2101 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Świetna lokalizacja: ok. 1 km od centrum tętniącego życiem Puerto Del Carmen ze sklepami i restauracjami.
Piękne położenie hotelu - na niewielkim wzniesieniu.
Basen z wydzielonym brodzikiem (w basenach słodka woda).
Do piaszczysto-żwirkowej plaży z łagodnym zejściem do morza ok. 700 m.
Pobyt uważam za udany. Hotel świetnie położony bo blisko centrum miasta i plaży. Piękna promenada do spacerowania. Z apartamentów widok na port i ocen. Wyposażenie wnętrz stare i zniszczone ale bardzo czysto.
Największą zaletą jest położenie i widoki z tarasów oraz spokój.
Wymaga odnowienia, szczególnie łazienki.
Bardzo dobra lokalizacja. Obsługa miła, czysto. Wyposażenie pokoi wymaga odnowienia.
Piękne widoki z tarasu, lokalizacja, zieleń.
Dużo schodów, brak windy, osoby starsze mające problemy z poruszaniem się mogą mieć problem.
Tragiczny. Stary, brudny, bez klimatyzacji. Zmarnowane wakacje.
Brak
Brud. Gorąc. Złe jedzenie. Karaluchy.
Witamy. NIE POLECAMY hotelu ponieważ pomimo "all inclusive" za część rzeczy trzeba płacić. Jedzenie codziennie było takie same, odgrzewane ze śniadania na kolację. Obsługa jest bardzo nie miła, arogancka , a nawet bezczelna. Nie polecamy tego hotelu. Z poważaniem, Dolny Śląsk.
Brak.
Wszystko.
Bardzo przyjemny,z widokiem na morze ,polecam pokoje na piętrze.
Wygodne studio,położony w cichym miejscu
Wszystko trochę już podniszczone
Jeśli ktoś jest niewymagający co do hotelu to będzie zadowolony. Ja osobiście nie poleciłbym nikomu z moich znajomych. Recepcja, bar oraz stołówka wyglądała słabo. Pokój standard to jakaś porażka. Okna zamykane na rygiel. Czuliśmy się średnio bezpiecznie. W łazience grzyb. Wyżywienie to jedyny plus hotelu, było smaczne. Obejście bardzo czyste, same pokoje raczej tez. U nas w pokój nie było klimatyzacji, noce zimne ( polecam za zabrać ciepłą piżamę). Całe szczęście już ochłonęliśmy, ale pierwszy wieczór i noc w tym hotelu to istny horror, a jedyne o czym marzyliśmy, to powrót do Polski. Całe szczęście wyspa bardzo ładne, dużo miejsc do spaceru, co pozwoliła nam uciekać za dnia od hotelu
Ładne położeni, dobra lokalizacja
Brak klimatyzacji, fatalny standard pokoi,
Okolica piękna, cała wyspa ma swój niepowtarzalny urok. Miasteczko Puerto del Carmen przyjazne, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Daleko od hotelu do plaży głównej, ale sama plaża to nic szczególnego. Lepiej wybrać się na małe, kameralne plaże z brązowo - czarnym piaskiem wśród skał, które są w pobliżu. Basen zadbany, czysty, leżaki w wystarczającej ilości o każdej porze. Kelnerzy i barmani bardzo mili, komunikatywni, zaczynający mówić po polsku. Jedzenie bardzo dobre, różnorodne, w dużych ilościach, nie tylko standardowa \"europejska\" kuchnia, ale również Ich regionalna. Pokoje hotelowe (a raczej \"apartamenciki\" - aneks kuchenny, salonik, sypialnia, łazienka) niestety wołają o remont, a łazienka dodatkowo o wentylację. Pojawia się również robactwo (karaluchy), obsługa jest tego świadoma, bo w szafce kuchennej pod zlewem stoi środek do pryskania. Ogólnie jesteśmy zadowoleni z pobytu w tym hotelu, bo do pokoju wracaliśmy tylko po to, żeby się wykąpać i przespać, a poza tym Wyspa Lanzarote rekompensuje wszelkie niedogodności.
Bardzo dobre jedzenie, w dużych ilościach, miła obsługa,
pokoje wymagają remontu, brak wentylacji w łazience, pojawiające się w pokojach robaki, brak informacji, że można w recepcji zamówić suchy prowiant, jeśli ktoś wybiera się np. na wycieczkę i nie będzie jadł śniadania, czy obiadu; brak informacji dotyczy również tego, że prowiant na drogę powrotną do domu należy rezerwować w recepcji do godz. 18.00, bo później, bez względu na wykupioną opcję prowiantu nie zamówisz.
Mieszkało się fajnie, było czysto i przyjemnie, Wyżywienie bardzo dobre i urozmaicone, zarówno jeśli chodzi o potrawy mięsne, rybne surówki słodkości i inne dodatki. Jeśli ktoś ma spory apetyt może jeść do woli. Alkohol i dodatki w dobrym guście. Obsługa bardzo miła i pomocna. Bardzo polecamy ten hotel.
idealnie położony, Blisko do plaży i wszelkiego typu kafejek, przestronne pokoje właściwie bungalowy, salon z aneksem kuchennym, sypialnia łazienka i taras przeważnie z widokiem na morze, super obsługa miła sympatyczna i uśmiechnięta
przydała by się odrobina remontu i odświeżenia pokoi
Proszę sprawdzić po przyjeździe łóżka. Pierwszy raz się z czymś takim spotkaliśmy. Po pierwszej nocy dzieci pogryzione po drugiej też. Pod materacami miały gniazda pluskwy. Ogólnie hotel brudny. Pokój trzeba po przyjeździe posprzątać samemu aby dało się mieszkać. Z jedzenia nie korzystaliśmy . Widok z tarasu rewelacja i pogoda nawet w zimie świetna.
położenie , piękne zachody słońca,
brak remontu od lat, bardzo brudno.
W hotelu spędzaliśmy ferie zimowe z 2 dzieci. Po wejściu do apartamentu byliśmy przerażeni, wszystko było tak brudne, że aż się kleiło, tapicerka kanapy porwana, szuflady na sztućce zawilgocone i odkształcone. Przez pierwszy dzień wzięliśmy się do roboty wyszorowaliśmy cały apartament zrobiliśmy przemeblowanie , kanape przykryliśmy prześcieradłem:-) i już nam się żyło lepiej:-) po 2 dniach stwierdziliśmy, że widok zachodzącego słońca nad oceanem jest wart aby tu przyjechać. Po 2 tygodniach kiedy mieliśmy wracać dzieci płakały, że chcą tu jeszcze przyjechać latem bo było wspaniale. Więc pozostanie mi jedynie polecić hotel:) . Pierwsze zdj przedstawiane w ofercie nie przedstawia hotelu. Jadąc myślałam ,że hotel znajduje się na klifie a tak nie jest:-) Warto wynająć auto i samemu pozwiedzać wyspę. Dla osób z dziećmi polecam wypożyczalnie Cabrera Medina, nie pobierają dodatkowych opłat za foteliki dla dzieci inne wypożyczalnie chciały od nas 5 euro za dzień za fotelik. Hotel położony jest przy starym porcie i urokliwej starówce. Jest to najpiękniejsza część Puerto del Carmen. Niedaleko przy oceanie jest dla dzieci całkiem fajny plac zabaw. W hotelu jest stół do ping ponga ale trzeba mieć swoje paletki, można pograć za opłatą w bilard. Klucze do apartamentów są wydawane w godz 14-16 my przyjechaliśmy o godz 12 i musieliśmy czekać . Na ośrodku jest wspaniały ratownik, synek biegając w koło basenu przewrócił się i zdarł kolano. Ratownik od razu ruszył do pomocy założył rękawiczki, zdezynfekował ranę przykleił plasterkami byliśmy w szoku. Na wyspie jest sporo tras treckingowych z wspaniałymi widokami , można wchodzić na wulkany i z góry ogłądać pola lawy . Prosze jednak zabrac obuwie z gruba podeszwą . Z posiłków nie korzystaliśmy więc nie mam jak ocenić.
Piękny widok na ocean i góry oraz na zachody słońca
Hotel nie widział remontu wiele lat i po wejściu do apartamentu można się przerazić:-)
Na wyspie byliśmy w lutym. Pogoda jak na tę porę roku była wyjątkowo ładna, tylko woda trochę zimna, jak u nas latem w Bałtyku:), jednak bardzo czysta. Hotel położony jest na wzgórzu, więc jak dostanie się pokój na wyższym poziomie (jest 6), to nogi naprawdę mogą poleć od chodzenie po schodach. Pierwsze wejście do pokoju i szok. Jakiś nieokreślony, niezbyt przyjemny zapach. Meble chyba z wyprzedaży, co kawałek z innej epoki, niby odmalowane ale pewnie wiele lat temu, niedomyte. Ogólnie to był najgorszy element naszego pobytu. Trzy gwiazdki dla tego typu pokojów to gruba przesada. Pokój nieremontowany od wielu lat, odpadające kawałki kafli w łazience, rdza. W sypialni trzeszcząca szafa z epoki wczesny gierek. Odchodząca okleina z półek. Telewizor jakiś mały, stary kineskopowy, a jakość sygnału i wybór kanałów to nieporozumienie. Na szczęście nie po to tam się jedzie;) Zasłony w pokoju poprzedzierane, widać że mocno nadgryzione zębem czasu. Jedzenie całkiem smaczne, chociaż mało urozmaicone (jest również wegetariańskie). Na pewno nie chodzi się głodnym. Czasami mało miejsca w części restauracyjnej, jest jednak zaraz obok część barowa w której można również spokojnie zjeść. Największy plus tego hotelu to obsługa kelnerska i barmańska, bardzo życzliwa i uprzejma. Oby wszędzie byli tacy mili i sympatyczni. Po raz kolejny na pewno NIE wybiorę tego hotelu. Zdjęcia w necie pokazują otoczenie hotelu. Brak zdjęć wnętrz pokojów, bo nie byłyby pewnie chętnych na skorzystanie z oferty.
Niedaleko małej plaży. Wszędzie blisko. Obsługa barmańska wyśmienita. AI nie ogranicza się do lokalnych alkoholi. Można wybierać co się chce i ile się chce.
Bardzo zaniedbany. Nieremontowany od wielu lat. Zamiast klimy są wiatraki pod sufitem. Brak bezpłatnego internetu.
Jesteśmy zakochani w Lanzarote! Pokoje (w zasadzie apartamenty - sypialnia, pokój dzienny połączony z bogato wyposażoną kuchnią, balkon lub taras, łazienka - niestety z wanną) czyste i przestronne, ale o średnim standardzie. Dla osób nastawionych na zwiedzanie i wypoczynek przy basenie lub na plaży, pokój idealny do wykąpania się i spania. Jedzenie pyszne - na śniadania zwykle to samo, ale ilość była taka, ze w każdy dzień można było jeść coś innego. Na obiady i kolacje także stałe zestawy sałatek, ale zmieniano ryby, mięsa i zupę. Mimo niedaleko umiejscowionego lotniska zupełnie nie było słychać samolotów. Jeżeli nie macie w planach spędzać urlopu w pokoju to Aquarius jest hotelem idealnym, gorąco polecamy! Ps. Pogoda na Lanzarote, którą sprawdzacie w Polsce zupełnie się nie pokrywa z rzeczywistością. Leżąc na plaży sprawdzaliśmy i pokazywało 20 stopni i chmury, podczas gdy temperatura w cieniu wynosiła 27 stopni, a niebo było bez ani jednej chmury.
Położenie 10min od centrum i 15min od dużej piaszczystej plaży (mniejsze plaże bliżej); pyszne i świeże jedzenie; czyste pokoje regularnie sprzątane; pomocna obsługa i przesympatyczni kelnerzy.
Wiatraki przy sufitach zamiast klimatyzacjip
Było super Razem z siostrą mieszkałyśmy w dużym apartamencie-pokój i aneks kuchenny+balkon z widokiem na ocean.Jedzenie b.dobre.Jedynie czego można się czepić to że trochę za głeboki basen
Tripadvisor