W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Urokliwe wioski i miasteczka z białymi domami
Krystalicznie czysta woda idealna do kąpieli i snorkelingu
Antyczne zabytki, takie jak Efez, i ruiny starożytnych miast
Wyjechalismy z tego miejsca pewni,że jeszcze tu wrócimy.Piękny olbrzymi teren tonący w w palmach i zieleni,położony między dwoma zatokami .Dwie plaże jedna piaszczysto-żwirowa a druga kamienista.Ogromne wrażenie robią świetne baseny a szczególnie te w skałach-kaskadowe ze słoną wodą.
Pokoje typu bungalow duże,pięknie urządzone,klimatyzowane z bardzo ładną łazienką, położone tuż przy plaży.
Jedzonko super,nadbagaż w postaci dodatkowych kilogramów murowany(w cenie)
Proponuję odpuścić sobie darmową wycieczkę do Bodrum z ,,Wezyrem,,to poprostu czysty marketing w niezbyt ładnym wydaniu.Cała reszta naprawdę super!!!! Polecamy piesze wycieczki do pobliskiego Yalikavak.
Hotel zasługuje na 3 . Część pokoi w budynku głownym ma okna na zaplecze i smietnik (np. na 1szym pietrze od 855 do 862). Kiepskie sprzatanie - napiwki nie pomagają. Jedzenie bardzo dobre, lunch troche słaby w porównaniu z kolacją, ale ciagle OK. Obsługa prawie nie mówi po ang. Goście hotelowi to raczej mieszanka - Anglicy, Francuzi, Rosjanie no i sporo Turków z wyższej półki. Bardzo mili i przyjacielscy. Ogólnie pobyt oceniamy jako bardzo udany. Turcja okazała się byc nowoczesnym, laickim krajem o bardzo intersujacej historii i zabytkach.
Bylismy tam w ubiegłe wakacje, świetne miejsce dla rodzi z dziećmi. Jest to bardzo duży obiekt z ładną zabudową i piekną roslinnością. Na tereni całego ośrodka są baseny w trzech miejscach, wszystkie świetne, w tym jeden wielopoziomowy ze słoną wodą. Jest doetęp do dwócg plaż, jedna od zatoki z plażą piaszczystą, chociaż to nie bałtycka plaża, ale jest za to codziennie sprzątana. Druga godna polecenia dla dzieci nie bojących się wody, bo schodzi się z pomostu do głębszych partii, ale za to z ławicami pięknych kolorowych rybek. W pobliżu jest przystanej dolmuszy i z łatwoęcią podjeżdża się do Yalikawak skąd można podjechać do Bodrum. Wieczorem prowadzone są bardzo fajne animacje i dla dzieci i dla dorosłych. Polecam to miejsce.
Świetne baseny, ładne pokoje. Polecamy zwłaszcza dla par i grup, mało atrakcji dla dzieci. Ogólne wrażenie bardzo pozytywne.
Bardzo fajny hotel, polecam wszystkim, zasługuje na pełne 4 gwiazdki, dużo zieleni, dobre baseny, obsługa miła i chętna do pomocy. Dobra komunikacja i sprzątanie, polecam wszystkim ceniącym spokój, to na prawdę dobra oferta, za rozsądne pieniądze. Polecam wyprawę na rafting naprawdę fan. Koniecznie trzeba zobaczyć Pamukale. Pozdrowienia dla Ewy z Wezyra-polecam wycieczkę z Ewą do Efezu.
Hotel świetny, podróżujemy po różnych miejscach, ale to był obiekt, do którego chętnie bym wróciła, ze względu na cudowną atmosferę wakacyjną jaką stwarza obsługa. Jedzenie świeżutkie, dużo warzyw i deserów...nie do spróbowania w trakcie jedengo posiłku. Wszystko czysto i ładnie podane. Oczywiście sa dania gorące do wyboru kilka. W ciągu dnia działa snack bar, gdzie za nie duże pieniądze można sobie zamawiać np.telerz z owocami lub inne dania. Napoje są dodatkowo płatne.
Olbrzymi teren, z którego właściwie można nie wychodzić. Bardzo atrakcyjny obiekt sportowy, 3 ładnie położone baseny. Siłownia jest dodatkow płatna (12 e za tydzień) Jest też łaźnia i masaże.
Mieszkaliśmy w klimatyzowanych bungalowach, które były położone prawie na plaży. Łazienki czyściutkie, wanna z biczami wodnymi i hydromasażem. Dojazd do Yalikaviak Dolmuszami lub 30 minut spacerem.
Bardzo nie podobała nam się organizacje biura Wezyr, które prowadzi komercyjną działalność. Przy okazji chciałam ostrzec wszystkich przed "darmową" wycieczką do Bodrum, które proponuje biuro. Wycieczka przypomina pokaz garnków lub pościeli, 3 godziny trwa wędrówka po centrum złota, skór oraz sklepu ze słodyczami .Oczywiście ceny są dwukrotnie wyższe, nawet po negocjacji, o czym pani rezydent nie wspomina. Zwiedzanie samego Bodrum trwało 20 minut, a cały dzień zmarnowany (od 13.00-20.30) Lepiej pojechać tam dolmuszami i nie słuchać rezydenta, który powołuje się na argument, że jest się tam łatwo zgubić! Dojazd dolmuszą 40 minut, autokarem 2, 30 h, bo zajeżdża do hoteli.
Zamiast być sojusznikiem Polaków w obcym kraju biuro Wezyr, jest kupione całkowicie przez tureckiego konrahenta. Wstyd, że takie sytuacje mają miejsce! Rozumiem biznes (bo sama wiele lat zajmowałam się rezydenturą i sprzedażą usług turystycznych) ale to była przesada.
Polecam wycieczkę do Pumakale, ale radzę wziąć dobry przewodnik. Biuro organizuje wycieczkę powołując się na to, że poprowadzi ją licencjonowany przewodnik. W rzeczywsitości jest to tylko statysta, który nic nie mówi, a polski pilot radzi sobie jak umie.... Pozdrawiam wszystkich planujących wakacje w Club Fliper i proponuje uważać na Wezyr!
Hotel rzeczywiście jest atrakcyjny dla osób z dziećmi, szczególnie tym lubiącym kąpiele w basenach (jeden nawet z morską wodą). Obiekt ładnie położony z dużą ilością zieleni. Okolica też ciekawa, ale trzeba się nastawić na przewozy busikami bez klimy, a przy 40 stopniowych upałach (we wrześniu) to trochę daje się we znaki. Ciekawe wycieczki fakultatywne - polecamy Pamukkale (cały dzień) i wyprawę statkiem na Kos, odradzamy delfinarium - popływanie z delfinem 5 minut to ok. 70$ (no chyba żeby popatrzeć).
Ośrodek nastawiony jest na turystów tureckich, więc nie obowiązuje języka angielski. znają tylko OK, co nie znaczy, że rozumieją, bo najczęściej trzeba pokazać co się chce lub tłumaczyć do znudzenia. Jedynymi osobami rozumiejącymi angielski są managerowie.
Rewelacyjne jedzenie, duża różnorodność począwszy od bufetów sałatkowych i mięsnych, a skończywszy na słodkościach.
Dużym problemem była czystość - bo mamy trochę inne wyobrażenie na jego temat. Pokoje były "sprzątane" codziennie, ale przetarcie podłogi brudną szmatą niewiele dawało, wręcz przeciwnie. Nawet dawany "bakszysz" - napiwek - niewiele zmienił - pojawiły się tylko kwiatki na łóżku.
Bardzo przyjaźni rezydenci oferujący swoja pomoc! Jedynym zgrzytem Wezyra było przywiezienie nas na lotnisko z samego rana, choć dostali informację, że lot będzie mocno opóźniony - kwitliśmy tak ok 7 godzin!!! Na lotnisko nie można wnieść własnych napojów i jedzenia, a ceny są tam kosmiczne! butelka wody to ok 20-25 złotych. a jedzenie (przekąska) to kwoty od 50 zł np. za hamburgera z frytkami. Co prawda Wezyr zasponsorował oczekującym jednego małego hamburgera i picie, ale Turcy nalewali tylko 1/3 szklanki a reszta to był lód. Zarobił najwięcej przewoźnik, bo wygłodniałe towarzystwo rzuciło się na jedzenie w samolocie (płatne).
Pobyt był wart sumy, jaką zapłaciliśmy. Wypoczęliśmy dzięki pełnej i dobrej obsłudze. Nie zauważyliśmy żadnych uchybień. Widać było że cala obsługa dbała o zadowolenie gości.