2657 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Udogodnienia dla dzieci: basen, minikluby (4-7 lat i 7-12 lat), wysokie krzesełka w restauracji.
Bezpośrednio przy hotelu piaszczysta plaża - jedna z najpiękniejszych w Varadero.
Bogata oferta rekreacyjno-rozrywkowa: siatkówka, aerobik, centrum fitness, klub nocny, programy rozrywkowe, zajęcia wieczorne.
Rozbudowana infrastruktura: klub nocny, pralnia (płatna), wynajem rowerów (płatne), sklepy, wypożyczalnia samochodów (płatne).
Hotel nie jest górnych lotów, ale mieszkało nam się przyjemnie. Bardzo ciekawie je "zaprojektowano" otoczenie hotelu. Kompleksy wodne zmyślnie zrobione, dużo zieleni. W restauracji w bufecie jak coś się skończy należy poprosić to wtedy kelnerzy doniosą. Jedzenie raczej dobre. Nie można było narzekać. Pani rezydent i owszem nie dawała dobrych rad, ale my skorzystaliśmy z rad rezydenta z innego kraju. Hawanna warta odwiedzenia. W szczególności starówka. Na kolacje trzeba ubrać się trochę bardziej dostojniej, więc pamiętajmy o zabraniu ze sobą koszuli i dłuższych spodni.
Nie polecam wymagającym. Hotelowi przydałby się mały "facelifting". Generalnie do pokoju nie miałam zbytnich uwag. ( za wyjątkiem mebli odświeżanych na własną rękę). Obsługa średnia, bynajmniej w moich oczach w końcu to 4*. Krajobrazy na Kubie rzeczywiście są powalające i potrafią wynagrodzić wszystko. Dlatego zachęcam do odwiedzania jak największej ilość miejsc. Hawany, delfinarium w Vadero, Triniadadu, Remedios. Co do posiłków, to nie odczuwałam potrzeby dojadania po za Las Morlas ale zawsze mogło być lepiej.
Ja tam jestem zadowolona z mojego pobytu. Meble co prawda nie nowe ale nadają smaczku ogólnemu wystroju hotelu. Łazienka średnia. Dla wybrednych niestety muszę jeszcze dodać że mini bar wyposażony jest tak sobie. Plusy to zagospodarowanie terenu, całkiem sympatyczny stuff hotelowy. Barmani podają dobre mohito. Jeśli chodzi o zwiedzanie okolic polecam skorzystać z rowerów hotelowych i udać na się na mały tour. Trzeba tylko zabrać ze sobą wodę do picia, bo pogoda jest dość upalna. Plaża jest bezpośrednio przy hotelu.
Oceniam mając na uwadze Kraj w jakim byłem. Zacznę od pogody która dopisywała. nie było żadnego silnego wiatru i udało mi się ominąć porę deszczową. Plaże w okolicy jak i ta przy hotelu jak ze zdjęć. Z wycieczek udaliśmy się do Vinales. Jest to dolina, na której wznoszą się płaskowyże, rosną drzewa palmowe, tytoń. Widoki są niesamowite. Sam hotel ma już parę lat na karku. Widać gdzieniegdzie uszczerbki. Pokoje są raczej czyste ( w naszym wypadku tak właśnie było). Łazienka była mała, jestem dość dużym człowiekiem i miałem delikatne trudności i poruszaniem się w niej. Załoga hotelu ok.
Polecam hotel. Byłam w listopadzie 2007 . Przyjemny , kameralny hotel z dobrym jedzeniem. Bar przy basenie był centrum spotkań - zasługa sympatycznych barmanów . Robili pyszne drinki.Atrakcją były częste występy kapeli . Jedyny cień to p. Rezydentka.Wpuściła nas w maliny doradzając zakup rumu i cygar w Hawanie. Potem się okazało ,że takie zakupy lepiej robić tuż przed wylotem w strefie wolnocłowej. Wychodzi taniej i nie naraża na dopłatę za nadbagaż. Odnośnie zakupów to warto wybrać się na bazarek w miasteczku. Kubańczycy są utalentowani. Tanio można tam kupić piękne rzeżby albo obrazy.
Hotel na pewno nie zasługuje na 4*.Jest to 15-letni obiekt, ale przestarzały wymagający solidnego remontu.Pokoje bez karaluchów, w miare czysto, stare meble, szafy pomalowane farba olejna, łazienka tez bardzo przeciętna,mini bar żałosny-same podroby.Jedzenie-bardzo mały wybór,niesmaczne,gdy sie cos konczy nie donosza.Hotel połozony bezposrednio przy pieknej plazy, wieczory ciekawie zorganizowane.
Tripadvisor