W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Blisko do Chichen Itza - wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO
Bardzo dobre warunki do nurkowania (słynne jaskinie cenoty)
Bogate życie nocne (słynny klub-dyskoteka Coco Bongo)
Dużo atrakcji dla dzieci (park rozrywki Xcartet i park wodny Wet?n Wild)
Zero animacji, w ciagu dnia jedyną rozrywką było leznie na leżaku, leżaków mało, walka i rezerwacja od 5.30 rano, sami głośni i pijani amerykańscy nastolatkowie, w basenie pływało wszystko, jeśli ktoś przez przez przypadek nałykał się wody z basenu to mógł się od razu najeść, liście, trawa, powylewane drinki.... Jedzenie pyszne. Do centrumd ojezdza sie autobusem dosłownie za grosze, co 3 min jest jeden więc chociaż to było dobre.
Trafiliśmy tam w okresie, kiedy amerykańska młodzież miała ferie, więc było bardzo głośno (od rana łubudubu na basenie), bardzo tłoczno zarówno na basenach (z których pijana młodzież praktycznie w ogóle nie wychodziła, mając dostęp do napojów alkoholowych z poziomu basenu) , na plaży i w restauracjach oraz barach. Czystość w hotelu na naprawdę wysokim poziomie, obsługa hotelowa bardzo uprzejma. Zdecydowanie przestrzegam przed zakupem wycieczek fakultatywnych w hotelu i od rezydentów, ponieważ o wiele taniej można je kupić w pierwszym lepszym centrum handlowym jak chociażby La Isla. Program wycieczek jest identyczny, więc nie ma sensu przepłacać, chyba że komuś zależy na obecności polskojęzycznego rezydenta. Nam frajdę sprawiło wypożyczenie auta i podróżowanie samodzielne po Jukatanie. Kierowcy w autokarach lubią nie wydawać reszty, ale jeśli widzą, że ktoś czeka, to oddzadzą nam ją. W rozmaitych sklepach z regionalnymi pamiątkami na merkayo brak oczywiście cen. Zdecydowanie radzę targować się, zbijając cenę od razu o 50%. Na zakupy lepiej nie ubierać się w markowe ciuchy, ponieważ wygląd turysty i jego ubiór jest brany pod uwagę przy targowaniu. Przede wszystkim zaś należy uważać na słońce i zabezpieczać się odpowiednio przed jego ostrymi promieniami. Ach - dziwny bardzo jest piasek na plaży, nie tak miałki jak na Kubie, a woda w morzu zdecydowanie bardziej wzburzona i niebezpieczna. Plaża przy hotelu jest marna - wąska i brak parasoli pod którymi możnaby schronić się przed słońcem. Przy hotelu spacerują sobie warany, ale zachowują się spokojnie. Pokoiki małe i jak na hotel 5* raczej bardzo skromne. Oceniam hotel bardzo obiektywnie, ponieważ trafiliśmy tam zupełnie przypadkiem mając zarezerwowany i opłacony pobyt w hotelu 4*. Jedzenie bardzo urozmaicone, ale przesyt powoduje, że po 3 dniach "niby nie ma co jeść". Polecam zwłaszcza restaurację z mięsiwem podawanym wprost z rusztu i reastaurację tajską. Jeśli chodzi o miejsce z leżakiem przy basenie - to prawda, że trzeba je rezerwować z samego rana, najlepiej rzucić ręczniki w drodze na śniadanie. Jeszcze jedno - podpita młodzież ma tendencję podbierania ręczników, a za zagubiony trzeba zapłacić 15$. Ale tak wcześnie rano odsypiają szaleństwa poprzedniej nocy, więc nikt nie zakosi nam ręcznika. Generalnie polecam ten hotel ludziom młodym, podróżującym w grupie i szukającym rozrywki. Z pewnością prędko się tam zaaklimatyzują. Rodziny z dziećmi raczej przestrzegam przed jego wyborem.
Hotel moloch bardzo głośny . Nieprzespane noce bo chamska amerykańska młodzież po kilku piwach nie przestrzega ciszy nocnej . Straszny smród z kanalizacji , meble w pokojach pamiętają wczesne czasy Gierka . Można zapomieć o leżaku przy basenie , aby go zająć to trzeba wstać przed 6 rano . Kolejki do restauracji .Plaża piękna ale bardzo wąska i bardzo zatłoczona . I za ten luksus trzeba zapłacić kupę szmalu .
Godny uwagi jest cały resort oasis cancun gdzie mieszczą się dwa 4* i trzy 5 * hotele. Ja byłam w 5* przy plaży z widokiem na morze. Same hotele zbudowane były na mój gust w latach 70-80 ale utrzymywane są w dobrym stanie, widać że dbają o porządek. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to pokoje, które na pewno nie spełniają standardu 5* (wg mnie to 3,5*) Ale mnie to w niczym nie przeszkadzało -pokoje były codziennie sprzątane, miła obsługa. W ramach "all" można korzystać z barku oraz zamómwić do pokoju posiłki które są na karcie w pokoju. Na uwagę zasługuje bardzo duży wybór restauracji np kuchnia meksykańska, tajska, śródziemnomorska, japońska, brazylijska, włoska, owoce morza, parę międzynarodowych, snack bary przy plaży itp. Drinki podawane w plastikowych kubkach, ale w głównym budynku grand oasis cancun w szklanych a i drinki można było zamówić z górnej półki. Plaża usytuwana przy hotelu piaszczysta, morze w przepięknych odcieniach turkusu. Ręcznki i leżaki za darmo (niestety trzeba rano rezerwować, bo brakuje) Ponadto są korty tenisowe i golf (trzeba płacić za wynajem sprzętu) Poza hotelem polecam wycieczkę całodniową do xel-cha - ja z wszystkiego nie zdążyłam tam skorzystać. Samo cancun to nic ciekawego na odcinku ok 30 km ciągną się hotele i nic wiecej. Niezdecydowanym polecam - za przystępne pieniądze odrobina egzotyki.
Cancun i hotel Grand Oasis moge polecic wszystkim ktorzy szukaja bardzo dobrego miejsca do wypoczynku. Duzy osrodek hotelowy zapewni dosc miejsca tym ktorzy lubia spokoj a takze tym ktorzy wola poszalec. W Cancun jest dosc duzo klubow wiec kazdy znajdzie cos dla siebie. Tym ktorzy tam jada polecam Coco Bongo. Wycieczki poza Cancun w dobrej cenie lecz ja polecam wynajecie samochodu i podrozowaniu samemu.
Ogólnie kapitalny pobyt. Wypad z rodzicami na drugi kraniec świata, do fajnego kraju. Rodzice mieli inne oczekiwania i ja także miałem inne. Wszystkie ważne rzeczy dla zgredów takie jak uzupełniany minibarek, jakieś cuda na łóżka, były. Także obsługa bardziej nastawiona na oficjalny ton. Dla młodszej osoby trochę mało możliwości do wyszumienia się. Ok, sporty wodna dla mnie ekstra, ale pewnie znajdą się i tacy którzy zamiast szaleć na skuterach woleli by poszaleć na parkiecie. Myślę że jest to fajne miejsc dla par jak moi Rodzice, lub rodzin z dziećmi. Aaa zapomniałem dodać że jedzenie w hotelu rewelka. Gusta kulinarne z rodzicami mamy zupełnie inne , a jednak każde z nas było zadowolone.
Hotel wart polecenia!! Urozmaicono wyżywienie, kilkanaście restauracji , w tym restauracje świata: meksykańska, włoska, chińska, śródziemnomorska, tajlandzka. międzynarodowa itp. Duży wybór alkoholi. To wszystko oferowane jest w ramach all.Piękne widoki na lazurowe morze karaibskie. Sympatyczna obsługa. Codzienne sprzątanie pokoi. Warto wybrać się do tego hotelu
Jak się jest w tej 5* części i ma all to wyjazd jest udany. Jeść mogliśmy na każdym kroku, drinki bez ograniczeń. Teren hotelu czysty. Ładnie utrzymane trawniki z basenem. Basen jeden z większych jakie widziałem. Komunikacja w mieście dobra. Same centrum spoko. Sklepy, banki, puby no jak to centrum. Widać że miasto nastawione na rozrywkowych turystów. Jeszcze dwa słowa o plaży: wojny o leżaki nie zaobserwowałem. Plaża czysta. Woda ciepła.
Byłem z żoną i synem. W zasadzie bardzo fajny wyjazd, choć były drobne incydenty. Ale w tym kraju, wszystko odbywa się trochę inaczej niż u nas. Łóżeczka doczekaliśmy się na przykład dopiero w trzeci dzień pobytu. Pomimo że dzwoniliśmy codziennie po nie. W opcji all inclusive jedzenia jest bardzo dużo. Dużo jest także drinków i koktajli. Nie mówiąc o ilości Tequili. Pokoje to nie to samo co nasze 5*, ale przyjeżdżając tutaj nie zamierzaliśmy siedzieć w pokoju. Z bałaganem zgadzam się. Żona wzięła synka i poszła na plaże ja miałem dołączyć i będąc pod prysznicem do pokoju weszła sprzątaczka. To tyle uwag. Ja swoim znajomym już poleciłem.
Rewelacyjny urlop tam spędziłem. To była z pewnością podróż mojego życia. Chętnie bym tam wrócił. Te dwa tygodnie bardzo nam szybko przeleciały. Centralny budynek hotelu naprawdę robi duże wrażenie. Skorzystałem z kilku wycieczek po prostu rewelacja.
Joł... Więc moje wrażenia są w większości pozytywne. Te mniej pozytywne dotyczą np jedzenia. W pierwszych dniach jest się zadowolonym im dłużej trwa pobyt tym wszystko staje się bardziej monotonne. Zdarza się też w hotelu ogólne zamieszanie, nagle nikt nic nie wie. To nie wiedzą kto zamawiał taksówkę, kto co prosił do pokoju. Kozacki basen, duży wije się niczym wąż. Mega ładna plaża. Wrażenie na mnie zrobił kolor wody. Jasne, ciemne i ciemniejsze. Jak z pocztówki. Obsługa miła, ale jak już pisałem nieco zakręcona. Ręcznik, leżaki i inne tego typu bajery dostępne w wystarczających ilościach. Bardzo wymagającym odradzam. W moim przekonaniu hotel dobry i można tam jechać na pewne niedociągnięcia po prostu przymknąć oko. Przemo
... zdjecia jak najbardziej realne co do miejsca (cudowne plaze w bialym piasku... woda w trzech odcieniach)... hotel (rewelacja... szczegolnie glowny budynek)... wyzywienie (wspaniale podane... 13 rewelacyjnych restauracii i bufetow i barow)... obsluga (rewelacja... i nie rozumiem czemu za uprzejmosc nie sa napiwkowani)