W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Największym minusem hotelu jest fatalna kuchnia, śniadania przez 4 dni pobytu składały się z jednej bułki, jogurtu, jednego plasterka żółtego sera i np. kawałka sernika na ciepło. Dwa ostatnie dni pobytu był już normalny bufet. Podobnie obiadokolacje: sałatka np. z gotowanych buraczków z łyżką śmietany, codziennej tej samej zupy i bardzo niewielkiego drugiego dania. Dobrze, że istnieje możliwość skorzystania z dobrej kuchni poza hotelem.
Spędziliśmy 7 dni w hotelu Aluszta, i codziennie jeździliśmy na wycieczki autokarowe po przepięknym Krymie ze wspaniałym przewodnikiem, Aleksiejem. Rano po śniadaniu wyjazd, wieczorem powrót na obiadokolacje. Posiłki jak dla mnie były smaczne, urozmaicone, i jak najbardziej wystarczające. Obsługa lekko wystraszona, ale co się dziwić. Z każdej strony o byle co narzekania i reklamacje, jak to my Polacy potrafimy, pretensje o to, że niebo za niebieskie i trawa za zielona. Uważam, że gdyby goście okazali trochę optymizmu i uśmiechu, obsługa zrewanżowałaby się tym samym. Aluszta natchnęła Mickiewicza i wcale się nie dziwię, przepiękne krajobrazy, morze, lasy, góry, niebo bez chmur... Wróciłam naprawdę wypoczęta i zachwycona Krymem. Pozdrawiam serdecznie. Małgorzata z Gdańska
Hotel, połozony w dość dobrym miejscu, jedzenie bardzo smaczne, obsługa nie za bardzo lubi Polaków. Do miejskej plaży blisko ale tam nie ma co liczyć na wolne miejsce, a do hotelowej plazy daleko i tylko raz dziennie jeździ bus. Szkoda że hotel nie posiada atrakcji dla gości typu basen itd... byłoby bardzo fajnie.
Czerwiec 2007r.Miałam szczęście mieć ładny pokój z klimatyzacją .Stołówka i obsługa / bo nie ma restauracji ani recepcji!/ JAK W AKADEMIKU W SOCJALIżMIE.Brrr...Wszędzie daleko-do promenady i morza...