3759 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Ok. 300 m do długiej, piaszczystej plaży.
Dla dzieci: 2 oddzielne brodziki, plac zabaw, łóżeczko dla dziecka do 2 lat bez opłaty.
Wakacyjny ośrodek o powierzchni 17 ha z pięknym ogrodem, położony na klifie nad oceanem.
Do centrum Albufeiry ok. 10 km (od poniedziałku do soboty 4 razy dziennie kursuje bezpłatny autobus hotelowy).
W ciągu tygodniowego pobytu skorzystaliśmy z oferty Pani Kasi- rezydentki i odbyliśmy dwie całodniowe wycieczki, do Lizbony, a także na przylądek Św. Wincentego, po drodze odwiedzając Lagos i klify od strony Atlantyku, inne atrakcje wskazywane przez profesjonalnie działające przewodniczki Panie Kasię i Karolinę. Musimy tam koniecznie wrócić, tym bardziej, że Pan Wiktor w recepcji posługiwał się z wdziękiem językiem polskim.
Piękna lokalizacja wśród bujnej zieleni, wspaniała ciepła obsługa, bliskość Atlantyku, piękna, szeroka plaża, bogate zaplecze rekreacyjne, doskonała kuchnia, różnorodne potrawy, napoje i owoce....................................
Nie stwierdziliśmy żadnych wad.
Resort rozłożysty, spokojny, wspaniale położony tuż przy klifie z piękną, szeroką plażą. Z zewnątrz robi bardzo dobre wrażenia. I na tym dobre wrażenia się kończą. Pokoje małe, b.słabo wyposażone /stary, malutki telewizorek, w dodatku pilot w recepcji za depozytem/, łóżka pojedyncze z fatalnymi materacami, łazienka jak z lat 70-tych, brudne fugi, urwane lustro powiększające /opisane w wyposażeniu/, z kosmetyków w łazience jedynie kiepskie mydełko. Jedzenie w małym wyborze i monotonne. Obsługa "nie narzucająca się". Przez cały okres pobytu nie można było skorzystać z internetu, "..bo się zepsuł i może jutro będzie naprawiony". W dzisiejszych czasach i w końcu w Europie, to conajmniej dziwne. Po 4 dniach zapytań o dostępność do sieci i w końcu krytycznej uwagi, recepcjonista arogancko odpowiedział, żeby mieć pretensje do swojego touroperatora!
Aby oddać sprawiedliwość dodam, że leżaki i parasole zarówno przy basenie jak i na plaży dostępne w każdej porze dnia. Żadnych "polowań" i "rezerwowania" ręcznikami. Łóżka na plaży płatne, a ręczniki trzeba mieć swoje, bo resort nie dysponuje, nawet na depozyt ani karty. To trochę dziwne, aby wozić ze sobą ręczniki kąpielowe, tym bardziej, że bagaż jest bardzo dokładnie ważony na lotnisku, a opłata za nadbagaż to 10 euro za każdy dodatkowy kilogram/bardzo rygorystycznie przestrzegane na lotnisku w Faro/ Jeśli kupi się ręczniki na miejscu w sklepie to z kolei trzeba je zabrać z powrotem do domu, albo zostawić w hotelu. Po kilkakrotnym pobycie na wakacjach na Riwierze Tureckiej / okolice Belek i Antalyi/ w bardzo dobrym standardzie - taki **** gwiazkowy standard w Portugalii /z dobrego biura turystycznego/ niemile mnie zaskoczył. Ale żeby już nie było tak całkiem źle, to można na miejscu wypożyczyć samochód - co zrobiliśmy / na 4 dni/ i zwiedzać okolicę i nie tylko. Portugalia jest pięknym krajem. Wybrzeże klifowe na południowym zachodzie jest zachwycające, tak samo jak pięknie położona na 7 wzgórzach Lizbona a niedaleko niej zamek Pena w Sintrze, na którym - mam wrażenia - wzorował się Disney. Poza tym dobre drogi, zwłaszcza autostrady i zupełnie nie zatłoczone. I tym optymistycznym akcentem..... Pozdrawiam wybierających się do Portugalii. Lidka
Tripadvisor