W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Hotel usytuowany ok. 400 m od kamienisto-żwirkowej plaży.
Nad morzem znajdziemy kilka sympatycznych knajpek z dobrą kuchnią.
Wieczorną rozrywkę zapewni klub King Size.
W okolicy jest sporo zieleni, tras spacerowych oraz ujęcie wód leczniczych.
W Grecji byliśmy po raz pierwszy ale ostatni w takim studio brudno trzeba samemu sobie umyć naczynia płynem który trzeba sobie samemu kupić by być pewnym że pijemy z czystego kupka w łazience widoczna pleśń w rogach pokoju też kołdra nie była kołdrą tylko klapą bez posiekaną pościelą jedynie zapasowe prześcieradła które użyliśmy do spania brak dodatkowych worków na śmierci nawet papier toaletowy trzeba kupować samemu dlatego ostatni raz byliśmy w tym miejscu Grecję odwiedzimy jeszcze napewno ale nie tutaj dobrze że więcej czasu człowiek spędził po za studiem i dopisała nam temu pogoda nie polecamy tego miejsca nikomu ????????????
Nie wiem czy ma jakiekolwiek zalety może tylko jedno dobre położenie w terenie nad morze
Brak ciepłej wody do mycia naczyń w kuchni i do kąpielieli w łazience ????
Pokój mały, wszystkie sprzęty w kuchni 30 lub 40 letnie, smród z łazienki, niewygodne śmierdzące łóżka.
Hotel 30 lat temu moze Ok ale nie w tych czasach. Czas sie tam zatrzymał. Nie warto tam jechać.
Pokój, toaleta kuchnia oraz całe wyposażenie
Największą wadą jest SYF w "studio Alexis". Cena nie adekwatna do warunków(4500zł). Podłoga zamiatana może miesiąc temu nie wspominając o umyciu jej. Pod prysznicem na ścianach jakiś ciemny osad, może grzyb, umywalka również nie widziała detergentu od nowości.Śmietnik i lodówka (w srodku wizualnie czysto) opróżnione ale smród unosił się kolejną dobę. Brak poszewki na syfiastą kołdrę, na szczęście było prześcieradło do przykrycia. Na koniec smaczki w postaci intruzów na podłodze od małych szybkich skurczybyków po WIELKIE karaluchy równie szybkie. Po tym wszystkim polubiłem wszędobylskie pająki ze swoimi pajęczynami które miałem nadzieję ze nas w nocy ochronią. Podsumowując brzydziliśmy się czegokolwiek dotknąć, jesli nie bierzesz wyżywienia w aqua rosa(smacznie i czysto) to życzę powodzenia w przygotowywaniu posiłków w takim syfie. Dużo widzieliśmy i spaliśmy w 200tu letnich budynkach ale taki syf widzieliśmy po raz pierwszy. Szkoda bo taki pokój z domestosem i Ace można doprowadzić do ładu w pół godziny. Lenistwo i skąpstwo właścicieli. Dodatkowo jak ktoś ma odlot w nocy to czeka zazwyczaj na zewnatrz przy stolikach i morde drze wiec sie nie wyśpicie po wycieczce fakultatywnej czy smarzeniu sie na plaży. Wycieczki fakultatywne (polecam meteory i wyspę Skiatos) kupujcie w miejscowym biurze podróży bo Was bedą namawiać na pierwszym spotkaniu żeby kupować u rezydentów. Za 2 osoby i 2 wycieczki macie 20 euro drożej odrazu a przy kupnie dwóch wycieczek macie u miejscowego zniżkę zatem 30euro do przodu. Jedziecie i tak z tą samą grupą co zapisuje rezydent i tym samym transportem, na statku zawsze mówią w 3 językach a na meteory jak Wam jakimś cudem się trafi jakiś obcokrajowiec to i tak wiele nie stracicie bo opowiada całe 10 minut gdzie polowy nie slychac jak stoisz z tyłu grupy. Ps. Śpijcie przy zapalonym świetle w łazience to Was w nocy robale nie zjedzą.
Ciężko coś wymienić, może mały basen z którego nie korzystaliśmy
Ciemny osad pod prysznicem i na umywalce Brud na kuchence i lodówce Karaluchy i mniejsi koledzy Ogólny syf
Dla mnie ok. Ciche miejsce z boku, w polowie miejscowosci. Blisko do sklepow, cukierni, rzeznika. Ryby i warzywa woza miejscowi samochodami, mozna wzglednie tanio kupic., w pokoju nie bylo patelni, nie ma tez srodkow czystosci ,sciereczek, trzeba wszystko kupic. Lub przywiezc. Bardzo dobry chleb w piekarni, długo swiezy, Obok tawerna Fanisa - dobrze i tanio. Przy morzu kilka innych, w jednej polska wlascielka, mozna pogadac. Mila miejscowosc, Jest gdzie pojsc na wycieczke czy spacer, Sa tez wyjazdy dalej. Bardzo udany pobyt za niska cenę:)
Cisza, spokoj. Dobry internet.
Słaba instalacja elektryczna, wywala korki, gdy sie wlaczy kuchenkę i czajnik, ale to do opanowania,zreszta skrzynka w korytarzu-mozna naprawic. Inna wada- małe okna w pokojach i wspolny taras wiec nieco wiezienny wyglad pokoi . Woda bywa, mona sie umyc, Ale tylko bywa.Jak sadze grzeje ja slonce i to stad. Klimatyzacja nie dziala i cyrki ktore ludzie opisuja wynikaja ze slabej intalacji elektrycznej. Wlascieciele nie mowia w zadnym jezyku, wiec nie umieja wytlumaczyc zapewne, ze klima jest tylko teoretyczna. Bylam we wrzesniu nie byla potrzebna.Pogoda dobra, ale w ostatni dzien zrobilo sie nagle serio zimno.
Absolutnie nie polecam przede wszystkim ze względu na bardzo uc?ążliwych absolutnie niemiłych i niegościnnych właścicieli oraz brud w pokojach. Trzeba liczyć się z tym że pobyt należy rozpocząć od gruntownego posprzątania pokoju umycia mebli i podłóg. Najlepiej też zabrać swoją pościel ponieważ przepocona i brzydko pachnąca kołdra jest pozbawiona poszwy stąd przykryć można się w zasadzie jedynie prześcieradłem. We wrześniu może to być uciążliwe.
Wyłącznie położenie.
Największą wadą jest właściciel - chamowaty gburowaty i absolutnie niegościnny. Poza tym brud klejące podłogi i szafki śmierdzące kołdry bez poszewki brak ciepłej wody w łazience w godzinach przedpołudniowych oraż brak ciepłej wody w aneksie kuchennym zawsze. Basen to śmiech - 3 na 3 m - nie dajcie się nabrać na zdjęcia w internecie gdzie wygląda na większy niż jest w rzeczywistości. I na koniec ciekawostka: opuszczenie nawet na chwilę zajętego leżaka np. w celu skorzystania z toalety skutkuje natychmiastowym zwinięciem parasola przez właściciela i to pomimo pozostawienia ręcznika na leżaku. Przy przyjeździe zgłosiliśmy brak pilota tv co skutkowało wykonaniem pernamentnej rewizji pokoju dokonanej przez właścicieli. Na całym obiekcie masz nieustające uczucie ciągłej inwigilacji i obecności właściciela obok siebie. Absolutnie nie polecam!!! Natomiast bardzo polecam pobliski pensjonat Xenonas który jest całkowitym pozytywnym przeciwieństwem pensjonatu Alexis zarówno w odniesieniu do właściciela (świetny gość będący jak najlepszą wizytówką Grecji i Greków) jak i standardu obiektu (i to nawet pomimo braku basenu) dodatkowo ze znakomitą kuchnią regionalną oferowaną przez właściciela Xenonas.
Cały wyjazd bardzo dobrze zorganizowany, super ludzie,jedzie nie dobrze,lecz niestety jest i minus. Właściciel Studia Alexis, absolutnie nie polecam, wybierzcie pokoje gdzie indziej. Pomimo zapłaconej klimatyzacji, właściciel pod naszą nie obecność wchodził do pokoi, wyłączał ją i zabierał pilota. Brudno w każdym kącie a w szufladach rodzi się nowe życie. Kołdry nie mają poszewki, także są przepocone przez cały sezon , fuuuj.spalem pod prześcieradłem. Dużo by wymieniać o co się czepiał właściciel,podchodził tylko by krzyczeć, ani razu nie zapytał czy coś potrzebujemy, jak pobyt itd. Reasumując : Nie polecam tego studia.
Dobrze położone studia,wygodne łóżka
Brak parawanu pod prysznicem, basen czynny tylko do 20
Hotel to za dużo powiedziane, bardziej pensjonat, który jest rodzinnym interesem. Pokój z aneksem kuchennym, kuchnia wyposażona we wszystko - lodówka, kuchenka, naczynia, garnki, czajnik. Idealnie dla osób, które maja wyżywienie we własnym zakresie, a takich turystów w Kokkino Nero jest znaczna większość. Nie ma problemu z zaopatrzeniem we wszystkie produkty, są trzy sklepy, piekarnia, stragany tubylców z owocami, warzywami, oliwą i nawet Cipuro -lokalnym bimbrem ;). Ja miałam wyżywienie all inclusive light, które było serwowane w hotelu Aqua Rosa, który to znajduje się przy samym morzu i głównej plaży. Tam też jest \\\"Strefa Polaka\\\", gdzie odbywały się wieczorne \\\"animacje\\\" i dyskoteki. Jedzenie niestety bardzo monotonne, ale smaczne. Napoje w barze w ramach all inclusive to sok pomarańczowy, gazowane, piwo, wino białe i ouzo. Plaża kamienista, dno morza też, trzeba wziąć ze sobą specjalne obuwie. Przy plaży leżaki płatne, zapłatą jest kupienie przynajmniej jednego napoju - w większości za 2 euro. W okolicy są jeszcze dwie plaże mniej kamieniste, ale oddalone ok 3 km. Miejscowość, a raczej wioska Kokkino Nero bardzo mała ale urokliwa, dużo zieleni, mieszkańcy mili, mówią po polsku, bo turyści w 90% to Polacy. Opieka rezydentów z Rainbow bardzo dobra, animacje słabe, ale nie można mieć wszystkiego :) Polecam wycieczki fakultatywne do Meteorów - klasztory na skałach, oraz rejs na wyspę Skiathos.
hotel położony z dala od zgiełku i animacyjnych wieczornych hałasów, w bardzo przyjemnym otoczeniu, do plaży krótki spacer basen co prawda niewielki, ale czysta woda, leżaki dostępne
częsty brak ciepłej wody
Jako grupa przyjaciół jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu w tym hotelu. Jedzenie smaczne, jest z czego wybierać, jeśli chodzi o alkohol to lokalny. Co prawda bardzo skromnie i bez szału, ale jak za te pieniądze (910 zł/osoba) to nie ma co wymagać złotych klamek. Także nie słuchajcie opinii polskich Januszy i Karin, którzy by chcieli, żeby za 900 zł od głowy, mieć luksusy jak w pięciogwiazdkowych apartamentach, za które trzeba odpowiednio zapłacić. Hotel polecany osobom aktywnym oraz ceniącym sobie spokój.
- czysto i schludnie - smaczne jedzenie
- mała miejscowość - skromnie i bez rozmachu
Rzeczywiście warto wziąć ze sobą na zapas podstawowe środki czyszczące, żeby nie kupować na miejscu, ale ogólnie na nasz przyjazd wszystko było czyściutkie. Wyjazd bardzo udany, na koniec sezonu pusto w miasteczku, można odpocząć, na plażach po kilka osób.
Czysto, ładnie, blisko wszędzie, dużo naczyń dostępnych, czajnik, piekarnik nawet!
Częsty brak ciepłej wody- albo rano, albo wieczorem.
Wakacje były sympatyczne i udane .Nie jest to miejscowość dla ludzi szukających luksusów i rozrywek .Jest to cicha spokojna wioska która żyje swoim rytmem . Takich wakacji szukałam w ciszy i spokoju więc wróciłam zadowolona.
Zokkino Nero to mała ale bardzo sympatyczna miejscowość .Studio Alexis jest zadbane i czyste ,położone w zaciszu drzew i sadów .Jest to miejsce dla ludzi ceniących sobie spokój i ciszę.
Brak basenu .
NIE POLECAM. Jeśli chcecie doznać szoku to proszę jechać tam, zobaczycie brud, oszustwo, obleśnych Greków. W tej miejscowości jest jedna opinia na temat Polaków.......Polaćki kupią nawet gówno i zaplacą z uśmiechem na twarzy. Masz dużo kasy to leć tam , nie zapomnisz tych wakacji.
Brak
Leniwi właściciele, na każdą uwagę mieli jedno slówo......jutro jest super