W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Hotelik jest niezbyt duży, ale bardzo ładnie urządzony. Wszystkie pokoje mają balkony jednie z widokiem na centrum a inne na basen hotelowy.
Łazienki są ładne i czyste chociaż czasami zapychała się umywalka.
Pokoje były codziennie sprzątane. Codziennie zmieniano ręczniki i donoszono papier toaletowy.
Jeżeli chodzi o basen był on malutki ale bardzo czysty (też codziennie sprzątany).
Wokół basenu porozstawiane leżaki.
Jedzenie - śniadania codziennie były takie same (szwedzki stół) bagietka, francuskie rogaliki, jajka na twardo, pomidory i inne surówki, dżemy. Obiady składały się z trzech dań: 1. zimne przystawki - makarony, sos pomidorowy i różne rodzaje surówek, czasami ziemnaki, 2. główne danie na ciepło - ryż lub makaron do tego mięsko (cielęcina lub kurczak) i podsmarzane warzywa (obiady nie powtarzały się), 3. deser- melon, arbuz lub budyń. Dla mnie jedzonko było ok!!!
Atmosfera w hotelu jest fantastyczna. Obsługa uśmiechnięta i zawsze skora do pomocy.
Na terenie hotelu znajduje sie dykoteka i restauracja "STAR.PUB". Działająca codziennie.
Jedzonko pyszne, zabawa super.
Dla mnie Hotel Cleopatra jest ok i jak zaproponowano by mi w nim spędzić kolejne wakcje nie wahałabym się.
Hotel ten polecam szczególnie dla osób młodych, na dole hotelu jest bar i można tam się nieźle pobawić, blisko jest do Portu i Suosse, resztę możesz przeczytać u Ani i Przemka, których pozdrawiam :))))))Polecam
Wokół hotelu syf i brud. Zero klimatyzacji przez cały pobyt mimo 30 stopniowych upałów.Prośby o włączenie klimatyzacji zostały skwitowane głupim uśmieszkiem. Ogólne wrażenie negatywne.
Pokoje w hotelu calkiem calkiem tylko we wszystkich łazienkach są pozapychne zlewy. Obsługa (oprocz kelnerów) i atmosfera w hotelu przemiła zreszta tak jak i wszędzie w Tunezji.
Na dole Pub i dyskoteka bardzo ładnie urzadzona w klimacie lat 70-tych. Położenie bardzo dobre, taksówką do portu (2dt = ok 5 PLN) a do Centrum Sousse (3 dt = 7 PLN) oczywiscie trzeba sie ze wszystkimi targować, bo rzeczywista wartość przedmiotu to 30% tego co mowi sprzedający.
Co tu duzo mowić, po prostu REWELACJA. POLECAM TUNEZJĘ WSZYSTKIM. P.S. Polecam wycieczkę na Saharę.
wypoczywaliśmy w Hotelu Cleopatre w Sousse trzyosobową rodziną (dziecko lat 6), cóż można powiedzieć - ogólnie jesteśmy zadowoleni o hotelu: Hotel 3 gwiazdki, hotel skromny, ale z przyjazną rodzinną atmosferą, obsługa bardzo miła, uprzejma, sympatyczna i uśmiechnięta, służąca pomocą, w ciągu pobytu pokoje sprzątane codziennie,ręczniki wymienione po połowie pobytu, wyposażenie standardowe:łóżko, szafeczki nocne, stoliki,tv,balkon, łazienka,mrówki owszem, ale to ciepły kraj i po prostu jak jest jedzonko to mrówki zaraz wyczuwają i robią sobie ucztę:)hotel może nie jest sterylny jak 5-gwiazdkowe pałace na pustyni z basenami i all inclusive, ale przytulny.jest winda, hol, pub-dyskoteka, basen 12m/6m czysty i zadbany, można też się popluskać, choć jak do morza 200m to chyba każdy jedzie popływać w morzu:) wyżywienie: skromne i mało urozmaicone, śniadanie:bułeczki słodkie,kawa i mleko,bagietka i dżemiki,jajka i tak codziennie:), kolacje ciepłe-widać że wszystko świeże, najpierw przystawka z warzyw, potem danie główne- ryba,kurczak,makaron,frytki i owoce na deser położenie: blisko plaży ok. 200 m. przy hotelu uliczką, owszem pełno śmieci i zapach z kanalizacji, ale w Tunezji po prostu tak jest, tubylcy nie przywiązują dużej wagi do czystości, hotel przy głównej ulicy, blisko do Port El Kantaoui i mediny w Sousse, taksówki jeżdżą non stop za 2 dinary na os. można dojechać lub spacerkiem bulvarem,przy głównej ulicy są kawiarnie, restauracje, sklepiki z pamiątkami, supermarket,poczta,bank, polecam lodziarnie Mondo Mio w stronę Sousse ok 1 km od hotelu:) plaża: piasek na plaży bialutki i drobniutki, tylko też są śmieci, chyba że podejdzie się w stronę lepszych hoteli tam plaże bardziej zadbane, ale plaże publiczne są bezpłatne nie jak w innych krajach, są do wypożyczenia deski, skutery o hotel o standardzie turystycznym z miłą obsługą i rodzinną atmosferą, naprawdę polecam dla osób, które przede wszystkim chcą zobaczyć Tunezję a nie siedzieć w 5-gwiazdkowym pałacu sącząc drinki z parasolką
Wczoraj wlasnie wrocilismy z wycieczki,ogolnie bylo super gdyby nie kradzieze w hotelu i mrowki sa ich miliony i to w kazdym z pokoi.NIE POLECAM
Wanna,zlew i ubikacja też nie zostały umyte przez cały mój pobyt...Woda z prysznica leci jakby zaraz miała się skończyć...Pokój bardzo mały,balkonik również.Klimatyzacja sterowana automatycznie czyli działa od godziny 19.oo do 5 rano(?) gdzie w nocy była całkowicie wyłączana bo było tak zimno...Robactwa nie ma,nie znalazlam ani jednego robaka,i to chyba jedyny plus tego hotelu(albo zasługa pokoju na 3 piętrze)...
Hotel dla gości mało wymagjących, ale jak na 3 gwiazdki to może być, obsługa w recepcji mało sympatyczna, przesympatyczne pokojówki, najgorzej było z jedzeniem!!!!!!!Dosyć,że na śniadanie codziennie było to samo, to jeszcze nie było żadnego wyboru - nie było bowiem tzw. "szweckiego stołu". Obiadokolacje były różne, ale niesmaczne i też nie było możliwości wyboru!!!! Jak ktoś czegoś nie lubił to był głodny!!! Basen?!-trudno nazwać tę sadzawkę basenen!!!- przecież to było 3m x 5m.
Hotel jest przyjemny, ale okolica dyskwalifikuje cały jego urok. Cleopatre położony jest między Sousse a Portem i w obie strony jest daleko, ale dzięki taniusieńkim taksówkom można szybko dostać się wszędzie. Na przeciwko hotelu jest złodzijski sklep, ale kawałek dalej można zrobić przyjemne podstawowe zakupy. Na dole, w hotelu jest świetny klub, urządząny po amerykańsku, siedzi się na oponach lub w autbusie.
szkoda tylko, że nikt tam nie przychodzi do drugiej w nocy, a karaoke rozpoczyna się około czwartej nad ranem, a jedynymi gośćmi są pracownicy hotelu!!! Obok jest lokalna kafejka, w której można wypić dobrą kawę, ale czując spojrzenie wszystkich arabskich gości na plecach!
Plaża... hmmm... jest blisko, ale co z tego jak, niestety, by położyć się w czystości, trzeba się przejść ok. 20 minut! Po prostu: nikt nie sprząta po gościach i przypływach. Basem... nie kąpaliśmy się ani razu, bo jest w miejscu, gdy o 12 nie ma już słońca! jest zimno....
jedzonko jest smaczne i znośne... zawsze jest kurczak i te same dodatki! w porównaniu z innymi hotelami tej samej rangi, to baaardzo skromnie. Obsługa miła, mężczyźni podrywali naszego kolegę!!! Klimatyzacja nie działa, gdy jest powyżej 25 st C, więc bardzo żadko.
Byłam tam na 2 tygodnie i w biurze poidruży Pani bardzo chwalila hotel.Jednak to tak nie jest jak byc powinno facet w recepcji olewa gosci chce tylko caly czas wódke bo u niech to zabronione pełno roisjanów na posiłkach caly czas to samo zimne spagetii od ktorego juz mi sie zygac chialo i mazylam o ruskich pierogachjJezeli zalerzy ci tylko na tym by byc w samej tunezji i cieszyc sie miastem i nie musisz za wiele jesc i nie denerwuje cie ze w hotelu wszyscy cie olewaja i nie mozesz sie doprosic nawet o wym,iane pieniedzy to jedz tam za niewielkie pieniadze ale potem sie nie dziw ze jest tak a nie inaczej bo niemcy tam nie jezdza wiec standardow tez nie ma a polakow i risjan wszyscy olewaja, ja odradzam wole dozbierac kase i pojechac gdzie lepsze posilki i obsluga na wyzszym poziomie
Hotel połozony na trasie Susse- Port El Kantoui, Do Portu mozna dojsc plaza- 30 min, do Susse dojechac tania taksowka. Pokoje ładne, sprzatane codziennie (nie jestem pewna czy posciel zmieniana czy poprostu układana i prostowana) Miła obsługa, zawsze gotowa do pomocy po przyjeciu bakszyszu. Basen mały, po godz 12 cały zacieniony, ale za to nie ma tłoku. Mozna chodzic na baseny lepszych hoteli. Mankamentem hotelu jest restauracja a konkretnie jedzenie. W miare pobytu szwedzki stół nie tylko codziennie był taki sam ale wrecz z czasem ubywało potraw. Totalnym zaskoczeniem bylo na koniec wydzielanie gotowanych jajek- tak ekskluzywny produkt 1 sztuka na 1 osobe. W drugim tygodniu pojawily sie jogurty (1os=1szt) ale mortadeli juz zabrakło. Ogolnie tym hotelem mozna sie cieszyc jesli wydalo sie 1000zl na tydz
Mega IMPRA PRZEZ DWA TYGODNIE w STAR BARZE. Genialna atmosfera!!! Standard hotelu jednak nienajlepszy. Polecam młodym, którym nie przeszkadza hałas pod oknami, gwizdki, trąbki i okropne posiłki. Fajny DJ i obsługa, która na długo nas zapamięta! W pokojach raczej mało czysto i co dwa dni naprawiana muszla klozetowa.
jeśli ktoś lubi spac nad dyskoteką, to super, ale jest to codziennie do 4 rano, plaża roi sie od arabów, jest to plaża publiczan dosyc brudna, ponadto bardzo głośne miejsce!BARDZO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ulica i dyskoteka wieczorkiem, ale w sieprniu za 1100 tydzien czego człowiek może chcieć w zamian???
Minusy:
- hotelik malutki, położony w nieciekawej okolicy - bardzo głośno - pod hotelem dyskoteka i pub, z jednej strony widok na ruchliwą ulicę z Sousse do portu El Kantaoui (w godzinach wieczornych do późnej nocy na skrzyżowanie przed hotelem przyjeżdża policjant i kieruje ruchem - jego gwizdek na pewno nie da wam spać i będziecie go słyszeć długo po wyjeździe a przy zamkniętym balkonie i słabo działającej klimie nie da się spać) i rozgrzebany plac budowy, z drugiej strony widok na basen,
- nie polecam dla osób, które cenią dobre jedzenie. Posiłki w tym hotelu to koszmar, bardzo małe ilości, ciągle to samo, musicie prosić o cokolwiek, trzeba "dojadać" na mieście,
- na ulicach brudno i prawie wszędzie towarzyszyć Wam będzie nieprzyjemny zapach,
- w pokojach problemy z klimatyzacją, w łazience nieprzyjemny zapach jakichś środków sanitarnych (zabiłem ok. 10 centymetrowego karalucha),
Plusy:
- basenik malutki ale dało się przy nim odpocząć (w sierpniu słońce na nim do ok. 17),
- bardzo blisko plaża ale faktycznie trochę brudna,
- wszystkie niedogodności rekompensują wycieczki fakultatywne
Za tę cenę nie można się spodziewać niczego szczególnego. Polecam dla osób, które przyjeżdżają do Tunezji nastawieni na zwiedzanie (a jest co - fajna 2-dniowa wycieczka na Saharę) i jak najkrótsze przebywanie w hotelu.
Generalnie mi sie bardzo podobalo. Pokoje i lazienki byly codziennie sprzatane. Bylismy tam 7 dni i na kolacje codziennie bylo cos innego, natomiast na sniadania zawsze to samo. (Jesli chodzi o obsluge na tej stolowce to, byl tylko problem na sniadaniach - trzeba bylo prosic obsluge, zeby np. przyniesli wiecej jajek jak sie skonczyly, bo sami to sie nie domyslili). W hotelu jest dodatkowa restauracja(chyba z najlepszym jedzeniem w okolicy - przynajmniej mi najbardziej tam smakowalo). I jest tez pub z dyskoteka - tez fajnie zrobiony.
Dla tych ktorzy sie tam wybieraja to kilka porad: Najtansze zakupy mozna zrobic wychodzac z hotelu w lewo 70m - sklep pod hotelem sinbad (w sklepie na przciwko hotelu cleopatra, babka szukuje turystow szczegolnie tych nieopalonych). Do centrum Sousse za taksowke placi sie 3DT, do portu El Kantoui 2DT (tam sie trzeba targowac praktycznie wszedzie). Jezeli chodzi o kurs dinarow jak ja tam bylem(04.08-11.08) to wygladalo tak: $1 = 1,29DT , a 1euro = 1,56DT i przez tydzien praktycznie sie nie zmienil.
Hotel Cleopatra zdecydowanie poleciłabym mniej wymagającym turystom, jednak wyjeżdzając tam wiedziałam, że nie należy spodziewać się luksusu. Sam pobyt wspominam bardzo miło, a to w duzej mierze, z powodu przesympatycznej obslugi(nie mam na myśli kelnerów). Panie, które sprzątały mój pokój zawsze miały dla mnie dobre słowo i uśmiech. Posypywały łóżko kwiatami, porządkowały moje rzeczy i wiedziałam, że można im zaufac. Miały w sobie tyle taktu i skromności-urzekły mnie. Recepcjoniści byli troszeczkę rozkojarzeni, ale również sympatyczni. Natomiast problemy pojawiały się zawsze podczas kolacji. Kelnerzy ociągali się z rozdawaniem posiłków, wędrowali po sali bez celu, co było bardzo irytujące!
Pewnego razu zacięłam się w windzie... od tamtej pory nigdy z niej nie korzystałam, choć mieszkałam na 3 piętrze. Łazienki ciągle były zalane wodą, kapało z rur i w efekcie dawało to nieprzyjemny efekt wilgoci. Widoki z balkonu może nie byly zbyt imponujące, ale wystarczyło przejść się kawałek dalej, by odkryć wspaniałe, urokliwe przestrzenie. No i cenna uwaga - nasz rezydent Timur był bardzo zabawny i szybko zyskał sobie przychylność tyrystów. Tunezja to wspaniały kraj, jednak na największą uwagę zasługują jej mieszkańcy - otwarci ludzie o dobrych sercach, wypoczywałam w ich towarzystwie, ciągle się uśmiechali;-) Na miejscu zawiązały się nowe znajomości, ponieważ większość Tunezyjczyków doskonale włada językiem angielskim, co dawało dodatkową okazję do zweryfikowania swoich umiejętności.Wypadłam nienajgorzej;-) W przyszłym roku podczas wakacji..być może..tak, z pewnością wybiorę Tunezję!
Stosunek jakości do ceny adekwatny tylko przy uwzględnieniu obniżonej ceny zapłaconej przez nas.
Hotel pozostawił bardzo złe wrażenie. Klimatyzacja nie działała a ponadto z klimatyzatora ciągle lała się woda i trzeba było podstawiać wiadro. Pomimo zgłaszania usterka nie została usunięta.
Jedzenie to koszmar:A) od razu widać, że chcą, jak tylko mogą ciąć koszty tzn. jedzenia było bardzo mało- jeśli ktoś przyszedł 10 min. po rozpoczęciu wydawania posiłków mógł już się nie załapać, nic się nie marnowało- jeśli jednego dnia był ryż lub makaron to na 100% na drugi dzień można się było spodziewać zapiekanki z nich; owoców brakowało regularnie, B)totalny brak przypraw i jakiegokolwiek smaku, brakowało też soli na stoliku, potrawy były niesmaczne; C) kelnerzy zainteresowani wyłącznie sprzedawaniem napojów.
Basen maleńki i ciasny
Połżenie przy bardzo ruchliwej i głośnej ulicy. Hotel nie posiada własnej plaży, trzeba korzystać z publicznej, która jest bardzo brudna. Zdecydowanie odradzam!