Wycieczka do RPA i wodospady Wiktorii. Fatalna organizacja biura Logos Tour, spóźniliśmy się na samolot do Kapsztadu przez co byliśmy na wycieczce 1,5 dnia krócej. Biuro nie bierze za to żadnej odpowiedzialności!
Wyprawa USA-Hawaje byłaby i może udana gdyby przewodnik: A nie okradał nas -zbierał pieniądze za posiłki po 28 $ jedzienie kosztowało z piciem 13,99$ nie przedstawił rachunków , bo mówi że nie bral B) zawyżał ceny wycieczek prom kosztował 40$ a on kazał dopłacić jeszcze 10 bo była pandemia, wojna itp rachunków nie brał bo uważał że nie musi C ) zebrał od grupy po 80 dolarów na wycieczkę do Las Vegas - gdzie była ona w cenie wyjazdu i w programie razem ponad 1600$ stwierdził że też musi zarobić
(...)Przewodnik LogosTOUR, bardzo uważajcie, oszust, konfabulant, fatalny organizator. Na początku wycieczki nie przedstawia się, nie podaje nr tel, jesteście pozostawieni sami-sobie po godzinach jego pracy. Jeżeli szpital, choroba, zagubicie się na wycieczce to wasza sprawa. Zawyża ceny biletów, wycieczek zbiera pieniądze i nie rozlicza się. Fajnie jak będziecie mu robić zdjęcia , bo on je doda na FB. I pamiętajcie to wy jesteście dla niego nie on dla Was. BARDZO UWAZAJCIE NA TYPA
W bardzo bogatej ofercie Biura Podróży LogosTour zwracam szczególną uwagę na wyprawę do Argentyny i Brazylii pilotowaną przez Pana Jacka Stasińskiego, prawdziwego podróżnika i miłośnika przyrody, który zwiedził 160 krajów i otrzymał zaszczytny tytuł Pilota Roku 2010. Napisał znakomitą książkę pt.,, Świat noszę w sercu” o podróżowaniu po nieprzetartych szlakach naszego globu . Serdecznie dziękuję LogosTour, że dane mi było uczestniczyć w tej wyprawie w lipcu 2023 r. Szczerze polecam !
Super organizacja, niesamowity pilot, wspaniała podróż po Japonii :)
Byliśmy w Maju na wycieczce w Peru i Boliwii . W tym czasie towarzyszył nam przewodnik Pan Sebastian L. - ogrom wiedzy, pomocny w każdej sytuacji - z takimi przewodnikami warto wybierać się w swiat. Serdecznie polecamy. Bożena i Grzegorz
Ponieważ mam ograniczona możliwość opisu wycieczki do Japonii,skwituje opinia o pilocie ,który informacje o świątyniach czytał z telefonu, nie można się było z nim porozumieć, jako że nie miał internetu na wycieczkach i o zwyczajach, życiu codziennym w Japonii nie powiedział nic, pomimo naszych pytań. Szedł bardzo szybko przodem i ledwo można było nadążyć. Już nie wspomnę marsz 2 km z walizkami, pomimo że można było podjechać metro. Niekompetentny.
wyjazd do Maroka z P. Sebastianem- bajka. Pilot, który przez 12 lat oprowadza grupy po Maroku, zna język francuski, arabski i berberyjski to skarb. Zachęcam wszystkich. Maroko jest piękne. Piotr
Wyprawa z Logos Tourem po Bałkanach w dn. 30.08 - 10.09.2022r. byłaby całkiem udana, gdyby nie pilot p. Ryszard W. Opieka tego pana nie spełniała zupełnie aktualnych standardów, jakich się oczekuje w tym zawodzie.
Pierwszy i ostatni raz jadę z Logos. Zachęcili mnie zwiedzaniem wnętrz katedr we Florencji. Jestem w trakcie wycieczki i już chce wracać do domu, od pilota który nie odbiera telefonu po niewywiązywanie się z programu - urządzanie zwiedzania Florencji, w której zaplanowano wnętrza na dzień świąteczny, w którym jest zakaz zwiedzania przez grupy. Okazało się też że nie bedzie zaplanowanej wycieczki do winnicy - na razie nie wiemy dlaczego.
Byłam pierwszy raz z tym biurem, który wśród moich znajomych miał dobrą opinię. Byłam pierwszy i ostatni raz. Nie wiem jak weryfikujecie umiejętności pilotów, gdyż pilot w Toskanii- Pan Krystian to jakaś porażka. Brak kultury osobistej w połączeniu z brakiem wiedzy ogólnej i merytorycznej to byłby komplet. Duże zastrzeżenia można mieć do jakości hotelu w stosunku do ceny nie mówiąc już o nie zrealizowanym programie
Do biura Logos Tour przekonała mnie bogata oferta. Za niemałą kwotę pojechałam na wycieczkę do Toskanii. Tam ominęliśmy zaplanowaną wizytę w winnicy. Moje protesty na nic się nie zdały jako że nadrobić można ją było tylko w dniu wylotu - czego nie chciała większość uczestników. Innymi słowy po raz pierwszy doświadczyłam konieczności pilnowania programu wycieczki. Pilot miał dzwonić do biura - okazało się że program jest OPCJONALNY. Dobrze że nie zostawili nas opcjonalnie na lotnisku na te 9 dni.
Byłem z Logosem drugi raz - tym razem Peru i Boliwia (poprzednio był Meksyk). Niezapomniana wycieczka. Organizację oceniam na perfekcyjną pomimo wpadek pandemicznych, o których biuro miało prawo nie wiedzieć (jednak w tamtych krajach pewne zjawiska, związane z pandemią były nieprzewidywalne). Wielka w tym zasługa pilota, pana Mariusza L. Kompetentny w każdym calu, pomocny w każdej chwili. Zawsze potrafił wyczuć dystans, że on jest w pracy, a my na wakacjach. Po prostu - wysoka kultura osobista.
Podróż na Maltę we wrześniu 2021r. Pilot Mieczysław nieporozumienie . pilotował chyba wycieczki w PRL bo wydawał się najważniejszy na imprezie . Za wycieczkę za taką cenę oczekiwania są większe tym bardziej że tłumaczył tylko lokalnego przewodnika a sam wiedzę miał encyklopedyczną zaledwie. Jesteśmy zniesmaczeniu . Biuro odpisało na nasze uwagi wybilelając postawę pilota. Żegnaj logos Tour byłam z nimi po raz trzeci ale ostatni.
Wyjazd bardzo udany.Program został zrealizowany a nawet bywało, że widzieliśmy dodatkowe punkty programu. Opieka przed wyjazdem bardzo dobra.Najbardziej odpowiadało nam pilotowanie wyjazdu przez Sergiusza. Dzięki jego wiadomościom, logistyce w czasie wycieczki i cierpliwości , wyjazd był niezwykle udany.Program wyjazdu umożliwił poznanie tego niezwykle ciekawego kraju.
Z firmą Państwa miałem przyjemność być kilka razy w różnych destynacjach. Ogólnie mogłbym się czepić tylko hoteli (zbyt niski standard) oraz wyżywienie w cenie (jakość fast foodu, a i fast foody bywały lepsze) Niestety największym problemem tej firmy są piloci lub przewodnicy. Jeśli tylko mają pełnić rolę pilotów, to OK. Jeśli mają pełnić rolę pilot-przewodnik, to w odniesieniu do Pana (...), to jest jedyny znany mi przewodnik czy pilot, który tak bezczelnie się zachowywał na wycieczce. Buta, arogancja, brak profesjonalizmu, małostkowość, brak konsekwencji, spóźnienia, zaspania(czekaliśmy 20 minut na niego w autobusie) pouczanie klientów, obśmiewywanie niektórych przy wszystkich, robienie sobie żartów z uczestników. Opowiadane żarty prawie zawsze odnosił do uczestników (kozły ofiarne)Wielokrotnie rozwodził się na tematy osobiste, gdzie pracował, co robił (do tego konfabulował, bo zapominał co powiedział wcześniej o dwa dni) Sprawiał wrażenie nie przygotowanego do wyjazdu. Nie wiedział, gdzie jechać, o której wstać? Zdawał się na lokalnych współpracowników. ( całe szczęscie, że byli) Przynajmniej na nich zwalał winę za swoje pomyłki, zapomnienia, niedouczenia. Zupełnie niezrozumiałe dla mnie jest wpraszanie się do uczestników domów prywatnych, rozmawianie z nami jak z kolegami (siadanie do stołu ,nie zwracanie uwagi na innych, którzy czasami siedzieli sami tylko jedna lub dwie osoby) proszenie nas o robienie mu zdjęć. proszenie nas o pomoc przy załadunku i wyładunku bagaży. Także proszenie nas o pozytywne opinie, bo Pani prezes go zwolni. Absolutnym kuriozum było zapominanie o uczestnikach, nie poczekanie na nich, gdy było wyjście do restauracji. Nie szukanie ich, choć uczestnicy się martwili i prosili o interwencję ( dwie panie się zgubiły) Potrafił powiedzieć, to proszę je szukać. Nie wspomnę o karaniu uczestniczek, bo panów nie tykał za spóźnienie. Traktowanie ich jak dzieci. Tłumaczenie prostych spraw, a zapominanie o najważniejszych. Człowiek zakompleksiony, irytujący, pretekcjonalny.
Właśnie wróciłam z wycieczki do RPA i Suazi. Jestem zadowolona choć nie obyło się bez wpadek ze strony biura Logos . Przede wszystkim nie sprawdzono, że kopalnia złota jest zamknięta i zamieniono ją na jaskinię /choć w programie istniała/. Lot z Durbanu do Port Elizabeth odbył się nie wcześnie rano a o 13.30 co spowodowało niesamowity pośpiech w \" zwiedzaniu \" tegoż miasta i w przejeździe do Parku Narodowego Tsitsikama, w którym byliśmy o zmierzchu. Było nas 16 osób i podstawiono nam bus 20 osobowy ale tak wąski i mały, że komfort jazdy był niezadowalający a odległości pokonywane spore. Od Portu Elizabeth poprawa- komfortowy, duży bus . Hotele czyste, śniadania i kolacje smaczne - bez zastrzeżeń. Jednak wszystko to zrekompensowała pilotka wycieczki Marta Mccue ! Niesamowita wiedza, chęć i łatwość jej przekazania, uśmiech na twarzy i empatia to cechy tej osoby. Dziękuję bardzo Marto za tak udane wakacje! A sam kraj RPA jest pełen kontrastów, przepięknej i różnorodnej przyrody , krajobrazów . A i jeszcze ! Wycieczka to też ludzie ! I tu dziękuję super ekipie, z którą spędziłam piękne wakacje w dn. 10-24.11.19 Serdecznie polecam ! Lidka
Biuro oszukuje emerytów. Byliśmy w Chinach.Za bilety wstępu biuro skasowało po 480 USD od osoby. Okazało się na miejscu że seniorzy powyżej 60 lat mają wstępy gratis. Wchodziło się pokazując paszport.Po awanturze operator chiński zwrócił 17 USD od osoby i oświadczył że wstępy darmowe były tylko w Pekinie. Żeby nikt się nie dowiedział zbierali po opuszczeniu Pekinu codziennie rano paszporty i kupowali bilety tylko dla osób nie będących seniorami ale grupa wchodziła już razem.Oszustwo na każdym kroku. Po przyjeździe do kraju LOGOSTOUR odmówił uznania reklamacji. Ponadto pilot codziennie pił,traktował siebie jak uczestnika wycieczki.Kilka osób się w międzyczasie zgubiło bo piloci chińscy nie były sami w stanie upilnować grupy w tłumach.
Pilotka, Małgorzata Karbowiak zachowywała się jakby była na wakacjach, a przecież była w pracy. Nic nie wiedziała o rejonie, w którym byliśmy (powiedziała, że nie ma przewodników w języku polskim ha ha ha). Piła alkohol od samego rana. Wstyd, że biuro zatrudnia takich pracowników! Chyba, że nikt się przejmuje opiniami uczestników.
W ofercie Biura LogosTour szczerze polecam wyprawę do Australii i Nowej Zelandii pilotowaną przez Pana Marka Stachowiaka. To jedyny pilot w Polsce, który odważnie wyrusza z turystami na Antypody w tamtejszą porę zimową, kiedy w naszym kraju mamy lipiec i sierpień. Ta wyprawa jest opcją dla tych, którzy z powodów zawodowych nie mają szans wyjazdu na tę wycieczkę w listopadzie ( w porze wiosennej w Nowej Zelandii). Gdy zdarzy się, że nie ma możliwości wjazdu do urokliwej Zatoki Milforda w Nowej Zelandii z powodu zagrożenia lawinowego lub zimowej aury, wówczas Pan Marek pokaże w zamian za to wiele innych, równie atrakcyjnych miejsc w Ojczyźnie Kiwi, realizując program wyprawy w 200%, Turyści wrócą bardzo zadowoleni. Tak też było przed pandemią w lipcu i sierpniu 2019 r. Szczerze polecam tę nietuzinkową wyprawę, którą grupa uczestnicząca w lipcu 2019 r. wspomina do dziś. Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz bardzo dziękuję, że dane nam było w niej uczestniczyć.