W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Urokliwe zamki, takie jak Neuschwanstein i Hohenschwangau
Malownicze Alpy Bawarskie, idealne do trekkingu i narciarstwa
Piękne jeziora, takie jak Chiemsee i Königssee
Lokalizacja bardzo przyjemna, nieduża odległość od wyciągów narciarskich. Mały pensjonat, z potencjałem, ale jakby umierał. Smutno i bez energii. Całkowity brak zainteresowania ze strony właścicieli. Parkingi pensjonatów obok zadbane, odśnieżone. Przy naszym zaspy śniegu po kolana, trudny wyjazd i \"radź sobie sam łopatą\". Ładny widok z balkonu. Pokój mały, ale sympatyczny, jednak wilgotny. Mieliśmy kłopoty ze spaniem. Sąsiedzi z innych pokoi również. Żyła wodna...? Pokoje czyste, codziennie sprzątane. Wyżywienie w formie all inclusive bardzo ubogie. Śniadania: jajka, kiepskiej jakości wędlina, dobry żółty ser, muesli. ogórek kiszony, pomidor, jogurt. Kolacja zamawiana w trakcie śniadania, jedna z trzech opcji do wyboru. W zestawie zupa, danie główne (często mocno słone) i deser (lody z pudełka, naleśniki, mus z owoców, sałatka owocowa). Na lunch pakiet: bułka bez masła, z plastrem kiepskiej wędliny. W trakcie śniadania można sobie kanapkę urozmaicić. Do tego owoce (jabłko lub pomarańcza), małe czekoladki i mały sok w kartoniku. Ogólnie - słabo. Dla nas pobyt był miły, bo spędzony razem. Niestety hotelu nie polecam, bo nie chodzi o wyposażenie, czasem kiepskie jedzenie, ale o to, że nie ma w nim życia. Nie chodzi również o imprezy, ale o zadbanie właścicieli o nastrój i gości. Nie ma również co liczyć na rozbudowaną infrastrukturę narciarską. W ofercie skipassu najlepszy wyciąg to Jenner. Dwuosobowa gondolka na sam szczyt, ze stacją pośrednią. Stoki wąskie, raczej strome, ale z bardzo małą ilością ludzi. Zero kolejek i tłoku.
Blisko centrum miasteczka. Spokojna okolica. Mały pensjonat.
Właściciele niewidoczni, bez energii, entuzjazmu. Brak zainteresowania gośćmi. Parking nieodśnieżony (śnieg po kolana). Pokój wilgotny.