W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Zabytkowe miasta, takie jak Dubrownik, z pięknymi murami obronnymi
Malownicze wyspy, takie jak Korčula i Mljet
Krystalicznie czyste wody idealne do nurkowania i żeglowania
Miejsce określane jako hotel w rzeczywistości był ,w naszym przypadku, bungalowem 4-apartamentowym położonym tuż przy hotelu, do którego nie mieliśmy prawa wstępu. Ważna dla wszystkich, którzy chcą wybrać się do Kleku powinna być informacja, że kompleks budynków tam znajdujących należy do wielu właścicieli. Tak naprawdę to nie ma wiedzy, brak jakichkolwiek oznaczeń, co jest "nasze", a co należy do innego organizatora. Zaskakujące było to, że nie można było skorzystać np.z możliwości potańczenia w innym obiekcie niż "własnym",czy z basenu, oczywiście byśmy ponieśli dodatkowe opłaty, ale nie dano nam szansy. Service rooms jest codziennym gościem ok.11-ej, ale jego pobyt sprowadza się do codziennej wymiany ręczników i przetarcia mopem łazienki. Zmiana cotygodniowa pościeli, może skończyć się pozostawieniem niewystarczającej ilością np.prześcieradeł. Sam apartament jest wygodny, z pięknym widokiem z balkonu, wprawdzie nie na morze tylko na góry. Kuchnia jest dobrze wyposażona. Brak klimatyzacji nie był przez nas odczuwany, pomieszczenia nie były duszne. Plaża jest żwirowa i b.zatłoczona, gdyż przebywa na niej, po wykupieniu biletu, wiele osób spoza kompleksu ośrodków. Można wypożyczyć rower wodny 1 godz. - 40 kuna, leżak i parasol za dobę bodajże 20 kuna.Na nadbrzeżu jest szereg restauracji, w których można zjeść smacznie, ale niezbyt tanio. Amatorzy bardziej wyizolowanego korzystania z uroków opalania i kąpania, mogą udać się kilkaset metrów dalej na dość urwiste skały. Polecamy-jest pięknie, pusto i można być tam nawet z dzieckiem, ale nieco większym. Klek jet położony w dość dobrym punkcie do zwiedzania Chorwacji, Monte Negro, Bośni. Okolice są wspaniałe!!! Mając swój środek transportu można nacieszyć się dowoli ich urokami. Na miejscu można kupić wszystkie spożywcze artykuły, wymienić na poczcie (czynnej do 11-ej, od poniedziałku do piątku) pieniądze. Jest opieka medyczna, ale nie umiem powiedzieć w jakim zakresie świadczona, bo z niej nie korzystaliśmy. Jest kościół katolicki (msze są o 19-ej). W nocy panuje cisza, za wyjątkiem pojedyńczych dni (2 w ciągu 9-dniowego pobytu), w których inne ośrodki urządzają wieczorki taneczne. Dla nas najbardziej odczuwalna była impreza "hotelowa", gdyż okna naszej sypialni wychodziły wprost na dziedziniec, gdzie miała miejsce zabawa, ale muzyka była piękna więc dało się wytrzymać ten nadmiar decybeli.
Podsumowując: w naszym odczuciu warto było:)
Totalna katastrofa - brud i ignorancja personelu - za pieniądze, które zapłaciłem można byłoby spędzić porównywalny urlop w o niebo lepszym miejscu
fajnie bylo 0 negatywu
Mieszkaliśmy w bungalowych domkach za cene taką mała nie można było za dużo wymagać ale czysto było i ośrodek czysty wysprzątany.Na terenie ośrodku są korty tenisowe idzie pojeżdzić na skuterach wodnych są rowerki wodne woda kryształowa na plaży znajduje sie hotel gdzie na powietrzu idzie zamówić pizze piwko drinka lub jakieś danie na terenie ośrodka sa małe sklepiki idzie zaopatrzyć sie w wszystko od jedzenia po artykuły drogeryjne piłki materace plażowe praktycznie wszystko idzie kupić.Do Dubrownika jest około 80 km.Na terenie ośrodka w sklepie spożywczym idzie wymienić pieniądze na kuny u kasjerki przelicznik taki sam jak gdzie indziej.Nam sie podobało czysta woda słońce fajna plaża co więcej potrzebne do lenistwa.JECHALIŚMY Z BIURA PODRÓZY KOMPAS Z RUDY ŚLĄSKIEJ OFERTY SPRZEDAJE TAM MŁODA BLĄDYNKA DUŻO MÓWI ŻECZY ABY ZAPŁACIĆ PIENIĄDZE LECZ JEST Z NIEJ OLBRZYMI KŁAMCA I NACIĄGACZ JEST TO W 100% PRAWDA CO PISZE BYŁEM Z TEGO BIURA JUŻ 2 RAZ W CHORWACJI I NIGDY WIĘCEJ !!!
Witam, wrócilismy z Kleku 20,08, cóż, długo by bylo pisac, ale do rzeczy, sama miejscowosc fajna, ale zostalismy zle potraktowani przez biuro podrozy KOMPAS z Rudy Slaskiej a mianowicie, sprzedali nam wczasy do hotelu Klek, lecz na miejscu okazalo sie, ze nie ma wolnych pokoi i zakwaterowano nas w bungalowie, oczywiscie nie bylo zadnej mozliwosci postawienia na swoim, a na koniec poprosilem o potwierdzenie tego ze, przez 11 dni mieszkalismy w bungalowie, a nie w hotelu, to odmowiono nam jakiego kolwiek potwierdzenia, wiec podsumowujac Klek tak, ale nie z biurem podrozy KOMPAS z Rudy Slaskiej.