W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Urokliwe wioski i miasteczka z białymi domami
Krystalicznie czysta woda idealna do kąpieli i snorkelingu
Antyczne zabytki, takie jak Efez, i ruiny starożytnych miast
Bardzo fajny hotelik aczkolwiek stwierdziłbym - bardziej pensjonat. Położony w bardzo dobrym miejscu, na końcu miejscowości co czyni go cichym. Utrudnieniem jest dosyć daleko umiejscowiona plaża hotelowa ale jest fajna dzika, spokojna plaża nieopodal hotelu. Uwaga dla wszstkich chcących kapać się na dzikiej plaży - sandały obowiązkowe - dużo kamieni na brzegu i jeżowce w wodzie (ale tylko przy brzegu ;) ). Potwierdzam opinię na temat barmanów (szczególnie Ori), bardzo sympatyczni. Nieraz przedłużali nam wydawanie napoi nawet o godzinę (normalnie all in do 23.00).
Co do wycieczek fakultatywnych - Efez czy Pamukkale trzeba brać z biur polskich (w naszym wypadku Itaka), chodzi o oprowadzanie z przewodnikiem w j. polskim. Natomiast wycieczki typu nurkowanie czy rejs statkiem - spokojnie mozna brać z lokalnych biur tureckich. Tu czy tu i tak NIE MA pilota polskiego.
Strzeżcie się rezydenta z Itaki (pan R.) - nie zależy mu. Olewał nas, była masa niedomówień. Z tego co słyszałem pani Agnieszka z Itaki jest OK ale to nie moje spostrzeżenia.
Reasumując: Turcja - OK, hotel - OK, Itaka jako biuro - nie popisała się. Dwa plusy i jeden minus czyli bilans dodatni.
Polecam !
Pozdrowienia dla wszystkich, których tam poznaliśmy i super się bawiliśmy.
Łazienki TRAGICZNE. Sprzątanie to pościeranie podłogi i zaścielenie łóżka. Przez 2 tyg. 1 raz wymieniono nam pościel, 2 razy ręczniki. Jedzenie fatalne monotonne zwykle bezmięsne. Problemy żołądkowe miał prawie każdy. Przez 5 dni w barze nie było alkoholu, brakowało też napoi. Skargi w recepcji nie pomagały. Traktowano nas jak intruzów. W basenie w drugim tygodniu się zepsuł się filtr i przez 3 dni woda była mętna, nikt się nie kąpał. Ostatni dzień to już totalny brud. Leżaki brudne, parasole połamane i pordzewiałe. Obsługa niby miła, ale barman rozcieńczał alkohol wodą a lód do drinków nakładał rękami. Nie jest to tylko moja opinia, ale zdanie ok. 20 osób, które tam wypoczywały. W TYM HOTELU NIKT NIE ZAZNAŁ ANI ODROBINY LUKSUSU
Hotel nieduży, położony w pieknej okolicy.Jedzonko smaczne ale mało urozmaicone, All inclusive spełnia sie w 100% w napojach brak obiecanych przekąsek między posiłkami. Obsługa super w niektórych pokojach mały grzybek na ścianie.Rezydenci biura Wezyr ok, samo buiro nie za bardzo, zmieniło hotel cztery dni przed wylotem na gorszy standart (gwiazdki, gwiazdkom nie równe). Widoki nadrabiaja wszystko, wycieczki drogie ale warto Pamukkale podstawa, na Kos godzina promem, rejs stakiem super. Ogólnie Turcja pozytywnie nas zaskoczyła. Pozdrownienia dla ekipy która z nami była.
Pokoiki bardzo małe, byłyśmy we trzy a miałyśmy pokó dwuosobowy z dostawką, jednak koszty poniosłyśmy za pokój trzyosobowy, żadnej taryfy ulgowej. Pościeli nie zmieniono nam ani razu podczas dwutygodniowego pobytu, ręczniki (były tylko małe) wymieniono nam tylko raz dobrze że miałyśmy swoje, napoi wiecznie brakowało,jedzenie monotonne, o plaży można tylko pomażyć
Witamy! W hotelu Marina spędziliśmy dwa pierwsze tygodnie września. Jadąc do Turcji zdawaliśmy sobie sprawę z różnic w pojmowaniu znaczenia słowa \"czystośc\":), a wybierając ofertę all inclusive poniżej 2tyś.zł/14dni/osoba, nie spodziewaliśmy się \"ODROBINY LUKSUSU\".Hotel nie zawiódł naszych oczekiwań, był adekwatny do ceny, jaką zapłaciliśmy.Obsługa była miła, jeżeli poprosiliśmy o pomoc, każdy problem został rozwiązany. Alkoholu brakowało tylko wtedy gdy polskie małolaty urządzały popijawy w trupa(wtedy głównie ginu brakło)Śniadania monotonne, ale jedzenia pod dostatkiem, po jedzeniu hotelowym nie dotknęła nas klątwa sułtana. Wycieczki fakultatywne kupowaliśmy w biurze ALINA TRAVEL-polecamy, dużo taniej niz u rezydenta, a warto.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu.Sam hotel jest niewielki, z sympatyczną obsługą, smacznymi i urozmajconymi posiłkami( kuchnia turecka).Pokoje sprzątane systematycznie, klima działa, jedne położone w stronę zatoki inne te wschodnie niestety na mur oporowy (ale ma to też zalety, jest chłodniej).Basen jest niewielki, innm wystarczał, ja nie korzystałem.Plaże publiczne nienajgorsze, jak ktoś chce mieć kameralność to idąc w lewo od mariny po około 10 minutach dojdzie do niewielkiej nieuczęszczanej plaży, dalej jest następna i następna.Niedaleko hotelu jest plac zabaw dla dzieci, wypożyczalnia sprzętu wodnego, liczne knajpki.
Moja opinia jest oczywiście subiektywna, ale jeśli ktoś nie szuka kwadratowych j-- to naprawdę polecam.
Hotel bardzo przyjemny, co prawda niewiele się w nim dzieje tzn nie ma dyskotek ani animacji ale można miło spędzić czas. Osoby aktywne w centrum Bitez mogą znaleźć korty tenisowe, szkółkę windsurfingu a także wiele kawiarni, restauracji i sklepików. Obsługa hotelu bardzo miła i pomocna. Pokoje mogłyby być większe ale i tak nie spędzaliśmy w nich dużo czasu. Były w miarę czyste, posiadały telefon i tv z kilkoma polskimi kanałami. Łazienka ok. Jeśli chodzi o jedzenie to nie było ono zbyt zróżnicowane ale dało się przeżyć. Generalnie czas spędzony w Bitez Marina wspominam bardzo dobrze, chciałabym tam kiedyś wrócić.
Hotel przypomina warunki jakie stwarzano w Polsce młodzieży na obozach w schroniskach PTTK 30 LAT TEMU
TRAGEDIA. Nie wiem gdzie byli Ci co dali ocenę powyżej 3. Ja byłam w Turcji, Bitez, OTEL MARINA i nie wiem jak ktoś mógł napisaś dobrą opinię.
Nareszcie wróciłam! Może wszystkich zdziwi, że cieszę się z powrotu z Bitez Marina, ale dwa tygodnie spędzone w tym niby hotelu to stanowczo za dużo. Ale może od poczštku. Pokój i łazienka - pokoje w miarę ok. za to łazienki TRAGICZNE. Pożółknięto fugi, brud, smród. Sprzštanie to tylko pocieranie podłogi i zacielenie łóżka. W cišgu 2 tygodni 1 raz wymieniono nam pociel, 2 razy ręczniki a na koniec pobytu pani sprzštajšca bezczelnie zostawiła w każdym pokoju kopertę na tip Jedzenie - fatalne, niadania monotonne, obiady zwykle bezmięsne, a kolacje różnie. Może 2 czy 3 razy było co dobrego. Potrawy z dnia poprzedniego przetwarzano na inne dania. Problemy żołšdkowe miał prawie każdy. All Inclusive przez 5 dni naszego pobytu, w barze nie było alkoholu. W ostatni wieczór naszego pobytu alkoholu nie było już od 13. Poszlimy na skargę do recepcji i alkohol dowieli po 22. Proszę mi wierzyć, że dla nas uwłaczajšce było proszenie się o alkohol ,traktowano nas jak intruzów Basen przez pierwszy tydzień czysty, natomiast w drugim tygodniu zepsuł się filtr i przez 3 dni woda była mętna i zanieczyszczona nikt nie omielił się do niej wejć. Ostatni dzień to już totalny syf. Leżaki brudne, parasole połamane i pordzewiałe. Obsługa niby wszyscy mili, ale nie tak powinni wyglšdać pracownicy hotelu. Barman rozcięczał alkohol wodš z dystrybutora, lód do drinków nakładał rękami, którymi trochę wczeniej głaskał brudnego psa, który codziennie przebywał na basenie i pił z niego wodę bardzo przyjemne Oferta z katalogu Itaki kłamliwa. Hotel nie ma bezpłatnej plaży, ta oddalona 400 metrów należy do innego hotelu i żeby posiedzieć na leżaku trzeba co zamówić. Nie jest to tylko maja opinia, ale również zdanie około 20 osób, które razem ze mnš wypoczywały w BITEZ MARINA. W TYM HOTELU NIKT NIE ZAZNAŁ ANI ODROBINY LUKSUSU !
Hej Kuba! Tak myślałem, że Ci jedzonko smakowało (aż sie uszy trzęsły :-) zresztą ja też lubię jeść i mam podobne zdanie na temat posiłków w Marinie. No świetnie było poprostu! Ludzie przesympatyczni, obsługa przemiła. Polecam tym, którzy w tym zwariowanym świecie szukają odpoczynku, normalności, luzu i świetnej zabawy! Pozdrowienia dla wszystkich sierpniowych" MY FRIEND`ÓW"
Otel kiepski z fatalnym jedzeniem z plażą 500 m od otelu. Plus to piękny widok i cudowni barmani oraz czysty basen. Itaka droga - lepiej korzystać z biur na miejscu bo oferują to samo a za połowę ceny. Największym plusem otelu jest to że spotyka się w nim super ludzi :))) i dzięki temu te wszystkie minusy w sumie dają duży plus. Wakacje bardzooo udane. AA i jeszcze jedna sprawa nie słuchajcie opinii dotyczącej pięknych zatok tuż za rogiem bo po pierwsze nie za rogiem no może i są blisko ale brud i syf taki że szkoda gadać a jeżeli już się komuś zachce ( nam się nie chciało ) to idąc godzinę albo i dłużej podobno można znaleźć taką zatokę. Bardziej polecam rejs statkiem po tych właśnie ładnych zatokach. Buziaki dla Was z Otelu Marina ......szału nie ma
Otel( bo hotel to nie jest) nie zasługuje na swoje 3 gwiazdki. Owszem obsługa miła, basen czyściutki, choć czynny tylko do 19.00 ( ale w miejscowości Bitez dotyczy to wszystkich hoteli). Barmani są świetni, tworzą klimat tego miejsca. Na jedzenie trzeba uważać, grozi poważnymi powikłaniami żołądkowymi, zwłaszcza ryba. Poza tym to co zostaje ze śniadania, zostaje później przetworzone na obiad i kolację. Pokoje są dość kiepsko sprzątane, jeśli się nie zostawi napiwków to przez 3 dni będą sprzątane wręcz na raty. Za to jeśli się zostawi 5 euro lub 10 lira to możemy liczyć na łoże w kwiatach. Napiwki warto zostawiać barmanom. Ponadto radzę uważać na wycieczki z Itaki. Są drogie, a wiele faktów wychodzi na jaw w trakcie samej wycieczki. Poza tym, że przekraczają ceny lokalnych biur podróży o jakieś 20 euro od osoby to jeszcze trzeba dodatkowo wykupywać oddzielnie obiady i oddzielnie napoje. Turcy zdzierają z turystów tak mocno, że odechciewa się zostawiać jakiekolwiek napiwki. Dobrze radzę zatem uważać na pieniądze. Na lunch pakiet z hotelu nie ma co liczyć bo w zamian za całodniowe wyżywienie ( które przecież i tak mamy wykupione), dostajemy bułę z dwoma plasterkami ich mielonki i dwoma plasterkami ich sera. Mimo to oprócz całej masy rzeczy na które trzeba uważać, bardzo udanie spędziliśmy czas, a cała reszta była bez zarzutu. Zaletą jest z pewnością fakt, że otel leży trochę na uboczu, dzięki czemu jest cisza i pod oknem nie kręcą się tłumy turystów.
Hotel bardzo przyjemny i przepięknie położny! Obsługa bardzo miła. Do plaży jest faktycznie trochę dalej niż podają biura w swoich ofertach, ale to nie jest takie istotne. Basen jest dosyć duży i czysty. Niewielka ilość pokoi sprawia, że ludzie się integrują i wspólnie spędzają czas. Mile wspominam wieczorne disco w hotelu oraz wycieczki z lokalnych biur podróży!!!! ( 50% tansze od oferowanych przez rezydentów).
Miejsce idealne dla szukajacych spokoju i mało wymagających ale obsługa serdeczna i wynagradza braki! Nie ma podanego w opisie sprzętu np stołu bilardowego, ping-ponga, dark itp Rezydent nie interesuje się Klientami i za to minus. Warto pojechać na rejs statkiem po najpiękniejszych zatokach, obok hotelu dobre miejsce do nurkowania na dzikiej plaży.
Byłem w Marinie od 10 lipca 2008r. Turnus 14 dniowy. Ogólnie ok poza jedzeniem , które powinno by bardziej urozmaicone w szczególności śniadania. Plaża nie jest 200 m od holelu tylko 400 m.
To był przyjemny urlop w ciekawym ,spokojnym miejscu.Bardzo ładna okolica,warunki atmosferyczne idealne,woda ciepła-czysta.Możliwość korzystania z wycieczek fakultatywnych,przemieszczania się w rożne miejsca ,spacery i dobry wypoczynek ...POLECAM SERDECZNIE ...
hotelu nie polecam biuro oszukuje strasznie!!!nie ma przekasek, plazy brak, czystosc pozostawia duzo do życzenia...
Idealne zakwaterowanie dla rodzin z dziećmi oraz turystów niewymagających luksusów. Fantastyczna, uśmiechnięta i bardzo otwarta obsługa dodatkowo umila pobyt. Czysty basen oraz brodzik dla dzieci. Nieco przestarzały stół do piłkarzyków, ale ma swój urok :) Z hotelu rozciąga się ładny widok na przystań oraz zatokę. Polecam.
Ciężko mi pisać o tym hotelu... bo cholernie brakuje nam tego miejsca i tych ludzi. Wróciliśmy parę dni temu i przechodzimy depresję pourlopową (wpiszę ten termin w google i coś na to znajdę ;-) Hotel pięknie położony, na uboczu (spokój, cisza, relaks), z widokiem na plażę w Bitez. Basen - rewelacja! Koniecznie zagrajcie w piłkę wodną! Bar - futka z kolom - bardzo dobra ;-) jedzonko też ok. Obsługa uśmiechnięta i przemiła. Podsumowując, powiem słowami kelnera, który na pytanie o świeżo poślubioną żonę odpowiedział: "świetna, znakomita - gorąco polecam"!