W jakim języku (poza narodowym) porozumiemy się w innych krajach – czyli z kim spotkamy się przy basenie?
Zastanawialiście się kiedyś, jak porozumieć się w Grecji, Egipcie albo w Turcji? Polacy rzadko mówią językami tych krajów, o wiele powszechniejsza jest znajomość angielskiego, hiszpańskiego czy niemieckiego. I właśnie umiejętność posługiwania się takimi językami to klucz do udanej komunikacji.
Mieszkańcy regionów turystycznych zazwyczaj całkiem nieźle posługują się językami krajów, z których odwiedza ich najwięcej turystów. W Turcji co roku wypoczywają miliony Niemców i Brytyjczyków, stąd dość powszechna znajomość niemieckiego i angielskiego. Brytyjczycy kochają też Hiszpanię, szczególnie Majorkę i Wyspy Kanaryjskie, są też wielkimi miłośnikami Portugalii, a zatem także i Madery.
Na Balearach powszechnie znany jest również niemiecki, bo to tradycyjnie jeden z najczęściej wybieranych kierunków turystycznych naszych zachodnich sąsiadów. Spotkamy ich też na wyspach greckich, szczególnie na Krecie i Rodos.
Z kolei w Egipcie możemy swobodnie mówić po angielsku i niemiecku, ale nie zdziwmy się, jeśli sprzedawca odpowie nam po polsku. Nasi turyści jeżdżą tam na tyle chętnie i często, że sklepikarze, barmani i kelnerzy trochę mówią w naszym języku.
Na Cyprze króluje angielski – to zresztą nie jedyny element kultury brytyjskiej, z jakim się spotkamy w tym kraju – podobnie jak w Zjednoczonym Królestwie, także tam obowiązuje ruch lewostronny.
Malta ma wielowiekowe związki z Anglią, a angielskiego można się tam nawet uczyć. Popularne są kursy językowe dla dzieci i dorosłych, które łączy się z wypoczynkiem na wyspie słońca. Na Malcie nie brakuje również włoskich akcentów i to nie tylko w kuchni. Wielu Maltańczyków zna język włoski, a to ze względu na bliskość Sycylii, liczne wizyty tamtejszych turystów i... telewizję, która w przeszłości nie miała wielu programów w języku maltańskim.
Tunezja i Maroko przez wiele lat były pod protektoratem Francji, a ich mieszkańcy do dziś uczą się w szkole tego języka. Ponieważ Francuzi chętnie odwiedzają oba kraje, nikt nie będzie miał problemu porozumieć się w języku Moliera.
A co z dalekimi krajami? Dominikana to oczywiście hiszpański, ale ponieważ tam największą grupę odwiedzających stanowią Amerykanie, nie będziemy mieć problemu z dogadaniem się po angielsku. Podobnie będzie w turystycznych regionach Meksyku. Kenia to z kolei język angielski – mieszkańcy Wysp Brytyjskich generalnie bardzo lubią Afrykę, na Mauritiusie najłatwiej porozmawiać po francusku, podobnie jak na Seszelach, choć tam angielski też jest świetnie znany. Malediwy lubią Niemcy i Brytyjczycy, tych podróżnych spotkamy też w Tajlandii i na Sri Lance.
Podróżowanie pozwala na poznawanie świata i to nie tylko miejsca, do którego jedziemy, ale też ludzi z innych krajów, chętnie odwiedzających dane zakątki świata. To piękna dziedzina i świetny sposób na naukę życia w praktyce. Konkretnie czego? Tolerancji, zrozumienia i otwartości na innych. To jedyny wydatek, na którym tak naprawdę zarabiamy, bo płacąc za podróż, zyskujemy nowych przyjaciół, doświadczamy i poznajemy. To najpiękniejszy sposób na spełnianie siebie.