Opinie o hotelu
Aurum dei Pini Resort

Ośrodek (hotel + bungalowy) położony 6 km za miastem na rozległym zalesionym terenie, z atrakcyjnym, zadbanym ogrodem, dwoma zewnętrznymi basenami, terenami sportowymi, bezpośrednio przy szerokiej piaszczystej plaży. Pokoje i łazienki niewielkie, dobrze wyposażone ( lodówka, sejf, klima, suszarka, bidet), czyste, codziennie sprzątane z wymianą ręczników. I wszystko działa, nawet odpływa woda z brodzika. Duży atut organizacyjny hotelu - po przyjeździe razem z kluczem do pokoju otrzymujemy swój nr stolika na posiłki i nr parasola (plus dwa leżaki) na plaży nadmorskiej. Kolejny atut tym razem finansowy. Hotel położony jest w gminie nie pobierającej opłaty turystycznej, co w połączeniu z darmowym serwisem plażowym pozwala nam dodatkowo zaoszczędzić kilkadziesiąt euro. Kuchnia nie jest najmocniejszą stroną ośrodka. Czasami nie nadąża z uzupełnianiem bufetu przy dużej liczbie turystów. Wybór potraw jest duży, urozmaicenie średnie, nikt głodny nie chodzi ale nie należy się nastawiać na smakowanie wyszukanych potraw kuchni sardyńskiej. Komunikacja. Przy wyjściu z hotelu zatrzymuje się na żądanie (trzeba przejść na drugą stronę jezdni i machać) autobus ozn. BB, którym w pół godziny za 1,5 euro dojeżdżamy do miejscowości Sassari. Wysiadamy przy kościele, obchodzimy go dołem jakieś 200m, jest pętla autobusowa (z kasą pośrodku placu) do wszystkich miejscowości w tej części wyspy (przejazd za kilka euro). Jest to najtańszy i najbardziej uciążliwy sposób zwiedzania Sardynii. Kto chce zapłacić więcej, może skorzystać z oferty właściciela hotelowego sklepu, który dodatkowo oprócz sprzedaży biletów autobusowych prowadzi ?transfer?, czyli może nas przewieźć swoim fiacikiem w wybrane miejsce Sardynii i przywieźć z powrotem o umówionej porze. Cena od 10 euro (najbliższe miast Porto Torres) do 30 euro (najładniejsza plaża La Pelosa). Kto chce zapłacić jeszcze więcej, ma wybór wycieczek z Rainbow. W hotelu jest polska animacja, jak się dowiedzieliśmy tylko dla dzieci. Z przybyłej grupy kilkunastu polskich turystów jak się okazało nikt już dzieckiem nie jest, więc animatorka była w hotelu ale nie organizowała nic. Zadziwiające jest podejściem Rainbow, gdyż zazwyczaj (w innych biurach), ci sami animatorzy zajmują się dziećmi w porze dla nich przeznaczonej oraz organizują czasu dorosłym. Ponieważ animatorka polska była ale tak ?jakby jej nie było? skazani jesteśmy na animację włoską (do 10 września), trwającą, przy muzyce do późnych godzin nocnych. Muzykę lubimy wszyscy, niestety włoski DJ wzmacnia kilkunastokrotnie moc swojego głosu, do już głośnego podkładu muzycznego tak, że swoim wrzaskiem mógłby obudzić śpiącego dinozaura. ?Wrażliwe ucho? powinno rozważyć celowość przyjazdu lub zaopatrzyć się w skuteczne słuchawki. Podsumowanie. Wśród biur organizujących wyjazdy do Sardynii oferta Rainbow Tours jest jedną z najbardziej atrakcyjnych (chyba najlepszą) w skali ? cena do jakości usług (wrzesień 2018). Hotel Aurum dei Pini Resort jest doskonałą ofertą dla osób pragnących wypocząć z dala od miasta, wśród pięknej przyrody, przy piaszczystej plaży, nad czystym, ciepłym morzem.

Super miejsce na wakacje...typowy kompleks wypoczynkowy dla wloskich rodzin...mozna wypoczywac tak jak oni...super

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że nie jest to hotel dla ludzi oczekujących hotelowych luksusów i chcących spędzać w pokojach dużą ilość czasu, Jeśli tak jest można śmiało poszukać czegoś innego. Hotel polożony na uboczu, jego teren jest dość spory, idzie się do niego przez piękny piniowy gaj. Sam budynek to jakieś lata 70., raczej nie był gruntownie remontowany, bardziej dbano o stan doraźnie. Otoczenie hotelu zadbane, rośliny ładnie utrzymywane, czyste alejki. Obsługa mówiąca w zasadzie tylko po włosku, po angielsku mówi kilka osób i to raczej słabo. Jednak są mili i pomocni, nie robili problemów przy zamianie pokoi (w pierwszym czuć było odór papierosowy). Pokoje małe z balkonami, klimatyzowane, w szafach sejfy, łazienki z prysznicem czyste, codziennie zmieniane ręczniki. Ekipa sprzątająca zostawia mydełka i jednorazowe żele pod prysznic/ szampony, jednak gdy ktoś wyciągnie swoje nie dostanie nic :) Pościel zmieniana była codziennie, łóżka ścielone, podłogi zamiatane i myte. Ogólnie bardzo czysto. Posiłki (przy opcji HB): śniadania słabe (opinia oczywiście subiektywna), Włosi zjadają croissanty oraz piją kawę (croissantów jest bardzo dużo w wersji z czekoladą i bez), poza tym są szynki, sery, jajka na twardo, 3 rodzaje płatków, jogurty oraz białe pieczywo. Dla mnie pieczywo, wędlina i ser były niejadalne, ciepło robiło swoje. Obiadokolacje serwowane poźno, bo o 19:45 były o wiele lepsze, duży wybór dań z kuchni włoskie, ale też zrobiono ukłon w stronę przybyszy z innych stron. Było w czym wybierać. Bardzo ważna rzecz dla osób uzaleznionych od Internetu: ten hotel ma WIFI tylko w lobby i tylko teoretycznie. Mi przez 7 dni nie udało połączyć się z nim ani raz, większości ludzi, których pytałam również. Opcji podłaczenia w pokojach nie ma. Trzeba jechać ze swoim pakietem danych internetowych jeśli chce się używać. W basenach (jest ich dwa - jeen zaraz przed hotelem, drugi trochę dalej w stronę plaży) trzeba bezwzględnie mieć czepki. Leżaki są rozłożone wokół, ale bez parasoli. Nalezy zabrać ze sobą ręczniki plażowe, zarówno na plażę jak i baseny hotel nie zapewnia ich. Plaża jakieś 200 metrow od hotelu, na kazdy pokój przypada dwa leżaki i parasol (przydział z numerem daje rezydentka na spotkaniu inaguracyjnym). Woda ciepła, piasek drobny - ogólnie dużo lepiej na plaży niż przy basenach. Hotel zapewnia mnóstwo animacji, rozrywek (poranny streching, aquagym, zumba, gra w boule, strzelanie z łuku, korty tenisowe, boisko do piłki plażowej, stoły do ping ponga) - ogólnie ten hotel żyje i ciągle coś się tam dzieje, więc jeśli ktoś szuka bezwzględnej ciszy to jej tam nie znajdzie. Polecam dla osób, ktore cenią sobie lekki rozgardiasz, ruch, lubią jak coś się dzieje. Bardzo fajne miejsce.

Opinia zweryfikowana

hanna, 06.08.2018

placeholder