Największe atrakcje turystyczne Jukatanu
Meksykańska część Jukatanu to coraz bardziej popularny cel wyjazdów turystycznych Polaków. Cenią go nie tylko za wspaniałe warunki do wypoczynku nad wodą, również atrakcje przyrodnicze, historyczne i kulturowe. Dowiedz się, co można zobaczyć i czego doświadczyć na Jukatanie.
Kiedy się wybrać na Jukatan?
Półwysep Jukatan położony jest w południowej części Meksyku. Otaczają go wody Zatoki Meksykańskiej i Morza Karaibskiego. Turyści wybierający się na wczasy w Meksyku przyjeżdżają tu przede wszystkim po to, by relaksować się nad wodą. To miejsce stworzone do tego rodzaju wypoczynku ze względu na wspaniałe warunki pogodowe i przepiękne plaże. Pogoda na Jukatanie sprzyja słonecznym kąpielom przez cały rok. I choć jest to najcieplejsze miejsce Meksyku, uchodzi też za region z największą ilością opadów, zwłaszcza od czerwca do października, czyli w porze deszczowej (we wrześniu mogą dodatkowo występować huragany). Dlatego najlepiej zaplanować wypoczynek na Jukatanie między listopadem a majem.
Gdzie wypoczywać na Jukatanie?
Jeśli chodzi o plaże – tych jest pod dostatkiem i są wyjątkowej urody: z miękkim piaskiem wchodzącym do turkusowych, krystalicznie czystych wód Morza Karaibskiego. Większość otoczona jest zieloną ścianą palm, które odgradzają je od lądu. Przepiękne plaże znaleźć można na Riwierze Majańskiej (Riviera Maya), czyli obszarze we wschodniej części półwyspu ciągnącym się od miasteczka Cancun do Tulum. Warto jednak pamiętać, że wiele z nich jest prywatnych (należą do hoteli, beach barów, restauracji). Trzeba się więc liczyć z tym, że za wstęp na nie zostanie pobrana opłata i że będą oblegane przez turystów. Na szczęście można też trafić na bardziej ustronne miejsca do plażowania, a przede wszystkim skorzystać z plaż publicznych.
Do najpopularniejszych plaż na Riwierze Majańskiej należą te znajdujące się w znanym kurorcie Cancun. Polecana jest m.in. Playa Delfines. Na południe od Cancun znajduje się plaża Playa del Carmen również sąsiadująca z hotelami (większość z nich to hotele dla dorosłych). Plaże te przypadną do gustu miłośnikom zabawy i rozrywek, sąsiadują bowiem z restauracjami, barami otwartymi do późnych godzin nocnych. Dalej na południe znajduje się bardziej kameralne Tulum, w którym panuje niespotykany nigdzie indziej klimat luzu i relaksu. Turyści cenią sobie zwłaszcza Plażę Paraiso. Kilkaset metrów od niej zaczyna się rafa koralowa uznawana za drugą – po australijskiej –największą rafę na świecie. Wielka Mezoamerykańska Rafa Koralowa, zwana również Wielką Rafą Majańską, ma swój początek u wybrzeży Cancun i ciągnie się na południe do Belize i Gwatemali. Mieszka w niej wiele gatunków ryb i zwierząt, m.in. żółw szylkretowy.
Wyjątkowym punktem na Riwierze Majańskiej jest plaża Akumal, którą turyści dzielą z żółwiami. Na plaży żółwie mają swoje miejsca lęgowe. Dostrzec je można także w trawie morskiej. Tym, którym marzą się bardziej ustronne miejsca do plażowania polecić można plażę Xpu Há mieszczącą się pomiędzy Cancun a Tulum, wyspę Cozumel leżącą na wysokości Playa de Carmen oraz wyspę Holbox w południowej części półwyspu.
Co to są cenotes?
Charakterystycznym elementem krajobrazu Jukatanu są cenotes, czyli naturalne studnie krasowe wypełnione wodą. Szacuje się, że na półwyspie może ich być od kilku do kilkudziesięciu tysięcy. Niegdyś studnie były ważnym źródłem pozyskiwania wody. Majowie wierzyli też, że cenoty były łącznikiem między światem żywych i umarłych, stąd w wielu z nich archeologowie odnaleźli szczątki ludzkie i artefakty składane w ofierze. Dziś cenotes służą już tylko celom rekreacyjnym. Do dyspozycji turystów jest tylko część studni, niemniej jest w czym wybierać. Każda cenote ma swój niepowtarzalny charakter – znaleźć można niewielkie cenoty, ale i całe kompleksy studni; są cenoty zamknięte, półotwarte i całkowicie otwarte; głębokie – idealne dla nurków, i płytkie – do kąpieli. Które wobec tego warto odwiedzić?
Za najpiękniejszą studnię krasową uchodzi Cenote Ik Kil znajdująca się nieopodal jednego z ważniejszych zabytków półwyspu – starożytnego miasta Majów Chichén Itzá. Cenota sprawia wrażenie okrągłej dziury wydrążonej w ziemi. Ma 70 metrów głębokości, przy czym woda zajmuje 27 metrów. Urokowi tego miejsca dodaje wszechobecna roślinność – pnącza porastające wnętrze studni, a przede wszystkim liany zwisające z jej kopuły. Turyści przyjeżdżają tu, by kąpać się w studni, do której malowniczo wpadają promienie słońca, także skakać do wody z wyznaczonych miejsc.
Zupełnie inny charakter mają cenoty w Ekoparku Kantun-Chi. Kompleks tworzy pięć studni i podziemna rzeka. Trzy z nich to studnie półotwarte i otwarte. Są na tyle duże, że można po nich pływać kajakami. Dwie pozostałe to cenotes podziemne. Na terenie parku można spędzić cały dzień, relaksując się raz przy jednej, raz przy innej studni. Do dyspozycji gości jest wiele miejsc do wypoczynku, jak hamaki i leżaki oraz wysepki. Większy obszar do eksploracji zapewni Cenote Dos Ojos, która ma 60 kilometrów korytarzy i łączy się z 25 innymi studniami. Nie wszystkie są dostępne dla turystów. Część z nich można zwiedzać jedynie z przewodnikiem i w odpowiednim ekwipunku: maską tlenową, płetwami, rurką i latarką potrzebną w miejscach, które są pozbawione dostępu do światła. Z kolei Cenote Suytun uznawane jest za najbardziej instagramową studnię na Jukatanie. W przestronnej studni królują stalagmity i stalaktyty najróżniejszych kształtów i wielkości. Studnia jest przykryta kopułą niemal w całości. Światła słonecznego dostarcza jedynie niewielki otwór. O określonej porze dnia promienie słoneczne oświetlają kamienną platformę ustawioną pośrodku cenoty, co pozwala na zrobienie niesamowitych ujęć aparatem.
Śladami Majów
Jukatan jest atrakcyjny nie tylko ze względu na warunki przyrodnicze, również ciekawą historię. Na półwyspie znaleźć można liczne ślady działalności dawnych mieszkańców tych obszarów – Majów. Za najważniejszy z nich uznawane jest wspomniane wcześniej starożytne miasto Chichén Itzá leżące w północnej części Jukatanu. Wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO i uznawany za jeden z nowych siedmiu cudów świata kompleks powstał w około 450 r. n.e. Założyli je Majowie, ale ostateczny kształt nadali Toltekowie. Miasto miało krótki acz intensywny żywot. Okres największego rozkwitu przypadł na X – XI w. Zaledwie 200 lat później straciło na znaczeniu, a w XV w. zostało opuszczone przez mieszkańców. Prace archeologiczne prowadzone w XIX w. ponownie przywróciły mu życie. Dziś turyści mogą podziwiać m.in. słynną 24-metrową piramidę El Castillo, czyli świątynię Kukulkana, także pozostałości po boisku, które służyło niegdyś do rytualnej gry w piłkę, oraz świątynię czaszek.
Chichén Itzá to nie jedyny tego rodzaju kompleks na półwyspie. Prekolumnijskie miasta, a właściwie to co z nich pozostało, można oglądać również w okolicach Tulum, gdzie zachowała się postawiona na 12-metrowym klifie piramida, oraz w Cobá. Warto odwiedzić zwłaszcza ten drugi ośrodek. Zlokalizowany w dżungli, nieopodal Cancun, jest mniej oblegany przez turystów niż Chichén Itzá. Swego czasu obydwa miasta rywalizowały zresztą ze sobą. Dziś wizytówką Cobá jest ponad 40-metrowa Wielka Piramida zwana Nohoch Mul. W obrębie tego prekolumbijskiego miasta znajduje się więcej obiektów do zwiedzania. Można je zobaczyć podczas spaceru, przejażdżki rowerem lub rikszą. Przy granicy z Gwatemalą znajduje się kolejny ciekawy kompleks – Calakmul, który z racji znacznego oddalenia od kurortów jest najmniej poznanym przez turystów miastem Majów. A szkoda, w czasach świetności uchodziło za jedno z największych w regionie. Archeolodzy odkryli tam ponad 6 tys. zabytkowych budowli. Podobnie jak kompleks w Cobá i Calakmul otoczone jest dżunglą. Odwiedzający mogą tu zobaczyć imponujące piramidy, w tym najwyższą na Jukatanie, 45-metrową Strukturę II, z której rozpościera się wspaniały widok na okolice.