Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Bogata oferta rozrywkowa: animacje sportowe, muzyka na żywo, wieczory regionalne, pokazy artystyczne.
Niedaleko hotelu popularne plaże Ponta Preta oraz Santa Maria.
Sporty wodne na plaży: nurkowanie, kitesurfing, windsurfing.
Ok. 3 km od centrum Santa Marta z licznymi barami, restauracjami i sklepami.
w jednym z dni pobytu zabrakło energii elektrycznej na ponad 24 godziny, hotel sam w sobie bardzo przyjemny dużo pustej przestrzeni
miła obsługa hotelu,
brak wifi w pokojach, brak prądu przez ponad 24godziny, mały basen
Mieliśmy ofertę łączoną tzn. w Vila Verde śniadania i nocleg, Belarizonte all. Zaczne od tego że na Sal musisz się uzbroić w cierpliwość- od samego przylotu do wylotu. No stress.. oni maja na wszystko czas, nie wiedza co to pośpiech, gonitwa. Jak o coś poprosisz to już za parę godzin będzie - czasem nie będzie to się upomnisz to może będzie, ale zazwyczaj jest. Są punktualni i przepisowi- to trzeba przyznać. Hotel Vila Verde: Niskie obłożenie, osiedle ładnie utrzymane, roślinność dopieszczana, niestety podlewana gnojówka - co czasem czuć - ale woda na wagę złota, nie jest to uporczywe - wiatr szybko wywieje zapach. Obsługa miła, porozumiesz się po angielsku , francusku. Są baseny ale zimna woda - często pływały tam liście, ale były usuwane. Pokój - właściwie mieszkanie miało sypialnie z przesuwnymi szafami, sejfem - nieodpłatnym choć w ofercie pisali że 2 euro na dzień. Łazienka z wanną dużym lustrem, sedes , bidet - tyle że nie mieliśmy korka do wanny , więc głownie korzystaliśmy z prysznica. przedpokój również z szafami przesuwnymi, pokój dzienny z balkonem (2 krzesełka i stolik na balkonie) i aneksem kuchennym wyposażonym w naczynia i garnki, czajnik el, piekarnik, lodówkę, kuchenkę, toster, pralkę. Uwaga: pralka fajna rzecz by wypłukać piasek z ubrań ale weź płyn lub proszek, płyn do naczyń też się może przydać. Pokój prosty ale funkcjonalny. Mieliśmy na 2 piętrze - wyjazd windą. Wejście do bloku przed kod na domofonie. Na terenie market przyzwoicie zaopatrzony niewiele droższy niż miasteczku, pizzeria, pub, lodziarnia. Recepcja mała, jak chcesz dzwonić to nr 9 z telefonu w pokoju. Ręczniki na recepcji bezpłatne. Internet, sms i telefon Internet jest kapryśny , ale w hotelu w miejscach \"publicznych\" jest. Może nie wymiata ale do podstawowej komunikacji jest dostępny przy restauracji, w stołówce, przy basenie, w recepcji i koło niej, czasem na balkonie (ale nie zawsze jest wszędzie i nie ma systematyki - ale jest darmowy) SMS to 1,23 zł plus opłata operatora krajowego, 1 min 8,07 zł. (plus play tak przynajmniej miał), zasięg pełny bez problemu z jakością i dostępnością. Busy dostajecie rozpiskę na recepcji. Raz w tygodniu jest jazda do Espargos. Nie są bardzo często ale można sobie dobrze rozplanować dzień i się nimi poruszać. Raczej są punktualne, czasem nawet są wcześniej bo przyjeżdża ich kilka i każdego zabiorą ale nigdy ponad stan. Pisza tu ludzie złe opinie o busach że trzeba dojść do przystanku (5 min spacerkiem pod inny hotel), bez przesady - może na leżaczek podwieźć i do pokoiku? Cena za to jest niższa niż w centrum przy plaży. Busy integrują :) Taxi Zawsze pozostaje taksówka. Do g.18 to 3 euro, później 4 i tylko tyle. Reszta to naciąganie. Miej drobne dajesz i wysiadasz i nie pytaj nawet ile. Problemu nie będzie. Cena do Santa Maria, Ponta Prete (plaża) z Vila Verde jest taka sama. Belarizonte Wieczorami trafia się niekumaty personel na recepcji, ale w ciągu dnia jest ok. Przy pobieraniu opasek all weźcie vouchery na kolacje (u nas przysługiwały 3 ) i zaraz zapiszcie się na nie bo potem nie ma miejsc a warto - no może poza włoską. Drinki na bazie napojów, ale tam gdzie są animacje przy sofach robione są inne - już na dobrych proporcjach w szejkerze. W basenach też zimna woda ale mniej wiało na leżakach. Jedzenie ok, nigdy nie brakowało, świeże, smaczne, urozmaicone, zielenina, owoce, mięsa, ryby, makarony, zupy, desery, sery, wedliny. Obsługa też ok. Ręczniki za kaucją 12 e. Plaża Ponta Preta z buta 15 minut od Vila Verde lub busem. To piękna plaża, spokojna, na wydmie można żółwie spotkać. Są tam 2 bary płatne. W tym pod strzecha polecam krewetki ok 18 euro, ponch z pomarańczą ok. 2 euro. Steki z tuńczyka tęż nieźle wyglądały ok. 16 euro. Parawany zrobione z kamieni - urokliwie. Belarizonte - busem dojazd z buta daleko ale z all, dość zatłoczona ale miejsce znajdziesz na leżaku. Czysta, czasem pet. Od recepcji do plaży to jakieś 300 m. Wzdłuż plaży promenada do Santa Marii do pomostu. Bikini Beach jest płatna w części zagospodarowanej, wieczorami dyskoteki, od Vila Verde 500 m Ceny i sklepy Przelicznik 1 euro -100 eskudos, dolary szkoda brać. Jest piekarnia, marketów na każdym rogu, knajpek, straganow, owoców. Jeśli nie masz wyżywienia to poradzisz sobie. Ceny nieco wyższe niż nasze. Pomarańcze 3 e, piwo 2 e lane, woda 1 e, sok 2 e, tuńczyk puszka 1,5 e pączki 14 escudo, grog 1 l 6-12 e, produkty głównie portugalskie. Koszulka 10-12 e, magnesy 2-3 e, obrazki 10 -15 e. Świeże ryby na pomoście od 11 -14. Ludzie Senegalczycy się odznaczają bo są wyjątkowo czarni i bywają nachalni. Miejscowe kobiety piękne. Pytaliśmy często czy możemy zrobić zdjęcie - nie każdy chciał zwłaszcza szewc uliczny czy krawiec. Bardzo muzykalni. Policja pojawiała się na kładach i autami. W Santa Maria lokalni nie prowadza życia nocnego - wymusili to raczej turyści. Życie wieczorem lokalnych zamiera, najwięcej Senegalczyków. Wieczory zimne, weź ciepłe ubrania też. cdn.
Mało ludzi, przestrzennie
brak animacji, brak korka w wannie, brak warzywek do śniadania luty - bardzo wiało dla kejtów ok, my na plaży w kurtkach i czapkach i spodenkach, wiatr mocno opala Uważajcie!
HOTEL NIBY 4 GWIAZDKOWY ZASŁUGUJE Z LEDWOŚCIĄ NA 2 RECEPCJA 3 METROWY BLAT PRZY ŚCIANIE- NIC KILKA SIEDZEŃ NIC POZA TYM (fotki do wglądu) ) , SEWIS SPRZĄTAJĄCY RAZ NA KILKA DNI Z WYMIANĄ ( w ofercie dziennie ) NIKT NIE DOPISAŁ DO OFERTY ŻE POSIŁKI ŁĄCZONE Z INNYM HOTELEM TRZEBA DOJEŻDŻAĆ 3 KM , W OFERCIE ALL Z KAŻDĄ ZACHCIANKĄ ZAGWARANTOWANĄ , POZOSTAJE TAXI ( 3-4e) I 3KM DO INNEGO HOTELU BO BUSY KILKA ZA DZIEŃ JEŻDZĄ JAK CHCĄ ! POŁOWA KURSÓW NIE JEŹDZI , ZAGWARANTOWANA WODA W RECEPCJI INNEGO HOTELU , WI-FI NA MIEJSCU OWSZEM , ALE W HOTELU NA DOJAZD 2e ZA GODZ. W POKOJACH ZDEZELOWANE ŁAZIENKI , ARMATURA NIE DO UŻYTKU , SZCZOTKĘ DO KLOZETA PO WIELOKROTNEJ INTERWENCJI OTRZYMAŁEM W DZIEŃ WYJAZDU ( poprzednia zniszczona prawie zatkała kanalizację ) OGÓLNIE NIE POLECAM ZA KASĘ KTÓRĄ ZAPŁACIŁEM (4200 na głowę )SPOKOJNIE W ZASIĘGU AMERYKA ŚRODKOWA-AZJA . WYCIECZKI FAKULTATYWNE TOTLANA PORAŻKA NIC DO OBEJŻENIA , WRAŻENIE RACZEJ NIE POLECAM NAWET LAST MINUT ZA POŁOWĘ CENY ! KONTAKT @ - gumis63@o2.pl
PRZYZWOITA PLAŻA ZE SŁOŃCEM POZA TYM BRAK ZALET
HOTEL VILA VERDE KAT. MAX. 2 A NIE JAK W OPISIE 4 ! , DALEKO DO RECEPCJI 300m , NA SRODKU PIASZCZYTO-KAMIENISTEJ PUSTYNI , ŚNIADANIE PRZYZWOITE LECZ DZIENNIE TO SAMO ,OWOCE Z PUSZEK I NIE SWIEŻE , BASEN BRUDNY PEŁNO LIŚCI I ZANIECZYSZCZEŃ . PLAŻA OK 1 KM IDĄC PUSTYNIĄ BEZ DROGI W TREPACH , BO INACZEJ SIĘ NIE DA .
Te wyspy są BARDZO BIEDNE, samochodów i innych pojazdów jest tam tyle co za Hodży w Albani, a ceny conajmniej 2-3x wyższe niż np.na Kanarach, wszędzie musi być i jest ochrona, ale turystów się nie czepia.Ogólnie na wyspie Sol niby jest bezpiecznie, ale policja ze spluwami jest obecna. Z hotelu do Santa Maria jest 20-25min. piechotą (miejscowość bieda z nędzą), na plażę piaszczystą ok.15.min.ale pod wodą zaraz przy brzegu są skały wulkaniczne i zawsze tam są duże fale(>1m) więc trudno do wejść morza, bez płetw jest to praktycznie nie możliwe. Zato życie w morzu b.ładne dużo ryb i uboga rafa. Około 35min. piechotą jest plaża z piaszczystym dnem i wydmami ale tam ryb w morzu na lekarstwo.W Santa Maria są już Nigeryjczycy głównie handlują pamiątkami (OSZUŚCI) omijajcie ich z daleka. W ogóle jeśli proponują Wam tam cokolwiek za 15Eu to zaczynajcie negocjacje od 3-5Eu i powinno stanąć na 40-50%pierwszej oferty sprzedającego. Lokalna waluta jest nie wymienialna z powrotem. Nie działa tam żadne ubezpieczenie. Jak do lekarza (konowała) to trzeba zapłacić za 3min.wizyty min.70-80Eu wziąć rachunek i może Wam to zwrócą po powrocie. Nie ma tam naszego przedstawicielstwa dyplomatycznego,tak że utrata paszportu to BARDZO POWAŻNY PROBLEM bo najbliższy konsulat jest na kontynencie w Senegalu (550km przez morze) w Dakarze.Konsul honorowy na wyspie Santiago nie załatwia żadnych spraw. Sam hotel to nieudana inwestycja rządu czyli puste osiedle apartamentowców zbudowanych w 10 kompleksach i 4 grupach domków jednorodzinnych, z których czynny jest tylko 1 kompleks w postaci hotelu 4*.Same apartamenty są ładne i przestronne i wyposażone ok. ale np. odbierane są tam tylko 4 programy TV 1-sportowy portugalski (99% piłka nożna) i 1portugalski, 1 lokalny po portugalsku i 1 hiszpański (krótko było engl.CNN ale go wyłączyli).Zdarza się, że gaśnie tam światło w całym osiedlu,stąd na wyposażeniu świeczka i zapałki (nam zgasło 1x na 3godz).No i najważniejsze nikt nie mówi w żadnej instrukcji obsługi tych wysp, że stale 24h tam wieje silny wiatr.
Pokoje hotelowe wyśmienite apartamenty na 5* wyposażone we wszystko jak w domu, czyściutkie sprzątane co dzień. Animacje średnie, bardzo się starają, ale dopiero się uczą. Obsługa wraz z szefową bardzo przyjemna. Stołówka trochę mała, jedzenie smaczne lecz nie bardzo z wyborem, otwarte dwa bary przy dwóch basenach a tam na przekąski tylko hamburgery i grzanki, leżaki super nowiutkie z materacami zawsze znajdzie się wolny o każdej porze dnia. Wody z kranu nie wolno używać, do kawy czy herbaty dają w barach dużą wodę. Do plaży daleko dowozi bus, ale na niej nic się nie dzieje pustki i nuda. Ciepło i wieje zawsze dość silny wiatr, bardzo łatwo się opalić. Brak rozrywek, miasteczko ubogie, no ale tam jedziemy przede wszystkim za słońcem którego tam nie brakuje.
Hotel jednoznacznie trudno ocenić. Z jednej strony apartamenty rewelacyjne (bardzo duże, nowocześnie i w pełni wyposażone, w łazience suszarka do włosów, żelazko z deską do prasowania, kuchnia z lodówką, kuchenką, mikrofalówką, pralką, wszystkimi naczyniami itp.). Z drugiej strony jedyny bar przy basenie zamykany o godz.18, tylko 1 restauracja, a obiekt jest olbrzymi, jest to właściwie miasteczko hotelowe. Itaka pisała, że jest tego znacznie więcej. Jedzenie bardzo smaczne, chociaż mało urozmaicone, pyszne ciasta/desery. Obsługa sympatyczna, ale dopiero ucząca się i słabo zorganizowana. Brak animacji w hotelu, plaża piękna piaszczysta i szeroka (bez leżaków, pryszniców) oddalona o ok. 1 km, bus hotelowy jedzie 4 razy na dobę (taksówka 3-4 euro). Miasteczko Santa Maria super z klimatem:)