przy jednym z basenów, nie jest zabudowana, brak klimatyzacji więc troszkę duszno i gorąco i dużo much!Ogólne wakacje the best!POLECAM!
Cicha, spokojna okolica, hotel położony bezpośrednio przy plaży, czyściutki, pokoje sprzątane codziennie, ręczniki hotelowe, dwa baseny, posiłki urozmaicone, dla każdego coś.
Jak dla mnie brak
Hotel rozłożony na kilka małych budynków, nie jest typem wielkiego molocha, co było dla nas ogromną zaletą. Pokoje czyste z tarasem/balkonem z krzesełkami gdzie można wieczorem wypocząć. Sprzątane codziennie, odnowione. Jedyne do czego można się przyczepić to mała łazienka - ale nie stanowiło to dla nas większego problemu. Bardzo dobre posiłki, do wyboru do koloru, każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. Alkoholu nie żałują, nie rozwodnione. Na wielką pochwałę zasługuje obsługa, naprawdę świetni panowie, zawsze uśmiechnięci i pomocni. Plaża z początku piaszczysta, im bliżej do morza tym więcej żwirku i kamieni. Do wody można było też schodzić bezpośrednio z mola omijając tym samym wszelkie kamyczki ;) Leżaki z materacami, wystarczająca ilość. Baseny czyszczone codziennie. Co do animacji - nie było rewelacji, ale nie narzekaliśmy. W ciągu dnia siatkówka, ping-pong, waterpolo. Wieczorem, po kolacji, impreza dla dzieci, potem pokaz dla dorosłych. Była dyskoteka, ale nie cieszyła się wielką popularnością. Dwa razy w tygodniu animatorzy organizują wyjazd do pobliskich klubów (ok. 10$ za transport i wejście). Mieliśmy okazję uczestniczyć w jednej świetnie zorganizowanej przez hotel imprezie dla gości - poolparty z pianą w basenie, tańcami obsługi i pokazem ognia. Coś niesamowitego! Jeśli powtarzają to co jakiś czas to koniecznie skorzystać! Warto też rozejrzeć się po okolicy. Bez problemu można złapać tutejszy bus (dolmusz) i dojechać do pobliskich miejscowości, aby pozwiedzać na własną rękę - szczególnie polecamy antyczne Side (ok. 20km od hotelu z przesiadką na pętli w Manavgacie) czy Alanye. Dla fanów zakupów do Alara Grand Bazar jest jakieś 2,5-3km - również można podjechać dolmuszem. Wrażenia z wakacji mamy bardzo dobre. Serena idealnie trafiła w nasze oczekiwania. Jakość i cena idą w parze i na pewno będziemy polecać to miejsce znajomym.
duży ogród, smaczne posiłki, świetna obsługa,
-
Spokojny, Czysty Hotelik w ładnym ogrodzie, dobry jedzenie, czasami nawet bardzo dobre, kelnerzy i barman zawsze na miejscu. Gorąca woda tylko z baterii słonecznych, polecam kąpać się przed kolacją, po kolacji może już nie być ciepłej wody tylko letnia. Przeszkadzały mi tylko brak lamp owadobójczych w restauracji. Baseny były codziennie sprzątane. Pokój i łazienka również. 2 km od Alazar Grand Bazar (25minut na piechote). 50km od Alanyi a nie 33km jak podają
Spokojny, Czysty Hotelik w ładnym ogrodzie
brak lamp owadobójczych w restauracji
Nie jest to hotel,tylko ośrodek wypoczynkowy,było by sprawiedliwie gdyby Wezyr sprzedawał go jako Hotel 3*,a nie jek sprzedaje jako 4*.Miejsce to oceniam jako adekwatne do ceny.Pokoje ekonomiczne niczym się nie różnią od standardowych,po co dopłacać.Jedzenie Bardzo dobre.Alkochole dobre do oporu,bez rozcięczania.Plaża przy (Hotelu),brak materacy na plaży, nie jest to komfortowe przez 10 dni leżąc na plastku,notoryczny brak małych łyżeczek do jedzenia jajek na miękko ludzie jakoś sibie radzili jedząc czym się da,najczęściej je wypijając.Obsługa kelnerska sympatyczna,szczególnie Ilias,Barmani Humorzaści.
Wyjazd październik 2012r.- All Inclusive... ogólne wrażenie - obiekt dość duży..ale słabo zadbany.. brak ciepłej wody od godz. 15; basen po opadach deszczu nie wyczyszczony- niezmieniona woda przez 4 dni; mało atrakcji - paletki do tenisa stołowego zniszczone (same deski); piłki do gry w siatkę - brak; w okolicy żadnych dodatkowych atrakcji w stylu restauracje, dyskoteki; ogólnie cały obiekt przepełniony kotami - koty są wszędzie począwszy od basenu po restaurację; jedyny plus to jedzenie - było go dużo no i jest ono smaczne -frytki, kurczak, wazrywa i owoce w ogromnych ilościach
Dziwią mnie tak złe opinie o tym hotelu. Zaznaczam, że za 2 tygodnie ludzie płacili 2300-2500 zł/ os. Hotel położony jest w Orensehir., mała, spokojna miejscowość. Po wyjście z hotelu mały bazar ok 15 sklepów. Na zakupy polecam wybrać się na Alara Grand Bazar (350 sklepów) Położony bezpośrednio przy pięknej, szerokiej plaży (odległość uzależniona od zakwaterowania). Do połowy plaża jest piaszczysta, brzeg i dno morza -kamieniste. Tu przydały się buty do wody. Można również wchodzić do wody bezpośrednio z molo. Na plaży nie ma tłumów i można w spokoju wypocząć. Leżaki na plaży bezpłatne (brak materaców). Pokoje sprzątane codziennie, po zostawieniu napiwku, ręczniki wymieniane również codziennie. Kelnerzy uwijają się bardzo szybko z wydawaniem drinków i sprzątaniem ze stołów. Jedzenie było bardzo dobre. Nie licząc śniadania, Obiady i kolacje najlepsze i urozmaicone. Duży wybór, a wszystko dobrze doprawione i smaczne. Na terenie hotelu 2 baseny. Jeden ze zjeżdżalnią, animacjami i głośną muzyką, druki spokojniejszy z brodzikiem dla dzieci. Czyste. Nie ma problemu z wolnymi leżakami. Co do animacji to trochę byłam zawiedziona. W ciągu dnia: aerobik, piłka wodna, rzutki, siatkówka. Można było również pograć w ping-ponga ( 2 stoły). W ogrodzie jest ?siłownia?, ale nie korzystałam. Wieczorne animacje średnie. Pokój to najsłabszy punkt tego hotelu. Sam pokój nie był zły, czysty, wyglądał na odnawiany, klima działała, lodówka też, tv (polonia 1 i tvp polonia). Zepsuty był telefon. Pokój nie za duży, ale na dwie osoby był, ok. Gorzej było z łazienką, bardzo mała, wejdzie jedna osoba. Brodzik (bez kabiny, bo nie dałoby się otworzyć drzwi:) obok toaleta i umywalka. Jednak nie zepsuło nam to wakacji. Polecam zapoznać się z opiniami ludzi z Rosji, którzy byli w tym hotelu. Dużo zdjęć i można przeczytać sporo pomocnych informacji, a nie tylko narzekanie. Warto wykupić wycieczki z lokalnych biur podróży, bo co przepłacać u rezydentów. W Alanyi jest wiele polskich biur, my korzystaliśmy i wszystko było ok.
Położony przy bardzo ruchliwej, 4-jezdniowej drodze. Obsługa hotelu mówi tylko po turecku lub rosyjsku. Lepiące się sztućce w brudnych pojemnikach ( brak małych łyżeczek), notoryczny brak ciepłej wody w kranie- czasami brak wody wogóle. Sprzątanie pokoi polegało na wygładzeniu prześcieradła i położeniu ręczników. Po burzy woda w basenach brunatno-szara i nie oczyszczono wogóle. Pracownik recepcji, który zaprowadził nas do pokoju w dniu przyjazdu i pomógł nieść jeden bagaż oburzył się na napiwek w wysokości 2 euro i zażądał większego napiwku - w efekcie wyłudził od nas 12 euro. Na trzy dni przed końcem naszego turnusu rozpoczęło się przygotowanie do zamknięcia hotelu, to znaczy: sprzątnięto leżaki, krzesła, stoły, przestała działać klimatyzacja (nocą w pokoju albo komary, albo potwornie gorąco). W ostatnim dniu miejsce do siedzenia było tylko na trawie albo schodach, o napoje trzeba było się upominać. Wyraźnie przeszkadzaliśmy pracownikom hotelu swoja obecnością. Nie polecam!
Hotel na dużym zielonym obszarze. Mnóstwo drzewek cytrusowych. 2 czyste baseny i brodzik dla dzieci. Zjeżdżalnia działa cały czas od godziny 10 do 18, z krótką przerwą w okolicy obiadu. Pełno leżaków. Bez problemu można znaleźć miejsce w słońcu lub w cieniu o każdej godzinie. Plaża kamienista, więc najlepiej wziąść ze sobą buty do wody, chociaż ludzie wchodzili też bez. Jedzenie przepyszne. Każdy znajdzie coś dla siebie. Potrawy powtarzały się, ale trudno, żeby się nie powtarzały przy szwedzkim stole. Obsługa uśmiechnięta, mówiąca w języku rosyjskim oraz znająca podstawowe słówka polskie np. piwo, później. Językiem angielskim posługuje się Pan na recepcji i paru kelnerów, którzy znają pojedyncze słówka. Masażyści mówią w języku angielskim i niemieckim. Pokoje czyste, codziennie sprzątane. U nas i u znajomych (pokoje standardowe) nie było grzyba na ścianach, o czym piszą w innych opiniach. Łazienki wymagają remontu, ale da się przeżyć. Klimatyzacja działa nawet w 2.połowie września. W hotelu można spotkać jaszczurki, które wchodzą nawet na 2.piętro budynku. Do pokojów jakoś nie wchodzą. Animatorzy prowadzący zajęcia głównie w języku rosyjskim (bajki dla dzieci, aerobiki) oraz angielsko-rosyjskim (karaoke, wybory miss i mistera). Przez 3 dni były prowadzone wyłącznie w języku rosyjskim. Na karaoke duży wybór piosenek w języku polskim. W hotelu większość gości z Rosji oraz Polski. Ogólnie polecam ten hotel dla osób szukających taniego hotelu. Za taką cenę nie wymagajmy pałacu.
Hotel według opisu odnowiony w 2012 roku, ale to odnowienie dotyczy jedynie elewacji budynków (malowanie). Pokoje znośne z przestronnym tarasem, ale łazienka zostawia sporo do życzenia. Smród i zaśniedziałe krany, popsuta słuchawka prysznicowa. Klimatyzacja bez zarzutu. Drzwi do mojego pokoju można było otworzyć nożem, więc proponuję wykupić sejf, tym bardziej że zdarzają się drobne kradzieże pieniężne. Oprócz tego wszystko inne bez zarzutu. Smaczne jedzenie, duża przestrzeń, przestronna plaża piaszczysto-kamienista (obowiązkowo buty) fajny pomost-molo z którego można skakać do wody. Ogólne wrażenie bardzo dobre.
Problemem tego hotelu jest fakt, że cena i opis w ofercie Wezyra jest KOMPLETNIE nieadekwatna do standardu! Taka sytuacja zdarzyła mi się po raz 1 w życiu mimo ,że rzadko podróżuję z biurem to jednak wiem, jak się robi takie oferty i zawsze zakładam trochę kolorowania rzeczywistości.Ogólnie hotel (a konkretnie pokoje) jest..dość kiepski.Widać te nędzotę na niektorych zdjęciach w katalogu, ale byłam naiwna bo nam go bardzo zachwalano, więc pomyslalam \"co tam zdjęcia, opinie ludzi sa ważniejsze\"-otóż nie zawsze ;-).Gdyby Wezyr nie sprzedawał oferty jako hotelu 4* ,idealnego dla rodzin z dziećmi, a zgodnie z prawda, określił jako 2* (no dobra.. 3* tureckie) i obniżył nieco cenę, to byłoby ok i uczciwie- tez byliby chętni.Gdybym naprzykład nie leciała z małym dzieckiem i siła rzeczy przebywała na terenie hotelu i w pokoju niewiele, a głównie zwiedzała, nie miałabym może większych uwag.Łazienki brudne i obskurne-pleśni na armaturze to ja nie wdziałam jeszcze nigdzie,a sypiało sie tu i tam w różnych warunkach ;-).Nawet po zmianie pokoju-pleśń tkwiła niczym żołnierz na warcie, u znajomych to samo więc to chyba taka uroda...W okolicy nie ma NIC.Z wyjatkiem jakiegos \"ruskiego\" bazarku.Ruchliwa ulica, część pokoi ma widok własnie na nią, a natężenie ruchu jest tam duże w dzień i w nocy.Plusy to jedzenie-dobre, dużo -nie ma raczej opcji ze jak sie przyjdzie chwile poźniej to już czystka w bufecie.Tu duuży plus i radość dla brzucha ;-).W dodatku akurat w okolicach bufetu i na nim-czysto :-O.Dwa fajne baseny.Plaża wymarła, zamiast parasoli jakieś pordzewiałe plandeki, plus fajne molo.Teren hotelu jest duży, sporo przytulnych miejsc, dużo drzew.Piwo w ramach AIl Incl. dają w malusich kubeczkach, co uważam za lekka żenadę ;-).Obsługa , po początkowych problemach okazała się całkiem pomocna i sympatyczna.Podsumowując: lepiej w wziąć hotel w Side ;-), jak pokoj jest wyjątkowo brzydki-prosic o inny- nam sie udało nieco polepszyć standard.To co jest na fotkach to pokoje superior.Raczej takich nie dostaniecie ;-)
Hotel dla baaaardzo niewymagających klientów, rozczaruje sie niemile ktoś oczekujący standardu na poziomie deklarowanych czterech gwiazdek (trudno odgadnąć za co zostały przyznane, moim zdaniem poziom odpowiada polskim dwom gwiazdkom). Położony przy ruchliwej sześciopasmowej ulicy, co jest uciążliwe zwłaszcza w nocy, z małymi pokojami o niskim standardzie, odnowionych częściowo i mało starannie z nieestetycznymi łazienkami . Niewątpliwą zaletą jest spora ilość zieleni wokół budynków, ale ta cecha wyczerpuje atuty tej lokalizacji. Oferta kulinarna bardzo uboga. Brak jakichkolwiek atrakcji. Przy hotelu plaża, na której wbrew deklaracjom zawartym w ofercie - brak parasoli. Można opalać się przy basenie, ale tutaj narażonym jest się na dudnienie ze źle wysterowanej aparatury nagłaśniającej i mało wyszukaną muzykę. W odległości około 300 metrów od hotelu do morza wpływa dość zanieczyszczona rzeka, której wody kierują się ku plaży hotelowej. Ogólnego fatalnego wrażenia, nie zdołała zatrzeć uprzejmość obsługi (poza tureckim posługującej się jedynie jęz. rosyjskim, co utrudnia komunikację, choć widać dobrą wolę, by zadowolić gości). Program animacyjny pojawił się trzeciego dnia pobytu w postaci łomotliwej dyskoteki. Innej oferty nie zidentyfikowałam. Tydzień pobytu dla dwóch osób w tym hotelu biuro WEZYR skalkulowało na 4900 PLN za pokój o najniższym standardzie. Niesmaczny żart.
wszystko po rosyjsku to jedyny minus.bardzo nam sie podobalo.2 baseny i zjezdzalnia,dzieci byly zachwycone.super wakacje.
Wyjazd z Wezyra i duży plus dla biura. Sam hotel,kat. HV2, czyli coś między trzy a cztery gwiazdki. Dla mnie i innych gości z pewnoscią trzy. Mimo że po remoncie 2008r pokoje ,łazienki niezbyt pachną nowością. Trzeba polubić małe zwierzątka np mrówki. to plaga tego hotelu ,ale da się z nimi wytrzymać. Pokojówki sprzątają codziennie i robią to bardzo solidnie, aż do przesady. Na terenie hotelu, a właściwie bungalowów dużo zieleni, drzew pomarańczy-- smaczne!! Posiłki smaczne ,ale niezbyt duży wybór. Napoje z butelek, piwo zimne. Hotel niemal w całości obsadzony turystami wszystkich republik po sowieckich. Byliśmy jako jedyna rodzina z Polski. Mimo to było miło i przyjemnie. Dobre animacje w całości prowadzone w języku rosyjskim. Super mini disco dla dzieci. Czyli generalnie hotel tylko dla miłośników języka rosyjskiego.