420 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Valletta z barokową architekturą i bogatą historią
Błękitna Grota, niesamowite jaskinie z lazurową wodą
Megalityczne świątynie starsze niż piramidy
Wyżywienie ok, lokalizacja ok hotel wyposażenie wnętrz podstawowe,nisko budzetowy,stosunek jakosci do ceny
Położenie blisko centrum
Tapczan jednoosobowy połamany totalna masakra
Nawet nie wiem od czego zacząć. Na pewno żałuję, że wybrałam ten hotel mimo tak złych opinii. Może wymienię w punktach żeby było przejrzyściej. 1. Obsługa pracująca za karę. 2. Jedzenie okropne, bez smaku i ciągle to samo. Żałowałam, że w ogóle wybrałam opcję z jedzeniem. 3. Ręczniki brudne i gdy zapytałam czy możemy dostać czyste usłyszałam dokładnie "przyniosę nowe, ale nie będą białe, wyglądają tak przez innych ludzi, którzy rzucają te ręczniki na podłogę". Nie kochana, takie ręczniki sie wyrzuca albo robi z nimi coś żeby nie były w plamach. 3. Podłoga wiecznie brudna, jedyne co obsługa robiła w pokoju codziennie to ta wymiana brudnych ręczników na mniej brudne. 4. Na korytarzu śmierdziało wiecznie moczem i wszystkim innym. Teraz piękna historia, która nam się przytrafiła na samym początku:) Przyjechałyśmy z mamą w sobotę i już na początku nie widziałyśmy gdzie iść żeby się zameldować. Zobaczyłyśmy wejście do Cardoru, więc tam wieszłyśmy. Spotkałyśmy wredną ukrainkę, która miała problem żeby odpowiedzieć na pytanie osobom, które pierwszy raz w życiu są w tym miejscu jakby jej to sprawiało ból. Chciałam tylko się dowiedzieć skąd mamy odebrać klucz do pokoju, zaprowadziła nas zirytowana do recepcji w Caniforze i tam na całe szczęście dało się uzyskać klucz. Ale nie myślcie sobie, że wszystko poszło jak z płatka:) pani z recepcji powiedziała tylko, że mamy wyjść z hotelu i "down the street" będzie nasz pokój. Wiadomo, przyjeżdżam pierwszy raz do obcego KRAJU nie tylko miasta i mam wszystko sama wiedzieć. Na zewnątrz nie widziałam dosłownie niczego co miałoby wyglądać jak wejście do pokoju no i w ogóle miałam takie: ?? Czemu mam szukać pokoju POZA budynkiem hotelu?? No i krążymy z tą wielką walizą po ulicy. Wkurzyłam się i poszłam znów do tej baby sprzątającej, bo tam miałam najbliżej i nie chciałam ciągle za sobą brać tej walizki. Spytałam gdzie jest ten pokój, bo nie mam pojęcia gdzie szukać na zewnątrz, a ona tylko powtórzyła 3 razy "i have no time" drąc się. I w tym momencie podeszła dwójka dosłownie aniołów. Jakaś para obcych ludzi, również turystów. Zobaczyli jaki trzymam klucz i się załamali i zdenerwowali. Okazało się, że dostałyśmy klucz do jakiegoś pokoju w kamienicy? Nazywa się to g***o Canifor Court, jeśli zobaczycie, że macie klucz do pokoju 802 albo 801 TO LEĆCIE DO RECEPCJI SIE KŁÓCIĆ O POKÓJ, ZA KTÓRY FAKTYCZNIE ZAPŁACILIŚCIE (tzn najlepiej to w ogóle tam nie bukujcie pokoju). Okazało się, iż nie było miejsca dla nas w hotelu, ponieważ robią overbooking pełną parą :DD I dali nam pokój w jakiejś ruderze licząc na to, że się nie połapiemy, że coś jest nie tak. I rzeczywiście, gdyby nie ci wspaniali ludzie, którzy cudem nas usłyszeli, to mieszkałybyśmy tam cały czas. I moooże jeeeszcze nie byłby to najgorszy scenariusz, ALE. Gdy zmęczone z mamą po całym tym okropnym dniu (sprawa z pokojem, który nam się należał została załatwiona, ale musiałyśmy czekać do niedzieli) poszłyśmy w końcu spać, o czwartej nad ranem wlazł nam ktoś do pokoju. Rozumiecie? I nie, nieważne czy miałybyśmy drzwi zamknięte na klucz czy nie, od zewnątrz nie da się wejść bez klucza, bo nie ma tam klamki. WIEC KTOŚ DO CHOLERY DAŁ KOLEJNYM PRZYBYSZOM KLUCZ DO TEGO SAMEGO POKOJU, BO SAMI JUZ NIE OGARNIAJĄ CO SIE TAM DZIEJE, ALBO KLUCZE PASUJĄ DO KILKU POKOJÓW. Ja nadal nie wierzę, że to wszystko się wydarzyło. Nie życzę nikomu takich historii, codziennie już nawet po tej zmianie pokoju, martwiłyśmy się z mamą, że ktoś nam wlezie i coś ukradnie. Przed wyjazdem bałam się, że spotkam karalucha, ale wierzcie mi - wolałabym już spotkać takiego nawet na czole niż przeżywać taki horror. Mam nadzieję, że uratuję choć jedną osobę przed tym tragicznym miejscem. I jedyne co za to wszystko dostaniemy to zwrot pieniędzy za jedną noc. Żart. Bardzo nieśmieszny żart.
Wszystko jest z tym miejscem nie tak, powinno zostać zamknięte na cztery spusty
Wszystko
Hotel tani budżetowy, pokoje sprzątane codziennie jednak wymaga sporego remontu tzw apartament to takie coś dziwnego
Dobre smaczne jedzenie
Może źle trafiliśmy ale o ciszy w nocy tam można zapomnieć
Hotel ładny ale byliśmy w cardor a wszystko załatwia się w hotelu canifor, jest trochę chodzenia między hotelami. W naszym apartamencie prąd był tylko w jednym gniazdku…
Basen zewnętrzny i wewnętrzny, dobra lokalizacja
Brak prądu w gniazdkach
Hotel bardzo budżetowy ogólnie nie był zły patrząc na pozostałe opinie miałam spore obawy. Mieliśmy wykupione śniadania i obiadokolacje wydawane w Canifor codziennie to samo ale wszyscy byliśmy zadowoleni był spory wybór. Jak dla mnie spoko tym bardziej że tylko tam nocowaliśmy cały dzień zwiedzaliśmy. Hotel dla mało wymagających jeśli ktoś woli wyższy standard to polecam Canifor byłam w zeszłym roku i też super. Canifor i Cardor to kompleks hoteli besen i stołówka wspólna.
w jednym z pokoi nie było balkonu i trochę tak dziwnie bez wyjścia i jakoś tak ciemno jak w norze.
Hotel dla mało wymagających jeśli chodzi o sam nocleg to spoko przecież tak naprawdę tylko tam śpimy. Ogólnie raczej czysto codziennie sprzątane i czyste ręczniki. Jak dla mnie ok.
Lokalizacja
Hotel jeden z najtańszych na liście, nie ma się co dziwić luksusów tutaj nie będzie. Do przespania się idealny jeżeli posiada się zatyczkibdo uszu ponieważ ściany nie wygluszaja hałasów.
Blisko dworca autobusowego o centrum
Na all jedyne alkohole to piwo i wino
Ten hotel to pomyłka. Wszechobecny grzyb szkodliwy dla zdrowia, brud niewyobrażalny, śmierdzące koce nie chce nawet myśleć czym, zimno. Z łazienki strach korzystać. Miałam rezerwacje na 4 dni. Po jednej nocy natychmiast poszukałam innego hotelu i opuściłam to miejsce tak szybko jak tylko się dało na własny koszt. Ubrania wierzyłam i prałam bo po jednej nocy śmierdziały grzybem. Nie polecam nikomu. Organizator powinien natychmiast wykluczyć z oferty. To nie są warunki dla ludzi. Organizator powinien sprawdzać hotele które oferuje.
Położenie. Niemniej wokół jest mnóstwo innych czystych i przyjemnych hoteli
Wszystko jest wadą. Ten hotel już dawno powinien być zamknięty
Niski standard, jakość wyposażenia bardzo słaba, materace nie nadające się do użytku. Okolice przyjazne na spacery i dobry dojazd autobusem do innych miejsc.
Nic nie zwróciło uwagi pozytywnie.
Hotel nadaje się do remontu.
wyjdzmy od tego .że ten hotel ma pod sobą inny hotel który ma 2 gwiazdki i w takim to zostałem zakwaterowany, a wykupiłem 3 gwiazdki i teraz opiszę te gwiazdki , Pokój spory z łazienką i aneksem do gotowania posiłków 2 łóżka dość stare chyba z lat 70-tych ale materace wygodne nakrycie to jak w wojsku prześcieradło . narzuta i koc bez poszewki ,kuchnia do gotowania to 2 palniki elektryczne z czego 1 nie sprawny opiekacz do pizzy brudny nie myty przez obsługę brak deski do krojenia, noży do krojenia wędlin , szafki stare które miały problem z zamykaniem się ,lodówka lata 70-te jak mrozi to na max i pełno wody w niej ,Brak internetu musieliśmy chodzić do głównego hotelu , pokoje codziennie sprzątane ,wymieniane ręczniki ,dzielnica gdzie jest hotel w miarę cicha blisko do morza do sklepów i barów ,Jeżeli ktoś akceptuje tak niski standart to polecam , moja ocena to 2 na 5 punktów ,Hotel tylko po to żeby się przespać i umyć a jeszcze brak możliwości dogrzania pokoju
cichy ,
stary i zaniedbany
Hotel jak na tą kategorie ok,dobre położenie ,pokoje też ok tylko nocą słychać z rur kanalizacyjnych i mało światła gdyż usytuowane są w kwadracie zamkniętym ,wada są baseny w których brak słonca i woda lodowata a jakuzi na dachu nieczynne a można by wykorzystać,ponadto basen wewnętrzny czynny do 18 ☹️morze blisko ale niema możliwości skorzystać bo skaliste ,jeździliśmy autobusem na plaże Golden boy tam piaseczek i możliwość kąpieli ,poza tym hotel dla seniorów 70-80+ młodszych zero ,sami Anglicy po 80 -tce 😀w pobliżu hotelu jest knajpka Elvis w której koncertuje do otwór Elvisa polecam bo warto ,świetna obsługa i dobre piwo ,reasumując za takie pieniądze można spędzić fajnie czas ,blisko do Valetty
Jedzonko bardzo dobre, dobra komunikacja miejska wszędzie się dojedzie i za 2 $
Brak możliwości skorzystania z basenu i kąpieli słonecznych bo hotel jest w kwadracie i słońce nie dochodzi ,basen wewnętrzny tylko do 18 ☹️
Hotel (aż trudno tej nazwy użyć) dramat. To apartamenty w budynku obok hotelu. 4p. bez windy (jest, ale nie jeździła). W środku na prawdę słabo, pościel brudna, sprzęty zniszczone i pourywane. Nie jedźcie tam chyba, że oszczędność 300zł jest dla Was kluczowa.
blisko pętli autobusowej, blisko promenady i centrum miasta. Blisko do Akwarium Malty.
to nie jest hotel. To zdewastowany apartament w kamienicy obok.
Hotel w bardzo słabym stanie. Obsługuje go Hotel poboczny. Kanalizacją wychodzą karaluchy, a obsługa wchodzi w nocy do pokoju. Zdecydowanie nie polecam
Syf i brud..... Hotel nie powinien mieć nawet pół gwiazdki.... Jedzenie okropne....cidziennie to samo
Syf, pokoje nie sprzątane, okropne jedzenie wręcz nie zjadliwe, nad basenem remont, cegły nad głową latają
Hotel położony w bardzo dobrej lokalizacji, blisko mini dworca autobusowego, skąd można było wszędzie pojechać. Miła i sympatyczna obsługa. Jedzenie bardzo dobre. Ogólnie pojechałabym tam jeszcze raz, bardzo miło wspominam ten czas.
Oj bardzo mieszane uczucia.jedna Pani na recepcji dramat.Apartamenty,, niby,, koszmar.wtyczki jak w Anglii nie ma przejściówek Na Europejski a niby byliśmy w unii.Jedyna (...) na barze przesympatyczna.
Blisko morza
Brudno.pokoje kosznarne
Pokój stary ale było w porządku. Śniadania w porządku. W okolicy w ciągu dnia nie zagłośno. Miasto żyje nocą ale nie było problemów z głośną muzyką do późna.
Leżaki i basen są w nasłonecznionym miejscu przez cały dzień.
Aneks kuchenny mało higieniczny.
Nie wiem czy to była jakaś tańsza wersja dla Polaków, ale pokoje były w budynku obok głównego hotelu trzeba było przejść przez ulicę. Duży pokój + duża sypialnia + łazienka + aneks kuchenny, ale lata świetności już mają bardzo, bardzo dawno za sobą odbiegające od standardów hotelowych. Bardziej to przypominało pokoje dla pracowników obsługi niż dla gości. Poza tym codzienne sprzątanie, wymiana ręczników wg potrzeb. Obsługa hotelowa angielskojęzyczna ale pomocna. W głównym hotelu basen. Jedzenie bardzo dobre do wyboru dla każdego. Jeżeli ktoś nastawia się na zwiedzanie pięknej Malty i z hotelu korzysta głównie do noclegu to za te pieniądze polecam.
Bardzo dobre jedzenie. Jedyne dziwne, że jakiekolwiek picie (woda, soki itp.) do kolacji były dodatkowo płatne.
Standard pokoju.
3 gwiazdki są czysto wirtualne, pokoje są w standardzie zbliżonym do akademików (mocno wysłużone meble, standard łazienki "basic"). Ja akurat nie miałem prawa narzekać, bo miałem pokój z super tarasem z widokiem bocznym na morze, ale inne pokoje mają małe balkony albo, o zgrozo, okna z widokiem na patio. Dostać taki pokój to porażka. Ale jeśli wziąć pod uwagę, że cena jest bardzo niska, a plan na Maltę to zwiedzanie, a nie siedzenie w hotelu, to można to zaakceptować. Jeśli ktoś szuka hotelu, w którym spędzi wakacje, korzystając z jego atrakcji, to niech od razu zapomni, sięgnie głębiej do kieszeni i szuka czegoś innego. Ten hotel można wyłącznie traktować jako tanią bazę wypadową. Cardor jest połączony z hotelem Canifor 4* (gwiazdki też wirtualne, to max. 3*, a i o niektórzy mogliby kontestować), przez co w razie opcji z wyżywieniem jemy w restauracji Canifora. A jedzenie jest zupełnie jadalne, choć bez szału - pod gust angielskich emerytów (ich obecność jest zaletą, bo to dobrze wychowani, spokojni ludzie). Śniadania oczywiście angielskie - oni sobie nie wyobrażają innych - jajka, fasolka, tost, boczek, kiełbaski (ale też ser, wędliny, trochę warzyw). Obiadokolacje urozmaicone (codziennie coś innego) - w sam raz by się najeść, ale na wyżyny kulinarne tu nie liczymy. Sama sala restauracyjna to dość wysłużona: boazeria i krzesła pamiętające moment otwarcia hotelu w latach 90-tych. Serwis sprzątający bez zarzutu.
+ Bardzo dobra baza wypadowa do zwiedzania: 2 minuty spacerem do pętli autobusowej, skąd odchodzą autobusy w praktycznie wszystkich najważniejszych kierunkach. To ważne, bo w sezonie często autobusy są przepełnione i nie zabierają pasażerów stojących na przystankach gdzieś dalej. Korzystanie z pętli daje niemal gwarancję miejsca w autobusie. + Jadalne jedzenie + Basen wewnętrzny z zacnie podgrzaną wodą + Niska cena
- stan pokoi jak w tanim pensjonacie - możliwość otrzymania pokoju z widokiem na patio (chyba, że biura podróży mają gwarancję, że takiego się nie dostanie, tego nie wiem) - ogólne wrażenie maltańskiego PRL-u :-)
Hotel blisko dworca autobusowego, z którego można było się dostać we wszystkie rejony Malty. Pokój całkiem duży z balkonem i aneksem kuchennym. Sprzątany codziennie. Posiłki w sąsiednim hotelu Canifor. Śniadania jak w wielu hotelach, w bardziej angielskim stylu. Natomiast obiadokolacje bardzo smaczne. Jak ktoś lubi ryby to były codziennie, poza tym różne rodzaje mięsa i duży wybór sałatek.
Ogólnie hotel przeciętny, ale co można wymagać od 3*.
Tripadvisor