Opinie o hotelu
Avani Kalutara (Ex. Kani Lanka)

hotel ok ale drogi?.idac plażą w lewą strone ok 600m od hotelu można znależć inny malutki hotelik przy plaży gdzie jest bardzo dobre i NIEDROGIE JEDZENIE!POLECAM WSZYTSKIM KTORZY NIE CHCĄ BYĆ SKAZANI NA DROGIE POSIŁKI W HOTELU AVANI!

Zalety

POŁOŻENIE,JEDZENIE,DOBRA OSŁUGA

Wady

KIEPSKI DOJAD DO HOTELU ZE STRONY ULICY,DROGO!

bardzo dobry hotel z miłą obsługą, w spokojnym, cichym miejscu

Gorąco polecam ten hotel tym, którzy marzą o odpoczynku w spokoju. Znakomita kuchnia z uwzględnieniem miejscowych potraw. Ocean taki sobie, trochę za blisko jest duża rzeka, która do niego wpada. Plaża nie jest \"zagospodarowana\" ale bardzo blisko hotelu, więc to nie przeszkadza. Obsługa życzliwa. Dużo możliwości wyjazdów na zwiedzanie, w tym za pośrednictwem hotelu. Opcja \"all inclusive\", której nie lubię, jest tutaj w pełni uzasadniona.

Rzeczywiście jak napisła moja poprzedniczka daleko do miasta. Tuk tuki są świetne! Sam hotel jest ok, ale brakowało mi piaszczystej szerokiej plaży. W okolicach hotelu bardzo widoczne są zniszczenia po tsunami

hotel przepięknie położony z fantastyczną obsługą zadowoli najbardziej wymagającego klienta

Hotel super , klimatyczny , czysty , jedzenie dobre - po prostu rewelacja.Do miasta dość daleko , ale są tuk-tuki , więc nie ma problemu a jest frajda(z jazdy).

Jeżeli zostaje się na pobyt należy bezwzględnie wykupić usługę All Inclusive! Należy także przyzwyczaić się do długiego oczekiwania na realizację zamówienia (napoje do kolacji) a także uzbroić się w cierpliwość, gdyż obsługa nie zawsze w odpowiednim czasie uprzątnie pokój czy doniesie wykupioną \"dostawkę\". Co do zasady należy wykazać się znajomością języka angielskiego, gdyż bez tego trudno będzie próbować dojść wywiązania się przez hotel ze swych obowiązków.

hotel fajny, tylko ten ocean.. Jak w opisie - hotel położony jest przy ujściu rzeki co powoduje, że woda w oceanie jest raczej brązowa niż błękitna.. Co i tak nie zmienia faktu, że kąpać się w oceanie raczej nie można z powodu bardzo silnych prądów i fali. Na szczęście jest basen - nie za duży ale fajny. No i nie ma problemów z leżakami. Na terenie hotelu bardzo piękna zieleń.

Malowniczo usytuowany hotel pomiędzy rzeka, a oceanem. Nieduży, rzeczywiście gustownie urządzony. Inny niż wszystkie, które widziałam do tej pory [mieszkałam w trzech na Sri Lance]. Bardzo często odbywały się w nim ceremonie zaślubin, niektorych gości hotelowych z udziałem tancerzy i muzykantów barwnie przebranych w stroje ludowe. W orszaku nie mogło zabraknąć słonia. Pokoje dodatkowo wyposażono w czajniki elektryczne, kubki, herbatę itp. oraz sejf. Obsługa dobrze zorganizowana i bardzo uprzejma. Przewaga gości to Włosi, następnie Brytyjczycy i trochę Niemców. My byliśmy jedynymi Polakami przez cały nasz pobyt. Podczas kolacji przeważały stroje wieczorowe. Ten hotel zrobił na mnie wyjątkowe wrażenie. Panowała tam inna atmosfera niż zazwyczaj. Nigdy go nie zapomnę.