221 opinii
W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Malownicze plaże i ukryte zatoczki otoczone sosnami
Historyczne miasteczka, takie jak Tossa de Mar z ruinami fortyfikacji
Świetne warunki do uprawiania sportów wodnych, w tym żeglarstwa
Brudno, kiepsko to wygląda. Robale wszędzie, nawet obok jedzenia!!!! Wyżywienie monotonne. Po pewnym czasie churros to jedyne co jadłam na śniadanie.
Blisko plaży i miasteczka .
Monotonne jedzenie, brudno, robale .
Właśnie wróciłam , hotel opanowany przez dzieci jak i młodzież. Dzieci kąpiące się w odkrytym basenie hotelowym podczas burzy , budzi niepokój-gdzie są opiekunowie. Wrzeszcząca młodzież na balkonach od godziny 20- tej do 4-tej rano . Zero reakcji ze strony ochrony hotelowej jak i policji . Pobyt siedmiodniowy każda noc nieprzespana. Pokój zmieniony po pierwszej nocy bo w tym pierwszym ciemno, zasłony brudne , futryny okienne odrapane., balkon wychodził na wąską uliczkę gdzie ludzie mieszkający naprzeciw zaglądają do pokoju, jednym słowem paskudny .No i sejf w starej szafie za który hotel pobiera opłaty 30 euro Hotel dla niewymagającej młodzieży.
Dobre jedzenie jak na hotel dwu gwiazdkowy
Hotel z każdej strony otoczony innymi hotelami tworzy zamkniętą przestrzeń co powoduje ,że nocne wrzaski kumulują się.
Hotel dla nie wymagających ale blisko rozrywek. Łazienki zniszczone i brudne ( przynajmniej na taką trafiłam w pokoju)brak klimatyzacji , śniadania monotonne, pokoje sprzątane raz na dwa dni. Ogóle wrażenie dobre, może dlatego że nie byłam nastawione by wakacje spędzać w hotelu.
Na zdjeciu przedstawiony jest pokój o lepszym standardzie.Jesli komuś zależy na tv czy marmurowej podłodze musi się dopytywac an własną ręke.Ja nie miałam żadnych wymagań więc byłam zadowolona.W recepcji była polka co bardzo chwale.Cena za dwa tygodnie była bardzo dobra z tego względu ze hotel nie był lukusowy.Wybredni zawsze będą narzekać.
W hotelu Clipper przebywałam przez 10 dni na początku września 2006 roku. Ogólnie hotel polecam ze względu na cenę i naprawdę dobre jedzenie, ale tylko osobom niewymagającym, które zamierzają spędzać czas głównie poza obiektem. Hotel posiada lepsze i gorsze pokoje, mnie akurat razem z koleżanką zakwaterowano w pokoju o niższym standardzie - przestarzałe meble, brzydkie zasłony, brak kołdry (samo prześcieradło do nakrycia się - trzeba było spać pod brudnymi kapami), balkon z widokiem na wąską ulicę, a naprzeciwko w odległości 10m budynek mieszkalny. Łazienka stara, z wanną, bardzo średni standard, brak suszarki. Plusem jest niewątpliwie kuchnia i szeroki wybór dań obiadowych (polecam HB), także regionalnych (można spróbować paelli, małż, ośmiorniczek, ale są także kotlety, ryby, frytki itd.). Do plaży dość daleko, bo w zasadzie trzeba przejść jakieś 500m (pół miasta), ale we wrześniu basen hotelowy jest praktycznie w ogóle nieoblegany i miło jest także nad nim posiedzieć. Plaża żwirowa, trzeba chodzić w klapkach, inaczej można sobie poranić stopy. Trochę niemiłe i strome zejście do wody, fale powodują, że nogi zatapiają się w żwirze, co bywa niebezpieczne, zwłaszcza dla dzieci i osób starszych. Ogólnie Lloret to miasto idealne dla ludzi młodych, mnóstwo klubów, w których można napić się za darmo (naganiacze rozdają darmowe wejściówki i kupony na darmowe drinki). Dla singla lub pary miejsce godne polecenia.
raczej nie dla rodzin i małżeństw, bardziej dla singli, par (nie małżeństw) lub kolonii
Tripadvisor