W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Pokoje w stylu z początku lat 80-tych, w tym w którym byłem meble się rozlatywały. Zasłony i firanki, a raczej coś co wisiało w oknach nigdy nie było prane, więc było ciężkie od kurzu. Właściciele do użytkowania oddają to co zostawili poprzedni lokatorzy – np. ręczniki, każdy inny. Brak czajnika, mikrofali, w pokojach ciemno. Pod łóżkami kurz który pamięta jeszcze zeszły wiek. Pościel nie była doprana lub wręcz nie zmieniona. Na wszystkie uwagi krytyczne jest tylko jedna odpowiedź od personelu – było opisane w katalogu i nic nie poradzimy. O dziwo personel w chwili zgłaszania uwag przestaje rozumieć po angielsku, jeżeli nie ma się uwag a pytania nie są roszczeniowe, zdolność tą cudownie odzyskuje. W pokojach można palić więc jeżeli na taki traficie, a nie palicie, to może być to nie do wytrzymania - mieszanka smrodu papierosów z odświeżaczem do WC, w moim przypadku wypryskali chyba całe opakowanie. Jeżeli traficie na pokój z oknami na Hauptstrasse to raczej się nie wyśpicie, okna nie są szczelne i słychać wszystkich wracających z dyskotek turystów, nawet tych którzy rozmawiają normalnie, co po całej nocy balangi w pobliskiej dyskotece rzadko się zdarza. Nie mówię już o samochodach które jeżdżą od wczesnego rana – ryczący Skubis obudzi całą rodzinę. Narciarnia obskurna w piwnicy, bez suszarki na buty. Jeżeli zapomnisz klucza, a np. wyjdziesz do sklepu po bułki, to nie masz jak wejść do budynku. O saunie można zapomnieć, bo jej nie ma. Śmieci segregujesz sam i sam wynosisz – lepiej zaopatrzyć się w worki na śmieci bo nie dają. W domu ciepło lub wręcz za ciepło – ogrzewanie podłogowe bez możliwości regulacji. TV 14” bez kablówki. Zaletą jest to, że jest podziemny parking w cenie i bliskość wyciągu Penken, ok. 500m. Przed domem jest też przystanek Skubisa. Na dole sklep spożywczy i mała piekarnia z kawiarnią. W Mayrhofen za cenę 5-cio osobowego apartamentu w Bergland można wynająć 4 osobowy pokój w nowym hotelu z dwoma pokojami i aneksem kuchennym, dwoma LCD w pokoju (chociaż to nie jest najważniejsze na narach), sauną i basenem. Nie polecam tej lokalizacji i więcej tam nie wrócę.
Pokoje w stylu z początku lat 80-tych, meble się rozlatywały. Zasłony i firanki ciężkie od kurzu. Właściciele do użytkowania oddają to co zostawili poprzedni lokatorzy â np. ręczniki, każdy inny. Brak czajnika, mikrofali, pokoje ciemne. Pod łóżkami kurz. Pościel nie była doprana lub wręcz nie zmieniona. W pokojach można palić i śmierdzi tam nie do wytrzymania. Po pobycie wszystko do prania. Jeżeli traficie na pokój z oknami na Hauptstrasse to raczej się nie wyśpicie, okna nie są szczelne i słychać wszystkich wracających z dyskotek turystów a ryczący Skubis obudzi rano całą rodzinę. Narciarnia obskurna w piwnicy, bez suszarki na buty. Nie polecam tej nory i więcej tam nie wrócę.