W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Rajskie plaże z palmami kokosowymi otoczone przez klify
Zielone tarasy ryżowe w Ubud, doskonałe miejsce do zdjęć
Pyszna oryginalna balijska kuchnia podawana na liściach bananowca
Rewelacja!!! Powiem szczerze, że hotel jako budynek nie powalał na kolana...nie tak jak w innych hotelach, w których byłam. Pczątkowo byłam więc sceptycznie nastawiona, jednak obsługa, atrakcje i jedzenie zdecydowanie nadrobiły. Najlepsze jest to, że atmosfera jest tam na medal...rodzinna...w dużych hotelach obsługa prawie cię nie zauważa, w tym kameralnym na pewno nie ujdziesz ich uwagi. Szczerze polecam! Club Bali Mirage jest extara!!!!
Hotel położony przy głównej ulicy w Tanjung Benoa. W pobliżu wiele sklepów i parę restauracji. Łazienki wymagają małego remontu ale ogólnie czysto. Wyżywienie all incl. kazdy znajdzie coś dla siebie. W hotelu także chińska restauracja.Leżaki i ręczniki przy basenie i na plaży bez problemu. Plaża piasczysta ale są przypływy i odpływy. Personel przyjazny i pomocny. Generalnie hotel godny polecenia dla ludzi ceniących spokój. Osoby pragnące rozrywki niech szukają hoteli w Kucie
polecam pokoje od strony wewnetrznej
Szczerze mówiąc z chłopakiem spędziliśmy mało czasu w pokoju. Zawsze coś robiliśmy. Zakupy, spacery po pracy, zajęcia na basenie. Hotel wywarł na nas wrażenie dobrze prowadzonego i zorganizowanego. My trochę na opak jak w poprzedniej opinii mieliśmy sporo problemów technicznych nie dużych ale uprzykrzających trochę pobyt. Tłumacze sobie że nie jest to Hilton czy Ritz. Cena też nie wysoka pamiętając że jest to Meksyk i 4*.
Podczas pobytu tutaj nie miałem żadnych kłopotów z niczym. W pokoju wszystko grało. Nic się nie psuło, nic nie było brudne. Skromne jedzenie rekompensowały dobre drinki i koktajle w dużych ilościach. Po przeciwnej stronie ulicy znajdował się Flamingo Plaza. Nawet ciesząca się złą sławą wycieczka do margaritaville okazała się być nie najgorsza. Na łóżku dla pokojowych zostawialiśmy zawsze parę dolarów napiwku. Może dlatego nigdy nie narzekaliśmy na czystość u nas w pokoju.
W ogóle nie korzystałem z basenu. Budząc się rano kiedy patrzałem na ocean od razu nachodziła mnie ochota na to żeby wskoczyć do niego i popływać. Praca pokojówek zasługiwała na codzienny napiwek. Wracając do pokoju było czyściutko, łóżko pościelone. Łazienka wypucowana. O nic nie można było mieć pretensji. Jako zaletę przypisuję też fakt że obsługa potrafiła zawsze ciepło odnieść się do gościa. Nie oficjalnie i służbowo ( czytaj sztywno ).