W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Zróżnicowane plaże od złocistych po czarne wulkaniczne
Wydmy Maspalomas przypominające miniaturową pustynię
Wulkaniczne krajobrazy i malownicze szlaki górskie
Jest to propozycja dla mniej wybrednych klientów, spodziewającym się nie wiadomo czego odradzam. Pokój był czysty, bez fajerwerków, z przyjemną obsługa, która przychodziła codziennie go sprzątać. Wyżywienie w mojej opinii było świetne, z dość ciekawą opcją wyboru różnych dań, pamiętając oczywiście o kategorii hotelu. Na terenie ośrodka pomyślano także o miejscu gdzie można schować się w cień. Woda w basenie ok.
obsluga jest bardzo bardzo mila... kiedys tam napewno wroce i mam nadzieje ze obsluga sie nie zmieni :)
Potwierdzam opinie jaką przeczytałem wcześniej na forum. Byłem z żoną w dlugi weekend majowy tego roku. Lecieliśmy także z Drezna. Wyposażenie tych pomieszczeń w Green Oasis pamięta lata 70 lub 80-te. Spłuczki pourywane, brak żarówek w lampkach nocnych, telewizor na monety, drinki podają w plastikowych kubkach jak do piwa, miejsce do jedzenia posiłków to zwykła stołówka. Niemcy i Hiszpanie także mieli wolne między 28 kwietnia a 1 maja więc ludzi było mnóstwo i najczęściej z małymi dziećmi. Hałas potworny i to nie tylko dzieci go wywoływały bo to można przecież wytrzymać, ale te tabuny podpitej niemieckiej, angielskiej i hiszpańskiej młodzieży. Od paru lat jezdzimy do Chorwacji na wakacje. Gdyby nie piekne palmy i okazałe hotele, a także uprzejmość obsługi na Gran Canaria to nie byłoby nic co dawałoby przegwagę wyspom na Chorwacją. Na tych Wyspach rzeczywiśie nie ma co oglądać. Nie ma czym oka nacieszyć. Jesli ktoś lubi zwykłe lenistwo i leżenie na leżaku od rana do kolacji to proponuję te wyspy, ale trzeba wybrać hotel 4 gwiazdkowy, zapomnieć o problemach i wypoczywać.
Bardzo sympatyczna obsługa, AllInclusive, nie bójcie sie, nie "rozpoznawajcie terenu" wolno Wam prawie wszystko! Dzieci są pod szczególnym nadzorem!
Zal było wracać do Polski...
Raczej dość stary club, dawno nie odnawiany, cała kupa minusów: TV płatna, jedzenie bardzo przeciętne napoje też, głośno przy głównym basenie i krzyki opitych nastolatków w okresie wakacyjnym, animatorów bym chętnie wystrzelał, plac gier zamykany na klucz po godzinie jakiś tam zabaw. Sama wyspa gran canaria nic ciekawego, stary łysy skalisty wulkan, zieleni tyle co kot napłakał, zimny ocean ale klimat przyjazny. Playa de ingles ciekawsza od maspalomas i więcej atrakcji. W clubie bardzo dużo dzieci w każdym wieku. Turyści: anglicy, hiszpanie, niemcy. Leciałem z niemiec płacąc w top sezonie 759e 2tyg oso. dorosła all incl. duże zniżki dla dzieci