655 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Starożytne ruiny i zabytki, takie jak Akropol w Lindos
Piękne plaże z złocistym piaskiem i krystalicznie czystą wodą
Urokliwe stare miasto Rodos z wąskimi uliczkami i średniowiecznymi murami
Byliśmy po sezonie 20-27 września. Oferta kupiona 12 dni przed wylotem. Zapłaciliśmy 5888 za dwie osoby ubezpieczeniem. I nie wyobrażam sobie ze ktoś mógłby dać za to więcej. Pogoda super 27-30 stopni ale do brzegu. Po wejściu do pokoju szok. Naprawdę spałam w różnych warunkach i nie jestem wymagająca ale to było totalnie coś innego niż na zdjęciach. Osoby które nie sypiały w starych schroniskach górskich, po parchatych kwaterach itp będą mieć ciężko ;) Mieliśmy pokój standard (nr 344) w budynku za główna częścią hotelu lekko po prawej. Generalnie w pokoju czysto ale ciężko żeby coś tak starego wyglądało dobrze. Wydaje mi sie ze w latach (strzelam) 80-90 to mógł być naprawdę fajny hotel. Ale co do brzegu: W pokoju grzyb na suficie zamalowany farba. Materace niewygodne. Nie mieliśmy wspólnego łóżka tylko dwa małe złączone i bardzo ciężko bylo spać do siebie przytulonym bo między materacami była dziura w która sie któreś z nas zapadało a łóżka wtedy rozsuwały. O dziwo Płytki w łazience równo położone :p deska do toalety powinna być dawno wymieniona. Ogólnie dobrze ze miałam swój płyn do dezynfekcji bo hotelu nie było go w żadnym dozowniki. Drzwi balkonowe miały zepsuty zamek wiec na wyjście zastawialiśmy je dwoma stolikami. Bo balkonu niby są oddzielone ale jakby ktoś chciał bez większego problemu przeszedłby na sąsiednie. Widok z balkonu spoko: trochę na ogród, trochę na wzgórza. Na pewno nasz pokój był od spokojnej strony hotelu bo na froncie tych mniejszych budynków mnóstwo pijanej mlodzieżówy drącej sie po nocy. Nie można zostawiać nic otwartego do jedzenia bo zaraz złażą się mrówki. Z basenu nie korzystałam bo brzydzę się takich miejsc ale wyglądał okej. Te lepsze pokoje na pewno są w części gdzie okna i balkony wychodzą na basen. Nie wiem jak reszta bo hotel ma kilka malych dobudówek. Jedzenie ujdzie, bez szału. Dla mnie ważne ze były warzywa i ryba lub paluszki rybne. Śniadania monotonne, obiady lepiej, najlepsze kolacje bo dużo różnorodnych warzyw i pieczonych i świeżych i różne mięsa. Słodkie rzeczy najtańszej jakości. Kawa okropna. Miejsce na wakacje ogólne dobre Jak ktoś lubi ruch - ja tak. Teren jest górzysty wiec przy przemieszczaniu się pieszo trzeba się liczyć na ciagle zmiany terenu. Dla leniwych - da się wypożyczyć samochód, w hotelu sa przedstawiciele tych firm. Do plaży idzie się kilka minut. Sama plaża mała piaszczysto-kamienista ale można przejść obok na skalisty brzeg i z niego wchodzić do wody. Zalecam jako obowiązek buty do wody - po pierwsze do łażenia po skałkach przy plazy bo można zrobić super spacer a poza tym kamienie w wodzie sa turbo śliskie i przy samym wejściu do morza mozna wyrż (ja tak drugiego dnia utopilam telefon bo łaziłam w klapkach). Mini market jest w hotelu a drugi na trasie do plaży - nie będzie szału z zaopatrzeniem - alkohol, napoje, pamiątki, przekąski, rzeczy plażowe itp. Woda super, błękitna, czyściutka i ciepła. 30 min od hotelu piechota jest cudowny punkt widokowy na morze i zatokę Antonego - polecam z betonowego punktu zejsc w lewo ścieżkami dalej bedzie jeszcze lepiej widać. Po wyjściu z hotelu w lewo lekko pod górkę da się zobaczyć resztki 2 czołgów (na Google oznaczone jako ww2 tank tower), dalej za otwierana furtka jest rejon wspinaczkowy (Ladiko climbing) i piękne widoki. Coś jeszcze jest na szczycie tego wzgórza i się swieci w nocy ale w końcu tam nie dotarliśmy. Do samego centrum Faliraki trzeba iść ok.30min piechota. Autobusy odjeżdżają spod hotelu do Rodos i Faliraki (rozkład można dostać w recepcji ale nie jest pełen). Z Rodos sprawa z powrotem do hotelu jest łatwa (ten sam przystanek co się wysiada) ale z Faliraki za cholerę nie mogliśmy ogarnąć. Nie na każdym przystanku zatrzymuje się każda linia, nie mogliśmy się połapać co gdzie jeździ. Raz wracaliśmy na piechotę a raz taxowka (15 euro w sobotę wieczorem). Najtańsze sklepiki z pamiątkami są na obrzeżu filaraki (jak idzie się na piechotę to warto wejść do pierwszych przed centrum). Podsumowując piękne miejsca jak ktoś lubi chodzi i się dalej zapedzic, przywiozłam piękne foteczki, super pływało się w morzu ale więcej tu nie przyjadę i tego hotelu nie polecę. Chyba najlepiej nadaje się dla studentów.
Lokalizacja (dla osób lubiących piesze wycieczki). Obsługa.
Pokoje standard są wycięte z lat 90. Śniadania i kawa. Towarzystwo - początkowo mnóstwo pijanej giwniarzerii.
Pobyt w hotelu Cathrin uważam za bardzo udany. Pokoje - nic specjalnego, ale służą jedynie do spania, więc nie ma co narzekać. Z takich mankamentów: to duża szpara pomiędzy drzwiami wejściowymi a podłogą i małe stworzonka mogą sobie bez problemu wchodzić (nam jaszczurka weszła do pokoju), mega miękki materac i skrzypiące łóżko - przy każdym najmniejszym ruchu był taki hałas, ze dziecko nam się przebudzało. Jedzenie bardzo dobre, każdego wieczoru były inne smaki np. Raz greckie, raz meksykańskie itp. Zawsze było w czym wybierać. Obsługa hotelu bardzo miła, w szczególności Pani na recepcji, która potrafiła mówić po polsku, ale także obsługa w restauracji. Basen duży, leżaki „rezerwowane” ręcznikami od samego rana, ale zawsze znalazły się jakieś wolne trochę dalej od basenu. W hotelu dużo francuzów i Polaków. Hotel położony na wzgórzu, oddalony jakieś 15/20 min pieszo od Zatoki Anthony’ego Quinna, generalnie odludzie, daleko do miasta, ale widoki fajne, z lotniska jechaliśmy ponad godzinę. Wifi działało dobrze na terenie całego hotelu. W hotelu jest mini market, gdzie można kupić pamiątki, art. higieniczne, materace, okularki itp.
-miła obsługa -duży basen -ładne widoki -dobre jedzenie -zadbany ogród
-daleko od centrum -pokoje wymagają remontu -skrzypiące łóżka
Zacznijmy od tego że jak na hotel czterogwiazdkowy to jest jakaś porażka. W tamtym roku byłam na Krecie w hotelu trzy gwiazdkowym i wiele się nie różnił od tego niby czterogwiazdkowego. Dostaliśmy z mężem i dzieckiem dziewięciomiesięcznym pokój 116. Pierwsza noc nieprzespana ze względu na hałas który wydawał wielki agregat. Hałas od agregatu dzień i noc. Rano po pierwszej nocy czekało na nas stado mrówek na biurku. Z obsługi hotelowej miał ktoś przyjść i przetrzeć miejsca w którym chodziły mrówki i oczywiście nikt się nie zjawił. To nie miało nic wspólnego z odpoczynkiem i ciszą za którą tak naprawdę się zapłaciło :( Zgłosiliśmy Pani rezydentce i dopiero na następny dzień dostaliśmy inny pokój w którym agregatu już nie było słychać ale mrówki dalej się pojawiały. Pokoje to raczej nie były remontowane od powstania hotelu. Na ostatnie trzy dni przed wyjazdem przed głównym wejściem do hotelu śmierdziało szambo. Animacje słabe. W poniedziałki tylko muzyka na żywo na plus. Animatorzy jak i cały hotel nastawieni na gości francuskich. Na pewno do tego hotelu nie wrócę. Szkoda czasu i pieniędzy.
Jedzenie ok każdy znajdzie coś dla siebie Mili barmani oraz kelnerzy Drinki jak na all przyzwoite Miłe Panie w recepcji
Mrówki w pokojach wszechobecne Zapach szamba przy wejściu Słabe animacje Pokoje nieremontowane
Mrówki, hałas od agregatu w pokoju 116, smród szamba przed wejściem do hotelu, pokoje nie remontowane chyba od powstania hotelu, klima zagrzybiona. Animacje kiepskie, strach jechać z małym dzieckiem. Sprzątanie po łebkach
Kuchnia każdy znajdzie coś dla siebie Pani w recepcji mówiąca po polsku
Klima Stare pokoje Mrówki Czystość na niskim poziomie Animacje kiepskie Hałas od agregatu w jednym skrzydle Daleko do piaszczystej plaży
Tragedia, mrówki w pokojach, pokoje stare nieremontowane
Jedzenie ok
Mrówki Stare pokoje Klima zagrzybiona
Fantastycznie usytuowany hotel, tonie w zieleni: kwiaty, drzewka, krzaczki, palmy. Piekny ogród, bardzo zadbany, przebywa sie w pieknych okolicznosciach przyrody, a nie w betonozie jak czasami ma to miejsce. Sam Kompleks hotelowy składający się z kilku budynków znajduje się prawie na szczycie góry/wzniesienia, więc zejście do zatoki jest nieco strome i męczące, zwłaszcza w upalne dni, ale za to widoki spektakularne: góry i morze. Rewelacja! Czystość: pokoje sprzątane codziennie, wymieniane: pościel i ręczniki, uzupełnione żele pod prysznic i mydełka. Części wspólne również utrzymywane w nienagannej czystości, nie rozumiem negatywnych komentarzy w tym temacie. Być może ktoś trafił na turnus z niekulturalnymi wspólurlopowiczami, którzy robili wokół siebie masę syfu i ekipa hotelowa nie nadażała sprzątać? W samym hotelu znajduje się minimarket dostępny do 23 z najpotrzebniejszym asortymentem. Jedzenie na stołówce dobre, każdy znajdzie coś dla siebie. Kolacje tematyczne, każdego dnia inny rodzaj kuchni. Na terenie hotelu działa "entertaiment group" zapewniająca rozrywkę zarówno w ciągu dnia, jak i wieczorem (w dzień: aqua aerobik w fajnym duużym basenie, gra w darty, ping-ponga, polo, pilates, bule). Wieczorami "potańcówki", quizy muzyczne czy bingo. Ogólnie bardzo sympatyczna ekipa, można spokojnie leniuchować, animacje w niczym nie przeszkadzają, jeśli ktoś nie ma ochoty się przyłączać, nie zakłócają spokoju, natomiast jak ktoś jest znudzony (choć w takim miejscu ciężko się nudzic), to zawsze ma przesympatycznych kompanów do różnych aktywności. Ogólnie cala obsługa hotelowa przemiła i bardzo pomocna. A teraz najwazniejsze: plaże i zatoki! Jeszcze nigdy nie byłam w tak pięknych miejscach! Zatoka anthony'ego quinna wprost zapiera dech w piersiach! Koniecznie należy nabyć przed wyjazdem jakas dobrą maskę z rurką do snorkelingu, bo nie spróbować w takim miejscu to grzech! A jak raz się spróbuje to nie można przestać! Woda jest idealna, można w niej pływać godzinami a bogactwo podwodnego życia zachwyca. Ja wcześniej kompletnie o tym nie pomysłam przed wyjazdem i kupowałam sprzęt na miejscu po 20E za taką zwykłą "podstawową" i niezbyt dobrą/szczelną maskę z rurką, ale nie żałuję ani eurocenta, bo nigdy nie bawiłam się lepiej, a w przyhotelowych zatoczkach naprawdę jest co eksplorować, nie zdążyłam wszystkiego :D Dla zwiedzajacych: blisko hotelu przystanek autobusowy z kursami do Rodos czy Lindos, wypożyczalnia skuterów, quadów i samochodów. Zakwaterowanie mieliśmy w starszej części kompleksu z widokiem na ogród. Naczytałam się jakie tam zle warunki i kompletnie nie podzielam opinii. Oczywiście budynek ma swoje lata, nie znajdziemy tam plazmy 50' czy innych wymyślnych udogodnień (ale kto przylatuje na Rodos, żeby siedzieć w pokoju i oglądać tv?!). Natomiast jest wszystko co potrzebne: wygodne łóżka, biurko, krzesła, szafa z duza iloscią wieszaków, stoliki nocne, duże lustro, lodówka, sejf, dobrze dzialajaca klimatyzacja (choć starszy model, duże urządzenie stojące na podłodze pod ścianą (trochę graci niewielki pokój, ale to już czepiam się na siłę). Wiem, że pokoje z widokiem na basen są odremontowane, wyposażone w nowsze meble i sprzęty leprzej jakości z oświetleniem Led itd, więc jak ktoś bardzo zwraca uwagi na takie rzeczy, warto dopłacić. Z drugiej strony wtedy chcąc, nie chcąc, uczestniczy się w wieczornych animacjach z muzyką (które odbywają się przy basenie właśnie). Nie wiem na ile pokoje tam są wyciszone pod tym względem. Pokoje z widokiem na ogród są świetne, bo tam odgłosy imprezy nie dochodzą, więc można się z niej "wypisac" w każdym momencie 😅 Wracając jeszcze do basenu, jest duży, czysty i zadbany. Naczytalam się na jego temat negatywnych opinii i jechałam tam z myślą, że i tak mam zamiar spędzać większość czasu na plaży, w zatoczkach, więc jeśli okaże się to prawda, to trudno. Ale nic bardziej mylnego, codziennie całe otoczenie przy basenie było sprzątane, leżaki ustawiane, woda czyszczona (m.in. stąd regulamin, że basen czynny od 10-18, ok 21 załączane są filtry z chlorem, żeby oczyścić wodę i by zdążył się "przerobic", by było bezpiecznie. Oczywiście część osób i tak miała to gdzieś i kąpała się poza wyznaczonymi godzinami :/) Ale wpisy, że woda była wręcz zielona i syfiasta? Podczas mojego pobytu absolutnie nic takiego nie miało miejsca.
Świetne położenie, czystość, jedzenie, obsługa, basen, drinki, klimat, pogoda a przede wszystkim PLAŻE, ZATOKI, SNORKELING!
Urlopowicze prowadzący żenującą "walkę o lezaki" przy basenie. Przez większość czasu na słońcu wygrzewały się same ręczniki, a ludzie, którzy w ten sposób je sobie "zarezerwowali" znikali gdzies na dlugie godziny. Natomiast osoby chcace autentycznie skorzystac z urokow basenu i kapieli slonecznych musieli kombinowac i szukac wolnych miejsc. Z takim zachowaniem spotkalam się pierwszy raz.
Ten hotel to jedno wielkie oszustwo!! 4*?! Nigdy w życiu! Pokoje zasyfione, w łazienkach grzyb! Ludzie zadeptywali w pokojach karaluchy i pokazując je w recepcji pani tylko się uśmiechała. Jedzenie okropne!! Urlop zniszczony ! Nigdy nie wybierajcie tego zagrzybiolego miejsca !!! Zdjęcia pokazują łazienkę jaką zastaliśmy po zalogowaniu się do pokoju
Pokój, otoczenie, obsługa, wszystko ok, do tego pogoda - wymarzona
Intymność, zieleń, animatorzy, basen a właściwie jego wielkość.... chciałoby się wrócić
Trudno doszukać się wad, może jedzenie zbyt monotonne... no i jajecznica różna od tej polskiej... ale to są drobiazgi
Hotel bardzo brudny, przez tydzień pobytu ani razu nie posprzątana łazienka, na zmyciu podłogi wokół stojących rzeczy i wymianie ręczników kończyło się sprzątanie pokoju, trwało to raptem 5 minut. W restauracji śmieci na podłodze te same przez kilka dni, na stołach szyby, które się kleją, stoliki zazwyczaj przygotowane dla klientów tylko na rozpoczęcie posiłku, później trzeba samemu wziąć z wózka sztućce i serwetki. Jedzenie monotonne i w większości to typowe mrożonki w postaci paluszków rybnych czy nugettsów i spaghetti.Kupiliśmy materac w hotelowym sklepie, rozkleił się po dwóch dniach, obsługa skrzyczała nas przy próbie reklamacji, ekspedientka rzuciła naszym telefonem jak napisaliśmy jej na translatorzy informację i wyrzuciła nas ze sklepu wzywając starszego mężczyznę przy próbie wyjaśnienia, że to nie jest jednorazowy produkt i stworzył on niebezpieczeństwo, bo powietrze zeszło podczas, gdy dziecko pływało na głębokiej wodzie.prosiliśmy o wymianę na nowy, bo nie na jeden dzień wydaliśmy 22 euro za materac. Cóż u Greków to chyba tylko pieniądz musi się zgadzać. Hotel przez brud i bardzo podrzędne jedzenie nie zasługuje na 4 gwiazdki, raczej słabe 3. Rezydenci też zapominają o tym hotelu, musieliśmy się dopraszać godziny powrotnego transferu, nie wspomnę iż rezydentka na spotkaniu powitalnym nie pojawiła się wcale. Nie polecam hotelu ani Rainbow, który o nas zupełnie zapomniał.
Hotel jest na uboczu dzięki czemu jest cisza wokół.
Brud, kiepskie jedzenie, sklepik hotelowy
Jeżeli chodzi o hotel to nie było najgorzej. Trafił nam się pokój z widokiem na drugi budynek, kawałek góry po lewej stronie hotelu i kawałek morza. To, że pokój był na drugim piętrze wpływało na to, że było w nim bardzo gorąco, ze względu na nagrzewanie od dachu, a temperatury były ciągle po 30-32 stopnie w dzień i 25 stopni w nocy. Klima chodziła praktycznie ciągle, ale niewiele dawała, bo była to jakaś stara jednostka, która stała na podłodze, po jednej stronie łóżka, przez co w osobę leżącą po tej stronie ciągle wiało bezpośrednio zimne powietrze, co też nie było komfortowe. Nie dało się kontrolować temperatury w klimie, albo na maksa albo wcale. Ogólnie standard pokoju znośny, w łazience wanna i niestety brak normalnej suszarki, tylko taka 'hotelowa' na ścianie. Ogólnie widać było trochę niską dbałość o czystość, pająki w kątach i plamy na prześcieradle. Sprzątanie było codziennie. Nie było źle, biorąc pod uwagę, że większość czasu i tak spędza się poza pokojem. Bar i drinki okej, jednak barmani w barze w części hotelowej jakby trochę obrażeni z bardzo dziwnym podejściem do gości. Barmani i ratownik basenowy w barze przy basenie super! Na recepcji po popołudniu Polka, także jak ktoś potrzebuje porozmawiać w języku ojczystym to jest taka możliwość, odpowiadała na wszystkie pytania. Basen w porządku, trochę mały, leżaków jak na taką ilość gości mała ilość, parasole bez możliwości regulacji. Tak jak chyba w większości hoteli, jeżeli chcesz mieć dobry leżak, musisz wstać rano i sobie go zająć lub po 15 godzinie, gdzie część ludzi schodzi. Animacje słabe, bingo, karaoke, jakieś wybory najlepszej pary hotelu. Może to kwestia końcówki sezonu. Najbardziej podobało nam się zgadywanie utworów muzycznych, bo angażowało więcej niż tylko grupkę wczasowiczów. Widać, że hotel nie jest nastawiony na dzieci, bo nie ma dla nich za dużo atrakcji, co dla nas było akurat atutem. Nie ma w pobliżu też plaży, o czym wiedzieliśmy. Najbliżej 10 i 15 min. spacerem jest Ladiko Bay i Anthony Quinn Bay, do których chodziliśmy pieszo. Generalnie jest wypożyczalnia aut, skuterów i quadów w hotelu, która jest bardzo polecana i dość tania, ale my chodziliśmy wszędzie pieszo, co nie jest trudne na Rhodos. Drogi są puste, mało aut i ludzi, miejsca, które chcieliśmy zobaczyć blisko (punkt widokowy, który widać z hotelu, z małą kapliczką na górce, zatoki, astronomiczna kafejka). Jest też mini market w hotelu z bardzo miłą panią obsługującą, w którym dostaniecie wszystko, napoje, dmuchańce do wody, jedzenie, papierosy, olejki do opalania, ubrania, torby, pamiątki... można płacić kartką. Wifi działało dobrze praktycznie w całym hotelu, na leżakach pod palmami czasem nie było zasięgu. Najbardziej jednak zawiodło mnie jedzenie... Kompletnie bez smaku, nudne, mdłe papki prawie codziennie. Dziwne zupy o konsystencji skrobi wymieszanej z wodą. Mało warzyw, spaghetti, frytki i nuggesty codziennie. Na śniadania jajka, w różnych formach i naleśniki. Raz były krewetki na zimno, te na zdjęciu. Spodziewałam się więcej świeżej, lokalnej i smacznej kuchni, a ciężko było wybrać cokolwiek do jedzenia. Nie jesteśmy wybredni, ale jednak tu naprawdę ciężko o pozytyw. Poza porankiem brak łatwego dostępu do gorącej wody, w pokoju brak czajnika, trzeba szukać. Nie ma też zwykłej czarnej herbaty, bo nie jest popularna? Napoje w papierowych kubkach. Na kolacji czasem trzeba czekać na wskazanie stolika, bo restauracja nie mieści wszystkich gości. Osoby obsługujące restaurację bardzo miłe i pomocne, zawsze z uśmiechem. Jeżeli chodzi o taką ogólną ocenę to polecam, bo było miło, fajna okolica, spokój i basenik, ale cena powinna być mniejsza, bo standard to na pewno nie 4*.
- basen - aquaaerobik codziennie o 11:30 - bar przy basenie - mini market w hotelu - szybkie i łatwe zameldowanie i wymeldowanie - wifi - blisko zatok Ladiko i Anthony Quinn - fajne położenie w pobliżu górek i morza - wypożyczalnia skuterów, samochodów i quadów w hotelu
- jedzenie - basen za mały i trochę brudny - mało leżaków - nieregulowane parasole - stara, niewydolna klimatyzacja w pokojach - brudne prześcieradła i brud po kątach w pokoju - słabe animacje
Wspaniały i czysty. Piekne plaże! Widoki jak z bajki
Czystość plaze i obsługa
Klimatyzacja
W hotelu Cathrin przebywaliśmy na początku lipca 2023 roku. Hotel 4gwiazdkowy z 1 basenem i dwupiętrowymi budynkami. Pokoje położone na poziomie zero, 1 i 2 piętrze, przestone z łazienkami z wanna. Uwaga na pokoje na poziomie zero - może być wilgoć. Ogólnie standard dobry, klimatyzacja bez zarzutu, wifi działa nawet przy basenie. Duża ilośc schodów ze względu na pagórkowaty teren Restauracja przestronna, z miejscami na zewnątrz, posiłki bardzo dobre, szeroko wybór sałatek i owoców. Soki i kawę można sobie darować, ale taki jest standard hoteli 4*. Animacje godzinne, wieczorem, mało atrakcji dla dzieci, uważam ze hotel raczej dla dorosłych. Niestety leżaków przy basenie jest za mało. Żeby zaja miejsce trzeba wstać chyba o 4 rano, i to jest minus, zwłaszcza w sezonie wysokim. W restauracji w czasie kolacji obowiązuje strój formalny, niestety nie jest egzekwowany przez obsługę. Czy naprawdę wszędzie musimy chodzić w klapakach??? Hotel jest położny w zacisznej okolicy oddalony od morza około 500 m. Zejście do plaży jest kamieniste, leżaki płatne. Okolica jest jednak tak urokliwa, że każdy znajdzie swoje miejsce. W hotelu można wynająć samochód i samodzielnie odwiedzić zaciszne plażę. Podsumowując hotel i samo wyspę (wiele zabytków) polecam dla par lubiących spokój i spacery.
Zaciszne położenie, bardzo dobre jedzenie
Brak lezaków, słabej jakości soki i kawa
Spędziliśmy w hotelu Cathrin 8 dni i napewno zaliczamy ten pobyt do udanych. Otoczenie hotelu bardzo przyjemne duży ogród, dużo zieleni, położony na uboczu więc w pięknych okolicznościach przyrody, niedaleko zatoka Antoniego Queena oraz plaża Ladiko, dla tych co wolą góry od morza również warty polecenia. Pokoje nie najnowsze ale to co najważniejsze jest klimatyzacja lodówka i wygodne łóżko w zupełności wystarczy. Jedzenie bardzo smaczne i zróżnicowane zawsze można było wybrać coś dla siebie. Ogólnie pozytywne wrażenia z pobytu w hotelu Cathrin.
Bardzo duży plus za to, że zara po przyjeździe mogliśmy się zameldowac w pokoju pomimo że doba hotelowa zaczynała się o 15 my dostaliśmy klucze do pokoju już o 12. Obsługa hotelu bardzo życzliwa i uprzejma wszyscy zawsze uśmiechnięci aż miło było przebywać w ich towarzystwie. W hotelu dostępna wypożyczalnia aut i skuterów mini market czynny od 8 do 23, duży basen dla gości
Hotel położony w bardzo urokliwym i spokojnym miejscu. Pokój zadbany, codziennie sprzątany. Duży i czysty basen. Jedzenie dobre a wszczególnosci przepyszne desery codziennie inne. Miła obsługa. Dojście pieszo do plaży 13 min. Blisko przepięknej zatoki Anthony'ego Quinna. W pobliżu hotelu są w wzgórza z których są piękne widoki na wybrzeże i resztę wyspę.
Duży i czysty basen. Dobre jedzenie i drinki. Kameralna lokalizacja. Czyste pokoje. Wypożyczalnia samochodów w hotelu. Minimarket w hotelu.
Nie ma.
Polecam. Blisko do plaży. 30 min do Rodos . Fajna infrastruktura.
Czysty. Duży basen. Dobra infrastruktura. Miła obsługa. Dobre posiłki. Cicha okolica. Samochód dostępny w hotelu. Sklep na terenie obiektu. Siłownia. Hotel organizował wieczór z muzyką grecką i tańcem. Warty polecania.
Animacje do północy jeżeli ktoś lubi wcześniej chodzić spać to mogą trochę przeszkadzać. Wi-Fi dodatkowo płatne.
Hotel jest cichy na uboczu. Nie ma problemu z nocnym darciem mordy czy innymi formami buractwa. Wszystko jest na spokojnie i kulturalnie. Przyjemny basen z ciepła wodą otoczony palmami, brodzik dla dzieci. Leżaki przy basenie - darmowe i zawsze jakiś się znalazł z marszu. Pokoje czyste. Klimatyzacja ok. Bardzo mało komarów. Internet płatny ale jest tam świetny zasięg LTE - po zmianach cen roamingu lepiej używać telefonu. Jedzenie nie zachwyca. Nie to żeby było niedobre. Potrawy choć nie zmieniają się jakoś znacznie to jest ich jednak sporo i zawsze znalazłem coś co zjadłem ze smakiem. Problemem jest jednak brak restauracyjnego kunsztu. Przykładowo: mięso jest zawsze wysuszone na wiór, makaron o nazwie \"Frutti di mare\" zawierał tylko warzywa i śladowe ilości chyba tuńczyka. Pastitsio było prawie bez mięsa. No i tak to wygląda. Jak ktoś lubi wydziwiać to jednak musi podjechać do innej restauracji lub tawerny. Napoje do kolacji płatne. Mała woda 1.8?, piwo 4?. Choć to niby standard to jednak mnie irytuje taki model. Wolałbym, żeby choć jeden napój był doliczony ryczałtem do kosztu HB. Ustronne położenie jest jednocześnie wadą bo nie ma sprawnej publicznej komunikacji z centrum Faliraki. Jest kilka autobusów na dzień ale to za mało, żeby np. po prostu pojechać do marketu albo wyskoczyć do centrum Faliraki. Niemniej wycieczkę autobusem do Rodos za 4.80? w obie strony spokojnie można sobie zaplanować. Ja planowałem chodzić do Faliraki na butach bo chodzę dużo i przejście tych 3km wydawałoby się to żaden problem. No niestety okazuje się że chodzenie na Rodos w słońcu to męczarnia. Bez środka transportu czułem się w Cathrin jak bez nogi. Polecam wynajem samochodu. Relatywnie do cen w Grecji jest to zadziwiająco tanie (w wysokim sezonie poniżej 50? za dzień). Realizowałem to przez autoway-polska.com ale ostatecznie samochód był z hotelowego biura J&D. Na pewno samochód daje nam ogromną swobodę a zwiedzanie wyspy wyjdzie taniej niż wycieczki z biur.
spokojne, ciche, kulturalne miejsce, dobry basen, położenie blisko ładnych plaż
położenie daleko od cywilizacji (czyt. Faliraki) i brak sprawnej komunikacji publicznej
Jeszcze raz gorąco polecam osobom które chcą odpocząć w ciszy i spokoju bez zgiełku miasta. Rownież polecam wypożyczyć samochód i zwiedzać na własna rękę. W 1 dzień można objechać cała wyspę dookoła. Reszta j.w
Cisza i spokój - 3km od faliraki. Wspaniałe położenie nad zatoką. Dobre i zmienne posiłki podczas kolacji, troche monotonne śniadania ( z drugiej jednak strony duży wybór). Dowóz busem na najbliższe plaże oraz poranny autobus to faliraki/ miasto Rodos ( 9:20 wyjazd; 15:20 powrot) zaraz spod drzwi hotelowych. Basen dla "dorosłych o głębokości do 3m wiec dzieciaki sie na "głębiny" nie zapuszczają. Wypożyczalnia samochodów w lobby (od 50 euro za np. Toyote Aigo do 120 euro za dzień np. Audi Q3). Pokoje duże, czyste, codziennie sprzątane z dużymi balkonami). Turyści głownie z Niemiec (80%) i Francji, wiec cicho, kulturalnie bez pijaństwa, krzyków i porannych walk o leżaki. Dużo animacji dla dorosłych i dzieci. Obsługa hotelu lata za brzdącami cały dzień wiec rodzice mogą dychnąć.
Dla nas to zaleta a dla niektórych może być wadą ale hotel nie jest dla ludzi chcących barów, dyskotek i bogatego nocnego życia. 3 km do faliraki jest możliwe do pokonania piechota ale do przyjemności nie należy. Taksówka w 1 stronę 10euro. Brak sklepów czy nawet jednego sklepu w promieniu 2km ( hotel ma za to mały sklepik ). Prócz wyżywienia HB możliwości zamówienia w porze południowej potraw z menu ( oczywiście dodatkowo płatne). My chodziliśmy do hotelu poniżej ( Hotel Ladiko) który miał restauracje, większy wybór potraw i przystępniejsze ceny.
Wczoraj wróciliśmy z żoną z tygodniowego pobytu na Rodos. Hotel Cathrin, w którym zatrzymaliśmy się WSPANIAŁY :-) Jest bardzo czysty, obsługa miła i pomocna. Może trochę problemów ze znajomością języka angielskiego, ale robią wszystko, aby zrozumieć wczasowicza i pomóc mu. Jedzenie wspaniałe, śniadania typowo angielskie, więc 4 rodzaje jajek, kiełbaski, fasolka, itp. Dla nie lubiących takie śniadania, wybór serów, wędlin (niestety smakiem mocno różniące się od Polskich) płatków śniadaniowych, owoców kandyzowanych, pysznych miejscowych jogurtów. Na kolację zawsze kilka rodzai mięs, ryba, wszelkie sałatki, jarzyny, owoce. Napoje płatne osobno. Hotel jest położony bardzo malowniczo, blisko przepiękny plaż nad 2 zatokami. Blisko jest przystanek autobusowy z którego można jeździć i zwiedzać całą wyspę. POLECAM TEN HOTEL :-)
Położenie, czystość, jedzenie, spokój.
Właściwie brak.
Hotel oceniam pozytywnie, za wyjątkiem takich drobiazgów jak to, że nawet za małą butelkę wody trzeba było tak dużo płacić. Moim zdaniem to powinno być w cenie wycieczki, a inne napoje np alkoholowe płatne.
Dogodne położenie w spokojnej okolicy, Piękne plaże w pobliżu, Duży basen, sporo zieleni, Mało gości z Rosji
Monotonne śniadania, typowo angielskie Płatne napoje do kolacji (mała butelka wody niegazowanej za 1,7 euro!)
Byłam w tym hotelu 2 tygodnie. Wybraliśmy go ze względu na położenie w spokojnej okolicy i bliskość do plaży Antoniego Quina (ale bez rewelacji po poznaniu innych pięknych plaż na Rodos). Jedzenie - kolacje świetne, śniadania codziennie to samo, po tygodniu już nawet na nie chodziliśmy na nie codziennie, korzystaliśmy z małej restauracji w pobliskim hoteliku - chodziliśmy tam na obiady (regionalne dania - pysznie przyrządzone w przystępnej cenie). Przy hotelu jest przystanek autobusowy, ale autobus jest o beznadziejnych godzinach, więc schodziliśmy do głównej drogi lub do Faliraki. Do Faliraki na piechotkę idąc górą (ładny widok na okolicę) idzie się około 40 minut. W hotelu Evi wynajęliśmy samochód (niestety lekko rozklekotane, ale z ubezpieczeniem i w dobrej cenie). Sami jechaliśmy na Simi, super wycieczka i spokojnie samemu można ją zorganizować, ale może być rano problem z autobusem, na to trzeba się przygotować i w razie czego brać taksówkę (i tak to się opłaca, jeśli są 2 osoby), bilety na prom kupiliśmy w porcie w Rodos 2 dni wcześniej. Samochodem zjechaliśmy caluteńką wyspę - żałuję, że nie mieszkaliśmy bliżej plaży na południu wyspy. Zachodnie plaże też ładniejsze. warto zajrzeć na plażę Stegna (ma żółty piasek) i te pozostałe znane. Ogólnie było fajnie, do hotelu pewnie bym wróciła widząc inne hotele na Rodos. Wybór był dobry. Hotel jest spokojny. Animacje były fajne. Nie polecam dla rodzin z małymi dziećmi, bo jednak dojście do Faliraki może być dla niektórych kłopotliwe. Pokoje były czyste (miałam jedynie zastrzeżenia do łazienki, bo czasem śmierdziała kanalizacja), mieliśmy pokój na 1 piętrze, od strony gór, więc w nocy był straszny wiatr, dużo komarów, ale idealna cisza. Wakacje były tym hotelu udane. Jestem wymagająca odnośnie hoteli i mogę stwierdzić, że na swoje 4 gwiazdki zasługuje, 5 bym mu nigdy nie dała. No i jego wadą jest kiepska w sumie plaża (na tej drugiej bliżej strasznie śmierdzi i jest brudno). Jest to hotel dla aktywnych i chcących zwiedzać, a nie ciągle siedzieć w hotelu.
Tripadvisor